Reklama

Kościół

Bądźmy katolikami w spojrzeniu na karę śmierci

Zawsze, gdy opinią publiczną wstrząsa okrutna zbrodnia, jak ta wobec Kamilka z Częstochowy, politycy domagają się przywrócenia kary śmierci. Czy katolik, zwłaszcza gdy piastuje tak odpowiedzialne stanowisko jak Mateusz Morawiecki, powinien publicznie nawoływać do odbierania życia innym? I kiedy wreszcie rządzący zrozumieją, że nie w surowej karze rzecz, ale we wspieraniu naturalnej rodziny i zmianie systemu wobec tej, która ma się gorzej?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kara śmierci jako odpowiedź na przestępstwo była zawsze kontrowersyjna w doktrynie Kościoła. Teologowie katoliccy traktowali ją jako rzecz skrajnie ostateczną, a właściwie niedopuszczalną. Aby się o tym przekonać, wystarczy sięgnąć do św. Tomasza z Akwinu. Dopuszcza on karę śmierci, ale pod takimi warunkami, że faktycznie jest ona wyeliminowana z proponowanego systemu karnego. Na ujęciu tego wielkiego teologa oparł się w pierwszej wersji Katechizm Kościoła Katolickiego, gdy uznawał dopuszczalność kary śmierci. Niestety, komentatorzy Katechizmu, odnosząc się do tego faktu, jednostronnie ograniczali się do mechanicznego podkreślania, że Kościół opowiada się za karą śmierci, i wykorzystywali przy okazji ten fakt do wyrażenia swojego zgorszenia.

Dojrzewanie doktryny kościelnej

Reklama

Tym, co mocno wpływało na myślenie katolickie, były starotestamentalne wypowiedzi biblijne, w których karanie grzesznika, łącznie z karą śmierci, powraca wielokrotnie. Jest to niewątpliwie wyraźnie widoczny wątek w nauczaniu biblijnym, chociaż jego wyjaśnienie nie jest bynajmniej proste z teologicznego punktu widzenia, pojawiają się bowiem liczne niespójności. Owszem, karanie śmiercią jest wpisane w dzieje zbawienia, ale należy ono do tego, co II Sobór Watykański nazwał „pedagogią Bożą”. Gdy przyjrzymy się biblijnym warunkom stosowania kary śmierci, musimy się zgodzić na jej skrajną wyjątkowość, łącznie z wieloma wątpliwościami dotyczącymi faktycznego jej stosowania. Nawet bezpośrednie nakazy Boże w tym względzie nie były w praktyce dosłownie stosowane. Trudne zagadnienie „prawa karnego” w Biblii warte by było osobnych studiów, które mogłyby je lepiej wyjaśnić i ukazać jego sens. W każdym razie pewne jest to, że nie można biblijnego „prawa karnego” łatwo zestawiać z nowożytnymi systemami prawa karnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Intensywny namysł nad karą śmierci prowadzony po ukazaniu się Katechizmu Kościoła Katolickiego, a także po ogłoszeniu przez św. Jana Pawła II encykliki Evangelium vitae (25 marca 1995 r.), w której papież podkreślił wielką godność życia ludzkiego, doprowadził do jasnego opowiedzenia się Kościoła za wyeliminowaniem kary śmierci z doktryny katolickiej. Przy czym nie dokonała się tutaj żadna zmiana doktryny, jak głoszą niektórzy publicyści pod pozorem jej obrony przed zmianami. Zostało tylko wyrażone to, co faktycznie było już obecne na poziomie obyczaju, czyli w tzw. praktyce. Kościół od dawna opowiadał się przeciw stosowaniu kary śmierci i zawsze interweniował na rzecz obrony skazanych przed zastosowaniem takiej kary. Istniejący konflikt interpretacji, generujący także ataki na Kościół i jego nauczanie moralne, domagał się uwzględnienia w aktualnych sformułowaniach doktrynalnych.

Efektem prowadzonego namysłu doktrynalnego i obyczajowego i jego dojrzałości jest więc zmiana wprowadzona do Katechizmu Kościoła Katolickiego, która zagadnienie kary śmierci definiuje następująco:

Reklama

„Wymierzanie kary śmierci, dokonywane przez prawowitą władzę, po sprawiedliwym procesie, przez długi czas było uważane za adekwatną do ciężaru odpowiedź na niektóre przestępstwa i dopuszczalny, choć krańcowy, środek ochrony dobra wspólnego. Dziś coraz bardziej umacnia się świadomość, że osoba nie traci swojej godności nawet po popełnieniu najcięższych przestępstw. Co więcej, rozpowszechniło się nowe rozumienie sensu sankcji karnych stosowanych przez państwo. Ponadto, zostały wprowadzone skuteczniejsze systemy ograniczania wolności, które gwarantują należytą obronę obywateli, a jednocześnie w sposób definitywny nie odbierają skazańcowi możliwości odkupienia win. Dlatego też Kościół w świetle Ewangelii naucza, że «kara śmierci jest niedopuszczalna, ponieważ jest zamachem na nienaruszalność i godność osoby», i z determinacją angażuje się na rzecz jej zniesienia na całym świecie” (nr 2267).

Reklama

Zaproponowane sformułowanie jest zrównoważone pod względem teologicznym i jasno pokazuje dojrzewanie doktryny katolickiej. Problemem jest jego rozumienie, podobnie zresztą jak rozumienie i usytuowanie samego prawa karnego w społeczności cywilnej i w społeczności kościelnej. Zadaniem naszym, katolików, jest rozumne przyjęcie osiąganej w Kościele dojrzałości. Jak dobrze wiemy, nie jest to łatwe, ponieważ rozumienie kwestii stosowanych kar, łącznie z karą śmierci, jest w dużym stopniu uwarunkowane komponentem emocjonalnym. Ostatnio dał temu wyraz nawet premier Mateusz Morawiecki. Problem nie jest nowy. Ilekroć pojawia się jakaś okrutna zbrodnia, tylekroć społeczeństwo – na czele z rządzącymi – woła o zemstę, także krwawą. Jest to wprawdzie trochę zrozumiałe, ale czy jest do przyjęcia? Czy nie ma w tym przypadku powrotu do pogaństwa? Chrześcijańskie doświadczenie, począwszy od św. Augustyna, dogłębnie uzasadnia, że to sprawiedliwość, którą człowiek żyje i którą głosi, kształtuje właściwą wizję prawa i jego stosowania. Tymczasem ciągle powraca schemat pogański, że to prawo, a zwłaszcza jego tzw. zaostrzanie, łącznie z karą śmierci, wprowadzi większą sprawiedliwość w życie społeczne. Stosowne karty dzieła De civitate Dei (Państwo Boże) św. Augustyna powinny być lekturą nie tylko dla teologów, ale także dla polityków, prawników i wszystkich tych, którzy chcą się wypowiadać na temat relacji prawa i sprawiedliwości.

Możliwa odpowiedź

Okrutne zbrodnie, których ciągle jesteśmy świadkami, powinny nas skłonić do nowego spojrzenia na niektóre zasadnicze kwestie życia społecznego, którego elementem jest także system prawa karnego. Odzwierciedlają się one w przywołanym tekście z Katechizmu Kościoła Katolickiego na temat kary śmierci, przy czym nie wystarczy ich przyjąć, ale trzeba podjąć wysiłek ich głębszego rozumienia.

Po pierwsze – trzeba zdecydowanie odrzucić kierowanie się w życiu emocjami na rzecz kierowania się rozumem. Jego prymatu jasno domaga się prawo. Najbardziej klasyczna definicja prawa (w sensie konkretnego rozporządzenia) wskazuje, że ma się ono odznaczać racjonalnością. Ma to być rozporządzenie „rozumne”, gdyż porządek prawny jest „porządkiem rozumowym” (ordo rationis). Niestety, w ostatnim czasie nacisk na „emocjonalne” rozwiązania pojawiających się wyzwań, trudności i problemów w dziedzinie porządku prawnego jest sprawą niemal codzienną; dowodzą tego np. reakcje polityków, które można zaobserwować m.in. w powszechnie przyjmowanym schemacie: mamy jakieś przestępstwo, czyli naruszenie zasady sprawiedliwości, a więc zaostrzmy prawo w tej dziedzinie. Bądźmy rozumni i rozsądni, tzn. stawiajmy przede wszystkim na kształtowanie sprawiedliwości wewnętrznej każdego i ukazywanie jej podstawowego sensu w relacjach społecznych i politycznych, oczywiście, w duchu św. Augustyna.

Reklama

Po drugie – trzeba odrzucić z naszego społecznego, w tym także katolickiego, myślenia ideę „kozła ofiarnego”. Społeczeństwo – i to jest obecne od czasów starożytnych – aby uwolnić się od poczucia winy za zbrodnie, które je dotknęły, na ogół szuka jakiejś formy zadośćuczynienia, a więc chce kogoś spośród siebie przykładnie ukarać. W ten sposób chce ukryć, że także ono ponosi winę za taką czy inną zbrodnię, a tym samym odbudować naruszone relacje społeczne. Nie zapominajmy, że to właśnie społeczeństwo, przez swoje lekceważenie zasad obyczajowych, pomniejszanie znaczenia formacji do życia sprawiedliwego – a w nim kierowania się dobrem wspólnym i odpowiedzialnością, a nawet przez popieranie takich czy innych aberracji obyczajowych, deprawuje człowieka i sprowadza go na złą drogę. Gdy taki człowiek staje się pewnego dnia realnym zagrożeniem dla społeczności, to ta sama społeczność proponuje go zabić, aby zbawiennie uwolnić się od zła, którego samo jest przyczyną.

Po trzecie – trzeba wreszcie jasno opowiedzieć się za powszechnym obowiązywaniem zasady życia jako podstawowej zasady życia społecznego. Jeśli chcemy umocnić zasadę sprawiedliwości w życiu społecznym i zmienić świadomość w wielu dziedzinach (w tym w odniesieniu do kary śmierci), a tym samym obniżyć poziom zła w życiu społecznym, to w konsekwencji musimy opowiedzieć się przeciw przerywaniu ciąży i eutanazji, musimy zacząć konsekwentnie zabiegać o bezpieczeństwo na drogach. W wychowaniu dzieci musimy zwrócić uwagę na to, że domaga się ono rodziny, czyli ojca i matki, których łączy trwała więź małżeńska oparta na miłości, odpowiedzialności, poświęceniu i trosce o wspólnotę, w której się żyje. Źródłem przemocy nie jest rodzina, a zwłaszcza ojciec – jak chce słynna socjologiczna, marksistowska, „szkoła frankfurcka”, za którą ślepo i naiwnie postępuje dzisiejsza lewica – ale zakwestionowanie rodziny w kształcie naturalnym, który istnieje od wieków. Nie uleczą relacji do dzieci ci wszyscy, którzy z zapałem kwestionują małżeństwo i rodzinę i chcą ją zastąpić jakimiś urzędnikami.

Warto się zastanowić nad naszymi propozycjami, za pośrednictwem których chcemy leczyć współczesne społeczeństwo. Powrót do zasad pogańskich na pewno nie jest rozwiązaniem pojawiających się problemów. Tylko wartości wywodzace się z Ewangelii, potraktowane integralnie, mogą nas uwolnić od patologii, przestępstw i zbrodni.

2023-05-16 11:54

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Maroku zniesiono karę śmierci za apostazję z islamu

[ TEMATY ]

kara śmierci

Orhan Çam/pl.fotolia.com

W Maroku została zniesiona kara śmierci za przestępstwo apostazji z islamu, czyli zmiany wyznawanej dotychczas religii. Decyzję w tej sprawie podjęła Najwyższa Rada Ulemów, będąca głównym autorytetem religijnym w tym muzułmańskim kraju. Zmianę tę okrzyknięto mianem historycznej, nie tylko dla Maroka, ale i całego świata islamskiego.

„Jest to bardzo znaczący krok, gdy spojrzymy na niego w optyce reinterpretacji i aktualizacji tekstów. Wreszcie zdecydowano się nie na najbardziej powszechną literalną aplikację prawa koranicznego, ale na jego reinterpretację, tak by zaktualizować prawo szariatu w dzisiejszych czasach” – wskazuje ks. prof. Samir Khalil Samir, jeden z najwybitniejszych islamologów w Kościele katolickim. Zaznacza on, że to oznaka tak bardzo potrzebnej reformy islamu, dotychczas wciąż niereformowalnego.
CZYTAJ DALEJ

Chłopiec zadzwonił pod numer 112 i zamówił pizzę, dzięki czemu uratował rodzinę

2025-03-29 08:24

[ TEMATY ]

pomoc

Adobe Stock

"Chcę zamówić pizzę"- tym zdaniem 10-letni chłopiec z okolic Rzymu uratował swoją matkę i rodzeństwo przed agresywnym ojcem, który ich bił. Dziecko zadzwoniło nie do pizzerii, ale pod numer alarmowy 112, gdzie zrozumiano, że jest to wołanie o pomoc.

Włoskie media uznały za przykład bohaterstwa postawę małego mieszkańca miasteczka koło Latiny, w stołecznym regionie Lacjum, który zadzwonił pod numer alarmowy, by uratować swoją rodzinę atakowaną przez agresywnego ojca. Zwraca się też uwagę na ogromny refleks operatora centrali, który w reakcji na prośbę o dostawę pizzy zapytał chłopca: "Czy jesteś w niebezpieczeństwie? Czy ktoś robi ci krzywdę?". Te pytania pozostały bez odpowiedzi, ale mężczyzna słyszał w tle krzyki i hałas.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Kościół będzie miał nowych świętych i błogosławionych

28 marca 2025 r. Ojciec Święty upoważnił Dykasterię Spraw Kanonizacyjnych do promulgowania dekretów dotyczących cudów do kanonizacji i beatyfikacji - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Jeden z dekretów dotyczy cudu przypisywanego wstawiennictwu bł. Marii z Góry Karmel (ur. Carmen Elena Rendíles Martínez), Założycielki Zgromadzenia Służebnic Jezusa.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję