Reklama

Susza, a nie najazd

Ekstremalne zmiany klimatyczne, a nie najazdy Ludów Morza mogły odegrać kluczową rolę w upadku stolicy, a potem całego imperium hetyckiego. Czy to, co się stało ponad 3 tys. lat temu, może być dla nas przestrogą?

Niedziela Ogólnopolska 19/2023, str. 40-41

Wojciech Dudkiewicz

Rekonstrukcja murów Hattuşaş

Rekonstrukcja murów Hattuşaş

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zanim bardzo prawdopodobne zmiany klimatyczne i wynikająca z nich susza wykończyły – według nowej wersji przedstawionej przez amerykańskich i cypryjskich badaczy – państwo hetyckie, przez pięć wieków było ono jedną z największych potęg świata epoki brązu. W szczytowym momencie imperium ze stolicą w Hattuşaş utrzymywało kontrolę nad środkową, południową i południowo-wschodnią Anatolią, północnym Lewantem i północną Syrią. O dominację na Bliskim Wschodzie rywalizowało z imperium egipskim, potykając się z jego wojskami m.in. w jednej z najsłynniejszych bitew starego świata – pod Kadesz, w okolicy dzisiejszego Homs. Ale jak to bywa z imperiami – było silne tylko do czasu.

Na północ od Kaukazu

O Hetytach wiadomo niewiele, nie ustalono nawet, skąd i kiedy się wzięli w Anatolii. Najpewniej przenieśli się tu z ziem położonych na północ od Kaukazu, ok. 2000 r. przed Chr. Pierwszą osadę – tu, gdzie potem zbudowali swoją stolicę Hattuşaş, k. dzisiejszego Bogazkale (ok. 200 km od Ankary), założył lud Hatti. Hetyci wchłonęli lub wyparli Hatti i zapożyczyli od nich nazwę krainy, którą zamieszkiwali. Nazywali ją ziemią miasta Hattuşaş. Stolicę budowali w miejscu zniszczonym przez wojska króla Anitty, wczesnohetyckiego władcy, który zakazał odbudowy istniejącego tu wcześniej ośrodka. Dopiero król Labarnas z Kussary rozkazał odbudować Hattuşaş. Przyjął wtedy imię Hattusili I. Po dawnej świetności Hattuşaş, stolicy państwa rozciągającego się na południe do Cypru i Syrii, a na zachód do Morza Egejskiego, pozostały tylko ruiny. Apogeum rozwoju miasto i państwo przeżywały ok. 1400 r. przed Chr., by upaść ok. 200 lat później.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wojownicze plemiona

Przez lata obowiązywała wersja, że Hattuşaş – stolica państwa, które było jedną z największych potęg starożytnego świata, upadło po najeździe Ludów Morza, mniej więcej po 1180 r. przed Chr., a całe imperium rozpadło się na kilka niezależnych nowohetyckich miast-państw, z których tylko niektóre przetrwały do VIII wieku przed Chr. Teza ta nie była ani bardziej, ani mniej wiarygodna niż podobne w przypadku tak odległych w czasie dziejów. Do końca nie wiadomo, kim były Ludy Morza, które siały śmierć i spustoszenie w rejonie Morza Śródziemnego. To wojownicze plemiona, które pod koniec epoki brązu żeglowały po morzach. Nie była to pojedyncza grupa etniczna, lecz zbieranina luźno powiązanych ze sobą plemion.

Reklama

Inskrypcja Ramzesa

Być może zbieranina ta obejmuje wspomnianych w Biblii Filistynów (Goliat, pokonany przez Dawida, był Filistynem – przyp. W.D.), może Achajów i różne ludy z północy Grecji, Anatolii, Italii. Ludy te były dobrze uzbrojone w nowy rodzaj żelaznych długich mieczy tnących i w nowy typ krótkich oszczepów, co zapowiadało nadejście epoki żelaza. Także inskrypcja w Medinet Habu w Tebach Zachodnich w Egipcie, datowana w przybliżeniu na 1188 r. przed Chr. – inaczej: na ósmy rok panowania faraona Ramzesa III (ok. 1215 – 1155 przed Chr.) – wymienia Hetytów wśród tych, którzy zostali zmieceni przez Ludy Morza, zanim zaatakowały one Egipt. Są jednak wątpliwości co do wiarygodności przekazu. Ma on raczej podkreślać wagę zwycięstwa faraona nad Ludami Morza niż przekazać fakty. Przyczyny upadku stolicy Hetytów, przez wieki ich centralnego ośrodka politycznego i religijnego, były tematem analiz historycznych, ale pozostawały niejasne. Wreszcie ponawiane badania archeologiczne wskazały, że miasto zostało opuszczone przez administrację królewską, a dopiero później zniszczone i spalone. Wykopaliska sugerują, że Hattuşaş było opuszczane przez całe lata, stopniowo.

Nowa wersja

Na początku roku amerykańscy i cypryjscy badacze prowadzący prace w Anatolii przedstawili nową wersję wydarzeń sprzed 3 tys. lat. Kluczową rolę w upadku imperium miała odegrać susza, do której doszło w środkowej Anatolii, szczególnie między 1198 a 1196 r. przed Chr. Zmiana klimatu, poprzedzająca falę suszy, na suchy i chłodniejszy rozłożyła się w czasie. Trwała całymi dziesięcioleciami. Na marginesie: naukowcy przypisują tej zmianie również upadek kilku starożytnych cywilizacji we wschodniej części Morza Śródziemnego i na Bliskim Wschodzie. Naukowcy z Cypru i USA – jak relacjonują w prestiżowym tygodniku Nature – zbadali słoje jałowca (Juniperus excelsa i Juniperus foetidissima) z wykopalisk archeologicznych na stanowisku Gordion w środkowej Anatolii. Okazało się, że na słojach widać mniejszy wzrost z powodu spadku opadów późną wiosną i latem. A były to czasy krytyczne dla produkcji zbóż w Anatolii. Trzy węższe szczeliny między słojami w latach 1198-96 przed Chr. wskazują na suszę właśnie wtedy, gdy hetyckie miasta zaczęły pustoszeć.

Reklama

Skutki zmiany klimatu

Naukowcy zidentyfikowali niezwykle dotkliwy, kilkuletni okres suszy w historii państwa Hetytów. To ona spowodowała zmniejszone zbiory zboża, które stanowiło kluczową podstawę utrzymania i opodatkowania pogłowia zwierząt. Kolejną konsekwencją było zmniejszenie siły roboczej i militarnej. Trzeba wiedzieć, że tradycyjne praktyki rolnicze i sposoby przechowywania zbiorów w regionie Morza Śródziemnego wymyślono tak, aby móc poradzić sobie z jednym złym rokiem. To, co mogło załamać ten system, zamieniając przypadki niedoboru żywności w klęskę głodu, to wielokrotne, następujące po sobie nieudane zbiory w ciągu co najmniej 2 lat. Skutki wieloletniej suszy w państwie Hetytów były – można sądzić – tak katastrofalne, że władza się załamała. Państwa neohetyckie, które się wyłoniły po tej katastrofie, były mniejsze, mniej ludne i słabsze.

Skutki uboczne

Badacze twierdzą, że susza doprowadziła do długich okresów niedoborów żywności, bo całe terytorium królestwa hetyckiego było uzależnione od produkcji zboża i hodowli zwierząt, a brak wody mocno je zakłócił. W efekcie pojawiły się niepokoje polityczne i społeczne oraz epidemie chorób. Susza mogła być ogniwem zapalnym wszystkich procesów, które złożyły się na upadek imperium hetyckiego. Ostatnim władcą – jeszcze imperium hetyckiego – miał być król Suppiluliuma II, który zmagał się z wieloma problemami, klęskami żywiołowymi, ale przede wszystkim z najazdami ze strony wrogich sąsiadów. Następni władcy nie mieli już takich problemów. Archeolodzy z Hattuşaş z wyników swoich badań wyprowadzają postępową uwagę ogólną: skoro ekstremalna zmiana klimatu doprowadziła do upadku tak dobrze prosperującej społeczności hetyckiej, to historia ta może być także przestrogą dziś, gdy świat stara się wypracować strategie obronne przed skutkami ubocznymi zmian klimatu.

2023-04-28 13:39

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krościenko n. Dunajcem: otwarcie Centrum Krucjaty Wyzwolenia Człowieka

2024-05-03 08:27

[ TEMATY ]

Ruch Światło‑Życie

Krucjata Wyzwolenia Człowieka

Foto Oaza/Facebook

„Jestem przekonany, że z radością oraz z nieba przypatruje się nam ks. Franciszek Blachnicki - mówił podczas uroczystego otwarcia Centrum Krucjaty Wyzwolenia Człowieka w Krościenku nad Dunajcem ks. dr Marek Sędek, moderator generalny Ruchu Światło-Życie.

Kopia Górka stała się wyjątkowym miejscem dla sługi Bożego, który miał wizję żywego Kościoła. - Jeden z kapłanów powiedział: „pamiętam, jak ksiądz Blachnicki prowadził nas po polanie i mówił, że tu będzie kiedyś kościół Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Póki co mamy w budynku kaplicę - dodał ks. dr Marek Sędek. Jej poświęcenie odbędzie w czerwcu, w 45. rocznicę ogłoszenia krucjaty, które odbyło się w czasie pierwszej pielgrzymki św. Jana Pawła II do ojczyzny.

CZYTAJ DALEJ

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone konsekrowane hostie

2024-05-02 12:47

[ TEMATY ]

profanacja

Karol Porwich

W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu-Szombierkach doszło do profanacji Najświętszego Sakramentu. Policja przekazała w czwartek, że poszukuje sprawców kradzieży z włamaniem.

Rzecznik diecezji gliwickiej ks. Krystian Piechaczek powiedział, że w nocy z poniedziałku na wtorek nieznani sprawcy rozbili taberankulum, z którego zabrali cyboria (pojemniki na Najświętszy Sakrament), małą monstrancję oraz relikwiarz św. Faustyny. W kościele i poza nim znaleziono rozrzucone i sprofanowne konsekrowane hostie. Skradziono także ekran, na którym wyświetlane były pieśni religijne podczas nabożeństw. Parafia nie oszacowała jeszcze strat.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa/ W sobotę rozpoczyna się w parafiach peregrynacja relikwii rodziny Ulmów

2024-05-04 07:58

[ TEMATY ]

relikwie

peregrynacja

Marzena Cyfert

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

W sobotę w parafiach archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej rozpoczyna się peregrynacja relikwii błogosławionej rodziny Ulmów - Józefa i Wiktorii i ich siedmiorga dzieci zamordowanych przez Niemców w 1944 r. za ratowanie Żydów. Potrwa do 18 maja.

Peregrynacja rozpocznie się 4 maja w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście, gdzie o godz. 19.00 mszy św. będzie przewodniczył kard. Kazimierz Nycz.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję