Reklama

Niedziela Łódzka

Archidiecezja

Nowa Ty

W swoim życiu oddaliłam się od Boga, co było wygodne, ponieważ żyłam w związku niesakramentalnym i nie musiałam nikomu się tłumaczyć ze swoich decyzji – mówiła Edyta podczas modlitewnego spotkania kobiet.

Niedziela łódzka 51/2022, str. II

[ TEMATY ]

duszpasterstwo kobiet

Justyna Kunikowska

Organizatorami inicjatywy była wspólnota OlaBoga oraz Duszpasterstwo Kobiet Archidiecezji Łódzkiej

Organizatorami inicjatywy była wspólnota OlaBoga oraz Duszpasterstwo Kobiet Archidiecezji Łódzkiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

I dodała: – Trwało to do momentu, kiedy moje dziecko szło do I Komunii św. i uświadomiłam sobie, że ja nic mu nie umiem powiedzieć o Jezusie. Szukałam pomocy u innych, a oni tylko dawali mi książki do czytania. Ta pustka i ból pogłębiły się, kiedy w naszym małżeństwie doszło do poważnego kryzysu i czułam, że wszystko się rozpada. Nie zapomnę tej nocy, kiedy mój mąż po kilku dniach nieobecności wrócił do domu i nie zamienił ze mną ani jednego słowa. Całą noc chodziłam po domu i modliłam się, prosząc Maryję o pomoc. O świcie, w szybie mojego okna zobaczyłam swoje odbicie i w sercu usłyszałam słowa „nowa ty” – tak się rozpoczęło moje nawrócenie i zawierzenie Bogu. Kolejne wydarzenia w życiu naszej rodziny były i są znakiem Jego obecności i działania.

Modlitewne spotkanie Kobiet Nadziei odbyło się w kościele Podwyższenia Świętego Krzyża w Łodzi. Zostało zorganizowane w ramach ogólnopolskiej akcji modlitwy za kobiety, które potrzebują wsparcia duchowego. Organizatorami inicjatywy była wspólnota OlaBoga oraz Duszpasterstwo Kobiet Archidiecezji Łódzkiej. Mszy św., rozpoczynającej spotkanie, przewodniczył o. Maciej Biskup – przeor dominikanów łódzkiego konwentu, który wygłosił także konferencję do zgromadzonych kobiet. – Bóg wlewa nadzieję w nasze serca dzięki swojemu słowu. Kiedy na to słowo odpowiemy – podobnie jak Maryja w dniu Zwiastowania – to wtedy wychodzimy z miejsc, w których siedzimy, również tych wewnętrznych, i idziemy z mocą i posłaniem Ducha Bożego. Z tym wyjściem związana jest również sprawczość, czyli odwaga do podjęcia działania – podkreślił o. Biskup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-12-13 14:54

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najlepsza z Matek

Niedziela sandomierska 31/2022, str. IV

[ TEMATY ]

duszpasterstwo kobiet

Alicja Trześniowska

Spotkanie rozpoczęła Eucharystia. wśród uczestników nie mogło zabraknąć ks. Grzegorza Staszczaka

Spotkanie rozpoczęła Eucharystia. wśród uczestników nie mogło zabraknąć ks. Grzegorza Staszczaka

Przy parafii św. Józefa w Sandomierzu odbyło się kolejne spotkanie Duszpasterstwa Kobiet.

Wakacyjne spotkanie poprzedzone zostało Mszą św. w intencji kobiet. Zapraszając na konferencję ks. Grzegorz Staszczak, opiekun duchowy duszpasterstwa, przypomniał, że patrząc na obrazy religijne, np. przedstawiające Matkę Bożą, należy dostrzegać na nich nie tylko osobę, ale też jej obraz duchowy, patrzeć głębiej, z wiarą, sercem, szczególnie w trudnych momentach życiowych, szukać u Matki Bożej zrozumienia aktualnych doświadczeń, pocieszenia, pomocy, prowadzenia. Jak zaznaczyła na wstępie dr Urszula Stępień, kobiety z racji swego powołania zawsze są matkami przez to, że troszczą się o życie kogoś, kto został im powierzony. Jest to troska o rodzinę czy wspólnotę zakonną i w działalności na rzecz innych. W sandomierskich zbiorach sakralnych są liczne przykłady dzieł obrazujących tę tematykę. Ludzie patrzący na dzieła sztuki pragną dociec, co dawni mistrzowie starali się przez nie przekazać, a także za pomocą jakich środków wyrażali swoje przesłanie. – Sztuka chrześcijańska posługuje się swoimi określonymi symbolami i znakami. Poznajemy dzieło sztuki, jego ukryte znaczenie. Niesie nas ono ku Niewidzialnemu – od świata do Stwórcy. Święty Paweł w II Liście do Koryntian uczy nas, że to, co niewidzialne, można zrozumieć dzięki znakom widzialnym. W sztuce chrześcijańskiej ten określony sposób obrazowania pokazuje bogactwo treści, poprzez które Bóg przemawia do człowieka. Nie jest to tylko dzieło artystyczne, ale przekaz wiary – poprzez sztukę możemy wielbić Boga. Święty Jan Damasceński wyraził to następująco: „Piękno i kolor obrazu oddają naszą modlitwę”, więc może i my w wielkim skrócie to uczynimy – powiedziała dr Urszula Stępień do zebranych. Prezentację dzieł sztuki, ukazujących główne wydarzenia z życia Matki Bożej, rozpoczęła dr Stępień od obrazu z XVIII w., niegdyś znajdującego się w ołtarzu, w sandomierskiej katedrze, przedstawiającego narodziny Najświętszej Maryi Panny, autorstwa krakowskiego artysty Łukasza Orłowskiego. – Obraz ten jest bardzo dojrzały pod względem ikonograficznym – autor połączył w nim tajemnicę narodzin Matki Bożej z tajemnicą Niepokalanego Poczęcia. Leżąca w kołysce nowo narodzona Maryja ma pod stopami biegun kołyski, który jest księżycem o ludzkim profilu. W górnej części obrazu jest monogram Maryja, który odnosi nas do symbolu Matki Bożej Immaculaty. Kompozycja zawiera symbole, które sceny narodzin Maryi wzbogacają o nowy wymiar – Niepokalanego Poczęcia, a także eksponujący przyjście na świat Maryi jako początek Nowego Przymierza – objaśniała prelegentka. Kapituła sandomierska zadecydowała o zastąpieniu zniszczonego obrazu Orłowskiego dziewiętnastowiecznym obrazem Józefa Buchbindera, ukazującym scenę kąpieli nowo narodzonej Maryi, odzianej w białą tunikę. Maryję, w geście wzniesionym do błogosławieństwa, z nimbem promienistym wokół głowy, trzyma na rękach jedna z piastunek. Putta obsypują Maryję kwiatami, wprowadzają nastrój powszechnej radości z przyjścia na świat Matki. Artysta, przestrzegając główne założenia ikonograficzne, nie zawarł w swojej kompozycji głębszych treści ikonograficznych – mówiła dr Urszula Stępień. Spotkania Duszpasterstwa Kobiet odbywają się cyklicznie każdego miesiąca w parafii św. Józefa w Sandomierzu.
CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI: uczmy się modlitwy od św. Szczepana - pierwszego męczennika

Drodzy bracia i siostry, W ostatnich katechezach widzieliśmy, jak czytanie i rozważanie Pisma Świętego w modlitwie osobistej i wspólnotowej otwierają na słuchanie Boga, który do nas mówi i rozbudzają światło, aby zrozumieć teraźniejszość. Dzisiaj chciałbym mówić o świadectwie i modlitwie pierwszego męczennika Kościoła, św. Szczepana, jednego z siedmiu wybranych do posługi miłości względem potrzebujących. W chwili jego męczeństwa, opowiedzianej w Dziejach Apostolskich, ujawnia się po raz kolejny owocny związek między Słowem Bożym a modlitwą. Szczepan został doprowadzony przed trybunał, przed Sanhedryn, gdzie oskarżono go, iż mówił, że „Jezus Nazarejczyk zburzy...[świątynię] i pozmienia zwyczaje, które nam Mojżesz przekazał” (Dz 6, 14). Jezus podczas swego życia publicznego rzeczywiście zapowiadał zniszczenie świątyni Jerozolimskiej: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo” (J 2,19). Jednakże, jak zauważył św. Jan Ewangelista, „On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus” (J, 21-22). Mowa Szczepana przed trybunałem, najdłuższa w Dziejach Apostolskich, rozwija się właśnie na bazie tego proroctwa Jezusa, który jako nowa świątynia inauguruje nowy kult i zastępuje ofiary starożytne ofiarą składaną z samego siebie na krzyżu. Szczepan pragnie ukazać, jak bardzo bezpodstawne jest skierowane przeciw niemu oskarżenie, jakoby obalał Prawo Mojżesza i wyjaśnia swoją wizję historii zbawienia, przymierza między Bogiem a człowiekiem. Odczytuje w ten sposób na nowo cały opis biblijny, itinerarium zawarte w Piśmie Świętym, aby ukazać, że prowadzi ono do „miejsca” ostatecznej obecności Boga, jakim jest Jezus Chrystus, a zwłaszcza Jego męka, śmierć i Zmartwychwstanie. W tej perspektywie Szczepan odczytuje też swoje bycie uczniem Jezusa, naśladując Go aż do męczeństwa. Rozważanie Pisma Świętego pozwala mu w ten sposób zrozumieć jego misję, jego życie, chwilę obecną. Prowadzi go w tym światło Ducha Świętego, jego osobista, głęboka relacja z Panem, tak bardzo, że członkowie Sanhedrynu zobaczyli jego twarz „podobną do oblicza anioła” (Dz 6, 15). Taki znak Bożej pomocy, przypomina promieniejące oblicze Mojżesza, gdy zstępował z góry Synaj po spotkaniu z Bogiem (por. Wj 34,29-35; 2 Kor 3,7-8). W swojej mowie Szczepan wychodzi od powołania Abrahama, pielgrzyma do ziemi wskazanej przez Boga, którą posiadał jedynie na poziomie obietnicy. Następnie przechodzi do Józefa, sprzedanego przez braci, którego jednak Bóg wspierał i uwolnił, aby dojść do Mojżesza, który staje się narzędziem Boga, aby wyzwolić swój naród, ale napotyka również wielokrotnie odrzucenie swego własnego ludu. W tych wydarzeniach, opisywanych przez Pismo Święte, w które Szczepan jest, jak się okazuje religijnie zasłuchany, zawsze ujawnia się Bóg, który niestrudzenie wychodzi człowiekowi naprzeciw, pomimo, że często napotyka uparty sprzeciw, i to zarówno w przeszłości, w chwili obecnej jak i w przyszłości. W tym wszystkim widzi on zapowiedź sprawy samego Jezusa, Syna Bożego, który stał się ciałem, który - tak jak starożytni Ojcowie - napotyka przeszkody, odrzucenie, śmierć. Szczepan odwołuje się zatem do Jozuego, Dawida i Salomona, powiązanych z budową świątyni Jerozolimskiej i kończy słowami proroka Izajasza (66, 1-2): „Niebiosa są moim tronem, a ziemia podnóżkiem nóg moich. Jakiż to dom możecie Mi wystawić i jakież miejsce dać Mi na mieszkanie? Przecież moja ręka to wszystko uczyniła” (Dz 7,49-50). W swoim rozważaniu na temat działania Boga w historii zbawienia, zwracając szczególną uwagę na odwieczną pokusę odrzucenia Boga i Jego działania, stwierdza on, że Jezus jest Sprawiedliwym zapowiadanym przez proroków; w Nim sam Bóg stał się obecny w sposób wyjątkowy i ostateczny: Jezus jest „miejscem” prawdziwego kultu. Szczepan przez pewien czas nie zaprzecza, że świątynia jest ważna, ale podkreśla, że „Najwyższy jednak nie mieszka w dziełach rąk ludzkich” (Dz 7, 48). Nową, prawdziwą świątynią, w której mieszka Bóg jest Jego Syn, który przyjął ludzkie ciało. To człowieczeństwo Chrystusa, Zmartwychwstałego gromadzi ludy i łączy je w sakramencie Jego Ciała i Krwi. Wyrażenie dotyczące świątyni „nie zbudowanej ludzkimi rękami” znajdujemy także w teologii świętego Pawła i Liście do Hebrajczyków: ciało Jezusa, które przyjął On, aby ofiarować siebie samego jako żertwę ofiarną na zadośćuczynienie za grzechy, jest nową świątynią Boga, miejscem obecności Boga żywego. W Nim Bóg jest człowiekiem, Bóg i świat kontaktują się ze sobą: Jezus bierze na siebie cały grzech ludzkości, aby go wnieść w miłość Boga i aby „spalić” go w tej miłości. Zbliżenie się do krzyża, wejście w komunię z Chrystusem oznacza wejście w to przekształcenie, wejście w kontakt z Bogiem, wejście do prawdziwej świątyni. Życie i mowa Szczepana nieoczekiwanie zostają przerwane wraz z ukamienowaniem, ale właśnie jego męczeństwo jest wypełnieniem jego życia i orędzia: staje się on jedno z Chrystusem. W ten sposób jego rozważanie odnośnie do działania Boga w historii, na temat Słowa Bożego, które w Jezusie znalazło swoje całkowite wypełnienie, staje się uczestnictwem w modlitwie Pana Jezusa na krzyżu. Rzeczywiście woła on przed śmiercią: „Panie Jezu, przyjmij ducha mego!” (Dz 7, 59), przyswajając sobie słowa Psalmu 31,6 i powtarzając ostatnią wypowiedź Jezusa na Kalwarii: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23,46); i wreszcie, tak jak Jezus zawołał donośnym głosem wobec tych, którzy go kamienowali: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu!” (Dz 7, 60). Zauważamy, że chociaż z jednej strony modlitwa Szczepana podejmuje modlitwę Jezusa, to jest ona skierowana do kogo innego, gdyż jest ona skierowana do samego Pana, to znaczy do Jezusa, którego uwielbionego kontempluje po prawicy Ojca: „Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga” (w. 56). Drodzy bracia i siostry, świadectwo św. Szczepana daje nam pewne wskazania dla naszej modlitwy i życia. Możemy się pytać: skąd ten pierwszy chrześcijański męczennik czerpał siłę do stawiania czoła swoim prześladowcom i aby dojść do daru z siebie samego? Odpowiedź jest prosta: ze swej relacji z Bogiem, ze swej komunii z Chrystusem, z rozważania Jego historii zbawienia, dostrzegania działania Boga, które swój szczyt osiągnęło w Jezusie Chrystusie. Także nasza modlitwa musi się karmić słuchaniem Słowa Bożego w komunii z Jezusem i Jego Kościołem. Drugi element to ten, że św. Szczepan widzi w dziejach relacji miłości między Bogiem a człowiekiem zapowiedź postaci i misji Jezusa. On - Syn Boży - jest świątynią „nie zbudowaną ludzkimi rękami”, w której obecność Boga stała się tak bliska, że weszła w nasze ludzkie ciało, aby nas doprowadzić do Boga, aby otworzyć nam bramy nieba. Tak więc nasza modlitwa powinna być kontemplacją Jezusa siedzącego po prawicy Boga, Jezusa jako Pana naszego, mojego codziennego życia. W Nim, pod przewodnictwem Ducha Świętego, możemy także i my zwrócić się do Boga, nawiązać realny kontakt z Bogiem, z zaufaniem i zawierzeniem dzieci, które zwracają się do Ojca, który je nieskończenie kocha. Dziękuję. tlum. st (KAI) / Watykan
CZYTAJ DALEJ

Betlejem: Bazylika nad Grotą Narodzenia

2025-12-26 15:39

[ TEMATY ]

Betlejem

Vatican Media

Jest na świecie miejsce, w którym tajemnica Bożego Narodzenia przeżywana jest przez cały rok. To Bazylika w Betlejem, zbudowana nad grotą, gdzie rzeczywiście narodził się Zbawiciel. Jej historię i obecną postać przybliża watykańskim mediom były Kustosz Ziemi Świętej o. Francesco Patton OFM

Nad Grotą Narodzenia wzniesiono pierwszą wielką bazylikę o pięciu nawach z ośmiokątnym prezbiterium. Najnowsze wykopaliska sugerują, że pierwotna budowla była tylko nieznacznie krótsza i równie szeroka jak obecna. Jej struktura, być może uszkodzona przez pożar (prawdopodobnie podczas powstania samarytańskiego w 529 r. po Chr.), została następnie odbudowana. Tradycja - nie w pełni potwierdzona przez archeologię - głosi, że cesarz Justynian (VI wiek) zburzył starą świątynię, aby wznieść nową, większą i piękniejszą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję