Adam Macedoński – poeta, artysta malarz, działacz opozycji w PRL-u został kawalerem Orderu Orła Białego!
Najwyższe odznaczenie
Wydarzenie z udziałem bliskich odznaczonego odbyło się w piątek 6 maja w Pałacu Biskupa Erazma Ciołka (MNK). Wspólnie z prezydentem RP w uroczystości uczestniczyli m.in.: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, marszałek województwa małopolskiego Witold Kozłowski i prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prezydent RP przyznał najwyższe cywilne odznaczenie w Polsce na podstawie art. 138 Konstytucji RP oraz ustawy o orderach i odznaczeniach, w uznaniu znamienitych zasług Adama Macedońskiego dla kultury polskiej, za niezłomną postawę w obronie godności praw człowieka w PRL-u oraz działalność na rzecz upowszechnienia prawdy historycznej.
W trakcie uroczystości prezydent Andrzej Duda przywołał opinię Ryszarda Terleckiego: „Nie ma takiej nagrody, którą Rzeczpospolita mogłaby spłacić dług wobec pana Adama Macedońskiego i nie ma takich słów, które nie byłyby banalne, żeby opisać jego życie…”. – Ale to jest moment, żeby podziękować człowiekowi niezłomnemu – zaznaczył prezydent RP i podkreślił, że odznaczony orderem jest symbolem niezłomności dla ludzi, którzy w czasach PRL-u Polski nie godzili się na otaczającą ich rzeczywistość.
Niebezpieczna działalność
Reklama
– Jest pan artystą i to w dwójnasób; jako poeta i jako plastyk, rysownik, ale w jakimś sensie można mówić, że jest pan również historykiem, bowiem walka o prawdę historyczną, a zwłaszcza walka o prawdę o zbrodni katyńskiej w ogromnym stopniu zdominowała pana życie i to, w jaki sposób przez dziesięciolecia pan działał – podkreślił Andrzej Duda, zwracając się do Adama Macedońskiego i przypomniał o doświadczeniu przez odznaczonego życia w obu totalitaryzmach, o opuszczeniu wraz z rodziną Lwowa i Kresów, o niebezpiecznej działalności opozycyjnej młodego człowieka, o protestach uczniowskich. Zaznaczył: – Ten protest wobec komunistycznego zniewolenia został w panu przez te wszystkie dziesięciolecia, dopóki nie zostało ono pokonane. Cierpiał pan przez to kolejne aresztowania, internowanie w czasie stanu wojennego. Cierpiał pan prześladowania, ale z drugiej strony na prześladowania zdecydowanie pan się nie godził. Prezydent przypomniał m.in. współpracę z Komitetem Obrony Robotników, założenie Instytutu Katyńskiego w 1978 r. a w 1985 r. Rodziny Katyńskiej, wspólnie z Jerzym Smorawińskim.
Podkreślił, że odznaczenie jest formą podziękowania dla człowieka, który nigdy się nie ugiął. I zawsze walczył o wolną Rzeczpospolitą. Zaznaczył: – To między innymi dzięki pana walce, dzięki pana postawie ludzie wiedzieli, kto dokonał zbrodni katyńskiej, to między innymi dzięki pana postawie, dzięki tym cegiełkom, które pan dokładał, odzyskaliśmy tę Polskę.
Dla prawdy i sprawiedliwości
Dziękując za odznaczenie, Adam Macedoński przyznał, że jest… zestresowany, słuchając tylu dobrych informacji o sobie. – Chciałem zrobić coś pożytecznego i dobrego dla prawdy i dla sprawiedliwości – wyznał, odnosząc się m.in. do swej opozycyjnej działalności i dodał: – To, że otrzymałem Order Orła Białego, cieszy mnie. Niemniej nie zamierzam spocząć na laurach. Odznaczenie doda mi pewności siebie w dalszej pracy dla sprawiedliwości, dla dobra Rzeczypospolitej.