W sieci krąży ciekawe zdjęcie, jakie zostało wykonane podczas procesji rezurekcyjnej w parafii św. Stanisława BM w Łodygowicach Górnych. Lektor Marcin Janoszek dokumentuje fotografiami wydarzenia w swojej parafii. Uwiecznił także procesję rezurekcyjną, która w Łodygowicach Górnych odbywała się wczesnym rankiem. Szli w niej wierni i kapłani: proboszcz ks. Roman Dziadosz, wikary ks. Marcin Lisicki i rodak ks. Jacek Wróbel, który w momencie wykonywania zdjęcia niósł monstrancję. – Pamiętam, że słońce świeciło bardzo mocno. Tak bardzo mnie oślepiało, że nie widziałem, co konkretnie uchwycę i czy zdjęcia robione pod słońce będą nadawały się do publikacji. Gdy przeglądałem je w aparacie, chciałem je usunąć, ponieważ wydawało mi się, że widzę tylko mocne słońce i nic więcej. Jednak zapomniałem o tym i przekazałem aparat ks. proboszczowi – mówi 16-latek. Gdy ks. Roman Dziadosz zgrywał je na komputer, od razu zwrócił uwagę na niezwykłość jednego z ujęć. Zostało zrobione w momencie, kiedy słońce idealnie pokryło się z Hostią w monstrancji, dając w ten sposób efekt rozświetlenia promieniami całej monstrancji. Proboszcz przesłał fotografię swoim znajomym, oni przesyłali następnym znajomym przez media społecznościowe, dzięki czemu zdjęcie zaczęło trafiać do tysięcy osób, wzbudzając zainteresowanie.
– Otrzymałem tę fotografię od ks. proboszcza. Pierwsza moja myśl, że jest to coś niespotykanego. Wydaje mi się, że nawet ktoś, kto chciałby zrobić specjalnie takie ujęcie, mógłby mieć kłopot z powodu przenikliwego światła, które oślepiało swoją jasnością. A mojemu bratu się udało, mimo iż nie jest profesjonalnym fotografem – mówi kleryk II roku w seminarium krakowskim Szymon Janoszek, który zainteresował zdjęciem naszą redakcję. – Zauważmy, że św. Łukasz nazywa Pana Jezusa Wschodzącym Światłem (Łk 1, 78-79). Słońce jest symbolem Chrystusa. We fragmencie Orędzia Wielkanocnego brzmią słowa o słońcu nie znającym zachodu: Jezusie Zmartwychwstałym, który oświeca ludzkość swoim światłem. Gdy zestawimy te treści z wymownym porankiem zmartwychwstania i spojrzymy na tę rozświetloną monstrancję, to nabiera to wymiaru symbolicznego – zauważa kl. Szymon.
Ludzie, którzy widzieli tę fotografię, mają różne skojarzenia. Niektórzy dopatrują się promieni tryskających z serca Jezusa Miłosiernego. Inni widzą w tym znak szczególnej opieki nad parafią. Przestrzeń interpretacji pozostaje otwarta.
Pomóż w rozwoju naszego portalu