Moralne zło to nie tylko czyny, ale zdolność do takich czynów. Jeśli będziemy przekonani, że dokonywanie zabójczych czynów wobec niewinnego dziecka jest czymś dobrym, to nawet jeśli własnego dziecka nie zabijemy, bo nie ma takiej okazji, to z nami nie jest dobrze – powiedział dr hab. Marek Czachorowski podczas konferencji „Świętość w ofierze życia za dziecko” zorganizowanej przez parafię św. Antoniego w Toruniu oraz Fundację „S.O.S. Rodzinie” im. św. Gianny Beretty Molli.
Na cześć heroicznej matki
Spotkanie z okazji 100. rocznicy urodzin i 60. rocznicy śmierci św. Gianny Beretty Molli nie przez przypadek odbyło się w kościele św. Antoniego w Toruniu. To właśnie w nim od 17 lat najbardziej czczoną świętą jest Gianna – kobieta, która nie dopuściła do zabicia dziecka, przez co sama umarła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Z okazji tak znaczących rocznic Poczta Polska wypuściła 100 tys. egzemplarzy znaczka z podobizną świętej. Jest to pierwszy taki znaczek na świecie. Podczas Mszy św. przed ołtarzem złożyli go przedstawiciele Poczty Polskiej – Karol i Krzysztof Górscy. Obecni byli również kapłani i wierni z różnych zakątków Polski, m.in. Piekar Śląskich, Zielonej Góry, Solca Kujawskiego, Rzeszowa, a także z całego Torunia.
Święci mimo wszystko
Reklama
W kazaniu bp Wiesław Śmigiel, przewodniczący Rady ds. Rodziny Konferencji Episkopatu Polski, podkreślił, że niezwykle ważne we wzrastaniu w wierze są środowiska, w których człowiek się obraca. Dlatego istotne, by dołączać do stowarzyszeń, bractw, wspólnot. Sama św. Gianna należała do Akcji Katolickiej. To jeden z wielu aspektów, w których warto ją naśladować. Była ona lekarzem, a jedną z zasad, którą wyznawała, były słowa: „Kto dotyka ciała pacjenta, dotyka ciało samego Jezusa”. Tak uformowana podczas czwartej ciąży nie wahała się powiedzieć mężowi i przyjaciołom, że gdyby mieli wybierać między nią a dzieckiem, mają wybrać maleństwo. Kilka dni po porodzie zmarła. Czasy trudne nie są tylko dziś, są cały czas, ale jak podkreślił biskup – Mamy być świętymi w czasach trudnych.
Wybrać życie
Po Mszy św. nastał czas konferencji, które wygłosili: prof. Dorota Kornas-Biela, dr hab. Marek Czachorowski oraz dk. prof. Waldemar Rozynkowski. Profesor Kornas-Biela zwróciła uwagę na istotę macierzyństwa i samą etymologię słowa. „Macierzyństwo” pochodzi od słowa „macierz”, te zaś od „mać”, czyli matka, ojczyzna. Idąc dalej, mamy słowo „macica” – łono, miejsce schronienia, pierwsza ojczyzna, źródło życia, początek istnienia. Macierzyństwo to dar i zadanie od Boga. Kobieta została stworzona przed Niego, dla Niego i na Jego obraz i podobieństwo, ponieważ on również rodzi ludzi. Dlatego ta rola ma pierwiastek Boski. Kobieta, gdy staje się matką, nie tylko ofiarowuje siebie, ale również ogrom dostaje. – To szkoła miłości, większy wgląd w siebie, wdzięczność za życie, które kobieta otrzymała od własnej matki, wdzięczność za płodność – podkreśliła prof. Biela.
Dr hab. Marek Czachorowski zwrócił uwagę, że wspomnienie Gianny Molli to okazja, która powinna służyć refleksji nad stanem sumień w naszym narodzie. – Oto mamy w naszej Ojczyźnie całe grono tych, którzy nabrali mylnego przekonania co do wartości ludzkiego życia. Twierdzi się, że niezabicie chorego dziecka przed urodzeniem to czyn heroiczny, zarezerwowany tylko dla niektórych. Owszem, nie wszyscy są bohaterami, więc nie wymagamy od wszystkich spacerowania po linie na wysokościach, ale od wszystkich wymagamy wypełniania podstawowych zasad moralnych, a takim jest ochrona ludzkiego życia.
Kolejna uroczystość związana ze św. Gianną Berettą Mollą odbędzie się 8 października w parafii bł. Władysława z Gielniowa w Warszawie, na którą organizatorzy toruńskiego spotkania serdecznie zapraszają.