Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Nasi templariusze

Historia zakonników w Rurce, odkrycie cmentarzyska, losy zakonu templariuszy na Pomorzu Zachodnim są godne uwagi, szczególnie w czasie przygotowań do 900. rocznicy misji św. Ottona, biskupa Bambergu.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 4/2022, str. VI

[ TEMATY ]

grupa rekonstrukcyjna

Templariusze

radioszczecin.pl

Członkowie grupy rekonstrukcyjnej podczas pokazów

Członkowie grupy rekonstrukcyjnej podczas pokazów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W popularnym swego czasu filmie Kod Leonarda da Vinci nakręconym wg powieści Dana Browna ostatnia scena rozgrywa się w XV-wiecznej kaplicy wzniesionej w szkockiej wsi Rosslyn. Z filmu dowiadujemy się jakoby zbudowali ją templariusze i przechowywali w niej swoje skarby. Twórcom filmu i autorowi powieści nie przeszkadzało to, że kaplica została ufundowana w 1446 r. a więc 139 lat po rozwiązaniu zakonu i aresztowaniu templariuszy i 132 lata od spalenia na stosie ich ostatniego mistrza Jakuba de Molay. Film i powieść Browna mają niewiele wspólnego z faktami historycznymi, a tym bardziej z historią templariuszy.

Kaplica nad Rurzycą

Paradoksalnie o wiele więcej wspólnego ma niewielka miejscowość w naszej archidiecezji, leżąca niedaleko Chojny wieś Rurka. Tam właśnie zachowała się autentyczna kaplica templariuszy, chociaż nie jest łatwo ją odnaleźć. Staraniem miejscowych miłośników historii został ustawiony drogowskaz ułatwiający znalezienie drogi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Historia templariuszy w Rurce rozpoczyna się w 1235 r. Wówczas biskup lubuski Henryk nadał im dziesięciny z ziem nad Rurzycą. Natomiast książę szczeciński Barnim I w tym samym roku nadał templariuszom ziemię bańską. Właśnie na skraju tych włości zakonnicy wybudowali niewielką kaplicę. Została zbudowana z granitowych kamieni na planie prostokąta z wyodrębnionym prezbiterium. Do świątyni prowadzi wejście z zachowanym portalem. Struktura budowli była w ciągu setek lat wielokrotnie naruszana. Mimo tego badania archeologiczne prowadzone od 1999 r. przez Zakład Archeologii Architektury Instytutu Archeologii UMK przyniosły szereg ważnych odkryć. Doprowadziły do odkrycia cmentarzyska i resztek dworu. Szczególnie jeden z grobów wskazywał na to, że należał do znacznej osobistości, być może komandora templariuszy. W 1312 r. nastąpiła likwidacja zakonu templariuszy. Posiadłości w Rurce zostały przekazane sześć lat później innemu zakonowi rycerskiemu – joannitom.

Początki zakonu

Templariusze powstali w Jerozolimie w 1119 r. Początkowo dziewięciu francuskich rycerzy na czele z Hugonem de Payns chciało założyć typową mniszą wspólnotę oddającą się ascezie i modlitwie. Na zmianę charakteru zakonu wpłynęła aktualna sytuacja w Ziemi Świętej i na szlakach do niej prowadzących a uczęszczanych przez pielgrzymów z całego chrześcijańskiego świata. Muzułmanie w 638 r. zdobyli Jerozolimę i od tego czasu koleje chrześcijańskich pielgrzymów były bardzo różne. Po krótkich okresach względnej tolerancji następował czas krwawych prześladowań. W 1004 r. rządzący Egiptem, Afryką Północną, Palestyną i południową Syrią kalif Al-Hakim zainicjował antychrześcijańska kampanię. W ciągu dziesięciu lat zniszczono na tych terenach 30 tys. kościołów a wielu chrześcijan zmuszono do przejścia na Islam. Apogeum nastąpiło w 1009 r., kiedy zburzono bazylikę Grobu Świętego. W 1064 r. na czele dużej pielgrzymki do Ziemi Świętej stanął poprzednik św. Ottona, Apostoła Pomorza na stolicy biskupiej w Bambergu – biskup Gunther. Niemiecka pielgrzymka została napadnięta przez muzułmanów prawie na przedmieściach Jerozolimy. Zostali obrabowani a setki zmasakrowano.

W obronie pielgrzymów

Reklama

Taka sytuacja domagała się działania. Dlatego członkowie nowego zakonu oprócz tradycyjnych ślubów ubóstwa, czystości i posłuszeństwa składali jeszcze jeden – obrony pielgrzymów przed rozbójnikami. Pierwsza grupa templariuszy z Hugonem de Payns złożyła przysięgę przed patriarchą Jerozolimy w Boże Narodzenia 1119 r. Oficjalna nazwa zakonu brzmiała Ubodzy Rycerze Chrystusa. W oficjalnej pieczęci znajdowali się dwaj rycerze na jednym koniu co symbolizowało braterstwo i ubóstwo zakonu. Templariusze szybko zasłynęli swoją karnością, ofiarnością i męstwem. Zazwyczaj nie schodzili z pola walki pokonani, a wzięci do niewoli przez muzułmanów zazwyczaj byli bezlitośnie mordowani. Angielski historyk Michael Haag w swojej pracy poświęconej templariuszom pisze: „Choć zakon miał wielkie wpływy i bogactwa, rycerze wiedli proste, skromne życie. Ich waleczność była legendarna, oddanie sprawie absolutne, a gotowość poświęcenia życia – na porządku dziennym”. Pieniądze zakonu stanowiły dla wielu wielkich tamtych czasów łakomy kąsek. Natomiast często nie stanowiły one własności zakonu. Templariusze w działalności bankowej wyprzedzili swoją epokę i to również miało służyć pomocy pielgrzymom. Przyjmowali depozyty pieniężne, aby pielgrzymi nie byli narażeni na rabunek w trakcie podróży. Pieniądze mogli wypłacić na podstawie stosownego kwitu w Ziemi Świętej. Król Francji Filip Piękny postanowił jednak za wszelką cenę przejąć dobra templariuszy. Oskarżył ich o herezję i w 1307 r. większość zakonników została aresztowana. Siedem lat później spłonął na stosie ostatni wielki mistrz zakonu Jakub de Molay.

Ślad włoski

Tak mogłaby się skończyć historia braci z czerwonymi krzyżami na białych płaszczach, jednak po prawie 700 latach trzeba było do niej dopisać jeszcze jeden rozdział. W 2001 r. włoska paleograf Barbara Frale odkryła w Tajnych Archiwach Watykańskich dokument nazwany później Pergaminem z Chinon. Stanowił on zapis papieskiego przesłuchania wielkiego mistrza Jakuba de Molay. Poświadcza, że papież Klemens V nigdy nie uwierzył, iż templariusze popadali w herezje. Ich tłumaczenia zostały uznane za przekonywujące. Papież próbował ratować zakonników zwołując specjalny sobór czy nawet w ostateczności rozwiązując zakon. Presja króla Francji była jednak ogromna. Filip Piękny doprowadził do skazania wielu braci na śmierć, zesłania i konfiskaty ich majątku na rzecz francuskiej korony. Stworzono czarną legendę templariuszy, jako zwolenników herezji, protoplastów masonerii czy nawet satanistów.

Ubodzy Rycerze Chrystusa

Uczestnikami tych wszystkich wydarzeń byli „nasi” templariusze z Rurki. Doświadczyli kasaty swojego zakonu i utracili posiadłości nad Rurzycą, ale pamięć o nich przetrwała. Przetrwała także w Rurce. 10 października 2021 r. miejscowi miłośnicy historii zorganizowali specjalną imprezę, w której wzięli udział rekonstruktorzy, historycy i mieszkańcy okolicznych wsi. Wielu z nich po raz pierwszy usłyszało o historii templariuszy i ich komandorii w Rurce. Jest to okazja do tego, żeby przywrócić pamięć o tych, którzy na tej ziemi budowali cywilizację, kulturę i chrześcijańską tożsamość. A jest ona wpisana w idę powstania, rozwoju, a także w jakiś sposób w tragiczny koniec Ubogich Rycerzy Chrystusa. Wyraża to dewiza ich zakonu: Non nobis Domine, non nobis, sed nomini Tuo da gloriam! (Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę! ).

2022-01-18 11:57

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wakacyjna lekcja historii

Niedziela świdnicka 30/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

rekonstrukcja

grupa rekonstrukcyjna

Hubert Gościmski

Rekonstruktorzy starali się, by jak najwierniej oddać charakter bitwy stoczonej między Prusakami a Austriakami pod Burkatowem

Rekonstruktorzy starali się, by jak najwierniej oddać charakter bitwy stoczonej 
między Prusakami a Austriakami pod Burkatowem

Choć lato to zwyczajowo czas odpoczynku, nic nie stoi na przeszkodzie, by poznać lokalną historię. Tym bardziej, gdy jest opowiadana w atrakcyjny sposób.

Tak było w Burkatowie koło Świdnicy, gdzie podczas wydarzenia skierowanego do rodzin upamiętniono dwie rocznice: 25-lecie powodzi z 1997 r. oraz 260-lecie bitwy pod Burkatowem. Na początku mieszkańcy w towarzystwie grup rekonstrukcyjnych z Polski, Czech i Niemiec udali się w stronę kamienia, który wydobyto z rzeki podczas prac naprawczych po powodzi.
CZYTAJ DALEJ

Mężczyzna Nadziei. Czas na męskie poruszenie

2025-08-30 08:26

[ TEMATY ]

Męskie Oblężenie

Materiał prasowy

W czasach niepewności, społecznych napięć i kryzysu tożsamości wielu mężczyzn pyta, kim naprawdę mają być. Odrzuceni przez kulturę indywidualizmu, oskarżani o przemoc systemową, ale i zagubieni w relacjach, odcięci duchowo od źródła życia – potrzebują czegoś więcej niż jeszcze jednej konferencji czy poradnika o tym, „jak być lepszym facetem”. Potrzebują spotkania z Bogiem żywym. Potrzebują nadziei.

Właśnie z tej potrzeby narodziło się w 2017 roku „Męskie Oblężenie Jasnej Góry”. To nie była strategia, ale odruch serca – mężczyzn, którzy zapragnęli zebrać się razem u stóp Maryi, aby na nowo usłyszeć wezwanie do odwagi, odpowiedzialności i wiary. W pierwszym roku przyjechało ich kilka tysięcy. Dziś to wydarzenie, które gromadzi dziesiątki tysięcy uczestników – nie tylko na Jasnej Górze, ale i online oraz w lokalnych wspólnotach.
CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: Nie możemy pozwolić na to, by doszło do deprawacji serc

2025-08-31 19:35

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Archidiecezja Krakowska

- Nasze wysławienie Boga za skarb wiary otrzymany przed wiekami tak wiernie, tak wspaniale przekazywany z pokolenia na pokolenie. A jednocześnie ta uroczystość dzisiejsza uświadamia nam, że przyszedł nasz czas - czas naszego pośrednictwa. (…) Na nas spoczywa obowiązek, by ten skarb wiary przekazywać dalej - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie uroczystości odpustowych i jubileuszowych w parafii św. Bartłomieja Apostoła w Mogilanach, która obchodzi 700-lecie istnienia.

Na początku liturgii metropolitę krakowskiego przywitali przedstawiciele parafii św. Bartłomieja Apostoła w Mogilanach. Proboszcz ks. Józef Milan wyraził wdzięczność za wszystkich kapłanów i siostry zakonne, budowniczych i dobrodziejów kościoła, a także za wszystkich wiernych, którzy modlili się w Mogilanach przez 700 lat istnienia parafii. Powitał wszystkich zaproszonych na uroczystość gości - władze samorządowe, dyrektorów lokalnych instytucji, poczty sztandarowe. Proboszcz poprosił arcybiskupa, by w swojej modlitwie ofiarował Panu Jezusowi „przeszłość, teraźniejszość i przyszłość” parafii św. Bartłomieja Apostoła.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję