Reklama

Pod znakiem zielonego krzyża

Kolor zielony jest kolorem nadziei. Niemal idealnie pasuje do idei niesienia pomocy potrzebującym. W takim właśnie kolorze na czarnych płaszczach umieszczone są krzyże Rycerskiego i Szpitalnego Zakonu św. Łazarza z Jerozolimy.

Niedziela Plus 1/2022, str. II

Archiwum Zakonu św. Łazarza

Jedna z akcji lazaryckich w Przemyślu

Jedna z akcji lazaryckich w Przemyślu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziś często nie wystarcza już jednorazowa akcja charytatywna. Poszukiwane jest połączenie działalności z rozwojem duchowym. W Polsce w sferę działalności charytatywnej wkroczyli kilka lat temu lazaryci. To jedna z najstarszych chrześcijańskich instytucji szpitalnych, w której skład wchodzą – będący świeckimi członkami, żyjący zgodnie z zasadami wiary i miłosierdzia wobec innych – kawalerowie, damy oraz duchowni przeorzy i kapelani.

Zakon został założony w Ziemi Świętej w 1098 r. podczas I wyprawy krzyżowej. Przez pierwsze lata był częścią zakonu joannitów; odłączył się w 1120 r., gdy Boyand Roger, dotychczasowy rektor szpitala joannitów, zachorował na trąd. Został wówczas mianowany mistrzem Zakonu św. Łazarza. Następny wielki mistrz – bł. Raymond du Puy przyjął zielony krzyż jako znak i godło lazarytów. Krzyż ten stał się symbolem ich posłannictwa, poświęcenia dla Chrystusa, a zieleń – tradycyjnym kolorem ich posługi szpitalnej. Tak jest do dzisiaj.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zakon swoją nazwę wziął od biblijnego Łazarza i to jemu dedykował większość swoich szpitali i kościołów. Początkowo był zakonem szpitalnym, gdy jednak potrzebna okazała się obrona szpitali przed niewiernymi i rabusiami, utworzono ochronę złożoną z trędowatych rycerzy-pacjentów; później tworzyli ją też zdrowi rycerze. Lazaryci byli jedyną organizacją w średniowieczu, która zajmowała się trędowatymi. Od ich nazwy wzięło się późniejsze określenie pierwszych szpitali: lazaret i lazarium. Gdy w Europie szerzyły się trąd i inne zaraźliwe choroby, działalność zakonnych lazaretów okazała się niezbędna. Dzięki nim trąd zaczął zanikać, a zakon w efekcie przekształcił się w organizację bardziej rycerską, choć posługa chorym i utrzymywanie szpitali nadal były jego istotnymi zajęciami. W Polsce w XIV wieku lazaryci zarządzali lazaretami we wszystkich większych miastach. W czasach reformacji wielu lazarytów przeszło na protestantyzm. W Niemczech, Czechach i w naszym kraju zakon praktycznie przestał istnieć. Oficjalna jurysdykcja Rycerskiego i Szpitalnego Zakonu św. Łazarza została przywrócona w Polsce w 1934 r., a w czasie II wojny światowej rycerze zakonu pełnili szpitalną służbę w wielu miejscach, niosąc pomoc ofiarom bombardowań i bitew. Po wojnie dużo polskich uchodźców wstępowało do zakonu na emigracji. Odrodzenie lazarytów w Polsce miało miejsce w 2012 r.

Trzy filary lazarytów...

...to: duchowość, charytatywność i tradycja. – Wszystkim związanym z zakonem stawia się określone wymagania: zgodność życia z Dekalogiem oraz ewangelicznymi błogosławieństwami. Pielęgnowanie życia duchowego odbywa się przede wszystkim na zasadach autoformacji – mówi wielki przeor Krzysztof Polasik-Lipiński, stojący na czele Wielkiego Przeoratu Polski. Działalność charytatywna od utworzenia pierwszych lazaretów do obecnych hospicjów i domów opieki przebyła długą drogę. Zmieniły się warunki życia i sposoby pomagania, ale niezmienna pozostała opieka nad potrzebującym wsparcia człowiekiem. Dlatego członkowie dzisiejszych zakonów rycerskich nie ruszają już do bitwy, ale koncentrują się na pracy charytatywnej. Ich działania mają obecnie charakter zorganizowany i zbiorowy, pracują też indywidualnie na rzecz potrzebujących. – Posługa chorym i ubogim, pomoc w czasie klęsk i wojen zawsze stały na pierwszym miejscu wśród obowiązków i zadań rycerzy św. Łazarza. To się nie zmieniło – dodaje wielki przeor.

Reklama

– Tradycja w zakonie jest starannie kultywowana, a na znaczenie tego wymiaru wskazuje zawołanie zakonne: Atavis et armis – opowiada baliw – Jan Szmyd. Tłumaczy się je jako: Poprzez przykład naszych przodków i tradycję oręża. Tradycja to znaki i symbole – zielony krzyż ośmiorożny z lewej strony płaszcza rycerskiego, klapy marynarki czy żakietu. To symbol członków i sympatyków zakonu, którzy niosą pomoc w hospicjach, to znak na ratowniczych uniformach młodych wolontariuszy, którzy pełnią służbę na pielgrzymich szlakach i w miejscach zgromadzeń.

W XXI wieku

Dzisiaj polscy lazaryci skupieni są w Wielkim Przeoracie Polski OSLJ, w skład którego wchodzą komandorie: Podkarpacka, Kujawsko-Pomorska, Mazowiecka (w organizacji) oraz Chorągiew Zamojska. Na czele zakonu stoi natomiast wielki mistrz Rycerskiego i Szpitalnego Zakonu św. Łazarza z Jerozolimy hrabia Jan Dobrzenský z Dobrzenicz. W Polsce obecnie jest ponad czterdziestu członków zakonu, mających prawo do noszenia płaszcza i insygniów zakonnych; funkcjonują dwa stowarzyszenia lazaryckie: Rycerski i Szpitalny Zakon św. Łazarza z Jerozolimy – Stowarzyszenie Katolickie w Bydgoszczy oraz Rycerskie i Szpitalne Bractwo św. Łazarza z Jerozolimy – Stowarzyszenie Katolickie w Przemyślu, które skupiają się na prowadzeniu dwóch obecnie największych dzieł lazarytów w naszym kraju. W marcu 2021 r. powstała Fundacja Rycerski i Szpitalny Zakon św. Łazarza w Polsce, która swoim zasięgiem działania obejmuje cały nasz kraj. Członków zakonu oraz wszystkie organizacje nazywa się lazarytami.

Reklama

W Bydgoszczy stowarzyszenie prowadzi Centrum Opieki Perinatalnej św. Łazarza. – Nasza misja to zapewnienie pomocy każdej mamie noszącej w sobie zagrożone życie, dziecko z poważną wadą letalną, i całej jej rodzinie – mówi członek zarządu stowarzyszenia Andrzej Mamys. – Specjalistyczny Zespół Opieki Perinatalnej, w skład którego wchodzą: lekarze, psychologowie, terapeuci, położne, powstał po to, aby w tej trudnej sytuacji rodzina nie była sama i mogła liczyć na wszelką pomoc. Oczywiście, lazaryci zarówno organizują akcje na rzecz centrum, jak i włączają się w inicjatywy innych organizacji dla potrzebujących. Symbolem tego jest wydawany przez lazarytów kalendarz – dochód z jego sprzedaży wspiera działalność centrum.

Reklama

W Przemyślu, w zabytkowym budynku dawnych koszar wojskowych, a potem szpitala wojskowego, tworzone jest Centrum Hospicyjno-Opiekuńcze im. św. Łazarza z Jerozolimy BETANIA. – Na 2 tys. m2 powstaje miejsce, gdzie z jednej strony chory będzie otoczony profesjonalną opieką lekarską, a z drugiej – BETANIA nawiązuje do przygotowywania się do przejścia człowieka do drugiego życia – opowiada ks. Józef Bar, prezes przemyskiego stowarzyszenia lazarytów. W centrum będzie funkcjonowało hospicjum dla dzieci i dorosłych, będzie też realizowane wiele inicjatyw, które mają pomagać choremu. Tu będziemy się troszczyć zarówno o nienarodzonego, a już bardzo chorego człowieka, jak i o starszego chorego, któremu na Zachodzie zamiast opieki oferuje się eutanazję. – BETANIA ma być miejscem, gdzie pomoc uzyska nie tylko chory, ale także opiekująca się nim rodzina, która często nie radzi sobie z opieką, bo jest to ponad jej siły. Zapewnimy takiej rodzinie wsparcie psychologiczne, niezwykle potrzebne na równi ze wsparciem medycznym dla chorego – podkreśla ks. Bar. W Przemyślu od kilku lat są organizowane na rzecz BETANII m.in. „Przemyskie Pola Nadziei”, bieg uliczny „Przemyska Piątka dla Hospicjum” i kwesty na terenie całej archidiecezji. Realizowane są też różne projekty i programy. – Potrzeby związane z dostosowaniem budynku i wyposażeniem są ogromne, dlatego potrzeba tutaj wielkiego wsparcia ludzi dobrej woli, których na szczęście nie brakuje i którym już teraz dziękujemy – mówi ks. Bar.

Oczywiście, lazaryci to nie tylko te dwa dzieła. To także niezwykle owocna współpraca z Caritas i Fundacją Polski Korpus Pokoju oraz organizacjami pozarządowymi z terenów, gdzie mieszkają i działają lazaryci. Pracują oni w Krośnie na rzecz Centrum Medyczno-Charytatywnego Caritas, w Zamościu aktywnie działają lekarze lazaryci, a w Rzeszowie funkcjonuje grupa lazarycka, która ma już za sobą m.in. wielkanocny konkurs plastyczny, pomoc dla Drohobycza na Ukrainie, współpracuje również z jednym z domów pomocy społecznej w Tarnobrzegu i Komendą Wojewódzką Ochotniczych Hufców Pracy. Tam, gdzie pojawiają się lazaryci, tam też odnajduje się całe grono ich sympatyków i wolontariuszy.

Pola do działalności lazaryci mają w Polsce mnóstwo. Do realizacji inicjatyw potrzebne są pomysły, zapał i chęć działania, a tego współczesnym „rycerzom spod znaku zielonego krzyża” nie brakuje.

2021-12-28 11:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obchody Święta Wojska Polskiego. Defilada, pokazy, koncerty. Zobacz plan

W piątek w Warszawie i innych miejscach w Polsce odbędą się obchody Święta Wojska Polskiego. Tradycyjnie punktem kulminacyjnym obchodów będzie defilada wojskowa z udziałem ok. 4000 żołnierzy i 300 sztuk sprzętu, która w południe ruszy przez warszawską Wisłostradę.

Tydzień, w który wypada 15 sierpnia – święto obchodzone w rocznicę zwycięskiej dla Polski Bitwy Warszawskiej 1920 roku – to już tradycyjnie okres wielu wydarzeń związanych z upamiętnieniem Bitwy i wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku oraz publicznych imprez, w które angażuje się Wojsko Polskie.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna przed Wniebowzięciem NMP

[ TEMATY ]

nowenna

Wniebowzięcie NMP

Adobe Stock

6 sierpnia rozpoczynamy dziewięciodniową nowennę, która przygotuje nas do Uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

„O Matko niech pieśń moja dziś ku Tobie płynie,
CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski w Ludźmierzu: Europa i świat patrzą na chrześcijańskie świadectwo Polski

2025-08-15 17:41

[ TEMATY ]

Europa

abp Marek Jędraszewski

Ludźmierz

chrześcijańskie świadectwo

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Odpust w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu 15.08.2025 r.

Odpust w Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podhala w Ludźmierzu 15.08.2025 r.

- Europa i świat patrzy na chrześcijańskie świadectwo Polski. Dobrze, że przychodzimy do Uśmiechniętej Pani w Ludźmierzu i pod jej płaszczem szukamy schronienia, orędownictwa i miłośnicy matczynej - mówił abp Marek Jędraszewski na sumie odpustowej 15 sierpnia w sanktuarium w Ludźmierzu. Święto Wniebowzięcia NMP obchodzono tam pod hasłem „Z Maryją - o wierności”, do Królowej Podhala w dzień i w nocy przybyło kilka tysięcy wiernych.

Uroczysta suma odpustowa była sprawowana przy ołtarzu polowym w Maryjnym Ogrodzie Różańcowym. Abp Marek Jędraszewski podziękował pielgrzymom, że nieustannie przychodzą do Uśmiechniętej Pani do Ludźmierza, by schować się pod jej płaszczem. - To u niej szukamy bezpieczeństwa i miłości matczynej. Jest dla nas Królową, bo jako pierwsza została wniebowzięta do nieba. Wiemy, że możemy do niej przychodzić i szukać pokrzepienia, Ona nas zawsze wysłucha, tak jest i dzisiaj w czasie uroczystości Wniebowzięcia NMP - mówił abp Marek Jędraszewski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję