Reklama

Niedziela Wrocławska

Elżbietańskie męczenniczki

We wrocławskiej katedrze otwarta została wystawa, która ma przygotować wiernych do beatyfikacji sióstr męczenniczek.

Niedziela wrocławska 48/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

wystawa

katedra wrocławska

siostry elżbietanki

Magdalena Lewandowska/Niedziela

Wystawę przygotowała s. Felicyta

Wystawę przygotowała s. Felicyta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chciałabym wszystkich zachęcić do obejrzenia wystawy obejmującej w skrócie życie, działalność i okoliczności śmierci naszych sióstr elżbietanek, które zginęły w 1945 r. na terenie Dolnego Śląska i Śląska Górnego. Dzisiejszy człowiek, pędzący za doczesnością, potrzebuje wzorów i przykładów, które pokażą, że najważniejszą sprawą jest poznanie Boga i Jego miłość do ludzi. Takim wzorem są siostry elżbietanki – mówi s. Miriam, postulatorka procesu beatyfikacyjnego na szczeblu diecezjalnym. – Zachęcam, aby przez wstawiennictwo sióstr męczenniczek modlić się o powrót wartości chrześcijańskich w naszej ojczyźnie, o zgodę i jedność w rodzinach, wzrost wiary w naszym życiu. Szczególnie módlmy się za młodych, aby ukochali czystość, dzisiaj tak deptaną i wyśmiewaną – podkreśla s. Miriam.

Nie poszły na łatwiznę

Wystawa to nie bezosobowe plansze, każda z nich przybliża konkretną siostrę. – Zależało mi, aby ukazać charakterystyczny rys każdej z sióstr, stąd pewne połączenia między ich portretami i atrybutami – mówi s. Felicyta, która przygotowała wystawę. – One posługiwały w różnych zawodach, jedna była kucharką, inna nauczycielką, pielęgniarką, jeszcze inna pracowała w gospodarstwie domowym. Siostry służyły swoimi zdolnościami i swoimi umiejętnościami w rozmaity sposób i tutaj to dobrze widać – tłumaczy s. Felicyta i dodaje, że łączy je jedno, miłość do Chrystusa i ludzi: – Siostry nie poszły na łatwiznę, gdy zbliżało się niebezpieczeństwo, ale zostały z chorymi, zostały z młodymi dziewczynami, choć wiedziały, że mogą zginąć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najbliżej Wrocławia, w Krzydlinie Wielkiej, poniosła męczeńską śmierć s. Acutina. Pracowała w Lubiążu jako wychowawczyni wśród sierot, które straciły rodziców w czasie wojny. Po wejściu Armii Czerwonej do miasta, w trosce o bezpieczeństwo powierzonych jej dziewcząt, uciekała z nimi do Krzydliny Wielkiej. Niestety natknęły się na grupę pijanych żołnierzy. Siostra obroniła przed nimi młode dziewczyny, ale sama zginęła. Jej ciało pochowano na cmentarzu parafialnym w Krzydlinie Małej, gdzie spoczywa do dzisiaj.

Reklama

Temat tabu

Na początku XX wieku siostry elżbietanki działały bardzo prężnie, otwierały domy w wielu parafiach: na Dolnym Śląsku było ich 179 i ponad 900 sióstr, na Górnym Śląsku 57 domów i ponad 600 sióstr. – W 1945 r. żołnierze Armii Czerwonej niemal na każdym kroku na Śląsku spotykali się właśnie z siostrami elżbietankami – tłumaczy ks. prof. Józef Pater. – A Stalin swoim generałom dał rozporządzenie, że im bliżej końca wojny, tym żołnierze mają być okrutniejsi, nie zważając na wiek, płeć, stan. Siostry były gwałcone, zabijane, ale też skazywane na dłuższe męczarnie.

Ksiądz Pater podkreślił: – Przez wiele lat po wojnie sprawa tych gwałtów, morderstw była tematem tabu. Dopiero po 1980 r., po zmianach w Polsce i w krajach sąsiednich, można było mówić o tym, co działo się przeszło 70 lat temu. Przez to zapomnienie – bo przecież wielu świadków odeszło już do wieczności – zbieranie materiałów było trudne. Udało się wyszukać 10 sióstr męczenniczek, które pokazują, co elżbietanki przeżyły z rąk Armii Czerwonej. Samych elżbietanek zginęło ponad 100, ale ginęły także siostry z innych zgromadzeń. Myślę, że trzeba dalej odszukiwać to, co jeszcze da się znaleźć, żeby tę bolesną kartę historii odsłonić obecnemu pokoleniu.

2021-11-23 07:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskupa Jerina ślady w katedrze

Niedziela wrocławska 25/2019, str. 5

[ TEMATY ]

ołtarz

katedra wrocławska

Agnieszka Bugała

Jacek Witecki, kurator wystawy „Dwa Ołtrze” w Muzeum Narodowym

Jacek Witecki, kurator wystawy „Dwa Ołtrze” w Muzeum Narodowym

– Ołtarz bp Jerina wróci do wrocławskiej katedry prawdopodobnie w 2020 r. – mówił ks. Paweł Cembrowicz, proboszcz wrocławskiej katedry i inicjator powrotu zabytku na jego pierwotne miejsce. W czasie pierwszej części sympozjum pt. „Biskup Andreas Jerin i jego ołtarz”, które 11 czerwca odbyło się w Muzeum Narodowym we Wrocławiu, opowiedział też o epitafium Jerina, wielkiego fundatora zabytku

Pamiętam, jeszcze z moich czasów kleryckich, gdy zniszczone epitafium Jerina we wrocławskiej katedrze po prostu straszyło. Po wojnie katedrę odbudowano w imponującym tempie, zwłaszcza patrząc na skalę zniszczeń, ale niektóre z zabytków musiały poczekać na swój czas. 5 lat temu, gdy zostałem proboszczem, zaprosiłem do obejrzenia epitafium miejskiego konserwatora zabytków – mówił ks. Cembrowicz. To wtedy zapadła decyzja o renowacji – nie tylko zachowawczej, ale też konserwatorskiej. Prace podzielono na dwa etapy – w 2016 r. Jolanta Marosik wraz z zespołem dokonała oczyszczenia i rekonstrukcji brakujących elementów tablicy, popiersia i kolumn, a w 2017 r. pod kierunkiem Doroty Wandrychowskiej odtworzono zwieńczenie pomnika nagrobnego i uzupełniono złocenia. Dzięki tym pracom zabytkowe epitafium dłuta Gerharda Hendrika możemy dziś podziwiać. O epitafium mówił też dyrektor Muzeum Narodowego prof. Piotr Oszczanowski, który opowiedział o budowie, surowcach i wieloletnich próbach ustalenia autorstwa dzieła. Podkreślił znaczenie faktu, że nagrobek został wykonany jeszcze za życia fundatora, czyli samego Jerina. Ks. prof. Józef Mandziuk, historyk Kościoła, mówił o Jerinie jako silnej osobowości. – W trudnych warunkach atakującego protestantyzmu został jednogłośnie wybrany przez kapitułę na zwierzchnika wrocławskiego Kościoła – mówił. – Jego działalność potwierdza zasadę, że warto coś po sobie pozostawić.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: 38 lat temu doszło do katastrofy w Czarnobylu

2024-04-26 08:22

[ TEMATY ]

Czarnobyl

Adobe Stock

26 kwietnia 1986 roku w elektrowni atomowej w Czarnobylu na Ukrainie doszło do awarii, która stała się największą katastrofą w historii energetyki jądrowej.

Wybuch czwartego reaktora siłowni, do którego doszło w nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku, doprowadził do skażenia części terytoriów Ukrainy i Białorusi. Substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe kontynentu - do Grecji i Włoch. Obecnie reaktor czwartego bloku jest przykryty zabezpieczającym "Sarkofagiem" i "Arką".

CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie diecezji warszawsko-praskiej ws. księdza zatrzymanego przez CBA

2024-04-26 13:00

[ TEMATY ]

oświadczenie

Red./ak/GRAFIKA CANVA

Kuria Biskupia Warszawsko-Praska informuje o zawieszeniu proboszcza parafii św. Faustyny w Warszawie w wykonywaniu wszystkich obowiązków wynikających z tego urzędu. Jest to związane z działaniami prowadzonymi przez organy wymiaru sprawiedliwości.

Do czasu wyjaśnienia sprawy zarządzanie parafią obejmie administrator, którego najważniejszym zadaniem będzie koordynowanie duszpasterstwa parafii św. Faustyny w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję