Reklama

Niedziela Legnicka

Krzeszów

Jubileusz u św. Anny

W górującej nad miastem świątyni na pobliskim wzgórzu św. Anny, noszącej także jej imię, świętowano 10 rocznicę jej rekonsekracji.

Niedziela legnicka 43/2021, str. II

[ TEMATY ]

rocznica

konsekracja kościoła

Ks. Piotr Nowosielski/Niedziela

Uroczystości podobnie jak 10 lat wcześniej przewodniczył bp Marek Mendyk

Uroczystości podobnie jak 10 lat wcześniej przewodniczył bp Marek Mendyk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wydarzeniu 26 września przewodniczył biskup świdnicki Marek Mendyk. Uczestników powitał kustosz sanktuarium ks. Marian Kopko, przypominając że staraniem zawiązanego wśród parafian komitetu odbudowy pochodzącej z XVI wieku świątyni, udało się podnieść ją z ruiny, w którą popadła po II wojnie światowej. Wydarzenie, zostało poprzedzone dzień wcześniej, modlitwą adoracyjną przed Najświętszym Sakramentem.

– Niech ta dzisiejsza modlitwa będzie pokorną modlitwą uwielbienia Boga, który w nas dokonuje wspaniałych dzieł. Bądź uwielbiony Panie za tę świątynię. Wzniesiona przed wiekami na tej górze, staje się latarnią wskazującą grzechowym rozbitkom drogę. A dzisiaj ta świątynia cieszy nasze serca i budzi nadzieję, jest wyraźnym znakiem odrodzenia Kościoła, który zbudowany na skale, jest w stanie oprzeć się wszelkim przeciwnościom. Niech św. Anna – mama Maryi – wyjedna nam łaskę odważnego budowania świątyni naszych serc, a Matka Najświętsza – Matka Kościoła i św. Józef niech wypraszają nam u Pana Boga wierność Słowu, wierność Ewangelii – powiedział w homilii bp Mendyk.

Kościół św. Anny został także włączony do międzynarodowego apostolstwa adoracji Najświętszego Sakramentu w intencji pokoju na świecie, realizowanego przez stowarzyszenie Comunita Regina della Pace. Świadectwem tej decyzji jest specjalny certyfikat, który został zawieszony na ścianie świątyni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-10-19 13:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abyśmy stąd wychodzili przemienieni

[ TEMATY ]

konsekracja kościoła

Jelenia Góra‑Cieplice

ks. Piotr Nowosielski

Parafia pw. Matki Bożej Miłosierdzia, w Jeleniej Górze-Cieplicach, była 26 maja miejscem poświęcenia kościoła, którego dokonał biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski. Kościół powstawał przez 31 lat, z 35 lat piszącej swoją historię parafii, w rozbudowującej się części miasta.

Uroczystość odbyła z udziałem parafian, a także wielu gości, którzy związani są z tym miejscem, a szczególnie z osobą zmarłego w 2019 r. śp. ks. prał. Józefa Steca, który organizował życie duszpasterskie parafii od początku, a szczególnie uroczyście obchodzony był Dzień Matki, związany z rozrastającym się z roku na rok Festynem. Wspomniał o tym obecny proboszcz parafii ks. dr Mariusz Majewski, podkreślając, że parafia ta jest przykładem wspólnoty wspólnot, które tu się zawiązały i prowadzą wieloraką działalność. Dlatego i data też nie jest przypadkowa. A tą uroczystość planował w takim dniu, także ks. Stec, ale jego choroba i śmierć odsunęły to wydarzenie w czasie.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Franciszek: cnoty teologalne pozwalają nam działać jako dzieci Boże

2024-04-24 10:07

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

O znaczeniu cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości w życiu moralnym chrześcijanina mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej. Zaznaczył, że pozwalają nam one działać jako dzieci Boże.

Na wstępie papież przypomniał, że każdy człowiek jest zdolny do poszukiwania dobra, jednakże chrześcijanin otrzymuje szczególną pomoc Ducha Świętego, jaką są wspomniane cnoty teologalne. Cytując Katechizm Kościoła Katolickiego Franciszek podkreślił, że „są one wszczepione przez Boga w dusze wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne” (n. 1813).Dodał, iż wielkim darem cnót teologalnych jest egzystencja przeżywana w Duchu Świętym. Są one wielkim antidotum na samowystarczalność i zarozumiałość, czy pokusę wywyższania samych siebie, obracania się wokół swego „ja”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję