Reklama

Wiadomości

Domy bez pozwolenia

Ustawa z Polskiego Ładu, która umożliwia rodzinom budowę domu bez zbędnych formalności, nie podoba się deweloperom. Została tak skonstruowana, by duże firmy nie mogły na tym zarobić.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dom bez formalności to rozwiązanie zawarte w pakiecie zmian legislacyjnych wchodzących w skład Polskiego Ładu. Dzięki zmianie przepisów każdy będzie mógł rozpocząć budowę małego jednorodzinnego domu mieszkalnego i wziąć odpowiedzialność za kierowanie budową bez uzyskania pozwolenia na budowę, bez obowiązku ustanawiania kierownika oraz prowadzenia dziennika budowy. – To ustawa wolnościowa, która ułatwi życie wielu polskim rodzinom i obniży koszty wybudowania własnego domu. Liczymy, że dzięki tej ustawie każdy, kto chce, będzie mógł wybudować dom w swojej rodzinnej miejscowości zamiast wyjeżdżać do dużego miasta i kupować mieszkanie. To krok w stronę ograniczenia wyludniania się wsi i miasteczek – mówi Niedzieli Piotr Uściński, wiceminister rozwoju i technologii, który jest odpowiedzialny za politykę mieszkaniową.

Nawet 120 m2

Ustawa uzyskała duże poparcie w Sejmie, bo za ułatwieniami dla rodzin głosowało 248 posłów z klubów PiS, Konfederacji, Porozumienia i Kukiz’15. Posłowie PSL wstrzymali się od głosu, a przeciw było 178 posłów z Lewicy, Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050. Ich zdaniem, zmiany utrudnią życie samorządowcom i zakłócą ład przestrzenny w wielu miejscowościach. – My tylko zmieniamy i ułatwiamy procedury, a nie ingerujemy w ład przestrzenny. Wprowadzamy ustawowe ograniczenie analizowanego obszaru do 200 m wokół terenu inwestycji. Jeśli ktoś będzie chciał wybudować dom w szczerym polu, a w promieniu 200 m nie będzie innego domu, to gmina będzie mogła odmówić wydania warunków zabudowy – podkreśla min. Uściński.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Polacy będą mogli liczyć na duże ułatwienia w budowie domu o powierzchni do 70 m2 zabudowy, czyli 110-120 m2 powierzchni użytkowej na dwóch kondygnacjach. W ramach polityki prodemograficznej rodziny będą mogły liczyć na korzystne kredytowanie. – Ogłosiliśmy także konkurs na najlepsze i najładniejsze projekty domów, które spełniają wymogi nowych przepisów. Chcemy, by Polacy mogli sobie wybrać dom spośród ok. pięćdziesięciu projektów, które zostaną udostępnione za darmo lub za symboliczną złotówkę. A cały pakiet zmian i ułatwień będzie gotowy na przyszłoroczny sezon budowlany – mówi min. Uściński.

Reklama

Nowoczesne i ekologiczne

Na zmiany skarżą się także niektórzy samorządowcy, bo urzędnicy mogą mieć w związku z tym więcej pracy. Mniejszy wpływ na podejmowane decyzje i 21-dniowy termin na odpowiedź mogą dać jednak efekt minimalizujący działania korupcyjne. Dla rodzin zmiany są korzystne, ale w branży budowlanej przeciwników jest znacznie więcej aniżeli zwolenników. Minister Uściński wyjaśnia: – Nie oznacza to, że firmy budowlane nie będą miały co robić. Liczymy, że pojawi się cały rynek usług dla domów o powierzchni 70 m2. Budowlańcy dostosują swoją ofertę, ale także firmy produkujące gotowe domy modułowe dostosują się do nowych warunków. Pewnie będą się zdarzały sytuacje, że ktoś z doświadczeniem wybuduje dom własnymi siłami, ale to raczej będzie margines.

Ustawa była najbardziej krytykowana przez firmy deweloperskie i związane z nimi media, bo na nowych regulacjach nie będą mogły zarobić. Inwestorem może być tylko rodzina, która buduje dom dla siebie. – Domy do 70 m2 mogą być nowoczesne, prefabrykowane i niskoemisyjne. To atrakcyjna alternatywa dla mieszkania w bloku, dlatego protestują deweloperzy – podkreśla prof. Norbert Maliszewski z Rządowego Centrum Analiz.

Dzięki tej ustawie domy będzie można budować na niewielkich działkach, nawet sporo mniejszych niż 500 m2. Ograniczanie kubatury zabudowy jest związane z polityką klimatyczną oraz kosztami utrzymania. W Polsce nadal są problemy z domami o zbyt dużej powierzchni, zbudowanymi ze słabej jakości materiałów. Z jednej strony Unia Europejska naciska ws. polityki klimatycznej, a z drugiej – także w Polsce rośnie świadomość dbania o czyste powietrze. Nowe domy powinny być optymalizowane pod względem energochłonności, bo skończyły się czasy tanich kopciuchów i taniego węgla. – Naszym celem jest umożliwienie Polakom budowania tańszych i ekologicznych domów. Mamy nadzieję, że konkurs architektoniczny pozwoli wyłonić projekty o wysokich walorach funkcjonalnych, ekologicznych, oszczędnych i estetycznych – mówi min. Uściński.

Reklama

Bez wkładu własnego

Polityka prorodzinna i prodemograficzna rządu Zjednoczonej Prawicy znacząco podniosła poziom życia rodzin dzięki m.in. takim programom jak „Rodzina 500+”. Dla młodych małżeństw jednak największą barierą w powiększaniu rodziny są mieszkania. Ich ceny są na tyle wysokie, że młodych na nie nie stać, a zanim odłożą na wkład własny i osiągną zdolność kredytową, już nie będą tacy młodzi. A przecież wiek małżonków jest ważny dla poprawy sytuacji demograficznej. – Z myślą o nich zostaje wprowadzony program gwarancji dla rodzin, którym brakuje wkładu własnego i przez to nie mają możliwości kupna mieszkania lub budowy domu na kredyt – tłumaczy min. Uściński.

Zawarta w Polskim Ładzie rządowa gwarancja będzie udzielana do wysokości 100 tys. zł i 40% wartości mieszkania. Ustawa jest już po pierwszym czytaniu w Sejmie. – Własne mieszkanie to poczucie bezpieczeństwa, stabilność i lepsze perspektywy rozwoju. Stąd pomysł na program „Mieszkanie bez wkładu własnego”. Obejmie on tych, którzy chcą mieć swoje pierwsze mieszkanie z rynku pierwotnego, wtórnego, społecznego lub własny dom – wyjaśniła podczas prezentacji Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej.

Przełomem są instrumenty finansowe, które są ściśle powiązane z liczbą dzieci. Jeżeli po zaciągnięciu takiego „podżyrowanego” przez państwo kredytu pojawią się na świecie drugie i kolejne dziecko, wówczas państwo pomoże spłacić kredyt. – Tylko w przyszłym roku planujemy przeznaczyć na jego realizację 100 mln zł, a do 2030 r. na ten cel przeznaczymy aż 12 mld zł, bo liczymy, że dzieci będą się rodzić – mówi min. Uściński.

Reklama

Zwiększyć podaż, zatrzymać ceny

Pomoc dla młodych małżeństw w kupnie mieszkania lub budowie domu, a później umarzanie kredytu wraz z pojawianiem się kolejnych dzieci mogą się okazać najbardziej skutecznym elementem polityki demograficznej. Mieszkanie i trwała rodzina zakorzeniają ludzi, zmniejszają zatem emigrację zarobkową, która przez ostatnie 15 lat była jednym z największych wyzwań polskiej polityki gospodarczej i demograficznej.

Sytuacja się zmieni, a ceny się ustabilizują, gdy popyt mieszkaniowy w Polsce zostanie zaspokojony. Dlatego obok tego, że będą ułatwienia w budowie własnego domu, musi być także wspierane tanie budownictwo mieszkań spółdzielczych i komunalnych, które mogą się stać alternatywą dla komercyjnych inwestycji deweloperskich. Minister Uściński zwraca uwagę, że na rynku mieszkaniowym mamy wciąż niezaspokojony popyt. – Chcemy, aby podaż na rynku była większa i nie powodowała sztucznego wzrostu cen. Aby to zrobić, trzeba ułatwić także deweloperom prowadzenie budowy – podkreśla.

2021-09-28 11:23

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O kilku ważnych rzeczach

Niedziela Ogólnopolska 5/2022, str. 21

[ TEMATY ]

ekonomia

Polski Ład

Bożena Sztajner/Niedziela

Jeżeli nie zaakceptujemy zasady solidarności, nie wyjdziemy lepsi z tego kryzysu.

Mawiają, że w życiu pewne są tylko dwie rzeczy: śmierć i podatki. Jako katolicy uszczegóławiamy ten pierwszy i bardziej oczywisty element konieczności ludzkiego życia, dodając do niego sąd Boży i werdykt Sędziego Najsprawiedliwszego: niebo, piekło lub czyściec. Dziś odnieśmy się jednak do podatków – wiadomo, że nikt ich nie lubi. Kościół mówi o nich niewiele, ale nie z tego powodu. Przede wszystkim nie podaje on konkretnego programu podatkowego, bo to nie jego sprawa. Jak napisał św. Jan Paweł II w swojej drugiej encyklice społecznej Sollicitudo rei socialis: „Kościół nie proponuje bowiem systemów czy programów gospodarczych i politycznych ani też nie stawia jednych ponad innymi, byleby godność człowieka była należycie uszanowana i umacniana, a Kościołowi była pozostawiona konieczna przestrzeń do wypełnienia własnego posłannictwa w świecie” (nr 41). Można zatem powiedzieć, że są tylko dwa kryteria oceny pomysłów gospodarczych, ekonomicznych czy politycznych z punktu widzenia nauki społecznej Kościoła: godność człowieka (szczególnie najsłabszego, bo to on najczęściej bywa krzywdzony) i w wersji rozszerzonej – poszanowanie wolności jako największej wartości. Ta zasada czerpie poniekąd swoją siłę ze słynnego zdania Pana Jezusa, któremu jako pierwszemu zadano pytanie o ocenę zasadności płacenia podatków i relacji między władzą ziemską i duchową: „Oddajcie więc cezarowi to, co należy do cezara, a Bogu to, co należy do Boga” (Mt 22, 21).

CZYTAJ DALEJ

Abp S. Budzik: dialog Kościołów Polski i Niemiec jest na najlepszej drodze

2024-04-25 16:33

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Niemcy

abp Stanisław Budzik

Episkopat News

„Cieszymy się, że nasz dialog przebiegał w bardzo sympatycznej atmosferze, wzajemnym zrozumieniu i życzliwości. Mówiliśmy także o różnicach, które są między nami a także o niepokojach, które budzi droga synodalna” - podsumowuje abp Stanisław Budzik. W dniach 23-25 kwietnia br. odbyło się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania był metropolita lubelski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

W spotkaniu grupy kontaktowej wzięli udział: kard. Rainer Maria Woelki z Kolonii, bp Wolfgang Ipold z Görlitz oraz szef komisji Justitia et Pax dr Jörg Lüer; ze strony polskiej obecny był abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski i przewodniczący Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec, kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, bp Tadeusz Lityński, biskup zielonogórsko-gorzowski, ks. prałat Jarosław Mrówczyński, zastępca Sekretarza Generalnego Konferencji Episkopatu Polski oraz ks. prof. Grzegorz Chojnacki ze Szczecina. W spotkaniu nie mógł wziąć udziału współprzewodniczący grupy kontaktowej biskup Bertram Meier z Augsburga, a jego wystąpienie zostało odczytane podczas obrad.

CZYTAJ DALEJ

Fascynacja Słowem Bożym

2024-04-25 17:41

Paweł Wysoki

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Łucja Bogdańska z „Biskupiaka” wygrała etap diecezjalny 28. edycji Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję