Reklama

Porady

Prawnik wyjaśnia

Wdowiec księdzem?

Czy osoba wcześniej żonata lub zamężna musi spełnić jakieś warunki, gdy chce zostać księdzem, zakonnicą? Jeśli współmałżonek umrze, ale zostaną dzieci, czy to jest przeszkoda do przyjęcia święceń lub wstąpienia do zakonu?

Niedziela Ogólnopolska 37/2021, str. 57

[ TEMATY ]

ksiądz

Prawnik wyjaśnia

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odpowiedź eksperta Czasami w przekazach medialnych możemy zobaczyć sytuacje, w których ojciec i syn (dziadek i wnuczek) razem odprawiali Mszę św. Pierwsze skojarzenie jest gorszące, bo jak to możliwe, że zarówno ojciec, jak i jego biologiczny syn zostali księżmi? Sytuacje takie są nieliczne, ale według prawa kanonicznego możliwe. Warto więc przyjrzeć się warunkom udzielania święceń. Perspektywa artykułu nie pozwala na przedstawienie wszystkich warunków, które są potrzebne do ważności i godziwości przyjęcia (udzielenia) święceń, ale zatrzymajmy się na tej specyficznej sytuacji, kiedy w konfiguracji najbliższego pokrewieństwa osoby przyjęły święcenia.

Może się przecież zdarzyć, że powołanie odczuwa starszy mężczyzna, który wcześniej był w związku małżeńskim. Przede wszystkim należy pamiętać o zapisie kodeksowym, że mężczyzna żonaty związany jest zwykłą przeszkodą, która nie pozwala przyjąć święceń. Ten zatem, kto jest związany węzłem małżeńskim, nie może przyjąć święceń. Istnieje, oczywiście, możliwość dyspensy, której udziela Stolica Apostolska, ale co do zasady musiałyby istnieć poważne racje, aby jej udzielono. Inna natomiast jest pozycja osoby, która jest wdowcem. W tej sytuacji trzeba patrzeć na zobowiązania naturalne wynikające z ważnego węzła małżeńskiego. Dzieci same z siebie nie są przeszkodą do przyjęcia święceń, ale zasadniczo powinny być już usamodzielnione. Można powiedzieć, że zobowiązania naturalne rodziców nie ustają, ale inne są one w pierwszych latach życia dziecka, odmienne w czasie jego dorastania, a jeszcze zupełnie inne w sytuacji, gdy dzieci mają już swoje rodziny itd. W takich okolicznościach można dopuścić do formacji i przyjęcia święceń wdowców.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odpowiadając na pytanie zadane przez czytelnika – podstawowym warunkiem jest zatem brak okoliczności wykluczających przyjęcie święceń, czyli nieprawidłowości i przeszkód, ale także brak istnienia obiektywnie poważnych zobowiązań wobec swoich dzieci. Każda taka sytuacja jest jednak indywidualna i powinna być w ten sposób rozstrzygana. Trzeba brać pod uwagę wszystkie okoliczności życia dojrzałego wiekiem kandydata.

Reklama

Na pytania do naszych ekspertów czekamy pod adresem pytania@niedziela.pl

Wybrane odpowiedzi zamieścimy na łamach „Niedzieli”

2021-09-07 11:14

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł ks. kan. dr Jan Sambor

[ TEMATY ]

ksiądz

śmierć

Beata Pieczykura/Niedziela

ks. Jan Sambor

ks. Jan Sambor

Kuria Metropolitalna w Częstochowie z przykrością informuje o śmierci ks. kan. dr Jana Sambora.

Śp. ks. Jan Sambor był emerytowanym proboszczem parafii pw. Św. Judy Tadeusza w Częstochowie, wieloletnim wykładowcą Katolickiej Nauki Społecznej oraz Dyrektorem Administracyjnym w Wyższym Seminarium Duchownym Archidiecezji Częstochowskiej, Prorektorem Wyższego Instytutu Teologicznego im. NMP Stolicy Mądrości w Częstochowie.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Maryja, ekspert od szczęścia. Diecezjalny dzień skupienia dla kobiet, cz. 1

2024-04-20 13:09

Marzena Cyfert

Adriana Kwiatkowska i s. Maria Czepiel poprowadziły spotkanie ze słowem Bożym

Adriana Kwiatkowska i s. Maria Czepiel poprowadziły spotkanie ze słowem Bożym

W kościele Najświętszej Maryi Panny na Piasku trwa diecezjalny dzień skupienia dla kobiet. Wpisuje się on w przygotowania do Synodu Archidiecezji Wrocławskiej. Na spotkanie przybyły kobiety z całej archidiecezji.

Otwarcia spotkania dokonali bp Jacek Kiciński, bp Maciej Małyga i ks. Krystian Charchut, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny na Piasku. S. Maria Czepiel, elżbietanka i Adriana Kwiatkowska podzieliły się z zebranymi słowem Bożym, które przez kilka dni medytowały. Był to fragment Ewangelii mówiący o nawiedzeniu św. Elżbiety przez Maryję (Łk 1, 39-56).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję