Reklama

Niedziela Podlaska

Światło z Fatimy

Na pamiątkę objawień Matki Bożej w Fatimie oraz o potrzebne łaski modlono się 13 maja w węgrowskiej bazylice.

Niedziela podlaska 21/2021, str. I

[ TEMATY ]

objawienia fatimskie

Nabożeństwo fatimskie

Ks. Marcin Gołębiewski/Niedziela

Nabożeństwu przewodniczy bp Piotr Sawczuk

Nabożeństwu przewodniczy bp Piotr Sawczuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy św. w diecezjalnym sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Węgrowie oraz nabożeństwu fatimskiemu przewodniczył bp Piotr Sawczuk. Eucharystię poprzedziło odczytanie intencji skierowanych do Pani Fatimskiej oraz nabożeństwo majowe.

Nawiązanie do historii

W słowach powitania miejscowy proboszcz i kustosz sanktuarium ks. prał. Leszek Gardziński podkreślił kolejną 104. rocznicę objawień fatimskich oraz nawiązał do 40. rocznicy zamachu na św. Jana Pawła II. Wydarzenie to miało miejsce na placu św. Piotra 13 maja 1981 r. Wyraził również radość, że zgodnie z ponad 25-letnią tradycją pierwszemu nabożeństwu fatimskiemu przewodniczy pasterz diecezji drohiczyńskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W wygłoszonej homilii biskup przypomniał kontekst wydarzeń fatimskich sprzed ponad stu lat. W tym czasie trwała jeszcze I wojna światowa, Portugalia pogrążona była w różnych kryzysach gospodarczych i ustrojowych, które doprowadziły m.in. do prześladowań Kościoła. Rok 1917 to również czas rewolucji bolszewickiej. W takim właśnie momencie przychodzi Maryja, aby przez proste dzieci z prowincjonalnej Fatimy przekazać światu orędzie wzywające do nawrócenia, pokuty, wynagradzania za grzechy, przesłanie dające nadzieję. – Jesteśmy pewni – mówił biskup – że Maryja jest gotowa do pomocy swoim dzieciom również dzisiaj. Prosimy ją zatem tu, w Węgrowie, o pomoc. Niech światło z Fatimy przeniknie nasze życie. Niech nam pokaże pewną drogę. Ekscelencja wskazał, że nabożeństwo jest dobrą okazją, aby rozpocząć praktykowanie pięciu pierwszych sobót miesiąca oraz odkryć piękno modlitwy różańcowej.

Lokalna tradycja

Reklama

Ołtarze wokół kościoła przyozdobili parafianie wyznaczeni z poszczególnych ulic. W procesji różańcowej nieśli figurę Matki Bożej Fatimskiej. Rozważania części światła Różańca św. prowadził biskup diecezji. Poszczególne dziesiątki odmawiali kapłani z dekanatu węgrowskiego.

Na zakończenie nabożeństwa, miłym akcentem było wręczenie Krystynie Skibińskiej brązowego medalu Benemerenti diecezji drohiczyńskiej. Jak głosi treść dołączonego dyplomu, odznaczenie to zostało przyznane „w dowód uznania za świadectwo chrześcijańskiego życia, wspierania działalności misyjnej Kościoła oraz zaangażowanie w rozwój życia religijnego Kółek Żywego Różańca Dekanatu Węgrowskiego”. Zasłużoną zelatorkę odznaczył bp Sawczuk, natomiast okolicznościowy dyplom wręczyła diecezjalna zelatorka Kół Żywego Różańca Renata Przewoźnik.

Nabożeństwa fatimskie w bazylice w Węgrowie organizowane są nieprzerwanie od 1994 r. Rozpoczynają się zawsze 13 maja. Trzynastego dnia każdego miesiąca, aż do października, duchowni i wierni gromadzą się w diecezjalnym sanktuarium, aby modlić się za wstawiennictwem Pani Fatimskiej. Kolejne nabożeństwo już 13 czerwca.

2021-05-18 10:57

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Fatima: restrykcje podczas uroczystości związanych z dniem imigranta

[ TEMATY ]

Fatima

objawienia fatimskie

Ks. Krzysztof Hawro

Przed Bazyliką w Fatimie

Przed Bazyliką w Fatimie

Obchodzone 13 sierpnia w sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie uroczystości związane z dniem imigranta odbędą się dla masowej liczby pielgrzymów, ale wciąż będą obowiązywały restrykcje sanitarne, podały władze tego portugalskiego ośrodka kultu.

Wydarzenie to poprowadzi arcybiskup Luksemburga, kardynał Jean-Claude Hollerich SJ. Władze rektoratu w Fatimie sprecyzowały, że na wydarzenie zbiegające się w czasie ze 104. rocznicą sierpniowego objawienia fatimskiego, powinno dotrzeć wielu Portugalczyków, którzy na co dzień mieszkają w innych krajach Europy, głównie we Francji i Szwajcarii. Restrykcje na terenie sanktuarium, m.in. nakaz korzystania z masek ochronnych i zachowania dystansu społecznego, będą wciąż obowiązywać pomimo ogłoszenia pod koniec lipca przez rząd Portugalii stopniowej eliminacji do września restrykcji sanitarnych. Utrzymany też zostanie limit wejścia na główny plac sanktuarium do 7500 pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Uroczystości odpustowe w Czerwieńsku

2024-04-24 10:54

[ TEMATY ]

Czerwieńsk

parafia św. Wojciecha

Waldemar Napora

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Parafianie z Czerwieńska 23 kwietnia przeżywali odpust ku czci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję