Reklama

Test

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan Kazimierz pisze:
O tym, że zostałem adoptowany, dowiedziałem się, gdy skończyłem 18 lat. Wtedy już od 2 lat nie żył mój przybrany ojciec. Przybrana matka natomiast postanowiła mi to powiedzieć, gdy wyrobiłem sobie dowód osobisty. Ogólnie nie mam do nikogo pretensji, przyjąłem to wszystko do wiadomości, a teraz, gdy jestem dorosły, ma to dla mnie niewielkie znaczenie. Otrzymałem od życia wiele dobrego, przybrani rodzice dbali o mnie, wykształcili mnie i kochali, jak umieli. Jestem realistą i pragmatykiem, myślę o założeniu własnej rodziny i teraz ta sprawa zaczyna dotyczyć już nie tylko mnie i mojego samopoczucia. Mam narzeczoną, lecz zupełnie nie wiem, jak jej o tym powiedzieć. Obawiam się, że mogłaby to źle zrozumieć... Po prostu boję się odrzucenia, a bardzo mi na niej zależy.

Drogi Panie! Pana świadectwo jest pełne spokoju i ludzkiej godności. Nie użala się Pan nad swoim losem, ale zwraca uwagę na pozytywy, które zaistniały w Pana życiu. To już samo w sobie jest bardzo dobre i świadczy o Pana wielkiej sile wewnętrznej i równowadze. Rzeczywiście, szczególnie na nowym etapie życia trzeba się zastanowić, na jakich fundamentach je budujemy. Jak wiadomo z praktyki i teorii, najlepszym fundamentem jest prawda. Nie „połowiczna”, „częściowa”, nie tzw. mniejsze zło, ale po prostu – prawda. I tego warto się trzymać!

Myślę, że już zbyt długo niepokoił się Pan, jaka będzie reakcja narzeczonej, dlatego teraz trzeba przejść do czynów. Będzie to także sprawdzian, czy ona kocha Pana równie silnie jako człowieka, czy może imponują jej Pana wykształcenie lub zdobyta pozycja. To będzie taki mały test na siłę waszego uczucia. Oczywiście, trzeba wziąć maleńką poprawkę na element zaskoczenia... A resztę czas pokaże! Przekona się Pan, czy jest to dziewczyna dla Pana, czy nie. Mam nadzieję, że zdacie ten egzamin celująco! >>n

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-04-20 11:14

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dziecko we wrocławskim Oknie Życia

2025-04-09 14:40

Marzena Cyfert

Okno Życia przy ul. Rydygiera we Wrocławiu

Okno Życia przy ul. Rydygiera we Wrocławiu

9 kwietnia o godz. 10 siostry boromeuszki z fundacji Evangelium Vitae przy ul. Rydygiera usłyszały dzwonek informujący, że w Oknie Życia znajduje się dziecko.

Znalazły w nim zadbanego chłopczyka. – Nie wiemy dokładnie, ile ma lat, wygląda na 2-latka. Chłopczyk jest kulturalny, elokwentny, bardzo grzeczny. Dziękuje za wszystko, nie boi się. Po prostu bardzo fajny dzieciak. Jest to nasze 23. dziecko znalezione w Oknie – mówi s. Ewa Jędrzejak, boromeuszka z fundacji Evangelium Vitae, która prowadzi Okno Życia.
CZYTAJ DALEJ

Końskie – stolica politycznego spektaklu. Dlaczego wszyscy chcą debatować właśnie tam?

2025-04-10 07:13

[ TEMATY ]

Andrzej Sosnowski

Adobe Stock

W polskiej polityce są miejsca, które więcej znaczą niż wskazywałaby na to ich wielkość. Jednym z nich jest niewielkie miasto w województwie świętokrzyskim – „Końskie”. To właśnie tutaj od kilku lat politycy przyjeżdżają nie tylko na kiełbasę wyborczą, ale by... „wygrać Polskę”. A teraz znów oczy całego kraju będą skierowane na Końskie – bo to tu ma się odbyć „debatowy pojedynek Trzaskowski–Nawrocki”, który może zaważyć na kształcie przyszłości polskiej sceny politycznej.

Kiedy w 2020 roku prezydent Andrzej Duda zorganizował w Końskich „debatę bez konkurencji”, wielu obserwatorów podśmiewało się z tego wydarzenia. Z jednej strony – był to pomysł taktycznie przemyślany: zamiast stanąć do starcia z Rafałem Trzaskowskim w telewizyjnym studiu, prezydent przyjechał do serca Polski powiatowej i przemówił do swoich wyborców bez ryzyka, za to z wyraźnym przekazem: „jestem blisko ludzi”.
CZYTAJ DALEJ

Święta Faustyna. Ciche serce wielkiej misji

2025-04-09 17:28

[ TEMATY ]

św. Faustyna Kowalska

Graziako

Nie miała wykształcenia. Nie miała znajomości. Co oczywiste, nie miała smartfona, zasięgów w mediach społecznościowych czy po prostu platformy, dzięki której przebiłaby się ze swoim przekazem. A jednak. To właśnie jej - Helenie Kowalskiej, prostej dziewczynie z ziemi łęczyckiej, późniejszej siostrze Faustynie, Jezus powierzył jedną z najważniejszych misji XX wieku. Misję Bożego Miłosierdzia.

Już 26 kwietnia odbędzie się wielkie wydarzenie artystyczno-modlitewne Symfonia Miłosierdzia. Z nowoczesnej sceny usytuowanej niedaleko Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach popłynie na świat w 16 językach utwór, wykonywany przez około 200 artystów, w pełni złożony ze słów siostry Faustyny i sławiący Boże Miłosierdzie. Będzie to nie tylko modlitwa o Miłosierdzie, ale też wielkie wołanie o pokój, które za pośrednictwem telemostu jednocześnie będzie płynąć z sześciu kontynentów.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję