Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Miłość silniejsza od czasu

W sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej w Tomaszowie Lubelskim odbyła się uroczystość złotego jubileuszu małżeństwa.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 15/2021, str. I

[ TEMATY ]

złoty jubileusz

Ewa Monastyrska/Niedziela

Wdzięczni jubilaci

Wdzięczni jubilaci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszę św. w intencji jubilatów sprawowali proboszczowie tomaszowskich parafii: ks. prał. Czesław Grzyb, proboszcz sanktuarium, ks. Jerzy Sopel z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa i ks. Grzegorz Świtalski z parafii św. Ojca Pio. Małżeństwa, które przeżyły ze sobą ponad pół wieku zasługują na docenienie.

– Rodzina jest fundamentem kraju. Rozbijając ją, niszczymy naród. Każdy, kto atakuje rodzinę, jest zdrajcą, bo zabija naród. Nie zgadzamy się na wynaturzenia, wolne związki i brak odpowiedzialności. Złoci jubilaci, kłaniamy się wam i dziękujemy za wasze świadectwo. Wszystkie związki budowane na Ewangelii, sakramentach, mają siłę, by przetrwać najcięższe burze. O własnych siłach nie damy sobie rady. Jeśli nie będzie spotkania z Bogiem i drugim człowiekiem – powiedział podczas homilii ks. prał. Czesław Grzyb.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po Eucharystii jubilaci odebrali odznaczenie państwowe, nadane przez prezydenta Polski Andrzeja Dudę, listy gratulacyjne Urzędu Miasta Tomaszowa Lubelskiego oraz starosty tomaszowskiego Henryka Karwana. Pamiątką stały się także filiżanki, opatrzone imionami jubilatów, przygotowane przez Urząd Miasta i burmistrza Tomaszowa Lubelskiego Wojciecha Żukowskiego.

Małżonkowie ze wzruszeniem przyjęli odznaczenia i zdradzili, co jest tajemnicą długowiecznej miłości.

Uczucie się zmienia, ale nie kończy. Wszystko z czasem się zmienia, ale należy dbać o tę miłość jak o roślinkę. Zadbana rozkwita.

Podziel się cytatem

Reklama

– Ta uroczystość jest ukłonem w stronę małżeństw, które przeżyły wspólnie 50 lat. To odznaczenie prezydenta Andrzeja Dudy ukazuje, jak silne są więzi ludzkie. Przysięga małżeńska nie związała ich na rok czy dwa, ale na pół wieku. Są oni dumą miasta. Ich wierność jest czymś szczególnym, ponieważ stanowią wzór do naśladowania dla nas wszystkich – powiedział burmistrz Tomaszowa Lubelskiego.

– Bez Boga trudno byłoby wszystko przetrwać. Matka Boża zawsze pomagała nam i wspierała. Jesteśmy wdzięczni Jej za obecność – przyznał Zbigniew Skawiński. – Uczucie się zmienia, ale nie kończy. Wszystko z czasem się zmienia, ale należy dbać o tę miłość jak o roślinkę. Zadbana rozkwita – dodała Jadwiga Skawińska.

Dzięki nierozpadającym się małżeństwom powstają silne społeczności budujące Polskę. – Te małżeństwa to podpora pełnych rodzin, na które patrzą młodsze pokolenia. Zgodnie z nauczaniem Jana Pawła II, najważniejsza jest rodzina i jej jedność. Na niej budowane są następne społeczności – podkreślił starosta tomaszowski, Henryk Karwan.

2021-04-06 13:06

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Złoty jubileusz kapłaństwa w Bolesławcu

[ TEMATY ]

Bolesławiec

złoty jubileusz

ks Wojciech Mroszczak

ks. Piotr Nowosielski

W niedzielę 30 maja 2021 r., w bolesławieckiej parafii pw. Św. Cyryla i Metodego, Złoty Jubileusz Kapłaństwa obchodził ks. prał. płk Wojciech Mroszczak. To w tej parafii spędził większość swego kapłańskiego życia (36 lat), zaczynając od jej organizacji, a potem budowy nowego kościoła.

Góralskie korzenie
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Joachim Badeni OP, mistyk – 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka

2025-10-01 17:09

info.dominikanie.pl

Ojciec Joachim Badeni OP – człowiek modlitwy, mistyk– 15 lat po śmierci znów przemawia do współczesnego człowieka dzięki książce „Amen. O rzeczach ostatecznych”. Osoby, dla których był przewodnikiem, dziś mogą pomóc w przygotowaniach do jego beatyfikacji, dzieląc się osobistymi świadectwami wiary, łask i spotkań z dominikaninem.

W tym roku minęło 15 lat od śmierci znanego i kochanego przez wielu dominikanina, ojca Joachima Badeniego – cenionego kaznodziei, duszpasterza i mistyka. Urodził się w arystokratycznej rodzinie i ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję