Reklama

Niedziela Sandomierska

Sandomierskie ślady św. Józefa

Ciekawym miejscem pod względem historycznym, ale i duchowym, jest kościół św. Józefa w Sandomierzu, który wpisuje się w bogatą historię miasta dzięki ojcom reformatom, bł. ks. Antoniemu Rewerze oraz perle sandomierskiej ziemi – Teresie Izabeli Morsztynównie.

Niedziela sandomierska 7/2021, str. IV

[ TEMATY ]

Sandomierz

św. Józef

prezentacja parafii

Ewa Sierokosz

Skromne wnętrze kościoła

Skromne wnętrze kościoła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

historia kościoła św. Józefa oraz parafii nierozerwalnie związana jest z zakonem franciszkanów reformatów. Jak podają źródła, pierwsi zakonnicy przybyli na teren Sandomierza 9 lipca 1672 r. Na początku z powodu braku budynków klasztornych zamieszkali w prywatnej kamienicy wdowy Katarzyny Gliwickiej. Swoją posługę rozpoczęli w maleńkiej kaplicy Matki Bożej, znajdującej się nieopodal nieistniejącego już dziś kościoła św. Wojciecha. Świątynia spłonęła w trakcie oblężenia miasta w 1809 r. podczas wojny polsko-austriackiej.

Posługę duszpasterską zakonników zaaprobował bp Andrzej Trzebnicki w 1673 r., a Michał Kubicki ofiarował im w tym samym roku plac pod budowę klasztoru. Pierwszy drewniany kompleks klasztorny został wybudowany w roku 1678. Zaraz po przeprowadzce ojcowie reformaci zaczęli czynić starania o budowę murowanego klasztoru i świątyni. Materiał na budowę został pozyskany z upadającego zamku w Zawichoście.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Klasztor wraz z kościołem wybudowano w latach 1679-89. Świątynia powstała dzięki fundacji: Jana Kurdwanowskiego, sędziego grodzkiego sandomierskiego, Marcina Michała Dębickiego, podkomorzego sandomierskiego, Piotra Opackiego, kasztelana wiślickiego, oraz Aleksandra Michała Lubomirskiego. Uroczystego poświęcenia dokonał bp Stanisław Szembek 24 października 1690 r. Wygląd świątyni z czasu konsekracji przetrwał do 1708 r., kiedy to stary gont zastąpiono dachówką.

Po upadku powstania styczniowego klasztor reformatów w Sandomierzu został skasowany na mocy dekretu carskiego 8 listopada 1864 r., a zabudowania klasztorne zostały przejęte przez naczelnika straży przygranicznej. Refektarz klasztorny przekształcono na cerkiew prawosławną, która funkcjonowała do roku 1915.

Od tego czasu opiekę nad kościołem św. Józefa przejęli księża diecezjalni. Bp Włodzimierz Jasiński 27 marca 1934 r. przeniósł parafię z katedry sandomierskiej właśnie do kościoła św. Józefa. Pierwszym proboszczem nowo utworzonej placówki mianowany został ks. Antoni Rewera, błogosławiony męczennik II wojny światowej. Jako pierwszy proboszcz dostosował kościół do potrzeb duszpasterskich – przesunął ołtarz główny pod ścianę absydy, usunął balaski sprzed ołtarza.

Reklama

Podczas walk o przyczółek sandomierski w 1944 r. kościół uległ kolejnemu pożarowi, który zniszczył dach i wieżę. W latach 50. XX wieku odnowiono wnętrze świątyni, a w 1980 r. zrekonstruowano wieżyczkę. W 1982 r. została ona powiększona o część terenu parafii Nawrócenia św. Pawła Apostoła. Do kościoła przylega otoczony murem dziedziniec z kaplicami Drogi Krzyżowej, a od strony południowej – budynki dawnego klasztoru franciszkanów.

Sandomierski Franciszek

Ks. Antoni Rewera, który został pierwszym proboszczem przeniesionej parafii, wśród współczesnych sobie ludzi (ale również i dziś) nazywany był Sandomierskim Franciszkiem. Słynął z charyzmatycznej posługi w konfesjonale. Przyjeżdżało do niego do spowiedzi bardzo wielu penitentów. Jako społecznik oraz naśladowca św. Franciszka, biedaczyny z Asyżu, oddawał się pomocy potrzebującym. Założył w 1928 r. Towarzystwo Domu Ludowego im. św. Franciszka.

W zakupionym budynku zaczęły mieszkać Tercjarki III Zakonu św. Franciszka, które podjęły się opieki nad starszymi członkiniami zgromadzenia. W niedługim czasie zaczęły zgłaszać się młode dziewczęta, które pragnęły nieść taką samą posługę.

Bł. ks. Antoni Rewera określany jest również mianem „męczennika za prawdę”, bo po aresztowaniu przez Niemców w marcu 1942 r. przyznał się do czytania prasy podziemnej. Jak wyjaśniał później współwięźniom: „Przecież nie mogłem kłamać”. Gestapowcom, którzy obiecali go zwolnić, jeśli powie, od kogo dostaje prasę podziemną, powiedział: „Moi parafianie mają do mnie zaufanie. Ja ich wydać nie mogę”. Nie chcąc nikogo zadenuncjować, został skierowany do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, a następnie do Dachau. Tam – po doświadczeniu wielu nieludzkich cierpień i upokorzeń, które znosił w duchu wiary i pokory – zmarł z wycieńczenia 1 października 1942 r.

Reklama

Nieodkryta święta

Teresa Izabela Morsztynówna była córką wojewody sandomierskiego z Chorzelowa. Zdobyła staranne wykształcenie w domu, a następnie w Warszawie u sióstr sakramentek. Zmarła 15 sierpnia 1698 r. Jej dobrze zachowane ciało znajduje się w podziemiach kościoła św. Józefa w Sandomierzu. Przez ponad 300 lat cieszy się ona nieprzerwaną popularnością z racji jej świątobliwego życia.

Obecny stan zwłok jest taki, jak je opisał w 1938 r. ks. Antoni Rewera: „Całość ciała nie uległa zepsuciu, teraz jedynie sczerniało i koniec nosa uszkodzony, rysy uległy zmianie o tyle, że straciły swą dawną delikatność, pod rękawiczką kolor ciała naturalny”.

Odwiedzający grób Teresy Izabeli Morsztynówny modlą się w skupieniu przy jej trumnie, polecając świątobliwej córce Morsztynów swoje potrzeby i troski, ufając w szczególną skuteczność jej wstawiennictwa u Boga. Jak mówi obecny proboszcz ks. prał. Jerzy Dąbek, co jakiś czas pojawiają się informacje o łaskach wyproszonych przy trumnie Morsztynówny.

W obronie życia

Tradycyjnie 25. dnia każdego miesiąca w świątyni odbywa się modlitwa obrońców życia. Od ponad 30 lat w parafii nieprzerwanie trwa modlitwa w obronie życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Początkowo trwała ona w ramach Krucjaty Modlitwy w Obronie Życia. Od roku 1994 modlitwa prowadzona jest w formie Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Bywały lata, że w modlitwę adopcji włączonych było ponad 300 osób.

Tradycyjnie 25. dnia każdego miesiąca w świątyni odbywa się modlitwa obrońców życia. Od ponad 30 lat w parafii nieprzerwanie trwa modlitwa w obronie życia od poczęcia do naturalnej śmierci.

Podziel się cytatem

W tym roku ze względów epidemicznych liczba osób, które 25 marca podjęły duchową adopcję, wyniosła i tak ponad 100 osób. Od momentu przekazania do parafii relikwii św. Joanny Beretty Molli w kościele św. Józefa trwa nieustanna modlitwa nie tylko w obronie życia, ale również o obfitość Bożych łask dla wszystkich małżonków, a w szczególny sposób o umiłowanie przez nich potomstwa i życia. Każdego 25. dnia miesiąca obrońcy życia gromadzą się na Mszy św. o godz. 18, przedstawiając Bogu przez wstawiennictwo św. Joanny prośby i podziękowania za dar życia oraz rodziny.

Szczególne modlitwy

Również nieprzerwanie od kilkunastu lat w parafii każdego 12. dnia miesiąca trwa modlitwa przez wstawiennictwo błogosławionego, pierwszego proboszcza. Każdorazowo po Mszy św. odczytywane są składane przez parafian prośby w różnych intencjach przez wstawiennictwo ks. Rewery oraz odmawiana jest specjalna modlitwa z prośbą o jego rychłą kanonizację.

2021-02-10 08:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Józef - milczący święty

Bywają na świecie wielkie osobistości, o których głośno przez jakiś czas, potem są zapominane, nieraz potępiane przez tysiące osób za różne okrutne zbrodnie, nadużycia, wykorzystywanie władzy i stanowisk dla własnych celów. Na progu nadchodzącej wiosny Kościół stawia przed nami osobę św. Józefa, opiekuna Chrystusa Pana. Patrząc na postać tego Świętego, mimo woli mówimy: jaka cicha, ale prawdziwa jest jego wielkość.
Wielkość, której nic nie dorówna oprócz Boskiej wielkości. Wielkość, której nikt nigdy nie urągał, z której nikt się nie wyśmiewał. Wielkość, którą błogosławią miliony serc ludzkich oddających się przez wieki opiece św. Józefa.


To właśnie św. Józefowi Bóg powierzył Jezusa i Maryję. Nie był ojcem, w dosłownym tego słowa znaczeniu, a majestat ojcostwa otoczył jego osobę. Był opiekunem Jezusa, występującym w dostojeństwie zastępcy Ojca Przedwiecznego. Bóg bowiem od wieków postanowił, że Jezus Chrystus narodzi się z Dziewicy.
Boża Mądrość zapobiegła potrzebie obrony dobrej sławy Maryi w opinii publicznej, wyznaczając św. Józefa na Oblubieńca Maryi.
Dlaczego Chrystus począł się nie ze zwykłej Dziewicy, lecz z poślubionej? - zastanawia się św. Hieronim i odpowiada: po pierwsze dlatego, aby pochodzenie Józefa wykazało jednocześnie rodowód Maryi. Po drugie dlatego, aby Żydzi nie uznali Jej za niewierną żonę i nie ukamienowali, jak to było w ich zwyczaju. Po trzecie, by w czasie dzieciństwa Jezusa i ucieczki do Egiptu miała zapewnioną opiekę.
Opatrzność Boża przewidziała wszystko w najdrobniejszych szczegółach i dlatego wyznaczyła św. Józefowi tak doniosłą rolę, z której wywiązał się doskonale.
Józef pochodził z królewskiego rodu Dawida (por. Mt 1, 16-20). Był synem Jakuba (por. Mt 1, 16) lub Helego (por. Łk 3, 23) . Ojcowie jego panowali w Izraelu, mieszkali we wspaniałych pałacach, a jemu przyszło żyć na granicy niedostatku, jako że nie odziedziczył żadnego majątku. Na życie zarabiał pracą rąk, trudząc się obróbką drewna jako cieśla.
Zaręczony z Maryją, stanął wkrótce przed tajemnicą cudownego poczęcia Syna Bożego. Domyślając się w nim działania Bożego, albo - jak chcą inni - nie wiedząc, co czynić wobec przekonania o niewinności Maryi, postanowił oddalić Ją potajemnie (por. Mt 1, 19), tzn. bez uciekania się do interwencji sądu. Wprowadzony jednak przez anioła w Tajemnicę, wziął Maryję do siebie, nadając Nowo Narodzonemu imię Jezus (por. Mt 1, 25). Zanim jednak to się stało, udał się do Betlejem na spis ludności. W Betlejem "nadszedł dla Maryi czas rozwiązania" ( por. Łk 2, 1-7). Po przedstawieniu Dzieciątka w świątyni (por. Łk 2, 22-38) uciekł z Nim i Maryją do Egiptu (por. Mt 2, 13 nn.), a gdy tam dowiedział się o śmierci Heroda, wrócił do Nazaretu (por. Mt 2, 19-23).
Widzimy go jeszcze, jak z Maryją i dwunastoletnim Jezusem odbywa paschalną pielgrzymkę do Jerozolimy (por. Łk 2, 41-51) - i od tego wydarzenia Ewangeliści milczą o św. Józefie. Można sądzić, że przed rozpoczęciem publicznego nauczania Jezusa św. Józef zmarł, o czym wiele mówią nam opowieści apokryficzne, rozszerzając tym jego biografię. Wiadomo, że św. Józef zmarł w otoczeniu Maryi i Jezusa. A czyż może być dla chrześcijanina godniejsza śmierć, gdy w chwili jego konania jest przy nim Chrystus i Jego Matka? Św. Józef pierwszy na ziemi doznał tej wielkiej łaski, umierając cicho i spokojnie, gdyż życie jego było święte.
"Mąż sprawiedliwy" - tak nazywa go Ewangelia, bo odznaczał się wiernością i prawdziwie ojcowskim sercem wobec Syna Bożego. Wielkość św. Józefa płynie nie tylko z wierności, z jaką spełniał swe życiowe powołanie, lecz także z bliskości świętych źródeł, z którymi przyszło mu żyć wiele lat, z których czerpał siły i moc do przezwyciężania życiowych trudności. Nie było w jego sercu buntu, niezadowolenia, szemrania, narzekania, jakie często wypełnia duszę współczesnego człowieka. Rozumiał sens pracy, umiał ją spełniać dla należytego celu i przysporzenia zasobów materialnych swej Rodzinie. Rozumiał wartość pracy, choć praca człowieka na ziemi nie zawsze jest źródłem radości. Przez upadek człowieka jego praca połączona została z trudem, wysiłkiem, niekiedy z przykrością. Bóg mówił do mężczyzny po grzechu pierwszych rodziców: "Przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu ( ...). W pocie oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie" ( por. Rdz 3, 17-19).
Bóg, wybierając św. Józefa na opiekuna swego Syna, pokazał ludziom, jak wysoko ceni pracę rąk ludzkich. Praca wykonywana z całym oddaniem i zaangażowaniem jest błogosławieństwem, jest wyrazem miłości równej modlitwie i zachowaniu Bożych przykazań. Kościół znalazł w św. Józefie pociągający wzór człowieka pracującego z Bogiem i dla Boga, i dlatego wysunął go jako patrona naszej codziennej pracy.
Św. Józef był człowiekiem milczenia. Ewangeliści nie zanotowali ani jednego jego słowa, bo ludzie milczący, jeśli są " ludźmi Bożymi", obcują zwykle w myślach i w cichej wewnętrznej rozmowie z Bogiem. Milczał, bo umiał uszanować Boże tajemnice, znał szczegóły poczęcia Syna Bożego, milczał, czekał, aż nadejdzie ten dzień, kiedy ziemia powita swego Odkupiciela. Milczał, gdy Jezus przyszedł na świat, gdy wzrastał pod jego opieką. Milczał - co nie znaczy, że nic nie mówił; jego milczenie obejmowało sprawy wyższej wagi, sprawy związane z Odkupieniem. Oddał się na służbę powierzonych sobie osób, wiedział, że jako głowa rodziny całkowicie oddaje się tym Istotom, które odegrać mają w historii ludzkości zasadniczą rolę. Największe prawdy życia rozgrywają się w milczeniu, milczenie skupia siły, ucisza bóle, wzmacnia wolę, wyostrza myśl, wyrabia charakter.
Milcząc nieraz w trudach i przeciwnościach życia, bierzmy wzór z Opiekuna Świętej Rodziny. Niech główny Patron Kościoła stanie się dla nas wzorem życia rodzinnego ubogaconego Bożym wybraniem, wzorem uległości wobec Bożych planów.

CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Wyniki II etapu 28. Konkursu Wiedzy Biblijnej

2024-04-18 14:32

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Marek Mendyk

Civitas Christiana

konkurs biblijny

ks. Krzysztof Moszumański

okwb

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Laureaci etapu diecezjalnego 28. OKWB w Wałbrzychu

Laureaci etapu diecezjalnego 28. OKWB w Wałbrzychu

W siedzibie Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” w Wałbrzychu przy ul. Młynarskiej w czwartek 18 kwietnia odbył się diecezjalny etap 28. Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej.

Do rywalizacji przystąpiło 30 uczniów z terenu diecezji świdnickiej. W tym roku tematem biblijnych zmagań były: Księga Sędziów oraz Dzieje Apostolskie. Gościem specjalnym w czasie biblijnych zmagań był bp Marek Mendyk, który przewodniczył Mszy świętej dla uczestników w Wałbrzyskiej Kolegiacie, a następnie towarzyszył finalistom, aż do rozstrzygnięcia wyników.

CZYTAJ DALEJ

Szczęśliwa, która uwierzyła

2024-04-18 21:04

Materiały organizatorów

W ramach przygotowań do synodu odbędzie się diecezjalny dzień skupienia dla kobiet. Będzie to czas spotkania i odkrywania siebie, swoich życiowych zadań i miejsca w Kościele.

Dzień skupienia będzie miał miejsce 20 kwietnia w parafii NMP na Piasku we Wrocławiu w godz. 10.00-18.00. W programie jest medytacja, konferencja i wspólna modlitwa, które mogą okazać się pomocą dla każdej z kobiet w zrozumieniu swojej tożsamości i życiowych zadań. Rozważania będą się odbywać w świetle słów z Ewangelii według św. Łukasza: „Szczęśliwa, która uwierzyła”. Jak piszą organizatorzy: „przyjrzymy się spotkaniu dwóch kobiet: rozpoczynającej dorosłe życie Maryi i mającej już za sobą wiele doświadczeń Elżbiety. Łączy je nadzieja i odwaga wychodzenia naprzeciw szczęściu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję