Reklama

Komentarze

Dla kogo nowe tarcze

„Państwo Polskie nie zostawi nikogo bez opieki” – zapowiedział premier Mateusz Morawiecki, prezentując założenia zawarte w nowych tarczach antykryzysowych. Już wkrótce nadejdzie kolejna partia pomocy dla przedsiębiorców.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ograniczenia związane z walką z rozprzestrzenianiem się epidemii COVID-19 dotkliwie dotknęły naszych przedsiębiorców. Choć straty firm są duże, od początku pandemii rząd robi wszystko (w zakresie, na jaki pozwala nam uczestnictwo w Unii Europejskiej i zobowiązania płynące z traktatów), by stworzyć spadochron chroniący polskie firmy przed utratą płynności finansowej, a tym samym zabezpieczyć rynek pracy.

Choć opozycja podburza kolejne grupy społeczne i otwarcie wspiera tzw. protest kobiet, wzięła na siebie odpowiedzialność za zwiększenie liczby zakażeń, z którym mieliśmy do czynienia w listopadzie. Obiektywnie trzeba przyznać, że sytuacja gospodarcza Polski wygląda dużo lepiej niż w innych krajach UE. Dzięki ogromnym pakietom pomocowym, którym były tarcze: antykryzysowa, finansowa i branżowa, udało nam się uniknąć kryzysu na rynku pracy oraz kompletnego załamania produkcji i rynku usług.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzięki odpowiedniemu dostosowaniu instrumentów do warunków naszej gospodarki, polski przemysł zanotował najlepsze rezultaty w całej Unii Europejskiej. Podobnie rzecz się ma z bezrobociem, które w Polsce wynosi zaledwie 3% i należy do dwóch najniższych w Europie (lepsi są tylko Czesi) oraz spadkiem PKB, który niższy niż w Polsce był tylko na Litwie.

Korzystanie ze skutecznych rozwiązań

Reklama

Rząd, widząc skuteczność tych rozwiązań, postanowił kontynuować, a wręcz poszerzyć pomoc dla polskich przedsiębiorców. Minister finansów zapowiedział już, że pomoc będzie trwała „tak długo, jak będzie potrzebna”, a z informacji przekazanych przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii wynika, że nowy pakiet pomocowy, będzie skierowany do ok. 40 branż. Tarcza branżowa 6.0 ma zapewnić naszym firmom blisko 4 mld zł pomocy miesięcznie, a uruchomiona z początkiem nowego roku Tarcza Finansowa 2.0 to 35-40 mld zł wsparcia dla przedsiębiorców, w tym branż takich jak: gastronomia, przewozy, turystyka, a także kultura. – Tarcza 2.0 to co najmniej 35 do 40 mld zł, 3 mld zł dla mikrofirm, 5 mld zł dla małych firm; dla średnich i większych – to pozostałe 25-27 mld zł – powiedział premier, zapowiadając na konferencji prasowej wdrożenie nowego programu pomocowego.

Pieniądze otrzymają też firmy, które wcześniej nie mogły liczyć na pomoc, m.in. te zajmujące się przewozami autokarowymi, cateringiem oraz zatrudniające pilotów i przewodników wycieczek, a także świadczące usługi pralnicze. Pomoc mają otrzymać również samorządy, co umożliwi zabezpieczenie lokalnych budżetów, przy jednoczesnych zwolnieniach np. z podatków od nieruchomości.

Dodatkowym mechanizmem wspierającym przedsiębiorstwa jest objęcie specjalną zasłoną finansową firm założonych na krótko przed wybuchem pandemii, tj. po 30 listopada 2019 r. Mają one dostać dofinansowanie z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. W ramach tych rozwiązań przedsiębiorstwa te będą mogły liczyć na zwolnienia z tytułu składek ZUS za każdego pracownika. Ma to zabezpieczyć rynek pracy przed zwolnieniami.

Aby tak się stało, nowe rozwiązania muszą być zaakceptowane przez Komisję Europejską. Jak zapewniają przedstawiciele rządu, decyzji unijnego organu należy się spodziewać w połowie grudnia.

Pieniądze na tarcze

Skąd pieniądze na tarcze? To pytanie zadaje sobie większość osób czytających o proponowanych rozwiązaniach. Okazuje się, że znaczna część środków (14 mld zł) pochodzi z niewykorzystanej puli pierwszej „tarczy”. Pozostałe miliardy mają zostać zapewnione dzięki kolejnej emisji obligacji PFR. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie ostatnie lata stabilnego i zrównoważonego wzrostu gospodarczego oraz systematyczne redukowanie naszego zadłużenia. Można powiedzieć, że Polska „odcina dzisiaj kupony” od odpowiedzialnej polityki ostatnich lat. Wiele krajów Unii Europejskiej nie może pozwolić sobie na taki luksus.

2020-12-09 10:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Arka na czas kryzysu

Tarcze antykryzysowe są jak arka Noego w potopie kryzysu gospodarczego. Ale dopływamy już do lądu i teraz będziemy inwestować w umocnienia – mówi prof. Norbert Maliszewski.

Prognozowanie przebiegu obecnego kryzysu gospodarczego jest bardzo trudne, bo nie wiemy, jak długo koronawirus będzie nas nękał. Wiele zależy od tego, czy nastąpi druga fala zachorowań na jesieni i jak silna ona będzie. – Wszystkie analizy mówią, że spadek PKB i wzrost bezrobocia nie będą w Polsce aż tak głębokie, a w przyszłym roku powinniśmy już wychodzić z kryzysu. To są jednak prognozy ekonomistów, a nie lekarzy. Ciągle najwięcej zależy od koronawirusa, a także od kondycji gospodarek, z którymi jesteśmy powiązani – mówi dr hab. Norbert Maliszewski, prof. UKSW, specjalista ds. marketingu politycznego.
CZYTAJ DALEJ

Abp Paglia krytykuje „niezdrową atmosferę” wokół stanu zdrowia papieża

2025-02-21 15:23

[ TEMATY ]

papież Franciszek

abp Vincenzo Paglia

niezdrowa atmosfera

PAP/EPA

Poliklinika Gemelli

Poliklinika Gemelli

Prezes Papieskiej Akademii Życia abp Vincenzo Paglia skrytykował alarmistyczne spekulacje na temat stanu zdrowia papieża Franciszka i panujący klimat prekonklawe, które tworzą „niezdrową atmosferę”.

W rozmowie z ACI Prensa włoski hierarcha przyznał, że „mamy prawo martwić się” tym, że 88-letni papież ma obustronne zapalenie płuc i od 14 lutego przebywa w szpitalu. „Sytuacja jest z pewnością delikatna”, ale nawet w trosce o stan zdrowia Franciszka nie powinno się przekraczać pewnych granic. Tymczasem spekulacje wokół stanu zdrowia papieża tworzą „niezdrową atmosferę”.
CZYTAJ DALEJ

Klinika Gemelli: hospitalizacja papieża także w przyszłym tygodniu

2025-02-21 18:29

[ TEMATY ]

Franciszek

Vatican News

Ojciec Święty czyta, żartuje, jest w dobrym nastroju. Franciszek „ma obustronne zapalenie płuc, nie jest wolny od zagrożeń, ale nie mamy do czynienia z zagrożeniem życia. Będzie w szpitalu, przynajmniej przez cały następny tydzień” - powiedział podczas briefingu na temat zdrowia papieża Franciszka profesor Sergio Alfieri.

Odnosząc się do biuletynów wydanych w ostatnich dniach profesor Alfieri zaznaczył, że „papież zawsze chciał, abyśmy mówili prawdę”. Lekarze wyjaśnili, że „mamy do czynienia z infekcją polimikrobiologiczną, jest wiele zarazków. W sytuacji przewlekłej choroby nie można jej wyleczyć, ale można ją powstrzymywać”. Jeśli przez „nieszczęście” jeden z tych zarazków przedostałby się do krwi, wystąpiłaby sepsa, prawdziwym zagrożeniem jest przedostanie się zarazków do krwi. Obecnie nie ma takich zarazków we krwi, infekcja jest obecnie tylko w płucach”. Jest to „prawdziwe zagrożenie, jakie może podjąć osoba w jego wieku”. Infekcja „na razie jest opanowana”, poinformował Luigi Carbone, lekarz prowadzący Biskupa Rzymu. „Zmniejszyliśmy również dawkę niektórych leków”, podkreślił prof. Alfieri.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję