Reklama

Niedziela Wrocławska

Quo vadis katechezo?

Katecheza w szkole stoi przed dużym wyzwaniem. Z jednej strony pojawiają się wewnętrzne głosy wśród niektórych katolików, żeby przenieść ją na plebanię, z drugiej istnieje zewnętrzna presja, aby ograniczać liczbę godzin w szkołach. Do katechezy są zaproszeni także rodzice. Wynika to ze zobowiązania, jakie podjęli na chrzcie św.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wydział Katechetyczny Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej ma od niedawna nowego dyrektora. Został nim ks. Mariusz Szypa, który w rozmowie z Niedzielą przyznał, że ta nominacja była dla niego dużym zaskoczeniem. – Do pracy podchodzę pełen optymizmu i z pewną nadzieją. Przyjąłem tę decyzję księdza arcybiskupa jako wyzwanie. W posłudze i życiu kapłańskim ciągle są nowe sytuacje, którym stawić trzeba czoła – mówi ks. Szypa.

Często zapominamy, że religia w szkole jest miejscem głoszenia Ewangelii. Dlatego warto mieć świadomość, że katecheta nie jest zwykłym nauczycielem, tylko świadkiem, który swoim życiem i postawą zaświadcza o Chrystusie. – Głoszenie Chrystusa wiąże się zawsze z jakimś oporem. Jeżeli on jest, to znaczy, że praca katechetów i proklamowanie Słowa przynosi wymierne efekty. Stąd też stawiamy większe wymagania przed osobami, które chciałyby katechizować. Dotyczy to najpierw formacji na etapie studiów wyższych, a później w trakcie pracy zawodowej – dodaje ks. Szypa. Czy katecheci skarżą się na biurokrację? Jeżeli rozumieją ideę powołania do pracy, to raczej nie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Katecheza poza szkołą

Oprócz obowiązków na rzecz szkoły, wypełniania dokumentacji, dzienników, muszą katecheci wykonywać podobną pracę dla Kościoła. Współpracują z parafią, na terenie której znajduje się placówka edukacyjna. A oznacza to dodatkowe godziny pracy, często wieczorami. Codzienny Różaniec w październiku, Msze św. roratnie w grudniu, jasełka, później Wielki Post i próby w kościele do Pierwszej Komunii św.

Liczba katechetów w polskich szkołach systematycznie spada, począwszy od roku szkolnego 2008/2009 – przekazuje System Informacji Oświatowej.

Podziel się cytatem

Katecheta oprócz skierowania do pracy w szkole, posiada także „misję”, czyli zgodę biskupa na głoszenie Słowa. – Jest to dla nas zasadnicza kwestia. Dla katechety istnieje zapewnienie, że nie naucza sam od siebie, ale jest posłany przez pasterza diecezji. Ma za swoimi plecami cały Kościół w wymiarze materialnym, jak i duchowym, czyli modlitewnym. Dlatego nauczyciel religii ma tę pewność, że nie jest sam. Jest to szczególnie ważne w momencie, kiedy próbuje się zepchnąć katechizację w kąt – podkreśla dyrektor Wydziału Katechetycznego.

Reklama

Katecheta ma być towarzyszem i wychowawcą, czyli być blisko katechizowanych, towarzyszyć im i z cierpliwością słuchać, wsłuchiwać się w ich wątpliwości – prof. Zellma.

Podziel się cytatem

Obowiązkowa formacja

Formacja katechetów odbywa się permanentnie, tzn. od momentu zakończenia studiów aż po koniec aktywności zawodowej. Łączy się ona wraz ze wzrostem duchowym każdego nauczyciela religii. W obliczu pandemii koronawirusa trochę zmienią się zasady tegorocznych spotkań, ale nie ma obaw, że się nie odbędą. Przewidziane są adwentowe i wielkopostne dni skupienia. Rozciągają się na dwa dni, tak żeby można było dogodnie wybrać termin. Jest też wiele innych, nieobowiązkowych propozycji, które Wydział organizuje z innymi instytucjami diecezjalnymi. – Przy współpracy z ks. Maciejem Małygą katecheci mają możliwość uczestniczenia w rekolekcjach, które odbywają się w Domu Formacji Stałej w Sulistrowiczkach. Organizujemy szkolenia razem z Obserwatorium Społecznym, Papieskim Wydziałem Teologicznym czy też z naszym wrocławskim Kuratorium Oświaty – kontynuuje ks. Mariusz Szypa.

Rodzice, których dzieci przygotowują się obecnie do przyjęcia sakramentu Eucharystii, zadają bardzo dużo pytań dotyczących przebiegu katechezy, jak i samej uroczystości. Niepewna sytuacja epidemiczna oraz ryzyko czasowego zamknięcia szkół powodują zamieszanie. Do czerwca br. obowiązywały dekrety abp. Kupnego, które wstrzymywały te sakramenty (łącznie z bierzmowaniem) i katechezę parafialną. Wszystko już wróciło do normy i – jak zapewnia ks. Szypa – nie powinno być żadnych przeszkód. – Wiele rzeczy może odbywać się drogą elektroniczną, na zasadzie zdalnej nauki. Jednak w katechezie ważny jest bezpośredni kontakt. Ten pogląd podzielił na jednym ze spotkań Dolnośląski Kurator Oświaty (Roman Kowalczyk – przyp. red.). Nauczanie to nie tylko przekaz wiedzy, ale wychowanie, które potrzebuje spotkania bezpośredniego. Dlatego, na ile to możliwe, parafie powracają do spotkań formacyjnych, tak by misja Kościoła była przez nas ciągle kontynuowana – podkreśla dyrektor Wydziału Katechetycznego.

Reklama

Mniej czy więcej?

W ostatnich miesiącach, szczególnie podczas sakramentu Pierwszej Komunii św., mogliśmy zauważyć pewną tendencję, skądinąd wymuszoną przez przepisy, łączenia dzieci w mniejsze grupy. Już nie cała klasa czy pół szkoły przyjmujące Pana Jezusa hurtowo, ale pojedyncze uroczystości w gronie najbliższej rodziny. Czy to dobry kierunek działania? – Mam pewną refleksję na ten temat. Wynika ona z moich wizyt na parafiach i rozmów z rodzicami. To indywidualne przystępowanie do sakramentów ma swoje plusy. Czasami w wielkim skupisku ludzi gubi się to, co najważniejsze. I ta cała zewnętrzność i ten ogrom wszystkiego powodują, że gdzieś gubi się z oczu Chrystusa. Jeżeli mam mniejszą grupę, którą przygotowuję np. do bierzmowania, to widzę, że rodzice zaczynają się automatycznie aktywizować. Ucieka argument, że to inni załatwią za nich pewne sprawy. Dzieci też nie patrzą na kolegów i koleżanki, ale skupiają się na uroczystości, bo to jest ich spotkanie z Panem Jezusem. Znika otoczka „wszystkiego dodatkowego”, która pojawia się przy tego rodzaju wydarzeniach – komentuje ks. Szypa.

W polskich szkołach religii uczy ponad 30 tys. katechetów.

Podziel się cytatem

Rodzice na pierwszej linii

A może zamiast katechetów zachęcić rodziców, żeby oni sami przygotowali dziecko do sakramentów? Brzmi sensacyjnie, może ktoś mi zarzuci za dużą wyobraźnię? Mniej rewolucyjny pomysł miał ks. Zbigniew Maciejewski, który prowadził w jednym czasie katechezę dla najmłodszych i ich rodziców. Argumentował, że to właśnie ich postawa będzie przynosić większe efekty niż wiedza, którą przekaże katecheta. – Myśmy zapomnieli, że pierwszymi, którzy przygotowują dzieci na spotkanie z Chrystusem, są sami rodzice. To wynika ze zobowiązania, jakie przyjęli na siebie podczas chrztu św. Jeżeli katecheci przejmują tę inicjatywę, to nazywa się to „wyręczanie”. W tym roku duszpasterskim pochylamy się nad Eucharystią i to mobilizuje nas, aby spoglądnąć głębiej, czym ona jest i jak ją przeżywamy – puentuje dyrektor Wydziału Katechetycznego.

Czego możemy życzyć katechetom na kolejny rok pracy? Z pewnością optymizmu, silnej wiary i takiego poczucia, że stoi za nimi cały Kościół. Ten w formie instytucjonalnej oraz duchowej. Warto pamiętać, że za katechetów trwa nieustanna modlitwa i ważne jest, żeby odczuwali to każdego dnia. Potwierdzenie tych słów znajdziemy w Nowym Dyrektorium o Katechizacji, które zostało zatwierdzone w tym roku przez papieża Franciszka. Znajdziemy tam też tezę, że katecheza ma silny związek z dziełem ewangelizacji.

2020-09-16 11:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nauczanie religii katolickiej i innych wyznań wspiera wychowawczą rolę szkoły

[ TEMATY ]

szkoła

katecheza

Karol Porwich/Niedziela

Wobec pojawiających się w przestrzeni publicznej negatywnych postaw i opinii odnośnie do lekcji religii w szkole Komisja Wychowania Katolickiego pragnie podkreślić katechetyczne i wychowawcze znaczenie szkolnego nauczania religii – czytamy w oświadczeniu Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski w sprawie lekcji religii w szkole.

Komisja Wychowania Katolickiego podkreśla, że nauczanie religii katolickiej i innych wyznań wspiera wychowawczą rolę szkoły. „Dzięki obecności lekcji religii w szkole możliwe jest integralne wychowanie człowieka: zarówno jego sfery intelektualnej, fizycznej oraz – co bardzo ważne – duchowej” – czytamy w oświadczeniu. „Nauka religii niesie ze sobą wartości ogólnoludzkie takie jak braterska solidarność i potrzeba sprawiedliwości, a nawiązując do treści ewangelicznych uczy miłości Boga i bliźniego, otwartości na drugiego człowieka, empatii i współpracy, a także kształtuje bardzo potrzebne postawy społeczne” – podaje oświadczenie.

CZYTAJ DALEJ

Projekt zmian kodeksu karnego: zakazana dyskryminacja m.in. ze względu na tożsamość płciową i orientację seksualną

2024-03-27 20:19

[ TEMATY ]

prawo

Adobe Stock

Na stronach RCL opublikowano projekt ministerstwa sprawiedliwości nowelizacji Kodeksu karnego, który zakłada rozszerzenia katalogu przesłanek zakazanej dyskryminacji o kwestie płci, tożsamości płciowej, wieku, niepełnosprawności oraz orientacji seksualnej.

Na stronach rządowego Centrum Legislacji opublikowany został projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny, który - jak zapowiada ministerstwo sprawiedliwości - ma wzmocnić ochronę przed przestępczymi zachowaniami motywowanymi przesłankami dyskryminacyjnymi ze względu na niepełnosprawność, wiek, płeć, orientację seksualną i tożsamość płciową.

CZYTAJ DALEJ

Wspaniałe świadectwo wrażliwości liturgicznej

2024-03-28 12:37

[ TEMATY ]

Msza Wieczerzy Pańskiej

parafia św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze

procesja z darami

Archiwum parafii

Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii - mówi Iwona Szablewska (pierwsza z prawej)

Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii - mówi Iwona Szablewska (pierwsza z prawej)

Parafia wprawdzie niewielka, ale zaangażowanie i hojność wiernych – bardzo duże. Parafia św. Stanisława Kostki to zielonogórski fenomen. W tym roku na procesję z darami na Mszę Wieczerzy Pańskiej uzbierano tam ogromną sumę, a w samą procesję zaangażowało się ponad 200 osób!

- Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii, bardzo związana z tym jak mocno stawiamy na liturgię i na edukację liturgiczną wszystkich wiernych – mówi Iwona Szablewska, wiceprzewodnicząca duszpasterskiej rady parafialnej i precentorka. - Jesteśmy bardzo małą parafią jak na realia Zielonej Góry, bo liczymy 3,5 tys. mieszkańców, a do kościoła w niedzielę na Mszę św. regularnie przychodzi 400 osób. W procesję z darami w tym roku zaangażowało się 250 osób. To ponad 70 rodzin, co daje nam 150 osób, i kolejne 100 osób, niepowtarzalnych, to ci, którzy są we wspólnotach. Zwyczaj jest taki, że w ciągu roku przyglądamy się, co jest tak naprawdę potrzebne jeszcze do sprawowania liturgii, a że jesteśmy młodą parafią „na dorobku” to wiele rzeczy nam brakowało, więc zawsze staramy się ustalać priorytety z proboszczem i służbą liturgiczną – podkreśla pani Iwona. Dodaje, że we wszystkim ważna jest też transparentność, by ofiarodawcy mieli świadomość, na co i w jaki sposób zostały rozdysponowane pieniądze. - W procesję z darami czynnie zaangażowało się 62,5% parafian. To wspaniałe świadectwo wrażliwości liturgicznej, dbania o jej piękno – to wszystko dla naszego Pana Jezusa Chrystusa – mówi Iwona Szablewska.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję