W ten sposób upamiętniono historyczną Mszę św. z 30 sierpnia 1980 roku – z udziałem strajkujących górników, którą odprawił na terenie ówczesnej kopalni węgla kamiennego „Thorez” ks. Julian Źrałko z parafii św. Jerzego i Matki Bożej Różańcowej, który był pierwszym kapelanem wałbrzyskiej „Solidarności”, wspierającym górników we wszystkich trudnych chwilach, a który odszedł do wieczności 11 maja br.
Symboliczny krzyż
Drewniany krzyż stanął w tym samym historycznym miejscu, na placu przed dawną kopalnią, w pobliżu Ronda imienia Mieczysława Tarnowskiego – nieżyjącego zasłużonego działacza związkowego wałbrzyskiej „Solidarności”, górnika i senatora RP. W uroczystości poświęcenia uczestniczyła kompania honorowa Wojska Polskiego wystawiona przez Garnizon z Wrocławia. W wydarzeniu brali udział – górnicy – uczestnicy tych wydarzeń, członkowie „Solidarności” z Wałbrzycha i Wrocławia, politycy i duchowieństwo oraz inicjatorzy Mszy św. odprawionej przed 40 laty – a wśród nich Idzi Gagatek, Ryszard Mocek, Zbigniew Senkowski. Następnie w pomieszczeniu po byłej łaźni łańcuszkowej, została sprawowana Eucharystia, której przewodniczył i homilię wygłosił bp Marek Mendyk.
– Dzisiaj – po kilkunastu latach – na tym samym miejscu stawiamy krzyż, jak wtedy z prostych drewnianych belek. To żywy znak, że pamiętamy o tym co się wydarzyło przed 40 laty. Dzięki rodzinom, które oblegały bramę wejściową, można było poczuć, że tu, na tym skrawku wałbrzyskiej ziemi, jest wolna Polska – mówił biskup ordynariusz. Wracając do historii przewodniczący liturgii przypomniał, że „Solidarność” narodziła się w Polsce po pierwszej wizycie Jana Pawła II do Polski w 1979 r. Papież wołał w Warszawie o zstąpienie Ducha i odnowę naszej polskiej ziemi. – Pierwsi działacze „Solidarności” w formułowaniu postulatów strajkowych odwoływali się do społecznej nauki Kościoła. Wiedzieli dobrze, że naprawę państwa należy oprzeć na zdrowych zasadach moralnych, przekazanych ludziom przez samego Boga i zapisanych w ludzkich prawych sumieniach – mówił.
Lata transformacji
Następnie biskup zwrócił uwagę, że „Solidarność”, jako potężna siła społeczna, stała się szybko obiektem zainteresowania różnych sił politycznych, w tym także antypolskich i antyreligijnych. – Wiemy, co się stało w następnych latach z „Solidarnością”, w jakim kierunku poprowadzili ją niektórzy przywódcy oraz ich doradcy. W latach tzw. transformacji ustrojowej nastąpiło w dużej mierze rozgrabienie za bezcen majątku narodowego, co doprowadziło do ogromnego bezrobocia i do emigracji młodego pokolenia z kraju. Wałbrzych odczuł to szczególnie boleśnie – relacjonował biskup.
– Wspominając to wielkie dzieło „Solidarności”, tu na wałbrzyskiej ziemi, módlmy się by ideały Solidarności żyły w naszych sercach i znalazły swój wyraz w życiu społecznym naszej małej Ojczyzny – apelował hierarcha. Strajk na terenie kopalni „Thorez” był pierwszym strajkiem w Wałbrzychu i pierwszym zorganizowanym przez górników w kopalniach w kraju. Poświęcony krzyż jest wierną kopią drewnianego krzyża zrobionego w kopalnianej stolarni w sierpniu 1980 roku.
Aktualny proboszcz par. Św. Wojciecha w Wałbrzychu ks. kan. Stanisław Wójcik
Tak o wiernych z Piaskowej Góry mówił w dniu 25-lecia parafii ks. kan. Stanisław Wójcik. Ze wzruszeniem dziękował im za 16 lat współpracy.
Biskup diecezji świdnickiej Marek Mendyk przewodniczył uroczystej Mszy św. z okazji 25-lecia wałbrzyskiej parafii pw. św. Wojciecha Biskupa i Męczennika.
Ponad 1200 lat dzieli nas od czasów, w których żył i działał św. Hubert. Właśnie ta różnica dwunastu wieków sprawiła, że na to, co o nim wiemy, składają się: prawda, legendy
i mity.
Prawdopodobnie urodził się w 655 r. w znanej i znakomitej rodzinie, na obszarze dzisiejszych Niderlandów. W wieku około 18 lat został oddany na dwór
króla Frankonii, a tam poślubił córkę Pepina z Heristal, z którą miał przynajmniej jednego syna. Przez kilka lat pełnił życie pełne przygód jako rycerz. Później został
kapłanem i uczniem św. Laparda, a po jego śmierci, ok. 708 r. objął po nim półpogańską diecezję Maastricht. Miał ogromne zasługi w nawracaniu na wiarę chrześcijańską
swoich ziomków, którzy dotychczas czcili bożków germańskich. Zmarł w Liege około 727 r., gdzie pochowano go w tamtejszej katedrze. W 825 r. część jego relikwii
przeniesiono do Andage, które od tej chwili otrzymało nazwę Saint Hubert.
Kult św. Huberta bardzo szybko szerzył się w Europie. Jako patron myśliwych odbierał cześć od XI w., co szczególnie może dziwić, gdyż w najstarszych pismach brak informacji na
temat jego działalności na niwie łowieckiej. W XIV w. kult św. Huberta połączono z elementami kultu św. Eustachego. Św. Eustachy żył na przełomie I i II w.
Z tego okresu pochodzi słynna legenda o jeleniu. Św. Eustachy jeszcze jako Placydus był naczelnikiem wojskowym cesarza Trajana i oddawał cześć bożkom rzymskim. W czasie
jednego z polowań ujrzał jelenia z krzyżem pośrodku poroża. Jeleń nakazał Placydusowi ochrzcić się i przyjąć imię Eustachy. Kult św. Eustachego popularny był zwłaszcza
w Kościele wschodnim.
Apokryfy o św. Hubercie przeniosły motyw jelenia na grunt chrześcijaństwa zachodniego, umieszczając je w realiach VII w. Mówi się, że gdy żona Huberta wyjechała do swojej umierającej
matki, jej osamotniony mąż zaczął hulaszcze życie, a nade wszystko pokochał polowania, które zmieniły się w rzezie zwierzyny prowadzone bez umiaru. W trakcie jednego z takich
polowań Hubert ujrzał wynurzającego się z kniei wspaniałego jelenia z krzyżem, jaśniejącym niezwykłym blaskiem pomiędzy pięknymi rozłożystymi rogami. Jednocześnie usłyszał nieziemski
głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy?”.
Wydarzenie to spowodowało wewnętrzną przemianę Huberta, który od tego momentu zmienił swoje życie. Kanonizowany po śmierci, został patronem myśliwych, a dzień jego śmierci i przeniesienia
jego relikwii do klasztoru w Andagium - 3 listopada jest świętem myśliwych. Kolejne wątki kultu Świętego dodali pewnie sami myśliwi, którzy mają niezwykłą wyobraźnię.
Ze względu na swoje życie, związane z radykalnym, gwałtownym nawróceniem, jest św. Hubert dzisiaj niezwykle popularny. Dynamizm jego życia i nawrócenia może utwierdzać w przekonaniu,
że każdy z nas ma szansę zmienić swoje życie na lepsze, a dla każdego chrześcijanina głos z nieba: „Hubercie! Odmień swoje życie...” - jest wezwaniem
do stawania się lepszym, bardziej doskonałym, świętym.
XVI Międzynarodowy Festiwal Muzyczny „Słowo i Muzyka u Jezuitów” im. prof. Teresy Żylis – Gara.
Pod patronatem honorowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Karola Nawrockiego w sanktuarium Najświętszego Imienia Jezus koncert solistów, chóru i orkiestry Teatru Wielkiego w Łodzi zakończył XVI Międzynarodowy Festiwal Muzyczny „Słowo i Muzyka u Jezuitów” im. prof. Teresy Żylis – Gara.
- Podczas spotkania i rozmowy z o. Józefem Łągwą ustaliliśmy, że wystąpimy na zakończenie festiwalu. Bardzo się cieszymy, że jeżeli chodzi o dzieła sakralne, możemy prezentować je w przestrzeni kościołów w Łodzi poza Teatrem Wielkim – powiedział prof. Marcin Nałęcz – Niesiołowski dyrektor Teatru Wielkiego w Łodzi.
W świątyni wypełnionej do ostatniego miejsca mogliśmy usłyszeć jedno z najwspanialszych dzieł w historii muzyki sakralnej „Requiem d-moll” Wolfganga Amadeusza Mozarta.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.