Reklama

Niedziela Świdnicka

Rocznica koronacji w Wambierzycach

17 sierpnia minęło 40 lat od koronacji łaskami słynącej figurki Matki Bożej Wambierzyckiej Królowej Rodzin.

Niedziela świdnicka 35/2020, str. VIII

[ TEMATY ]

Wambierzyce

koronacja obrazu

40‑lecie

Sanktuarium Wambierzyckiej Królowej Rodzin

Do Wambierzyc na uroczystości przybyło 39 biskupów z pięciu krajów

Do Wambierzyc na uroczystości przybyło 39 biskupów z pięciu krajów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystość koronacyjna odbyła się w upalną niedzielę 17 sierpnia 1980 r. Wzięło w niej udział około 300 tys. pielgrzymów: Polaków, Czechów, Słowaków, Niemców oraz Węgrów, w tym 39 biskupów z kraju i zagranicy.

Po poświęceniu przez kard. Stefana Wyszyńskiego złotych koron, dokonano koronacji figurki Wambierzyckiej Królowej Rodzin. Koronatorami byli: prymas Wyszyński, legat papieski i prefekt Kongregacji do spraw Biskupów kard. Sebastian Baggio, który przewodniczył Eucharystii, prymas Czechosłowacji kard. Franciszek Tomašek i metropolita wrocławski abp Henryk Gulbinowicz, który następnie dokonał aktu zawierzenia ludu Bożego Dolnego Śląska i oddał pod opiekę Maryi wszystkie instytucje i stany archidiecezji wrocławskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wielki entuzjazm wzbudziła wówczas homilia kard. Wyszyńskiego, którą wygłosił w kontekście rodzących się protestów robotniczych. Prymas mocno zaakcentował kwestie społeczne i zaapelował o cnoty obywatelskie potrzebne naszemu narodowi. Podkreślił gotowość Kościoła do służenia całemu społeczeństwu przy kształtowaniu jego solidności i wytrwałości. Kardynał zwrócił też uwagę na potrzebę równowagi między wartościami duchowymi i religijnymi a dobrami materialnymi i gospodarczymi. Powiedział: „Trzeba wprowadzić równowagę między porządkiem przyrodzonym – ziemskim a porządkiem nadprzyrodzonym – Bożym. To jeden z zasadniczych elementów pokoju w naszej ojczyźnie. Sprawy Boże i sprawy ludzkie muszą wpaść sobie w objęcia”.

Uroczystość koronacyjna odbiła się szerokim echem w Polsce i w krajach z nami sąsiadujących. Stanowiła prawdziwą manifestację wiary i braterstwa.

2020-08-25 13:40

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymka lubomierskich katechetów

Niedziela legnicka 37/2023, str. VI

[ TEMATY ]

Wambierzyce

Artur Grabowski

Na dróżkach wambierzyckiej Kalwarii

Na dróżkach wambierzyckiej Kalwarii

Lubomierski proboszcz, ks. Andrzej Łuczyński, zaprosił swoich katechetów na kończący wakacje parafialny dzień skupienia i pielgrzymkę śladami sanktuariów maryjnych.

Lubomierz ma chyba szczęście do katechetów. Zespół ten: Izabela Piątek, Wioleta Rotkiewicz, Agata Nuckowska i Artur Grabowski, to grupa ludzi którzy mocno angażują się w życie szkoły i parafii. Jak mówi ksiądz proboszcz: – Zawsze można liczyć na pomoc, wsparcie i dobrą radę w różnych parafialnych sprawach. Jednak, aby tak było nadal, ważna jest integracja zespołu katechetycznego i wspólne pielgrzymowanie do różnych, uświęconych Bożym działaniem miejsc.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela Palmowa

Szósta niedziela Wielkiego Postu nazywana jest Niedzielą Palmową, czyli Męki Pańskiej, i rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia.

W ciągu wieków otrzymywała różne określenia: Dominica in palmis, Hebdomada VI die Dominica, Dominica indulgentiae, Dominica Hosanna, Mała Pascha, Dominica in autentica. Niemniej, była zawsze niedzielą przygotowującą do Paschy Pana. Liturgia Kościoła wspomina tego dnia uroczysty wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy, o którym mówią wszyscy czterej Ewangeliści ( por. Mt 21, 1-10; Mk 11, 1-11; Łk 19, 29-40; J 12, 12-19), a także rozważa Jego Mękę. To właśnie w Niedzielę Palmową ma miejsce obrzęd poświęcenia palm i uroczysta procesja do kościoła. Zwyczaj święcenia palm pojawił się ok. VII w. na terenach dzisiejszej Francji. Z kolei procesja wzięła swój początek z Ziemi Świętej. To właśnie Kościół w Jerozolimie starał się jak najdokładniej "powtarzać" wydarzenia z życia Pana Jezusa. W IV w. istniała już procesja z Betanii do Jerozolimy, co poświadcza Egeria. Według jej wspomnień patriarcha wsiadał na oślicę i wjeżdżał do Świętego Miasta, zaś zgromadzeni wierni, witając go w radości i w uniesieniu, ścielili przed nim swoje płaszcze i palmy. Następnie wszyscy udawali się do bazyliki Anastasis (Zmartwychwstania), gdzie sprawowano uroczystą liturgię. Owa procesja rozpowszechniła się w całym Kościele mniej więcej do XI w. W Rzymie szósta niedziela Przygotowania Paschalnego była początkowo wyłącznie Niedzielą Męki Pańskiej, kiedy to uroczyście śpiewano Pasję. Dopiero w IX w. do liturgii rzymskiej wszedł jerozolimski zwyczaj procesji upamiętniającej wjazd Pana Jezusa do Jerusalem. Obie tradycje szybko się połączyły, dając liturgii Niedzieli Palmowej podwójny charakter (wjazd i Męka) . Przy czym, w różnych Kościołach lokalnych owe procesje przyjmowały rozmaite formy: biskup szedł piechotą lub jechał na osiołku, niesiono ozdobiony palmami krzyż, księgę Ewangelii, a nawet i Najświętszy Sakrament. Pierwszą udokumentowaną wzmiankę o procesji w Niedzielę Palmową przekazuje nam Teodulf z Orleanu (+ 821). Niektóre też przekazy zaświadczają, że tego dnia biskupom przysługiwało prawo uwalniania więźniów (czyżby nawiązanie do gestu Piłata?). Dzisiaj odnowiona liturgia zaleca, aby wierni w Niedzielę Męki Pańskiej zgromadzili się przed kościołem (zaleca, nie nakazuje), gdzie powinno odbyć się poświęcenie palm, odczytanie perykopy ewangelicznej o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy i uroczysta procesja do kościoła. Podczas każdej Mszy św., zgodnie z wielowiekową tradycją czyta się opis Męki Pańskiej (według relacji Mateusza, Marka lub Łukasza - Ewangelię św. Jana odczytuje się w Wielki Piątek). W Polsce istniał kiedyś zwyczaj, że kapłan idący na czele procesji trzykrotnie pukał do zamkniętych drzwi kościoła, aż mu otworzono. Miało to symbolizować, iż Męka Zbawiciela na krzyżu otwarła nam bramy nieba. Inne źródła przekazują, że celebrans uderzał poświęconą palmą leżący na ziemi w kościele krzyż, po czym unosił go do góry i śpiewał: "Witaj krzyżu, nadziejo nasza!". Niegdyś Niedzielę Palmową na naszych ziemiach nazywano Kwietnią. W Krakowie (od XVI w.) urządzano uroczystą centralną procesję do kościoła Mariackiego z figurką Pana Jezusa przymocowaną do osiołka. Oto jak wspomina to Mikołaj Rey: "W Kwietnią kto bagniątka (bazi) nie połknął, a będowego (dębowego) Chrystusa do miasta nie doprowadził, to już dusznego zbawienia nie otrzymał (...). Uderzano się także gałązkami palmowymi (wierzbowymi), by rozkwitająca, pulsująca życiem wiosny witka udzieliła mocy, siły i nowej młodości". Zresztą do dnia dzisiejszego najlepszym lekarstwem na wszelkie choroby gardła według naszych dziadków jest właśnie bazia z poświęconej palmy, którą należy połknąć. Owe poświęcone palmy zanoszą dziś wierni do domów i zawieszają najczęściej pod krzyżem. Ma to z jednej strony przypominać zwycięstwo Chrystusa, a z drugiej wypraszać Boże błogosławieństwo dla domowników. Popiół zaś z tych palm w następnym roku zostanie poświęcony i użyty w obrzędzie Środy Popielcowej. Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, wprowadza nas coraz bardziej w nastrój Świąt Paschalnych. Kościół zachęca, aby nie ograniczać się tylko do radosnego wymachiwania palmami i krzyku: " Hosanna Synowi Dawidowemu!", ale wskazuje drogę jeszcze dalszą - ku Wieczernikowi, gdzie "chleb z nieba zstąpił". Potem wprowadza w ciemny ogród Getsemani, pozwala odczuć dramat Jezusa uwięzionego i opuszczonego, daje zasmakować Jego cierpienie w pretorium Piłata i odrzucenie przez człowieka. Wreszcie zachęca, aby pójść dalej, aż na sam szczyt Golgoty i wytrwać do końca. Chrześcijanin nie może obojętnie przejść wobec wiszącego na krzyżu Chrystusa, musi zostać do końca, aż się wszystko wypełni... Musi potem pomóc zdjąć Go z krzyża i mieć odwagę spojrzeć w oczy Matce trzymającej na rękach ciało Syna, by na końcu wreszcie zatoczyć ciężki kamień na Grób. A potem już tylko pozostaje mu czekać na tę Wielką Noc... To właśnie daje nam Wielki Tydzień, rozpoczynający się Niedzielą Palmową. Wejdźmy zatem uczciwie w Misterium naszego Pana Jezusa Chrystusa...
CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski w Niedzielę Palmową: krzyż jest znakiem zwycięstwa miłości nad złem

2025-04-13 14:28

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Niedziela Palmowa

archidiecezja krakowska

Karol Porwich/Niedziela

Krzyż dla jednych ma być poniżeniem człowieka i człowieczeństwa, a dla tych, którzy uwierzyli w jego moc, jest znakiem zwycięstwa miłości nad złem, grzechem, nieprawością - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy św. w Niedzielę Palmową sprawowanej w katedrze na Wawelu.

Obrzędy Niedzieli Męki Pańskiej na wawelskim wzgórzu rozpoczęło poświęcenie palm na dziedzińcu przed świątynią. Następnie procesja udała się do katedry, przed której drzwiami miał miejsce tradycyjny ryt wejścia. Po trzykrotnym uderzeniu pastorałem w drzwi świątyni zostały one otworzone. Ten uroczysty obrzęd ma głęboką symbolikę i uświadamia, że do świątyni wkracza sam Chrystus - Król Chwały, kołaczący do drzwi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję