Reklama

Obserwator

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Komunia i nadzieja

Papieski wstęp

Papież Franciszek napisał przedmowę do włoskiego wydania książki pt. Komunia i nadzieja kard. Waltera Kaspera, emerytowanego przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, i ks. George’a Augustina, konsultanta tej rady oraz Kongregacji ds. Duchowieństwa. Książka, zawierająca m.in. świadectwa wiary w czasie pandemii COVID-19, ukazała się niedawno w Watykanie. Papież podkreślił w przedmowie, że obok trudnych doświadczeń pandemia przyniosła nam przebudzenie duchowe, które prowadzi do refleksji nad tym, gdzie znajdują się nasze korzenie, podtrzymujące nas na powierzchni w tym czasie burzy. „Koronawirus przypomniał nam o sprawach najważniejszych, o tym, co zaniedbaliśmy w życiu, przez to, że skupialiśmy się na ułudach szczęścia” – zaznaczył Franciszek. Dodał, że pandemia jest dla każdego chrześcijanina czasem próby i wyboru Boga jako celu. Kryzys pokazał także, że w trudnych momentach jesteśmy zależni od innych i potrzebujemy solidarności. „Ten czas zachęca nas do oddania życia w służbie innym. Musimy się wreszcie otrząsnąć i usłyszeć wołanie ubogich oraz naszej cierpiącej planety” – napisał Ojciec Święty. Zaapelował też, aby niebezpieczeństwo zarażenia koronawirusem nauczyło nas innego rodzaju zarażania – zarażania miłością. „Jestem wdzięczny za wiele oznak spontanicznej pomocy i heroicznego zaangażowania personelu medycznego, lekarzy i księży. Dzięki wam poczuliśmy siłę, która pochodziła z wiary” – czytamy w przedmowie.

w.d.

Ukraina

20 minut zgody

Tylko 20 min przetrwało porozumienie w sprawie całkowitego przerwania ognia między wojskami ukraińskimi i prorosyjskimi separatystami na wschodzie kraju. To 20. porozumienie, które zostało zerwane. Prorosyjscy bojownicy ostrzelali z broni strzeleckiej, granatników przeciwpancernych i karabinów maszynowych dużego kalibru pozycje ukraińskiej 36. Brygady Piechoty Morskiej. Po kilku godzinach ostrzelali też pozycje 79. Brygady. Porozumienie zawarli ukraińscy i rosyjscy negocjatorzy oraz przedstawiciele Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Zdaniem ekspertów, zrywanie porozumień jest w interesie Rosji, która chce w ten sposób destabilizować Ukrainę wewnętrznie i blokować jej możliwości współpracy z zachodnimi krajami. A rozgrywającym jest Władimir Putin.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

w.d.

Watykan

Pocieszenie od Franciszka

Papież Franciszek zadzwonił do matki, która w wypadku samochodowym straciła 21-letniego syna. Była to reakcja na list, w którym kobieta opisała rodzinny dramat i wywołany nim kryzys wiary. Fabrizio Di Bitetto zginął w październiku ubiegłego roku. – Pogniewałam się na Boga, z domu usunęłam krzyż. Zostawiłam jedynie figurkę Matki Bożej, bo Ona wie, co to znaczy stracić syna – powiedziała Cinzia Desiati.

Napisała o tym do Franciszka. W liście poprosiła go o wsparcie modlitewne i spotkanie. W czasie rozmowy z papieżem mówiła mu o bólu i buncie wobec Boga. – Franciszek nie potępiał, powiedział, że to normalne i że czas przyniesie ukojenie. Obiecał, że będzie się za nas modlił i sam poprosił o modlitwę – opowiedziała kobieta. Rozmowa stała się dla niej i jej męża przebłyskiem nadziei.

Ojciec Święty obiecał małżonkom, że gdy tylko skończą się obostrzenia wywołane pandemią, zaprosi ich do Watykanu na wspólną modlitwę.

j.k.

Zimbabwe

Sprawiedliwość dla białych

Władze zgodziły się wypłacić 3,5 mld dol. odszkodowania białym rolnikom, których ziemia została zabrana przez rząd w celu przesiedlenia czarnych rodzin. Działo się to 20 lat temu: rząd Roberta Mugabe przeprowadził eksmisje 4,5 tys. białych rolników i rozdzielił ziemię między ok. 300 tys. czarnych rodzin. Tłumaczył, że jest to wyrównywanie kolonialnej nierównowagi. Szczegóły dotyczące tego, ile pieniędzy otrzymają biali rolnicy lub ich potomkowie, nie są znane. Rząd zapowiedział, że pierwszeństwo będą miały osoby starsze. Zimbabwe wyemituje długoterminowe obligacje i wspólnie z rolnikami zwróci się do międzynarodowych darczyńców, aby zebrać fundusze.

Reklama

w.d.

Statystyka

Żyją dłużej

Żyjemy coraz dłużej. Przeciętny mężczyzna dożył w Polsce w ubiegłym roku 74,1 lat, kobieta – 81,8 lat, podczas gdy rok wcześniej – odpowiednio o 0,3 i 0,1 roku krócej. A biorąc pod uwagę rok 1990 – odpowiednio aż o 7,9 i 6,6 lat dłużej – podał GUS w analizie Trwanie życia w 2019 roku. Wynika z niej także m.in., że występuje duże zróżnicowanie przeciętnego trwania życia w poszczególnych województwach. Najkrócej żyli mężczyźni mieszkający w województwie łódzkim (72,5 lat), a najdłużej – w podkarpackim (75,4 lat). Kobiety żyją najkrócej w lubuskim i śląskim (81 i 80,8 roku), a najdłużej – w podkarpackim; dożywają tam przeciętnie wieku 83,2 lat.

Autorzy analizy wskazują, że mimo pozytywnych zmian przeciętnego trwania życia Polska nadal wypada niekorzystnie na tle czołówki europejskich krajów. Najdłużej żyją mężczyźni w Szwajcarii (81,9 lat), najkrócej na Litwie (70,9 lat). Kobiety najdłużej żyją w Hiszpanii (86,3 lat), najkrócej – w Serbii (78,4 lat). GUS zauważa, że w krajach, w których długość trwania życia jest stosunkowo niska, różnica między trwaniem życia mężczyzn i kobiet – poza nielicznymi wyjątkami – jest bardzo duża. Kraje, w których rozpiętość ta jest największa, to: Litwa (9,8 roku), Łotwa (9,6 roku), Estonia (8,7 roku) oraz Polska (prawie 8 lat). Głównymi przyczynami zgonów w Polsce są choroby układu krążenia, nowotwory oraz choroby układu oddechowego. Stanowiły one 3/4 wszystkich zgonów. Aż w 40% śmierć była następstwem chorób układu krążenia, a w 26,4% – chorób nowotworowych.

w.d.

Skandal

LGBT rządzi

Sześć polskich miast nie zostało przyjętych do projektu współpracy między samorządami. Powód? Zatwierdzone uchwały w sprawie „stref wolnych od LGBT”. – Wartości i prawa podstawowe UE muszą być przestrzegane przez państwa członkowskie i ich władze – tłumaczy unijna komisarz ds. równości Helena Dalli. Partnerstwo miast to unijny projekt współpracy między samorządami, który ma mobilizować obywateli na poziomie lokalnym i unijnym do angażowania się społecznego, politycznego oraz do wolontariatu. Dla uczestników przewidziane są dotacje, a ich kwota jest zależna od liczby kandydatów. Teraz sześć polskich miast zostało pozbawionych tej możliwości. Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk ocenia, że wspomniane uchwały miały chronić i wspierać rodzinę w modelu, który jest zapisany w polskiej konstytucji; nie były wymierzone w kogokolwiek, nie były próbą dyskryminacji kogokolwiek.

Reklama

w.d.

Moskwa

Polskie korzenie

Papież Franciszek mianował o. Nikolaja Dubinina biskupem pomocniczym archidiecezji Matki Bożej w Moskwie. Ten 47-letni franciszkanin z Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych urodził się w Rosji, ale ma polskie korzenie. Moskwa jest mu szczególnie bliska; tam bowiem w 1991 r. zaczęło się jego czynne życie kościelne, tuż po tym, jak po latach komunizmu w Rosji odbudowano struktury kościelne. – W Moskwie zacząłem moją formację seminaryjną, w tamtejszej katedrze w 2000 r. złożyłem śluby wieczyste i przyjąłem święcenia kapłańskie – mówi o. Dubinin

j.k.

USA

Gospodarka na dnie

Tak źle jeszcze nie było. Gospodarka USA skurczyła się w drugim kwartale roku o rekordowe 32,9%. Głównymi powodami załamania są pandemia COVID-19 i towarzyszące jej kwarantanny. Już w pierwszym kwartale te czynniki przyczyniły się do spadku PKB o 5%. Konsumpcja zmniejszyła się w drugim kwartale aż o 34,6%, a inwestycje biznesowe spadły o 27%. Podczas globalnego kryzysu z lat 2008-09 największy kwartalny spadek amerykańskiego PKB wyniósł 8,4%. Powojenny rekord kwartalnego spadku PKB został ustanowiony w 1958 r. i wynosił 10%.

j.k.

Turystyka

Skrajnie trudno

To bardzo trudny rok dla światowej turystyki. Z powodu pandemii COVID-19 w okresie od stycznia do maja globalna turystyka poniosła straty w wysokości 320 mld dol. – oblicza Światowa Organizacja Turystyki Narodów Zjednoczonych (UNWTO). W branży zagrożonych jest 100-120 mln miejsc pracy. Z danych UNWTO wynika, że od stycznia do maja liczba zagranicznych turystów spadła o 56% w porównaniu z tym samym okresem 2019 r. To o 300 mln mniej podróżujących za granicę.

j.k.

2020-08-05 07:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

23 kwietnia świętujemy Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich

2024-04-23 07:38

[ TEMATY ]

książki

Fotolia.com

23 kwietnia obchodzony jest ustanowiony przez UNESCO Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich. W całym kraju w bibliotekach i księgarniach odbywać się będą spotkania z autorami, seanse głośnego czytania, wystawy i odczyty. W tym roku święto odbywa się pod hasłem "Czytaj po swojemu”.

Święto organizowane jest przez UNESCO od 1995 roku, jednak jego geneza sięga 1926 roku. Pomysł zrodził się w Katalonii, a inicjatorem tego wydarzenia był wydawca Vicente Clavel Andres. Kilka lat później w 1930 roku święto zaczęto oficjalnie obchodzić w Hiszpanii, a od 1964 roku także w pozostałych krajach hiszpańskojęzycznych. Data 23 kwietnia jest symboliczna dla literatury światowej, gdyż w ten dzień zmarli wybitni poeci Miguel de Cervantes, William Szekspir oraz Inca Garcilaso de la Vega. Zgodnie z długą tradycją w Katalonii, kobiety obdarowywano w ten dzień czerwonymi różami, mającymi symbolizować krew pokonanego przez św. Jerzego smoka. Z czasem kobiety zaczęły odwzajemniać się mężczyznom podarunkami w postaci książek.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję