Reklama

Co nam mówią Ojcowie Kościoła?

Kim są obrońcy wiary?

Odpowiedzi na pojawiające się w starożytnym Kościele pytania dotyczące problemów doktrynalnych, moralnych i dyscyplinarnych podejmowali się najwybitniejsi teologowie rodzącego się Kościoła. Z powodu ich wielkiego autorytetu nazwano ich Ojcami Kościoła.

Niedziela Ogólnopolska 17/2020, str. 18-19

Wikipedia

Męczeństwo Ignacego Antiocheńskiego

Męczeństwo Ignacego Antiocheńskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wywarli ogromny wpływ na rozwój dogmatów i zasad moralnych. Łączą w sobie cztery podstawowe cechy, które czynią z nich właśnie ojców: świętość życia, prawowierną naukę, starożytność i aprobatę Kościoła. Żyli w starożytności i byli wychowani w klasycznej kulturze grecko-rzymskiej, stąd wypowiadali się przede wszystkim po grecku i łacinie, mamy jednak także teksty patrystyczne pochodzące od ojców używających innych języków: syryjskiego, koptyjskiego, armeńskiego, gruzińskiego czy etiopskiego.

Ojcowie Kościoła żyli i działali zasadniczo w granicach ówczesnego Cesarstwa Rzymskiego. Istniały jednak także Kościoły położone poza cesarstwem, żyli w nich ojcowie którzy położyli podwaliny pod rozwój swoich wspólnot.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Działalność Ojców Kościoła rozpoczyna się wraz z pojawieniem się najstarszych zabytków piśmienniczych chrześcijaństwa, a kończy mniej więcej w połowie V wieku, tzn. w czasach soborów powszechnych: w Efezie (431 r.) i Chalcedonie (451 r.). Niektórzy badacze (i to jest tradycyjne podejście do zagadnienia) rozciągają jednak trwanie okresu patrystycznego do śmierci św. Jana Damasceńskiego (ok. 749 r.), jeśli chodzi o Wschód, i św. Izydora z Sewilli (636 r.), gdy idzie o Zachód.

Ojcowie Apostolscy

Reklama

Imieniem tym oznacza się pisarzy chrześcijańskich, którzy byli bezpośrednimi następcami Apostołów. Ojcowie ci mają szczególne znaczenie, gdyż przekazują najstarszą naukę dogmatyczno-moralną i dyscyplinarną rodzącego się Kościoła z przełomu I i II wieku.

Święty Klemens Rzymski

List, który święty papież Klemens I kieruje ok. 96-98 r. do wspólnoty w greckim Koryncie, stanowi autorytatywną ingerencję Kościoła rzymskiego w sprawy Kościoła w Koryncie, gdzie prawowiernie ustanowieni prezbiterzy zostali złożeni z urzędu przez zbuntowanych, kłótliwych, bliżej nam nieznanych młodych ludzi.

Przez nawoływanie do żalu, pokuty i opamiętania św. Klemens pragnie przywrócić władzę złożonych z urzędu hierarchów miejscowego Kościoła, gdyż są oni, jak wszyscy inni święci hierarchowie, podwaliną wspólnoty kościelnej i gwarancją pokoju wiernych, którzy ten Kościół tworzą.

Pod imieniem św. Klemensa Rzymskiego została także przekazana homilia (zwana Drugim Listem św. Klemensa), która jednak nie jest jego autorstwa. Należy ją przypisać nieznanemu teologowi z obszarów syryjskich. Dzieło to pochodzi mniej więcej ze 150 r. i jest najstarszą homilią chrześcijańską, która przetrwała do naszych czasów.

„Didaché”

Reklama

Dzięki anonimowemu dziełu noszącemu tytuł Didaché (po grecku: nauka), które zostało odnalezione nieco ponad wiek temu przez prawosławnego metropolitę Filoteusza Bryenniosa w jednym z kodeksów greckich (dziś znajduje się on w bibliotece prawosławnego patriarchatu greckiego w Jerozolimie), mamy cenne wiadomości liturgiczno-prawne i moralne z najstarszego okresu rodzącego się Kościoła. Badacze bowiem datują Didaché na połowę I wieku, przez co czynią z niego tekst starszy nawet od Ewangelii!

Didaché zawiera praktyczne pouczenia skierowane do chrześcijan, rozpoczyna się „katechezą dwóch dróg”, przedstawia chrzest oraz Eucharystię. W końcowej zaś części przechodzi do praktycznych rad dotyczących przyjmowania wędrownych katechetów i proroków. Didaché może być określone jako zarys najstarszego podręcznika prawa kanonicznego, liturgii i moralności chrześcijańskiej.

List Pseudo-Barnaby

Tak zwany List Barnaby – anonimowe pismo z końca I i początku II wieku – pochodzi z kręgu syryjskiego i jest poświęcony polemice z żydami. W liście stanowiącym długą homilię dotyczącą wykorzystania Starego Testamentu przez chrześcijan, autor zarzuca żydom niewłaściwe rozumienie proroctw dotyczących Mesjasza, którym jest Jezus Chrystus.

„Pasterz” Hermasa

Reklama

Pasterz – apokalipsa napisana po grecku w Rzymie przez niejakiego Hermasa – dostarcza wiadomości o trudnościach, z którymi borykała się w Wiecznym Mieście chrześcijańska wspólnota w pierwszej połowie II wieku. W grzesznej stolicy Cesarstwa Rzymskiego chrześcijanie nie zawsze stawali na wysokości zadania w swojej odpowiedzi Panu na łaskę powołania do świętości. Niestety, także po otrzymaniu odpuszczenia grzechów w sakramencie chrztu niektórzy z nich grzeszyli (apostazja, zabójstwo, cudzołóstwo). Rygorystyczni chrześcijanie uważali, że grzesznicy sami wykluczyli się z Kościoła, narażając się na potępienie. Hermas jednak, powołując się na prywatne objawienie, które mu przedstawił tajemniczy „Pasterz”, uważał, że ci, którzy po otrzymaniu chrztu ciężko zgrzeszyli, mają możliwość jeszcze tylko raz odpokutować w Kościele za winy.

Święty Ignacy Antiocheński

Święty Ignacy, biskup Antiochii w Syrii, w pierwszych latach II wieku odbył jako skazaniec podróż z Syrii do Rzymu, by na oczach gawiedzi zostać pożartym przez dzikie zwierzęta. Podczas podróży wyszli mu na spotkanie przyjaciele. Do tych jednak, z którymi nie było mu dane się spotkać, wysłał siedem listów, które dotrwały do naszych czasów.

W listach tych Ignacy omawia trzy podstawowe tematy: 1) przeciwstawiając się tym, którzy sieją niezgodę, podkreśla zasadniczą rolę biskupa w Kościele – znak jedności lokalnego Kościoła; 2) opierając się tym, którzy sieją wątpliwości co do rzeczywistego wcielenia się Bożego Słowa w ludzkie ciało, naucza, że Pan przyjął prawdziwe ciało i cierpiał w nim męki na krzyżu, gdyż w przeciwnym razie nie mógłby nas odkupić; 3) przeciwstawiając się tym, którzy usiłowaliby uchronić go przed męczeńską śmiercią, prosi chrześcijan Rzymu o nieczynienie niczego, by go od niej wybawić, gdyż tylko przez świadectwo krwi przelanej dla Pana, pożarty przez dzikie bestie, stanie się „uczniem” Chrystusa i „Bożą pszenicą” przyczyniającą się do wzrostu Kościoła.

Prawowierni

Ojcowie Apostolscy omawiają zagadnienia związane z wewnętrzną organizacją wspólnot chrześcijańskich. Zajmują się bowiem sprawami dotyczącymi przepisów liturgicznych, władzy kościelnej, zasadami postępowania moralnego chrześcijan, prawowiernością nauki wiary. Ich pisma cieszyły się w Kościele starożytnym tak wielkim poważaniem, że uznawano je niekiedy za natchnione.

O. prof. dr hab. Bazyli Degórski, paulin
Prokurator generalny przy Stolicy Apostolskiej Zakonu św. Pawła I Pustelnika; profesor patrologii i teologii dogmatycznej na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu w Rzymie.

2020-04-21 12:05

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Mikołaj - „patron daru człowieka dla człowieka”

Niedziela łowicka 49/2004

[ TEMATY ]

święty

WD

Obraz św. Mikołaja w ołtarzu głównym

Obraz św. Mikołaja w ołtarzu głównym

6 grudnia cały Kościół wspomina św. Mikołaja - biskupa. Dla większości z nas był to pierwszy święty, z którym zawarliśmy bliższą znajomość. Od wczesnego dzieciństwa darzyliśmy go wielką sympatią, bo przecież przynosił nam prezenty. Tak naprawdę zupełnie go wtedy jeszcze nie znaliśmy. A czy dziś wiemy, kim był Święty Mikołaj? Być może trochę usprawiedliwia nas fakt, że zachowało się niewiele pewnych informacji na jego temat.

Około roku 270 w Licji, w miejscowości Patras, żyło zamożne chrześcijańskie małżeństwo, które bardzo cierpiało z powodu braku potomka. Oboje małżonkowie prosili w modlitwach Boga o tę łaskę i zostali wysłuchani. Święty Mikołaj okazał się wielkim dobroczyńcą ludzi i człowiekiem głębokiej wiary, gorliwie wypełniającym powinności wobec Boga. Rodzice osierocili Mikołaja, gdy był jeszcze młodzieńcem. Zmarli podczas zarazy, zostawiając synowi pokaźny majątek. Mikołaj mógł więc do końca swoich dni wieść dostatnie, beztroskie życie. Wrażliwy na ludzką biedę, chciał dzielić się bogactwem z osobami cierpiącymi niedostatek. Za swoją hojność nie oczekiwał podziękowań, nie pragnął rozgłosu. Przeciwnie, starał się, aby jego miłosierne uczynki pozostawały otoczone tajemnicą. Często po kryjomu podrzucał biednym rodzinom podarki i cieszył się, patrząc na radość obdarowywanych ludzi. Mikołaj chciał jeszcze bardziej zbliżyć się do Boga. Doszedł do wniosku, że najlepiej służyć Mu będzie za klasztornym murem. Po pielgrzymce do Ziemi Świętej dołączył do zakonników w Patras. Wkrótce wewnętrzny głos nakazał mu wrócić między ludzi. Opuścił klasztor i swe rodzinne strony, by trafić do dużego miasta licyjskiego - Myry.
CZYTAJ DALEJ

Stanowisko rektora UKSW ws. materiału telewizji TVN

Rektor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie ks. prof. Ryszard Czekalski w oficjalnym stanowisku odniósł się do oskarżeń i szkalujących informacji, naruszających jego, pani Emilii oraz uniwersytetu dobra osobiste. Informacje pojawiły się niedawno w przestrzeni medialnej. Prezentujemy pełną treść stanowiska.

"Szanowni Państwo, wobec rozpowszechniania i powielania nieprawdziwych, zniesławiających informacji pragnę przedstawić Państwu stanowisko, mając nadzieję, że wpłynie ono na rzetelne postrzeganie tematu, któremu w sposób całkowicie nieuprawniony nadano ton sensacji.
CZYTAJ DALEJ

Obłóczyny i kandydatura do święceń

2025-12-06 11:43

ks. Łukasz Romańczuk

Obłóczeni alumni III roku

Obłóczeni alumni III roku

W katedrze wrocławskiej w atmosferze modlitwy i skupienia, odbyły się obłóczyny oraz kandydatura kleryków III roku Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu. Był to uroczysty moment, w którym trzech alumnów po raz pierwszy przywdziało sutanny, zewnętrzny znak ich formacji oraz decyzji o głębszym związaniu swojego życia z Chrystusem i Kościołem. Uroczystość zgromadziła wspólnotę seminaryjną, kapłanów, rodziny i przyjaciół, a samej Eucharystii przewodniczył bp Maciej Małyga.

Na początku Eucharystii odbył się obrzęd obłóczyn. Trzech alumnów: Mateusz, Tomasz i Krzysztof przyjęli sutannę. W homilii bp Maciej Małyga wskazał: - Dzisiejsza uroczystość jest okazją do popatrzenia na swoje powołanie. Jest to droga. Czasami podkreślamy początek naszego powołania, że później nie doceniamy wagi i znaczenia pięknych godzin i lat. kiedy mówimy o powołaniu chrześcijańskim, to chcemy widzieć tam całe nasze życie i drogę, która ma różne etapy i doświadczenia. Na drodze powołania, jak mówiło pierwsze czytanie z księgi proroka Izajasza, nie brakuje chleba ucisku i wody utrapienia. Na tej drodze możemy pójść na prawo lub lewo. Dlatego Izajasz obiecuje na tej drodze obecność Nauczyciela i Mistrza - nauczał biskup.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję