Jak wspominają ją uczestnicy?
Arena Rodzin 2019 skupiona była na tekście Ewangelii o cudzie w Kanie Galilejskiej. Jak zauważył abp Grzegorz Ryś: – To jest Ewangelia, która zaczyna się od obecności Jezusa w samym środku miłości między mężczyzną a kobietą.
Miłość i jedność małżeństw była na pierwszym planie. Gdy małżonkowie tańczyli, uwielbiając Boga, pociechy miały równoległe zajęcia podczas Areny Dzieci. Dzięki temu małżonkowie, skupieni na sobie i modlitwie, w spokoju adorowali Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Rozważali też cud w Kanie Galilejskiej, obserwując pokaz malowania na piasku. Można było poprosić o modlitwę wstawienniczą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Najmocniej w pamięć zapadł mi widok małżonków, nad którymi się modlono – mówi Michał Pytlos, który posługiwał podczas areny. – W ich oczach było widać jeszcze większą miłość niż przed skorzystaniem z posługi. Byli otwarci. To było natchnienie Ducha Świętego, który zapraszał ich do modlitwy. Najpiękniejsze było to, że oni za tym natchnieniem poszli – ocenia.
Małżeństwa bardzo głęboko przeżyły to spotkanie z Bogiem. – Mogliśmy przytulić się do tej pary, która się nad nami modliła – wspomina Nina Bartoszek, żona Jakuba i mama trojga dzieci. – Ja poczułam tyle ciepła i miłości, jakby to sam Pan Jezus mnie przytulał – dodaje. Nina podkreśla też, że Arena Rodzin ubogaciła ich rodzinę i dała poczucie jedności.
To doświadczenie może się teraz powtórzyć 28 lutego w łódzkiej Atlas Arenie podczas tegorocznej Areny Rodzin.