Reklama

Niedziela Wrocławska

Hej, kolęda w Urszu

– Kolędowanie w liceum jest już tradycją, ale w tym roku nie tylko zaprosiliśmy rodziców, by przyszli, poprosiliśmy też, aby przynieśli instrumenty, na których lubią grać – mówi Robert Ruszczak, nauczyciel muzyki i pedagog w Liceum Ogólnokształcącym Sióstr Urszulanek, nazywanym przez uczniów „Urszu”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zaczęli Mszą św. w szkolnym kościele, którą odprawił ks. Kacper Radzki, a potem popłynęły kolędy i bożonarodzeniowe szlagiery, nie tylko po polsku. Uczniowie występowali w galowych strojach szkolnych; marynarskie kołnierze dumnie prezentowały się na uczniowskich ramionach, a szkolna scena wypełniła się instrumentami, które robiły wielkie wrażenie na słuchaczach. Gdy okazało się, że harfa czy wiolonczela nie są tylko dekoracją, a wśród uczniów są prawdziwi muzycy – zabrzmiały głośne oklaski.

Zaprezentowały się zespoły muzyczne związane ze szkołą. Zagrał kwintet Oh Bards w składzie: Natalia Majewska (gitara), Klaudia Kerstan (harfa), Ola Zakrzewska (wiolonczela), Maciek Dzięgiel (cajon) i gościnnie Adam Szczepański (pianino). Wstąpił szkolny chór, w którym śpiewają także siostry urszulanki i zespół Kocie Kulki. Swoje pięć minut dostały też harcerki ze Skautów Europy, których nie brakuje w urszulańskim liceum.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pierwszym punktem spotkania był wigilijny spektakl pt. Pudełko w wykonaniu uczennic i uczniów z klasy 1a. Scenariusz przedstawienia napisały Alicja Ziemblicka i Emilia Kochanowicz, a nad reżyserią czuwała Joanna Dobiech, nauczycielka języka polskiego. Na scenie pojawiały się kolejno rodziny zebrane przy wigilijnym stole. Zmieniały się epoki, stroje aktorów i aranżacje wnętrz, a członkowie rodziny, z następnych jej pokoleń, spotykały się i wspominały pudełko do którego ich przodek wkładał ważne dla siebie przedmioty. Tytułowe Pudełko wspomnień wędrowało przez lata, również przez trudny czas okupacji, dostarczając wzruszeń. Dzieci wspominały ojca, wnuki wspominały dziadka, pamięć o tym, co ważne ocalała dzięki powtarzaniu rytuału otwierania pudełka i dokładania do niego kolejnych, ważnych dla nowej rodziny przedmiotów. Artystyczna część spotkania, przygotowana przez młodzież, spotkała się z ogromnym aplauzem rodziców i przyjaciół, którzy wypełnili szkolną aulę do ostatniego miejsca.

Na sygnał pana Ruszczaka, że czas na kolędowanie rodzinne, poderwali się z miejsc rodzice, którzy przynieśli ze sobą instrumenty. Dla mamy pianistki przygotowano pianino, dołączyły do niej dwie flecistki i gitarzysta, a zaaranżowany zespół poprowadził Robert Ruszczak, który muzykom-rodzicom podawał tylko tonację, a ci jakby grali ze sobą od dawna, akompaniowali zgodnie śpiewającym rodzicom, nauczycielom i uczniom. Kolędy śpiewano do ostatniej zwrotki, dzięki wyświetlanemu przez jedną z sióstr na dużym ekranie śpiewnikowi.

Wspólne kolędowanie – rodziców, uczniów i ich rodzeństwa, a także kadry nauczycielskiej i sióstr urszulanek – to wyjątkowa szansa na spotkanie i poznanie się w spokojnej, świątecznej atmosferze. Przy ciastku i herbacie rozmowy toczą się innym rytmem niż w czasie szkolnego zebrania – podkreślają siostry i już teraz zapraszają za rok.

2020-01-21 12:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ksiądz w dom...

Niedziela wrocławska 2/2013, str. 6-7

[ TEMATY ]

kolęda

Karol Porwich/Niedziela

Gość w dom... cukier do szafy - tak żartobliwie przeinaczamy piękne zdanie „Gość w dom - Bóg w dom”. Żartobliwie, ale też prawdziwie. A co „do szafy” chowamy, gdy przychodzi do nas ksiądz po kolędzie?

Nie chcę generalizować, ale przede wszystkim chyba wciąż niewielu z nas wie i rozumie, że gdy do domu, mieszkania, pokoju przychodzi kapłan, to przychodzi również sam Bóg, obdarzając to miejsce swoim błogosławieństwem. Ale zacznijmy od początku. Kolędowanie, czyli mówiąc ściślej wizyta duszpasterska, ma swoje niezmienne miejsce w polskim kalendarzu. Choć tradycja ta ma wiele odniesień do Pisma Świętego, to zawiera w sobie również element wypełniania obowiązku i to obowiązku zapisanego w Kodeksie Prawa Kanonicznego. W paragrafie pierwszym kanonu 529 czytamy: „Pragnąc dobrze wypełnić funkcję pasterza, proboszcz powinien starać się poznać wiernych powierzonych jego pieczy. Winien zatem nawiedzać rodziny, uczestnicząc w troskach wiernych, zwłaszcza niepokojach i smutku, oraz umacniając ich w Panu, jak również - jeśli w czymś nie domagają - roztropnie ich korygując”. Co ciekawe, KPK nie ogranicza nawiedzania rodzin jedynie do wizyty duszpasterskiej, nawet o niej nie wspomina. To pokazuje, jak wiele może być sposobności do takich spotkań w ciągu roku.
CZYTAJ DALEJ

Tak hucznie świętowali zaślubiny, że aż zniszczyli fasadę katedry. Teraz staną przed sądem

2025-08-26 07:30

[ TEMATY ]

ślub

Włochy

Neapol

młoda para

dawna katedra

świece dymne

usunięcie szkód

Adobe Stock

Nowożeńcy zniszczyli fasadę dawnej katedry w Vico Equense

Nowożeńcy zniszczyli fasadę dawnej katedry w Vico Equense

Postawieniem zarzutu zniszczenia zabytku zakończył się huczny ślub pod Neapolem. Gdy młoda para pozowała do zdjęć przed dawną katedrą, odpalone zostały na jej cześć kolorowe świece dymne, w wyniku czego zniszczono fasadę gmachu. Na mocy ustawy sprawcy takich czynów muszą sfinansować usunięcie szkód.

Lokalne media z regionu Kampania na południu Włoch podają, że do zdarzenia, które wywołało oburzenie, doszło w miejscowości Vico Equense na Półwyspie Sorrentyńskim.
CZYTAJ DALEJ

KUL odcina się od Witalija Maruzenko, który obraził prezydenta. "Nie ma żadnych związków z uczelnią"

Witalij Mazurenko, który 26 sierpnia na antenie Polsat News znieważył prezydenta Karola Nawrockiego i jest niekiedy przedstawiany jako doktorant KUL, został w 2020 r. skreślony z listy studentów studiów doktoranckich i nie ma żadnych związków z uczelnią - wyjaśnił w przekazanej KAI informacji Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Ukraiński dziennikarz Witalij Mazurenko jest z wykształcenia prawnikiem, związanym z serwisem Obserwator Międzynarodowy - informuje portal Onet.pl. Od lat mieszka w Polsce, a od 2019 r. ma polskie obywatelstwo. Bywa też przedstawiany jako osoba związana z KUL, co - jak poinformowała uczelnia - nie jest prawdą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję