Reklama

Kościół

Jubileusz dla globalnej wioski

Relikwie to szczątki ciał osób świętych lub przedmioty, z którymi te osoby miały związek. Takie jest dokładne znaczenie tego słowa.
Czy dom osoby świętej, budowla, w której ona mieszkała, może być relikwią?

Niedziela Ogólnopolska 3/2020, str. 22-23

[ TEMATY ]

relikwie

Margita Kotas

Bazylika w Loreto

Bazylika w Loreto

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sensie dosłownym na pewno nie, jednak materia nieożywiona – taka jak mury, stropy, dachy – choć sama w sobie przez kontakt ze świętością osobową się nie zmienia, to w pewnym sensie nabiera nowej funkcjonalności, nie jako podmiot kultu uwielbienia, bo ten należy się jedynie Bogu, ale jako narzędzie ułatwiające oddawanie czci miłującemu Panu.

Najsłynniejszy na świecie, przepełniony świętością, dom znajduje się w Loreto, niedaleko Ancony – włoskiego miasta wyzwolonego w czasie II wojny światowej przez II Korpus Polski gen. Władysława Andersa. To dom z Nazaretu. Niemy świadek ukrytego życia Jezusa, Maryi i Józefa. Arena Zwiastowania, jednego z przełomowych wydarzeń w historii zbawienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przypominamy o nim na początku nowego roku, gdyż przez cały 2020 r. będzie można w Loreto uzyskać łaski związane z ogłoszonym przez Franciszka Loretańskim Rokiem Jubileuszowym. Rozpoczął się on 8 grudnia 2019 r., a zakończy 10 grudnia br., we wspomnienie Matki Bożej z Loreto, które od tego roku – to drugi przywilej dla tego sanktuarium – będzie obchodzone w całym Kościele, a nie tylko w Loreto czy sanktuariach loretańskich, jak to było do tej pory. Pobożność loretańska nabiera tym samym prawdziwie globalnego wymiaru.

Lotnicze sanktuarium

Reklama

Obchody roku jubileuszowego są związane z okrągłą – 100. rocznicą ogłoszenia przez Benedykta XV Matki Bożej z Loreto patronką lotników i lotnictwa. Ten patronat nad podniebnymi podróżami łączy się z przekazem tradycji, według którego domek, który znajdował się w Nazarecie, został cudownie przeniesiony do Włoch przez duchy anielskie. Tyle tradycja. Historia mówi natomiast, że w rzeczywistości domek do Włoch sprowadzili nie angeli, ale de Angelis – włoska rodzina o anielskim nazwisku. Także z tej przyczyny, wszak aniołowie to istoty skrzydlate, lotnicy już na początku rozwoju awiacji wybrali Matkę Bożą z Loreto na swoją patronkę, a Watykan jedynie tę prośbę, mówiąc kolokwialnie, przyklepał.

Przesłanie jubileuszu

Przeżywaliśmy niedawno Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia, wiemy więc mniej więcej, o co chodzi w latach jubileuszowych i po co one są ogłaszane. To otwarcie przez Kościół, który ma – szczególnie papież – klucze do królestwa niebieskiego, czasu wyjątkowej łaski. Czym jubileusz loretański różni się od jubileuszu miłosierdzia? Choć łaski są podobne, służące zbawieniu człowieka, to w każdym z nich da się zauważyć własny charakter. W jubileuszu przeżywanym obecnie chodzi o to, że samoloty stały się już nie nadzwyczajnym, zarezerwowanym dla najbogatszych, środkiem komunikacji. Podróżujemy nimi coraz częściej i coraz więcej. Dziś w podniebne podróże każdego roku wybiera się ponad 4 mld osób – ta liczba stale i szybko rośnie. Dzięki samolotom świat stał się mniejszy. O ile pół wieku temu, kiedy Marshall McLuhan, który bacznie się przyglądał rozwojowi radia i telewizji, po raz pierwszy nazwał świat globalną wioską, to dziś, gdy doszedł internet i powszechniejsze stały się podróże lotnicze, globalna wioska skurczyła się do globalnej osady.

Jubileusz loretański ma jeszcze jeden, bodaj ważniejszy wymiar. Tropem do niego jest oficjalna modlitwa jubileuszowa. Znajdują się w niej, oczywiście, wątki prośby o bezpieczeństwo podróży i nawiązania do terminologii znanej lotnictwu, ale jest jeszcze coś – wyraźne nawiązanie do smutnego i niebezpiecznego faktu, że w tym coraz bardziej bliskim, w sensie fizycznym, świecie w sensie duchowym ludzie są tak samo jak przed czasami lotnictwa sobie odlegli, a nawet wrodzy. To pierwsze stało się możliwe dzięki wznoszącym się samolotom. Przeszkodą dla duchowej bliskości jest to, że ludzki duch nie wzniósł się na wyżyny. Loretański Rok Jubileuszowy ma pomóc, aby dusze ludzkie wystartowały ku szczytom.

2020-01-14 10:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Relikwie św. Jana Pawła II w Nawodnej

Rok kanonizacji św. Jana Pawła II naznaczony jest dziękczynieniem składanym Bogu za dar świętości naszego rodaka. Wyrażamy tę wdzięczność w wielu formach modlitewnych, ale także w inicjatywach społecznych służących dobru wspólnemu

Spora część parafii otrzymuje także w tym roku relikwie św. Jana Pawła II, które służyć mają rozkrzewianiu jego kultu i wyznaczaniu własnej drogi do świętości. Kolejną parafią w naszej archidiecezji, która przeżyła wprowadzenie relikwii nowego polskiego świętego, była wspólnota pw. Świętego Krzyża w Nawodnej.
CZYTAJ DALEJ

Ks. prałat Henryk Jagodziński nuncjuszem apostolskim w Ghanie

[ TEMATY ]

nominacja

dyplomacja

diecezja kielecka

kolegium.opoka.org

Ks. prałat dr Henryk Jagodziński – prezbiter diecezji kieleckiej, pochodzący z parafii w Małogoszczu, został mianowany przez Ojca Świętego Franciszka, nuncjuszem apostolskim w Ghanie i arcybiskupem tytularnym Limosano. Komunikat Stolicy Apostolskiej ogłoszono 3 maja 2020 r.

Ks. Henryk Mieczysław Jagodziński urodził się 1 stycznia 1969 roku w Małogoszczu k. Kielc. Święcenia prezbiteratu przyjął 3 czerwca 1995 roku z rąk bp. Kazimierza Ryczana. Po dwuletniej pracy jako wikariusz w Busku – Zdroju, od 1997 r. przebywał w Rzymie, gdzie studiował prawo kanoniczne na uniwersytecie Santa Croce, zakończone doktoratem oraz w Szkole Dyplomacji Watykańskiej. Jest doktorem prawa kanonicznego.
CZYTAJ DALEJ

Kolejny dzień początku końca

2025-07-12 07:23

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.

Porażka z Nawrockim zaskoczyła ich nie dlatego, że była „niemożliwa”. Zaskoczyła dlatego, że nie przewidzieli żadnego scenariusza poza zwycięstwem. I zamiast zmierzyć się z pytaniem „dlaczego przegraliśmy?”, wpadli w histerię. Najpierw – jak ujawniła Interia – Donald Tusk miał naciskać na marszałka Hołownię, by ten zablokował objęcie urzędu przez nowego prezydenta. De facto zamach stanu: „uśmiechnięty”, wsparty dywizją autorytetów prawniczych i gadających głów w mediach, ale jednak zamach. Gdy Hołownia – na szczęście – odmówił, w zanadrzu pojawił się nowy pomysł, czysto PR-owy: rekonstrukcja rządu. Kolejna zagrywka taktyczna w miejsce strategii. Jakby przesuwanie tych samych figur na tej samej planszy mogło nagle zmienić wynik gry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję