Reklama

Moje widzenie świata

Niedziela w Chicago 17/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przywiozłam ze sobą do Ameryki kilka wizji tego, jak ten kraj ma wyglądać. Wizji ulepionych na podstawie prasy, telewizji, kina i tzw. opinii obiegowych. I część z nich runęła jak domek z kart, po bliższym przyjrzeniu się temu, co Amerykę stanowi. Pierwszy schemat, to materializm, to powszechne w Europie wyobrażenie, że Stany Zjednoczone zapomniały o Bogu, że tak zakręciły się na "robieniu pieniędzy", iż kościoły zamieniły na banki i centra handlowe; że w USA sacrum to "shoping" i "weekend", że chrześcijaństwo w odwrocie. Myślałam o tym z punktu widzenia osoby mającej w genach ponad 1000-letnią historię chrześcijaństwa. Cóż nowego może pokazać mi naród, mający tej historii raptem 200 lat?
Myślenie schematami jest głupotą, ale głupotą z rodzaju nieuniknionych. Trzeba się oparzyć, by poznać swój błąd, trzeba dotknąć - by uwierzyć. Trochę jak św. Tomasz... No więc, odwołuję wszystko, co mówiłam na temat stanu wiary w USA. Odwołuję publicznie i pokornie...
Jechaliśmy higwayem, gdy na "bramce" zaczepiła nas kobieta. Latynoska z ufarbowanymi na blond włosami. Poprosiła o modlitwę. Tak zwyczajnie, jak prosi się o wskazanie drogi. Bo źle się dzieje w jej życiu. Bo sama już więcej modlić się nie może. Poprosiła obcych ludzi, pewna, że nie odmówią. Miała w oczach smutek i nadzieję - nie wiem czego więcej. Została za nami, w tej małej budce, gdzieś na czwartym czy piątym pasie ruchu: samotna, trochę nierealna, wzruszająca.
Mężczyzna w średnim wieku na ulicy w Chicago opowiada mi swoje życie. Czasem tak jest lepiej. Opowiedzieć nieznajomemu. Wtedy nasza opowieść jest jak kartka papieru. Możemy napisać na niej dowolną treść. Mówi mi o swoim wadzeniu się z Bogiem. "Wadzenie" to dobre słowo. Nie oznacza walki, raczej wątpliwości. Mówi, że kiedyś było mu tak źle, że chciał przestać wierzyć. Ale nie potrafił. Mówił ile razy Bóg ratował mu życie. Ile razy wystawiał go na próbę. Ile razy przegrał, a ile razy wstał i poszedł dalej.
Siedzimy nad kawą z Marią. Za plecami migotliwe Down Town. Wilgotny, wczesnowiosenny wieczór. Mówimy o drogach wiary: krętych, wyboistych, niejednoznacznych. Takich, na których łatwo się zgubić. Zwłaszcza w Ameryce, bo tu roi się od różnych nawiedzonych hipokrytów, wizjonerów, uzdrowicieli, szamanów. Wmawiają, że wierzą w tego samego Boga, tylko lepiej. Ile ran trzeba sobie zadać, by pojąć, że kłamią z wielka wprawą? Czasem dużo. Bardzo dużo. Wraca się potem do Boga z obitym sumieniem. Ważne jednak, że jest do Kogo i gdzie pójść. Myślę, jak pięknie musi się żyć z poczuciem, że jest się jak syn marnotrawny, któremu ojciec już przebaczył...
Człowieka stosunkowo łatwo jest zwieść na zła drogę, zamieszać w głowie, tak że długo się nie pozbiera; postawić mu świat do góry nogami i wmówić, że tak powinien wyglądać. I dzieje się to zarówno w Polsce, jak w USA. Na szczęście po obu stronach Atlantyku mieszkają ludzie, którym zależy na Bogu i których nie zwiedzie blichtr i lśnienie tego świata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent: przekazałem Zełenskiemu zdanie Polaków, że pomoc Ukrainie nie spotkała się z należytym docenieniem

2025-12-19 12:52

[ TEMATY ]

Ukraina

Wołodymyr Zełenski

Karol Nawrocki

PAP/Paweł Supernak

Prezydent Karol Nawrocki powiedział w piątek, że przekazał w rozmowie prezydentowi Ukrainy Wołdymyrowi Zełenskiemu, iż według Polaków wielowymiarowa pomoc Polski dla Ukrainy nie spotkała się z należytym docenieniem i zrozumieniem. Dodał, że Kijów ma dziś w ręku instrumenty, by ten trend powstrzymać.

Nawrocki na konferencji prasowej po rozmowach z Zełenskim podkreślił, że od 2022 r. 4,91 PKB Polski „poszło na wsparcie naszego sąsiada, Ukrainy, w zakresach i humanitarnych, i w zakresach militarnych, i wojskowych”.
CZYTAJ DALEJ

O. prof. Jacek Salij: o zwierzęta trzeba dbać, ale nie można ich zrównywać z ludźmi

2025-12-19 08:03

[ TEMATY ]

zwierzęta

Adobe Stock

Człowiek został powołany do opiekowania się przyrodą i nie może dopuszczać się okrucieństwa wobec innych istot. Jednak traktowanie psów czy kotów jak ludzi to błąd - mówi w rozmowie z KAI dominikanin o. prof. Jacek Salij. „Zwątpienie w Boga nieuchronnie kończy się zwątpieniem w człowieka. Dzisiaj wielu ludzi chciałoby urządzić świat tak, jakby Boga nie było. W tej perspektywie chciałoby się unieważnić tę prawdę, że na naszej ziemi jeden tylko człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże - i zrównać człowieka ze zwierzętami” - mówi.

Znany teolog, rekolekcjonista i autor popularnych książek o. Jacek Salij OP w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną przypomina, że jako ludzie mamy obowiązki wobec innych istot stworzonych. Bierze pod lupę zwyczaje żywieniowe, które doprowadziły do tego, że zwierzęta nie są już hodowane, tylko masowo „produkowane”. Podejmuje się jednak uporządkowania podstawowych pojęć w dziedzinie, która niekiedy bywa niezrozumiana nawet przez ludzi wierzących, np. kim jest człowiek i czym różni się od zwierzęcia. „Na naszej ziemi jeden tylko człowiek może usłyszeć Ewangelię i na nią się otwierać. I jeden tylko człowiek jest zdolny do modlitwy” - zauważa.
CZYTAJ DALEJ

Teologowie z KUL reagują na zarzuty w sprawie Chanuki

2025-12-19 17:14

[ TEMATY ]

KUL

teolog

chanukowa świeca

pixabay.com/

świace chanukowe

świace chanukowe

Chrześcijaństwo bez judaizmu nie istnieje, a współczesny antysemityzm nosi znamiona dawno potępionej herezji - piszą członkowie Koła Naukowego Teologów KUL w nowym stanowisku dotyczącym dialogu chrześcijańsko-żydowskiego. Autorzy dokumentu, powołując się na nauczanie Soboru Watykańskiego II, podkreślają, że dialog z Żydami nie jest opcją fakultatywną, lecz koniecznością dla duchowego zdrowia Kościoła. Poruszono także kwestie stosunku katolików do święta Chanuki oraz literatury talmudycznej, przestrzegając jednocześnie przed postawą „ciasnego symetryzmu” w relacjach międzyreligijnych.

- W odpowiedzi na list otwarty przeciwko rokrocznemu obchodzeniu żydowskiego święta Chanuki na KUL, jako teolodzy postanowiliśmy dokonać przypomnienia katolickiego nauczania i optyki na temat dialogu z judaizmem. Nie robimy tego w duchu kontrreformacyjnym czy konfrontacyjnym, ale po to, by w osobach niemających jakiejś pogłębionej wiedzy w tym temacie rozwiać wątpliwości, jak na to zagadnienie patrzy cały Kościół, z Żyjącym Piotrem na czele. Tak, by nikt nie wziął za nauczanie Kościoła pewnych osobistych wątpliwości czy uprzedzeń takiej, czy innej grupy osób. Jest to wyraz naszej misji kroczenia, jako teolodzy, ramię w ramię z Kościołem, w charakterze uczniów, a nie recenzentów - mówi KAI ks. dr Karol Godlewski z KUL.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję