Reklama

Niedziela Rzeszowska

Zawód czy powołanie?

14 października obchodzimy święto wszystkich nauczycieli. Nauczyciel to nie tylko zawód – to misja. W czasach okupacji wymagała ona najwyższej ofiary... Ofiary ze swojego życia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas II wojny światowej Niemcy zamknęli większość szkół w Rzeszowie. Polacy mieli być niewykształconym narodem rzemieślników, nieznającym swojej przeszłości, geografii, posiadającym jedynie zasób podstawowych informacji, niezbędnych do wykonywania prostych prac fizycznych.

Reklama

Bohaterski pedagog Rudolf Auriga był organizatorem tajnego nauczania w Rzeszowie. W 1935 r. został kierownikiem siedmioklasowej Szkoły Powszechnej im. Henryka Sienkiewicza w Rzeszowie. Była to jedna z pierwszych, najstarszych szkół w Rzeszowie. Kiedy wybuchła wojna, Aurigę przeniesiono do Tyczyna. Stanął on na czele Organizacji Nauczycielskiej, która zajmowała się tajnym nauczaniem młodzieży w Rzeszowie. Auriga poszukiwał uczniów przedwojennych szkół pedagogicznych i maturzystów, sam przygotowywał ich do prowadzenia tajnego nauczania wśród uczniów. Podczas konspiracji szczególnie doświadczył go los: hitlerowcy aresztowali jego syna, który znalazł się w obozie koncentracyjnym. 18 września Auriga sam został aresztowany przez Gestapo i wielokrotnie brutalnie przesłuchiwany w gmachu przy Jagiellońskiej zmuszany był do ujawnienia personaliów innych uczestników tajnego nauczania. Nie ugiął się, a przez to został rozstrzelany z innymi współwięźniami w listopadzie 1944 r. pod Mielcem w Złotnikach. Jego kolega Leon Łabaj, ceniony społecznik, kierownik szkoły w Straszydlu (uczył również w Lubeni i Świlczy) prowadził nie tylko naukę dzieci. Zachęcał dorosłych do podnoszenia swoich kwalifikacji, był współzałożycielem Kas Stefczyka. W 1925 r. przeniósł się do Rzeszowa, gdzie w wymienianej już szkole im. Henryka Sienkiewicza prowadził zajęcia matematyki, rysunków i prac technicznych. W czasie ostatniej wojny Łabaj z Aurigą prowadził tajne nauczanie w Rzeszowie. W jego mieszkaniu przy ul. Wyspiańskiego znajdował się punkt konspiracji. Aresztowany 17 września 1943 r. Łabaj był brutalnie przesłuchiwany na rzeszowskim Gestapo i z powodu odniesionych ran dwa dni później zmarł. Dziś tych bohaterskich pedagogów upamiętnia tablica pamiątkowa na szkole przy ul. Hoffmanowej w Rzeszowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Błogosławiona Natalia Tułasiewicz urodziła się w grodzie nad Wisłokiem w 1906 r. Ojciec był urzędnikiem skarbowym, a rodzina wielodzietna. Wkrótce rodzice wraz z dziećmi przenieśli się do Krakowa, a następnie do Poznania. Po ukończeniu studiów Natalia prowadziła w generalnej Guberni tajne nauczanie – była polonistką. Jako agentka Delegatury Rządu Londyńskiego dobrowolnie udała się na roboty do III Rzeszy, gdzie wspomagała pracujące kobiety. Opowiadała więźniarkom o ciekawych, przeczytanych książkach, sztukach teatralnych, uczyła czytać i rozumieć poezję, a niemieckich oprawców uczyła modlitw i opowiadała im o poezji i literaturze. Jednak została zadenuncjowana i osadzona w obozie koncentracyjnym dla kobiet w Ravensbrück. Bita i torturowana nawet w obozie organizowała nauczanie wśród kobiet i za to poniosła śmierć męczeńską w komorze gazowej.

Została beatyfikowana wśród 108 męczenników II wojny światowej przez Jana Pawła II w 1999 r. Jej obraz znajduje się dzisiaj w Rzeszowskiej farze.

2019-10-08 14:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chrystianofobia w szkołach?

[ TEMATY ]

szkoła

chrystianofobia

Karol Porwich/Niedziela

Katoliccy uczniowie są dyskryminowani w szkole ze względu na wyznawaną religię. Sytuacja jest alarmująca szczególnie w większych miastach, ale nie tylko - donosi poniedziałkowy "Nasz Dziennik".

Rodzice, z którymi rozmawiali dziennikarze "Naszego Dziennika", są przerażeni tym, że do szykanowania ich dzieci ze względu na to, ze są katolikami, dochodzi w demokratycznym kraju, gdzie wolność religijna powinna być szanowana.
CZYTAJ DALEJ

Święty Mikołaj - „patron daru człowieka dla człowieka”

Niedziela łowicka 49/2004

[ TEMATY ]

święty

WD

Obraz św. Mikołaja w ołtarzu głównym

Obraz św. Mikołaja w ołtarzu głównym

6 grudnia cały Kościół wspomina św. Mikołaja - biskupa. Dla większości z nas był to pierwszy święty, z którym zawarliśmy bliższą znajomość. Od wczesnego dzieciństwa darzyliśmy go wielką sympatią, bo przecież przynosił nam prezenty. Tak naprawdę zupełnie go wtedy jeszcze nie znaliśmy. A czy dziś wiemy, kim był Święty Mikołaj? Być może trochę usprawiedliwia nas fakt, że zachowało się niewiele pewnych informacji na jego temat.

Około roku 270 w Licji, w miejscowości Patras, żyło zamożne chrześcijańskie małżeństwo, które bardzo cierpiało z powodu braku potomka. Oboje małżonkowie prosili w modlitwach Boga o tę łaskę i zostali wysłuchani. Święty Mikołaj okazał się wielkim dobroczyńcą ludzi i człowiekiem głębokiej wiary, gorliwie wypełniającym powinności wobec Boga. Rodzice osierocili Mikołaja, gdy był jeszcze młodzieńcem. Zmarli podczas zarazy, zostawiając synowi pokaźny majątek. Mikołaj mógł więc do końca swoich dni wieść dostatnie, beztroskie życie. Wrażliwy na ludzką biedę, chciał dzielić się bogactwem z osobami cierpiącymi niedostatek. Za swoją hojność nie oczekiwał podziękowań, nie pragnął rozgłosu. Przeciwnie, starał się, aby jego miłosierne uczynki pozostawały otoczone tajemnicą. Często po kryjomu podrzucał biednym rodzinom podarki i cieszył się, patrząc na radość obdarowywanych ludzi. Mikołaj chciał jeszcze bardziej zbliżyć się do Boga. Doszedł do wniosku, że najlepiej służyć Mu będzie za klasztornym murem. Po pielgrzymce do Ziemi Świętej dołączył do zakonników w Patras. Wkrótce wewnętrzny głos nakazał mu wrócić między ludzi. Opuścił klasztor i swe rodzinne strony, by trafić do dużego miasta licyjskiego - Myry.
CZYTAJ DALEJ

Karol. Człowiek, który zostanie prezydentem? Ten jeden element może być kluczowy

2024-12-06 22:01

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Gdy premier w mediach społecznościowych obsztorcował współkoalicjantów, że za mało gorliwie chcą brać udział w „rozliczeniach PiS” – wielu się uśmiechnęło z komizmu całej sytuacji.

Masło drożeje, ceny żywności to samo, inflacja w górę, podobnie pożyczki brane przez obywateli i odsetek niepokoju o przyszłość wśród Polaków, a władza mówi: wincyj igrzysk! Można się z tego śmiać, ale już mniej zabawnie zrobiło się, gdy następnego dnia służby ogłosiły zatrzymanie gdańskiego skinheada, Olgierda L. ps. Olo, pochwalił się tym również Donald Tusk, a jego podwładni, politycy Platformy Obywatelskiej natychmiast połączyli „Olo” z kandydatem obywatelskim. Tego samego dnia identyczna narracja przetoczyła się przez media rządowe i prorządowe, a wieczorem największa partia rządząca wypuściła spot o „niebezpiecznych związkach Karola Nawrockiego”. Wyjątkowa synchronizacja, zgrana orkiestra z udziałem służb, mediów i polityków, chapeau bas!
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję