Reklama

A serce rośnie

Niedziela Ogólnopolska 41/2019, str. 53

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W zasadzie wszystkim płytom, o których poniżej, warto nadać zaszczytne godło: Teraz Polska. Dlaczego? Bo to albumy, które przełamują wszelkie granice – stylistyczne, artystyczne – a w szczególności wymykają się ze sztywnych ram stereotypu. Od jazzu po rock – z najwyższym znakiem jakości i misją popularyzacji na świecie tego, co dobre w naszej sztuce.

Reklama

„Long Distance Connections” Łukasza Pawlika to album, o którym jeszcze dekadę wstecz można było pomarzyć. A tu proszę! Syn naszego jedynego jazzowego laureata Grammy – Włodka, na zasadzie: odbij się od rodziców jak od trampoliny, pnie się w górę. Dość wspomnieć nazwiska artystów z płytowej „listy płac”, czyli takich gigantów światowego jazzu, jak: Dave Weckl, Gary Novak (obaj to luminarze perkusji w skali globalnej), mistrz basu Tom Kennedy czy gigant trąbki Randy Brecker, nie ujmując nic polskim jazzmanom: Dawidowi Główczewskiemu, Szymonowi Kamykowskiemu czy współautorom sukcesu Grammy u boku Pawlika taty – Czarkowi Konradowi (bębny) i Pawłowi Pańcie (basy elektryczne). Całość dopełnia Phil South na instrumentach perkusyjnych. Lider siada za fortepianem i klawiaturami syntezatorów, programuje elektronikę i gra na wiolonczeli. Na wszystkim – zjawiskowo. „Long Distance” to album, który zaświadcza, że jazz w konwencji fusion przestał być emanacją jazzu „z prądem” w wyłącznym władaniu Amerykanów. Pawlik junior dostarcza nam płytę poziomem niczym nieustępującą dokonaniom spod szyldu legendarnej wytwórni GRP Records czy Stretch Records. Brawo!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie inaczej jest z krążkiem zespołu Quicksilver Dreams, który przywraca wiarę w polskiego gitarowego rocka. Album „The Saturday Tea” brzmi jak najlepsze krążki gdzieś zza wielkiej wody, z całą klasyką niezależnego rocka w konwencji indie za plecami. Jedni porównują ich do Rolling Blackouts Coastal Fever, a inni piszą, że „zespół nieprzerwanie stoi z boku, nie próbuje podpiąć się pod żaden nurt i jakkolwiek głupio to nie zabrzmi, jest to ich główny atut i jednocześnie... główna przeszkoda” (soundrive.pl). Dla mnie to atut. I niech tak dalej grają, i ducha nie gaszą!

Lidera projektu „Noesis” – pianistę Witolda Janiaka pojmuję jako demiurga niesztampowych i niekomercyjnych projektów. Potrafił wejść do świata muzyki pasyjnej i ująć to w ramy improwizowanych fraz, kiedy nikt nie miał odwagi się mierzyć z najboleśniejszymi wersami naszego katolickiego sacrum. I tego ducha nieposkromionej artystycznej wizji, oprawionej w brzmienie kwartetu smyczkowego, tutaj słychać. Pianista balansuje między światami Jarretta, Garbarka, Svenssona, Corei, i doprawia je szczyptą minimalizmu, odrobiną neoromantycznego szaleństwa na modłę Skriabina czy wolnością Lutosławskiego. A wszystko to w oprawie neoklasycznego smyczkowego grania. Świat nut skrzętnie zapisanych ściera się z tym, co wyimprowizowane. Ku pochwale muzyki. Ręce same składają się do braw.

A na koniec kolejna arcypiękna propozycja Atom String Quartet, smyczkowców identyfikowalnych na całym świecie. „Penderecki” to album odwołujący się zarówno do kameralistyki, jak i do symfoniki (z filmowym wątkiem włącznie) ze spuścizny Krzysztofa Pendereckiego. Piąty samoistny krążek kwartetu, w gronie dziesiątków nagranych wspólnie z innymi artystami (m.in. Branford Marsalis, Mino Cinelu, Leszek Możdżer, Anna Maria Jopek, Zakopower, Kayah, Aga Zaryan), pokazuje, jak twórczo można zaanektować na własne potrzeby frazy, co do których wydaje się, że nie podlegają translacji. No właśnie. Wiedza i doświadczenie ASQ wynikają z codziennej styczności z różnymi gatunkami, konwencjami czy stylami. Erudycja poparta występami na scenach jazzowych, symfonicznych, crossoverowych czy tzw. muzyki współczesnej czyni Dawida Lubowicza, Mateusza Smoczyńskiego, Michała Zaborskiego i Krzysztofa Lenczowskiego wirtuozami idealnymi do muzycznego eksperymentu. Rzecz w tym, że w tym eksperymencie nie ma miejsca na wpadkę. Dlaczego? Bo stoją za tym świadomość i wizja. Muzycy mają na koncie liczne laury (m.in. Fryderyka), a Smoczyński – nominację do Grammy. Jeśli w kimś można upatrywać przyszłego laureata tego ostatniego lauru, to właśnie w tych czterech wirtuozach. Czego nam wszystkim życzę. Wszak przypływ unosi wszystkie łodzie. Dobre, bo polskie!

2019-10-08 14:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W tej parafii proboszcz nie organizuje kolędy; z wiernymi spotykam się cały rok

2024-12-07 07:37

[ TEMATY ]

kolęda

wizyta duszpasterska

Facebook/Parafia

W parafii na Łacinie nie organizujemy kolędy. Z wiernymi spotykam się bez specjalnej okazji przez cały rok – powiedział PAP proboszcz parafii pod wezwaniem Imienia Jezus w Poznaniu ks. Radek Rakowski. Dodał, że kolęda księżom kojarzy się z pośpiechem i zmęczeniem, a wiernym przede wszystkim z kopertą.

W Kościele katolickim w Polsce okres po Bożym Narodzeniu to czas, w którym w parafiach odbywają się wizyty duszpasterskie popularnie zwane kolędą, podczas których księża odwiedzają domy parafian. W niektórych miejscach ze względu na rozległość parafii wizyty duszpasterskie rozpoczynają się już na początku grudnia.
CZYTAJ DALEJ

Czego najbardziej dziś potrzebuję?

2024-12-03 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

Nawet jeśli mam mało, a oddam to Jezusowi, On może dokonać cudu… On pomnaża wszystko, co jest Mu ofiarowane z miłością.

„Ile macie chlebów? Odpowiedzieli: Siedem i parę rybek”. Lecz cóż to jest dla tak wielu?... Nie raz w życiu mamy podobne doświadczenie: wobec ogromu wyzwań, przed jakimi stoimy, czujemy się całkowicie niekompetentni i nieprzygotowani… Brak nam wszystkiego. Mamy tak mało, podczas gdy potrzeba nieporównywalnie więcej. Na szczęście Jezus nie zostawia nas samych, sam daje nam wszystko, czego potrzebujemy, jeśli tylko otworzymy swe serce i rękę… Jeśli nie zaciśniemy w niej zazdrośnie dla samych siebie tego niewiele, które mamy.
CZYTAJ DALEJ

Quo Vadis Europo? Kryzys migracyjny, gospodarczy i tożsamościowy

2024-12-07 21:44

[ TEMATY ]

konferencja

Karol Porwich/Niedziela

W Złotym Potoku z inicjatywy Europoseł Jadwigi Wiśniewskiej z Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której w Parlamencie Europejskim należy Prawo i Sprawiedliwość, została zorganizowana konferencja pt. „Quo vadis Europo? Kryzys migracyjny, gospodarczy i tożsamościowy”.

Dyskusja ogniskowała się wokół trzech kluczowych tematów, z jakimi mierzy i będzie mierzyć się w najbliższej dekadzie Unia Europejska, a więc nielegalna, niekontrolowana migracja, spadek konkurencyjności europejskich gospodarek, a także kryzys wartości i odcinanie się Europy od chrześcijańskich korzeni.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję