W dzisiejszych czasach widz niechętnie ogląda filmy dokumentalne. Czasem zdarzają się jednak wyjątki – i takim jest niedawny francuski długometrażowy film „Lourdes”. Jego twórcy, Thierry Demaiziere i Alban Teurlai, definiują się odpowiednio jako agnostyk i ateista. We Francji obejrzało to dzieło ponad 100 tys. ludzi, co jest w tym kraju niebywałym sukcesem i skłania wielu komentatorów do twierdzenia, że we francuskiej duszy coś drgnęło.
Film jest bowiem niełatwy. Pokazuje bez póz i udawania codzienność Lourdes. Zwyczajność i niezwyczajność tego miejsca mieszają się ze świadectwami ludzi i opowieściami o dokonujących się tam codziennych cudach. Film reklamowany jest m.in. jako podróż do groty w Lourdes, na skale której miliony ludzi odcisnęło ślad swych marzeń, oczekiwań, nadziei i bólu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu