Reklama

Legenda i fotografie

Był autorem m.in. takich powieści, jak „Ludzie bezdomni”, „Popioły”, „Wierna rzeka”, „Syzyfowe prace”, „Przedwiośnie”, „Dzieje grzechu”, dramatów – m.in. „Uciekła mi przepióreczka”, „Wiatr od morza” oraz wielu opowiadań. Pozostawił niezwykle bogatą spuściznę epistolarną i pamiętnikarską. Był także publicystą, pisywał na tematy społeczne i polityczne. Czterokrotnie nominowany do literackiej Nagrody Nobla

Niedziela Ogólnopolska 41/2019, str. 38-39

Reprodukcja Mateusz Wyrwich

Konstancin-Jeziorna, Stefan Żeromski z ulubionym psem Pukiem

Konstancin-Jeziorna,
Stefan Żeromski
z ulubionym psem Pukiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Choć dziś niemodny, może nawet nieco zapomniany, to nadal „zasiada” w kanonie autorów obowiązkowych lektur szkolnych. Bo jak rzadko kto opisywał stan ducha narodowego rodaków czasu zaborów i pierwszych lat II RP. W tym roku, 14 października, przypada 155. rocznica jego urodzin.

Zawsze przywiązywał wielką wagę do miejsca urodzenia. Przez jego listy i pamiętniki przewija się tęsknota za rodzinnym gniazdem i własnym domem – w pełni zrealizowana, jak sam pisze w jednym z listów, dopiero pod koniec życia. Choć... wszystko wskazywało na to, że znalazł swój rodzinny dom, a później siedlisko, kiedy w 1892 r. poślubił wdowę Oktawię z Radziwiłłowiczów Rodkiewiczową. Siedem lat później urodził się ich ukochany syn Adam – żył niespełna dziewiętnaście lat. Żeromscy zamieszkali w Nałęczowie w rodzinnym domu żony – willi „Oktawia”. Jednakże szczęście rodzinne się skończyło, kiedy po kilku latach wierności małżeńskiej pisarz zaczął miewać romanse. W pierwszej dekadzie nowego wieku poznał dwudziestoletnią Annę Zawadzką, młodszą od niego o blisko ćwierć wieku studentkę. Dla niej porzucił żonę. W 1913 r. narodziła się we Włoszech z tego związku ich córka Monika. Pisarz swoją przyjaciółkę polecił nazywać jego żoną, choć do końca życia nie uregulował związku – co stało się później powodem wielu perypetii administracyjnych i konfliktu między nim a Kościołem. Do dzisiaj twórca „Wiernej rzeki” spoczywa na warszawskim cmentarzu ewangelicko-reformowanym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Biała willa

W 1920 r. Stefan Żeromski kupił willę w Konstancinie. De facto sfinansował ją jego wydawca Jakub Mortkowicz, za... nabycie wszystkich praw wydawniczych do dzieł Żeromskiego – tych już napisanych oraz mających powstać w przyszłości. Dom dla pisarza był niezwykle ważny, bo własny. Jego rodzice wcześnie stracili majątek na skutek konfiskat zaborców. Później już tylko dzierżawili cudze folwarki.

Reklama

Zakupiony dom był położony na rogu ulic Sienkiewicza i Witolda (w 1936 r. zmieniono tę nazwę na ul. Żeromskiego). Był modernistyczny, wówczas modny, zamknięty w prostej białej bryle z tarasem. Willa nazywała się „Świt”. Jak mówi rodzinna legenda, pisarz wręczył akt kupna Annie Zawadzkiej na jej imieniny, choć formalnie willa nie była wówczas jego własnością. Nie była jeszcze w pełni wykończona. W swych wspomnieniach córka – Monika Żeromska napisała, że ojciec „(...) malował własnoręcznie futryny okien, drzwi, balustradę tarasu, ławki w ogrodzie. Sam pokostował i politurował duży stół stojący w hallu. Sam z niezwykłą siłą i sprawnością długich palców wykonywał roboty tapicerskie, obijał krzesła torsadką, dokładnie, równo, gwoździk po gwoździku. Sam również (...) oprawiał obrazy mające ozdobić ściany, fotografie rodzinne, które wisiały potem nad jego łóżkiem. Biblioteka zajęła w willi konstancińskiej cały jeden pokój, w którym drewniane półki z książkami stały wzdłuż ściany, mieściły rękopisy, zbiór korespondencji i pośrodku czeczotkowy stylowy garnitur mebli biedermeier (...). (Stefan Żeromski, „Pisma konstancińskie”, wybrał i opracował Jerzy Snopek).

Pisarz ogrodnik

Przez ostatni rok życia Żeromski mieszkał również na Zamku Królewskim w Warszawie. Po jego śmierci, w 1925 r., na piętrze willi zamieszkała Anna Zawadzka z córką Moniką, zaś parter wynajęto lokatorom – jeszcze za życia pisarza rodzina wynajmowała tę część domu. Mimo popularności Żeromskiego nieregularnie spływające i nader skromne tantiemy nie wystarczały na beztroskie życie. Jak wynika z korespondencji, pisarz czuł się bardzo związany z Konstancinem. Swój „Świt” traktował niczym kolejne dzieło literackie. Lubił tu przyjmować gości, zarówno znanych artystów, jak i polityków. Chętnie też siadywał na okrągłej ławce pod dębem i rozmawiał z miejscowymi gospodarzami – o życiu rodzinnym, o uprawie roli, o pielęgnacji ogrodów. Jak wspominała córka pisarza, w blisko hektarowym ogrodzie ojciec sadził drzewa i krzewy.

Reklama

Do Żeromskiego przyjeżdżały tłumy. Podczas spacerów bawiono się w rozpoznawanie roślin. Pisarz wygrywał te konkursy, był bowiem botanikiem amatorem.

Przez czternaście lat, do wybuchu II wojny światowej, dom niewiele się zmienił – zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Przerobiona została tylko weranda. W czasie wojny kwaterowali w nim niemieccy żołnierze. Ich łupem padła biblioteka Żeromskiego, którą najprawdopodobniej spalili, podobnie jak drzewa z ogrodu i meble. Po wojnie willę Żeromskiego zasiedlili bezdomni mieszkańcy Warszawy, których domy zostały zburzone, jakiś czas przebywali w niej także lokatorzy dokwaterowani przez urząd. Córka i matka mogły powrócić do willi „Świt” w 1946 r. Tu odwiedzali je znani pisarze, m.in. Broniewski, Gałczyński, Słonimski i Tuwim.

Anna Zawadzka zmarła w 1983 r. Monika Żeromska – w 2001 r. Jeszcze za życia córki pisarza utworzono Fundację na Rzecz Utrzymania Spuścizny po Stefanie Żeromskim – dziś dom Stefana Żeromskiego w Konstancinie-Jeziornie jest pod jej opieką. Wyremontowany przez fundację przyjął w 2016 r. nazwę Muzeum Gminne Stefana Żeromskiego i Jego Rodziny.

Pozostała pamięć

– Dom Żeromskiego jednoznacznie kojarzy się z budową nowego państwa polskiego – mówi Ewa Nawój, była kustosz muzeum. – Niemal rok temu obchodziliśmy setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, a udział Żeromskiego w zabieganiu o nią był niezwykle znaczący. Przede wszystkim w tym domu powstał jego „Program dla Polski” – bardzo szczegółowa, zawarta w publicystyce wizja wolnej i sprawiedliwej ojczyzny. Również teksty pełne rozgoryczenia i ostrej krytyki wobec ówczesnej formy parlamentaryzmu, prywaty posłów i urzędników państwowych oraz tym podobnych zjawisk.

Dziś wnętrze domu zdobi mnóstwo rodzinnych fotografii pisarza. Są w nim dywany, makaty, bibeloty, również prace malarskie córki pisarza. Układ wnętrz i umeblowania jest niemal taki, jaki zostawił Żeromski. Z dolnego pokoju ostał się jednak tylko żyrandol, przechowany w czasie wojny gdzieś na strychu. Z biblioteki, którą opisywała córka pisarza, a w której ojciec pomagał jej w odrabianiu lekcji, zachowały się natomiast jeden regał i trochę książek. Uratował się też komplet dzieł pisarza wydany przez Jakuba Mortkowicza. Ponadto ocalały: biurko-stół, przy którym Żeromski pisał, fotel, choć pokryty nową skórą, oraz dwa, najprawdopodobniej tapicerowane przez pisarza, krzesła. Łóżko i fotele w jego pokoju – jak wspominała Monika Żeromska – podobne do tych, które były jeszcze za życia pisarza, dokupiła już po wojnie. Tylko kanapa, na której pisarz ucinał sobie poobiednią drzemkę, zachowała się w dobrym stanie.

Reklama

Poza 1920 r., w którym pisarz kupił posiadłość, Żeromscy nigdy nie mieszkali w willi przez cały rok. Przyjeżdżali tu zwykle na lato. W 1925 r. autor „Popiołów” spędził tu ostatnie miesiące przed śmiercią.

Z drzew zasadzonych przez Żeromskiego ostały się cztery. Ludzie, którzy – jeszcze jako małe dzieci – znali pisarza, już wymarli, jednak ich potomkowie z dumą opowiadają o Żeromskim tak, jakby sami go widzieli. Jak pracował w ogrodzie, spacerował do pobliskiego lasu czy oddalonej o kilkaset metrów stacji wąskotorowej kolejki. Pozostała też pamięć po często fotografowanym ulubionym psie Żeromskiego – Puku. Również – legenda i fotografie.

2019-10-08 14:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik może nam wiele wymodlić

2024-03-22 18:36

[ TEMATY ]

Warszawa

sanktuarium

św. Andrzej Bobola

polona.pl

Kustosz narodowego sanktuarium św. Andrzej Boboli jezuita o. Waldemar Borzyszkowski zauważa od lat wzmożenie kultu męczennika. Teraz, kiedy wolność Polski jest zagrożenia, szczególnie warto modlić się za jego wstawiennictwem - zaznacza w rozmowie z KAI. W dniach 16-24 marca odbywa się ogólnonarodowa nowenna o pokój, pojednanie narodowe i ochronę życia za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli i bł. Jerzego Popiełuszki.

Joanna Operacz (KAI): Czy w sanktuarium św. Andrzeja Boboli widać, że ten XVII-wieczny męczennik jest popularnym świętym? Czy jest bliski ludziom?

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Łomża: zakończyło się zgromadzenie plenarne COMECE

2024-04-19 20:41

[ TEMATY ]

Unia Europejska

COMECE

Łomża

pixabay.com

W Łomży zakończyło się trzydniowe (17-19 kwietnia) wiosenne zgromadzenie plenarne Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). W 20. rocznicę rozszerzenia Unii Europejskiej, delegaci konferencji biskupich z 27 państw Unii Europejskiej wysłuchali głosów krajów Europy Środkowej i Wschodniej w świetle nadchodzących wyborów europejskich.

Zgromadzenie składało się z trzech sesji, które koncentrowały się wokół procesu integracji Unii Europejskiej, jej postrzegania z perspektywy Europy Środkowej i Wschodniej oraz przyszłych kierunków w obliczu wyzwań geopolitycznych.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję