Reklama

Kapłaństwo polskie

Przestrzeń świątyni jako jedyna łączy Polonię, ludzi stojących po dwóch stronach krajowej barykady

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

W przemijającej właśnie kadencji Senatu RP byłem członkiem dwóch komisji, w tym zajmującej się Polakami mieszkającymi poza granicami kraju, na Wschodzie i na Zachodzie. Dzięki temu mogłem, może częściej niż inni Polacy, odwiedzać polskie i polonijne ośrodki. Zapewne nie zabrzmi to oryginalnie, jeśli powiem, że to przede wszystkim dzięki Kościołowi katolickiemu do dziś toczy się życie polskie poza granicami kraju. Przestrzeń świątyni jako jedyna łączy Polonię, ludzi stojących po dwóch stronach krajowej barykady. (Polacy na Wschodzie żyją w innym, własnym rytmie, a nie krajowym, i warto o nich i ich religijności napisać osobny szkic). Ta sama przestrzeń i polscy kapłani, w tym rektorzy Polskich Misji Katolickich, są żywym dowodem istnienia ciągłości dziejów Polski na emigracji. O prawdziwości tych słów mogłem się ostatnio przekonać w podwójny sposób. Z jednej strony, podczas ostatniej rozmowy z ks. Stanisławem Jeżem – długoletnim rektorem Polskiej Misji Katolickiej we Francji, który jest depozytariuszem pamięci historycznej (a także dokumentów) – o Polonii w epoce Solidarności i stanu wojennego oraz o losach kolejnych fal emigracji, których natężenie nastąpiło szczególnie po wejściu Polski do UE w 2004 r. Podczas Mszy św. niedzielnych – dotyczy to, rzecz jasna, nie tylko Francji – nadal widać najwięcej Polaków, którzy na dodatek przystępują do Komunii św. Z drugiej strony zaś – o roli Kościoła instytucjonalnego na emigracji przeczytałem ostatnio w świetnej publikacji autorstwa ks. Damiana Bednarskiego pt. „Biskup Józef Gawlina jako opiekun Polaków na emigracji”. Jest w niej tyle wątków i tematów, że nie sposób o wszystkim napisać. Dwie zatem uwagi. Po pierwsze – polskie wychodźstwo XX i XXI wieku, zarówno ekonomiczne, jak i polityczne (niepodległościowe), mogło przeżyć w polskości dzięki przygotowanym przez Episkopat Polski i Stolicę Apostolską stosownym dokumentom (np. konstytucji apostolskiej „Exsul familia” z 1952 r.) oraz dzięki całej rzeszy kapłanów z abp. Gawliną na czele, którzy po wojnie całe swoje powołanie oddali na duchowe potrzeby wychodźstwa. Przy czym wielu z nich, jak ksiądz rektor Kazimierz Kwaśny (1900-87), musiało stale prowadzić „potyczki” z biskupami miejsca (w tym przypadku francuskimi), by pozostawili Polakom prawo do uczestnictwa w Mszach św. odprawianych po polsku; by mogli w mowie ojczystej przystępować do kolejnych sakramentów – od chrztu św. poczynając; by księża mogli uczyć katechizmu i prowadzić po polsku duszpasterstwa. W 1951 r. ks. Kwaśny zwrócił się do bp. Gawliny z prośbą o ewentualne zwolnienie go z funkcji rektora: „(...) bo mi już ci proboszczowie i biskupi francuscy tak obrzydzili i tak zatruli zdrowie, że boję się, iż mogę stracić zupełnie dwie najważniejsze rzeczy, to jest wiarę w Boga i resztę mego zdrowia”.

Każdy, kto dziś jest wśród Polonii na Zachodzie i widzi pełne świątynie podczas Mszy św. odprawianych dla Polaków, którzy z różnych przyczyn musieli/chcieli opuścić swą ojczyznę, niech wspomni na dzieje polskiego Kościoła katolickiego i polskiego kapłaństwa na obczyźnie, zanim po raz kolejny będzie w jego stronę rzucał kamieniami. Chyba że chce doprowadzić Polaków do takiego stanu, w jakim znalazł się Kościół francuski, zepchnięty po wojnie na margines życia publicznego, który dziś szczęśliwie przeżywa względny renesans.

* * *

Jan Żaryn
Redaktor naczelny „wSieci Historii”, historyk, wykładowca INH UKSW, publicysta i działacz społeczny, m.in. prezes SPJN, członek Komitetu dla Upamiętnienia Polaków Ratujących Żydów, senator RP

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-10-08 14:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kwintesencja powołania: iść w imię Boże, głosić Słowo Boże i dawać świadectwo

2024-11-12 11:31

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 9, 35 – 10, 1.5.6-8.

Sobota, 7 grudnia. Wspomnienie św. Ambrożego, biskupa i doktora Kościoła
CZYTAJ DALEJ

Panie, uczyń z nas narzędzia Twojej miłości, jak uczyniłeś je z Najświętszej Dziewicy Maryi

2024-12-06 09:14

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Spotkanie Maryi z aniołem podkreśla rolę i sens Jej istnienia. Poprzez Jej powołanie Bóg chce nam powiedzieć, że jest On ostatecznym sensem i powodem naszego istnienia. Że wyłącznie w Nim ukryty jest ostateczny, najgłębszy sens tego wszystkiego, co nas spotyka, naszego cierpienia, naszych zmagań o lepsze życie, naszego zabiegania o pokój, zgodę, pojednanie, ale także naszego cierpienia itd. W Maryi i w jej słowach – Jakże się to stanie? – Bóg staje się bliski naszym lękom o przyszłość.

Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Wszedłszy do Niej, anioł rzekł: «Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co by miało znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca». Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego okryje Cię cieniem. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, którą miano za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego». Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego». Wtedy odszedł od Niej anioł.
CZYTAJ DALEJ

Paryż: duża zmiana w ceremonii otwarcia katedry Notre-Dame

2024-12-07 07:32

Fatalne prognozy meteorologiczne na dzień jutrzejszy zmuszają do zmiany programu zaplanowanych na jutrzejszy wieczór uroczystości ponownego otwarcia katedry Notre-Dame - poinformował we wspólnym komunikacie urząd prezydenta Francji i archidiecezja paryska.

Obydwie strony porozumiały się co do tego, że wszystkie uroczystości ponownego otwarcia katedry Notre-Dame odbędą się we wnętrzu świątyni. Meto France zapowiada na jutrzejszy wieczór podmuchy wiatru dochodzące w porywach od 65-do 80 km na godzinę - czytamy w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję