Reklama

Kultura

Płyta

Basy i głosy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Lubiany i ceniony w światku muzycznym Lech Janerka, 66-letni już rockowy (ostatnio) outsider, ale kiedyś jedna z najważniejszych postaci polskiego rocka, nie wydał płyty od kilkunastu lat. Koncertuje też rzadko, uważając, że wszystko już wyśpiewał. Wyśpiewał, choć nie zagrał, w czym być może tkwi sedno. Nową płytę nagrał, ale tylko część muzyczną: nie udało mu się napisać – jak to zawsze robił – słów do nagranych melodii. Bo już wszystko chyba powiedział... Napisał słowa tylko do jednej piosenki. Ta jedna, wyjątkowa, „Pili”, znalazła się na płycie „Janerka na basy i głosy”, która jest hołdem oddanym nestorowi przez znajomych muzyków. Są wśród nich Marcin Świetlicki, Wojciech Waglewski, Katarzyna Nosowska, Pablopavo i Małgorzata Tekiel. Jest to muzyka na głos i gitarę basową, czyli instrument, na którym gra Janerka. Muzyka wydaje się eksperymentalna, surowa, ale pokazuje siłę kompozycji dawnego lidera kapeli Klausa Mitffocha i możliwości gitary basowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-08-27 12:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Muzyczny ślad

Niedziela małopolska 6/2020, str. VII

[ TEMATY ]

muzyka

płyta

muzyka chrześcijańska

Bp Jan Zając

Anna Bandura

Bp Jan Zając – wujek Heleny wraz ze znajomymi i przyjaciółmi misjonarki z Wolontariatu Misyjnego Salvator

Bp Jan Zając – wujek Heleny wraz ze znajomymi i przyjaciółmi misjonarki z Wolontariatu Misyjnego Salvator

Utalentowana, żywiołowa, skromna. Tak zapamiętamy Helenę Kmieć. w 3. rocznicę śmierci misjonarki jej najbliżsi pięknymi melodiami opowiedzieli historię jej życia, wydając i po raz pierwszy prezentując utwory z płyty pt. Helena. Muzyczna biografia.

W piątkowy wieczór Libiąskie Centrum Kultury wypełnił tłum ludzi. W pierwszym rzędzie zasiedli przyjaciele Heleny z Wolontariatu Misyjnego Salvator, zwarci i gotowi do wejścia na scenę. Dalej najbliższa rodzina, bp Jan Zając, wujek misjonarki, znajomi. I cała rzesza osób, w sercach których Helena zostawiła ślad.

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do księży: Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą

2024-04-20 08:50

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą, a nieprzekonani nikogo nie przekonają! ‒ pisze do księży abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wystosował List do Księży z okazji Światowego Dnia Modlitwy o Powołania. Ten przypada w najbliższą niedzielę (21 kwietnia).

W liście hierarcha zwraca uwagę na orędzie papieża Franciszka. Przypomniał, że „bycie pielgrzymami nadziei i budowniczymi pokoju oznacza budowanie swojego życia na skale zmartwychwstania Chrystusa”, a naszym ostatecznym celem jest „spotkanie z Chrystusem i radość życia w braterstwie ze sobą na wieczność.” ‒ To ostateczne powołanie musimy antycypować każdego dnia: relacja miłości z Bogiem i z naszymi braćmi oraz siostrami zaczyna się już teraz, aby urzeczywistnić marzenie Boga, marzenie o jedności, pokoju i braterstwie ‒ wskazuje. Zachęca, za Ojcem Świętym, by nikt nie czuł się wykluczony z tego powołania!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję