Reklama

Niedziela Małopolska

Dlaczego idą?

Są kwatermistrzami w grupie 22, która od lat gromadzi pielgrzymów z dekanatu Bolechowice zmierzających w Pieszej Pielgrzymce Krakowskiej (PPK) na Jasną Górę ze wspólnotą III; podgórsko-wielicką. Pomimo zawodowych obowiązków co roku wracają na szlak i przekonują, że warto!

Niedziela małopolska 29/2019, str. 6

[ TEMATY ]

Piesza Pielgrzymka Krakowska

Archiwum

Mateusz i Patryk (na pierwszym planie) od lat wyruszają w sierpniu na pielgrzymkowy szlak

Mateusz i Patryk (na pierwszym planie) od lat wyruszają w sierpniu na pielgrzymkowy szlak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mateusz Kozyra jest fizjoterapeutą. Patryk Karczmarz – przedstawicielem handlowym. Jak twierdzi Mateusz, to na pielgrzymim szlaku zrodziła się ich przyjaźń. Co sprawiło, że przed laty zdecydowali się pójść na Jasną Górę?

Fizjoterapeuta przyznaje, że pielgrzymowanie zawdzięcza bratu, który dziś jest kapłanem. Wspomina: – Początkowo, gdy byłem jeszcze bardzo młody, szedłem w pielgrzymce dwa dni. Później, kiedy uświadomiłem sobie, że daję radę, przeszedłem całą drogę. To, że jestem kwatermistrzem, to także zasługa Sebastiana, który przez lata tę funkcję pełnił. – U mnie to był przypadek – stwierdza Patryk Karczmarz i podkreśla rolę koleżanki, która zaproponowała, aby się wybrał na pielgrzymkę. Wspomina: – To było 10 lat temu. Nie wiedziałem nic o pielgrzymowaniu, ale pomyślałem, że skoro koleżanka mówi, że jest super, to tak będzie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O co proszą?

Moi rozmówcy, chociaż w trakcie trwania pielgrzymki mają poważne zadania do spełnienia, przyznają, że co roku zabierają ze sobą intencje, które pragną zanieść przed tron Królowej Polski. Zarówno te indywidualne, jak i omadlane przez wszystkich. Ich grupa w sposób szczególny modli się o powołania; do kapłaństwa, do życia zakonnego, do założenia rodziny. – Odnosimy sukcesy – stwierdza Mateusz. I wylicza: – Spośród naszych pielgrzymów mamy już zakonnika, prawdopodobnie w tym roku będzie drugi. Mamy księdza, kilka małżeństw, które się poznały na pielgrzymce. Patryk przyznaje, że wielu jego znajomych powierza mu swe intencje. – Przekazuję je księdzu przewodnikowi, po czym są one odczytywane przy modlitwie różańcowej. Zanosimy je też na Jasną Górę. Zwraca uwagę na pewne udogodnienie: – Kto zajrzy na stronę parafialną lub fb naszej grupy, może otworzyć przygotowany tam formularz i wpisać swe prośby.

Kwatermistrzowie modlą się także w intencjach własnych i swoich bliskich. – Zawsze jest za co dziękować i o co prosić – stwierdza Patryk i wyznaje: – Modlę się o Bożą opiekę dla mojej rodziny, o zdrowie dla nas. Także o to, by moi bliscy również wybrali się na pielgrzymi szlak. Z kolei Mateusz Kozyra przyznaje, że prosi o proste rzeczy, które z pomocą Bożą jest mu łatwiej uzyskać. Wspomina: – Odkąd zacząłem pielgrzymować, proszę o zdrowie dla naszej rodziny, a także o odkrycie mego powołania. Obecnie także o dobrą żonę. Zauważa, że pielgrzymka bez osobistej intencji nie miałaby dla niego sensu. Podkreśla: – Jestem osobą, która musi widzieć cel działania. Tutaj jest nim dotarcie na Jasną Górę i uświadomienie sobie po co przeszedłem tę drogę. Zawsze mówię ludziom, którzy mnie pytają, czy warto iść na pielgrzymkę, żeby najpierw pomyśleli, dlaczego chcą się wybrać.

Reklama

Czy warto?

A jak przekonać nieprzekonanych? – pytam moich rozmówców. W odpowiedzi słyszę, że nie można niczego robić na siłę. – To musi być za każdym razem indywidualna decyzja – stwierdza Mateusz. Przyznaje, że dla niego szczególnie przekonująca jest obecność ludzi starszych, a także niepełnosprawnych. Z uznaniem opowiada: – W grupie mamy panią Mariannę, która ma 73 lata, miała złamane nogi i co roku idzie z nami. Kiedyś ją zapytałem, skąd ma na to siłę, bo pani Maria nigdy nie korzysta z samochodu. A ona wyznała, że na Wawelu, skąd wyruszamy po Mszy świętej, czuje, że coś ją bierze pod pachy i niesie na Jasną Górę. Kiedy myślę, że już nie dam rady, że jestem zmęczony, wtedy sobie przypominam panią Mariannę.

Patryk Karczmarz przyznaje, że stara się zachęcać do udziału w pielgrzymce. Przekonuje, że na początek warto choćby na jeden dzień wyruszyć na pielgrzymi szlak. Wspomina: – Kiedyś udało mi się namówić sąsiada. On poszedł z pobudek czysto fizycznych. Chciał sprawdzić, czy da radę. Od razu zaznaczył, że się nie będzie angażował. I tak istotnie było pierwszego dnia. Ale zdecydował się wtedy iść do spowiedzi. I nie wiem, co się wydarzyło, ale od następnego dnia był najbardziej zaangażowanym pielgrzymem. Mateusz przekonuje, że każdy człowiek potrzebuje być w grupie, a to zapewnia pielgrzymka. – Wiem, że nie poznałbym tak wartościowych i wspaniałych ludzi, gdyby nie pielgrzymki. Dzisiaj to są moi przyjaciele. Dziękuję za nich Bogu, który sprawił, że mogłem ich poznać, że oni tak dużo wnieśli w moje życie.

Na stronie: pielgrzymkakrakowska.diecezja.pl znajdują się szczegóły na temat udziału w tegorocznej XXXIX Pieszej Pielgrzymce Krakowskiej na Jasną Górę.

2019-07-16 11:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

4,5 tys. pątników 43. Krakowskiej Pieszej Pielgrzymki dotarło na Jasną Górę

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Piesza Pielgrzymka Krakowska

#Pielgrzymka

PAP/Waldemar Deska

Pielgrzymi 43. Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej

Pielgrzymi 43. Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej

Po raz 43. połączyli Wzgórze Wawelskie ze Wzgórzem Jasnogórskim. Dotarło 4,5 tys. osób w Krakowskiej Pieszej Pielgrzymce. - To co polskie jest piękne - podkreślali pątnicy, wchodząc na Jasną Górę w kolorowych regionalnych strojach. Modlili się za Ojczyznę i papieża Franciszka. Towarzyszyło im hasło: „Wierzę w Kościół Chrystusowy”.

Pamiętano o dziedzictwie św. Jana Pawła II, bo pielgrzymka krakowska po raz pierwszy wyruszyła po zamachu na jego życie w 1981r. - W tym roku w związku z atakami na św. Jana Pawła II, chcieliśmy pokazać, że idziemy w intencji Ojca Świętego, tego, który obecnie sprawuje ten urząd, ale też, że jest obecny z nami ciągle ten, od którego to wszystko się zaczęło, czyli Jan Paweł II - powiedział ks. Jacek Pierwoła, główny koordynator, tradycyjnie towarzyszyła im modlitwa za Kościół, papieża i Polskę.

CZYTAJ DALEJ

Projekt zmian kodeksu karnego: zakazana dyskryminacja m.in. ze względu na tożsamość płciową i orientację seksualną

2024-03-27 20:19

[ TEMATY ]

prawo

Adobe Stock

Na stronach RCL opublikowano projekt ministerstwa sprawiedliwości nowelizacji Kodeksu karnego, który zakłada rozszerzenia katalogu przesłanek zakazanej dyskryminacji o kwestie płci, tożsamości płciowej, wieku, niepełnosprawności oraz orientacji seksualnej.

Na stronach rządowego Centrum Legislacji opublikowany został projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny, który - jak zapowiada ministerstwo sprawiedliwości - ma wzmocnić ochronę przed przestępczymi zachowaniami motywowanymi przesłankami dyskryminacyjnymi ze względu na niepełnosprawność, wiek, płeć, orientację seksualną i tożsamość płciową.

CZYTAJ DALEJ

Wspaniałe świadectwo wrażliwości liturgicznej

2024-03-28 12:37

[ TEMATY ]

Msza Wieczerzy Pańskiej

parafia św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze

procesja z darami

Archiwum parafii

Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii - mówi Iwona Szablewska (pierwsza z prawej)

Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii - mówi Iwona Szablewska (pierwsza z prawej)

Parafia wprawdzie niewielka, ale zaangażowanie i hojność wiernych – bardzo duże. Parafia św. Stanisława Kostki to zielonogórski fenomen. W tym roku na procesję z darami na Mszę Wieczerzy Pańskiej uzbierano tam ogromną sumę, a w samą procesję zaangażowało się ponad 200 osób!

- Kolejny rok przygotowujemy bardzo uroczystą procesję z darami na Wielki Czwartek. To taka tradycja w naszej parafii, bardzo związana z tym jak mocno stawiamy na liturgię i na edukację liturgiczną wszystkich wiernych – mówi Iwona Szablewska, wiceprzewodnicząca duszpasterskiej rady parafialnej i precentorka. - Jesteśmy bardzo małą parafią jak na realia Zielonej Góry, bo liczymy 3,5 tys. mieszkańców, a do kościoła w niedzielę na Mszę św. regularnie przychodzi 400 osób. W procesję z darami w tym roku zaangażowało się 250 osób. To ponad 70 rodzin, co daje nam 150 osób, i kolejne 100 osób, niepowtarzalnych, to ci, którzy są we wspólnotach. Zwyczaj jest taki, że w ciągu roku przyglądamy się, co jest tak naprawdę potrzebne jeszcze do sprawowania liturgii, a że jesteśmy młodą parafią „na dorobku” to wiele rzeczy nam brakowało, więc zawsze staramy się ustalać priorytety z proboszczem i służbą liturgiczną – podkreśla pani Iwona. Dodaje, że we wszystkim ważna jest też transparentność, by ofiarodawcy mieli świadomość, na co i w jaki sposób zostały rozdysponowane pieniądze. - W procesję z darami czynnie zaangażowało się 62,5% parafian. To wspaniałe świadectwo wrażliwości liturgicznej, dbania o jej piękno – to wszystko dla naszego Pana Jezusa Chrystusa – mówi Iwona Szablewska.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję