Mam 65 lat, jestem na emeryturze, odchowałam syna. Jeszcze pracuję i należę do osób „do tańca i do Różańca”. Lubię ludzi, muzykę, uwielbiam gotować i piec ciasta. Chciałabym poznać odpowiednią osobę, z którą mogłabym spędzić resztę życia.
6282. Czytelniczka z okolic Tomaszowa Mazowieckiego
Samotna katoliczka, lat 49 (dwoje dorosłych dzieci), pozna bratnią duszę, która też chciałaby zapełnić swą życiową pustkę. Jestem wesołego usposobienia, doceniam szczerość.
Jestem wdową, rolniczką, lat 67, na emeryturze. Lubię pomagać innym i pracować w polu. Kocham Pana Boga i ludzi. Szukam przyjaciela na dobre i na złe, osoby uczciwej, wierzącej, lubiącej pracę na roli; mężczyzny, który mógłby zaakceptować moją dorosłą, w nieznacznym stopniu niepełnosprawną córkę.
6284. Czytelniczka z Lubelskiego
Mam 30 lat, jestem praktykującą katoliczką. Cenię szczerość i dobre serce. Poznam bratnie dusze – kobiety i mężczyzn. Moim marzeniem jest zwiedzanie różnych miejsc. Jestem osobą niezależną. Jeśli ktoś chce się zaprzyjaźnić, proszę o listy od osób w każdym wieku.
Uwaga! Czytelnicy nawiązują kontakty z osobami ogłaszającymi się na własną odpowiedzialność.
Wokół świątecznie nakrytego stołu gromadzi się rodzina. Na środku stołu umieszczone jest siano, a na nim – złożona księga Pisma Świętego. Obok Pisma ustawiamy udekorowaną świecę, symbolizującą obecność w rodzinie Chrystusa, który przyszedł na ziemię jako „światłość świata”. Wszyscy stoją, a najstarsza osoba w rodzinie zapala świecę.
Tajemnica tej kolędy nie kończy się na historii. „Bóg się rodzi” nie jest tylko opowieścią o Betlejem sprzed dwóch tysięcy lat, ani tylko o Polsce sprzed wieków. Śpiewając ją, wyznajemy coś bardzo osobistego: że Bóg wciąż może rodzić się w ludzkim sercu.
Wystarczą pierwsze słowa: „Bóg się rodzi…” – i nagle wszystko wokół się zmienia. Cichną rozmowy przy wigilijnym (a potem świątecznym) stole, ustaje brzęk sztućców, jakby ktoś nacisnął niewidzialny przycisk pauzy. Zostaje tylko dźwięk – dostojny, polonezowy, śpiew, który wciąga wszystkich.
Pasterz diecezji bp Tadeusz Lityński z okazji nadchodzących świąt Narodzenia Pańskiego składa wszystkim czytelnikom Niedzieli oraz wszystkim diecezjanom serdeczne życzenia
Pasterz diecezji bp Tadeusz Lityński z okazji nadchodzących świąt Narodzenia Pańskiego składa wszystkim czytelnikom Niedzieli oraz wszystkim diecezjanom serdeczne życzenia. Posłuchajcie!
"Dziś wieczorem, ale może i w najbliższych dniach, weźmiemy do ręki opłatek i wyjdziemy do drugiego człowieka ze słowem życzenia, dobrego słowa, ale także z przełamaniem się chlebem, co jest znakiem naszej otwartości i obecności w nas daru jakim jest miłość, miłość do drugiego człowieka, a tę miłość czerpiemy z Miłości Bożej, bo Bóg przychodzi do nas w wielkiej tajemnicy, ale jednocześnie w wielkim darze Syna Bożego Jezusa Chrystusa, który stał się człowiekiem" – mówi bp Tadeusz Lityński. - "Chciejmy być tymi, którzy poprzez dobre słowo, poprzez drobne czasami gesty, niosą dar miłości i podtrzymują nadzieję. Niech ten Rok Nadziei będzie przedłużony poprzez świadectwo życia każdego z nas!" - życzy pasterz diecezji.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.