Chrześcijanka i muzułmanin: takie małżeństwa nazywa się związkami dużego ryzyka. Sporo o nich wie Nadia Hamid, którą do północnej Afryki zawiodła miłość. Zakochała się w przystojnym studencie i wyszła za niego. Wkrótce miało się to okazać wielką pomyłką, o czym możemy się przekonać, czytając jej wstrząsające książki „Gorzka pomarańcza” i „Jarzmo przeszłości”, mówiące o życiu wśród Arabów, ucieczce do Polski i przejściach rozwodowych. Hamid to pseudonim, który – jak twierdzi autorka – nie jest pozą literacką, ale koniecznością. – Chronię w ten sposób nie tylko siebie, ale również moich najbliższych – powiedziała w jednym z wywiadów. – Moje książki mają być przestrogą dla kobiet, które decydują się na związek z człowiekiem odmiennej kultury, wyznania, mentalności... Nowa książka – „Dzieci szariatu. Losy tych, o których upomniał się islam” to dramatyczne, oparte na prawdziwych wydarzeniach, opowieści o losach chrześcijanek – i ich dzieci – które wyszły za muzułmanów. Hamid je poznała, gdy mieszkała w Libii i dzieliła los tamtejszych kobiet.
Zjazd Polskiego Stowarzyszenia Pastoralistów zgromadził we Wrocławiu duchownych, duszpasterzy i świeckich zaangażowanych w życie Kościoła. Spotkanie obfitowało w refleksje dotyczące kondycji współczesnego człowieka, wyzwań pastoralnych oraz konieczności odbudowy relacji - w rodzinie, w Kościele i w społeczeństwie. Wystąpili m.in. biskup sosnowiecki Artur Ważny oraz kapelan polskiego parlamentu ks. Andrzej Sikorski.
Podziel się cytatem
Jednym z głównych prelegentów był Krzysztof Pilarz, który podkreślił nierozerwalny związek między przebaczeniem a pojednaniem, oparty na prawdziwej antropologii. W centrum refleksji znalazło się małżeństwo - jako przestrzeń, gdzie te dwa wymiary duchowe mają największe znaczenie. Jak zaznaczył prelegent, małżonkowie nie powinni szukać winy u drugiego, lecz odnaleźć siłę i uzdrowienie w osobie Chrystusa. To On staje się fundamentem pojednania, bez którego trudno budować trwałą więź.
24 września 2025 r. jedna z głównych ulic dzielnicy Samsen w Bangkoku zapadła się. Nie było ofiar śmiertelnych.
Trzy pojazdy utknęły w wielkiej dziurze po zawaleniu się drogi w Bangkoku w Tajlandii. Jedna z głównych ulic dzielnicy Samsen w Bangkoku zapadła się, pozostawiając dziurę o głębokości około 50 metrów, szerokości 30 metrów i długości 30 metrów, ale nie odnotowano żadnych obrażeń wśród osób, które znalazły się w pobliżu zdarzenia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.