Reklama

Aspekty

Aż tak wielki dar

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 15/2018, str. VI

[ TEMATY ]

wywiad

Karolina Krasowska

Relikwiarz z rękawicą św. Ojca Pio

Relikwiarz z rękawicą św. Ojca Pio

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kamil Krasowski: – Od kilku lat prowadzi Ksiądz w Zielonej Górze cykl spotkań ze św. Ojcem Pio. Ich owocem jest ustanowienie przez księdza biskupa Diecezjalnej Grupy Modlitewnej św. Ojca Pio, która działa przy parafii pw. św. Alberta w Zielonej Górze. Od kiedy towarzyszy Księdzu szczególne nabożeństwo do świętego Stygmatyka? Jak to się zaczęło?

Reklama

Ks. Krzysztof Hojzer: – Miało to miejsce w Gorzowie Wlkp., w parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, gdzie przez sześć lat pełniłem posługę wikariusza. Gorzowscy kapucyni w osobie o. Apoloniusza Leśniewskiego OFMCap podarowali mojemu księdzu proboszczowi śp. ks. prał. Witoldowi Andrzejewskiemu relikwie św. Ojca Pio. Ksiądz proboszcz oddał je w moje ręce i powiedział, że nie będą one jednym z elementów dekoracji kościoła. Poprosił, bym zajął się uroczystością wprowadzenia relikwii do parafii. Podjąwszy to zadanie, zacząłem rozczytywać się w tekstach św. Ojca Pio, modlić się za jego wstawiennictwem i zapraszać go do naszej posługi duszpasterskiej. I tak to się zaczęło. Przez rekolekcje, a później nabożeństwa św. Ojciec Pio szybko pokazał, jak bardzo chce być wśród nas i pomagać w naszej parafii. Dziękuję Bogu za ten piękny czas. Wtedy po raz pierwszy doświadczyłem niezwykłej bliskości Stygmatyka. Pomagał mi bardzo. Niemalże od samego początku stałem się świadkiem ogromnych cudów, jakie wypraszał u Boga.
Z Gorzowa zostałem przeniesiony do Zielonej Góry, najpierw do parafii pw. Ducha Świętego, a następnie Matki Bożej Częstochowskiej. Pociągnięty głębokim doświadczeniem orędowinictwa św. Ojca Pio, jego subtelną, ale bardzo namacalną obecnością w moim życiu, zaproponowałem, że moglibyśmy także w Zielonej Górze stworzyć przestrzeń dla jego obecności. Rozpoczęliśmy spotkania według duchowości, którą on proponuje. To bardzo konkretny program formacyjny. Ojciec Pio krok po kroku przybliża nas do najważniejszych darów, które zostawił nam Pan Jezus. Święty Stygmatyk pokazuje, jak blisko jest Bóg, jak wielkie jest Jego Miłosierdzie. On przez swoją obecność i modlitwy sam wyprasza nam łaski uczestniczenia w życiu Boga. Jako nasz orędownik czuwa, by iść cierpliwie i wytrwale za Jezusem. Pomaga również w rozwoju duchowym, nie narzucając swojej duchowości. Obecnie nasza grupa modlitewna posiada status diecezjalny i spotyka się w parafii pw. św. Alberta, która jest idealnym miejscem, by realizować to dzieło. Bardzo chcę tu podziękować naszemu wspaniałemu ks. proboszczowi Zygmuntowi Zimnawoda. Jako ojciec parafii z niezwykłą serdecznością i ojcowską troską wspiera całe dzieło.

– Ze spotkaniami grupy związany jest pewien obrzęd, a mianowicie ucałowanie relikwiarza z rękawicą, która należała do św. Ojca Pio. Jak to się stało, że znalazł się Ksiądz w jej posiadaniu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Przez długi czas modliliśmy się o relikwie św. Ojca Pio, jednak nigdy nie spodziewałem się, że otrzymamy aż tak wielki dar. Trzy lata temu, w 2015 r., odważyłem się napisać do kapucynów w Bułgarii, którzy posiadali taką rękawicę, i poprosiłem ich, aby nam ją ofiarowali. Wspominałem im o naszej grupie modlitewnej i przekonywałem, że byłoby to dla nas ogromnym skarbem i łaską, gdybyśmy otrzymali rękawicę, którą nosił św. Ojciec Pio. Nie ukrywam, że bałem się i byłem prawie w stu procentach przekonany, że odmówią. Odpowiedź, którą otrzymałem, była dla mnie niemałym zaskoczeniem. Ojcowie prosili tylko o to, żeby – jeśli przekażą nam rękawicę – były organizowane nabożeństwa i rozwijał się kult ku czci św. Ojca Pio, o czym ich zapewniłem, ukazując, w jaki sposób już to czynię i robię. Po pewnym czasie, bo trwało to ok. miesiąca, ojcowie przesłali mi rękawicę, która jest jedną z czterech należących do świętego Stygmatyka. Według certyfikatu, który otrzymałem, nosił on ją do 1966 r.

– Wspominał Ksiądz, że uczestnicy nabożeństw otrzymują wiele łask za wstawiennictwem św. Ojca Pio, a nieraz są to prawdziwe cuda.

Reklama


– Praktycznie po każdym nabożeństwie są znaki i dowody szczególnego orędownictwa św. Ojca Pio. Już w 2015 r. w parafii pw. Ducha Świętego został zarejestrowany cud uzdrowienia z raka kości. Wiemy także o uzdrowieniu z nowotworu piersi. Bardzo dużo łask otrzymują kobiety, które nie mogą mieć dzieci. Przez wstawiennictwo św. Ojca Pio otrzymują dar potomstwa i to w sposób naprawdę zaskakujący, bez interwencji medycznej. Ostatnio, w Wielki Czwartek, dostałem informację, że jedna z pań jest w szóstym tygodniu ciąży, chociaż wcześniej lekarze nie dawali jej na to żadnych szans. Jedna z kobiet przed świętami miała zagrożenie utraty dziecka, jednak dzięki modlitwom za przyczyną św. Ojca Pio wszelkie niebezpieczeństwo minęło. Inna pani, która znalazła się na OIOM-ie w wyniku zapalenia rdzenia pnia mózgu, została wybudzona i na dzień dzisiejszy jest z nią wszystko w porządku. Kolejna osoba w czasie naszych ostatnich rekolekcji miała tak złe wyniki badań, że lekarze nie dawali jej już żadnej nadziei. Po rekolekcjach znajoma tej osoby podzieliła się z nami świadectwem, że wyniki tej pani poprawiły się w stu procentach.
Cudów jest naprawdę bardzo dużo. Nie ma nabożeństwa, podczas którego nie byłoby jakiejś szczególnej interwencji. Ojciec Pio dba zwłaszcza o pokój. Uzdrawia poranione relacje w rodzinach, a także chroni przed zagrożeniami duchowymi. Przyjeżdża do nas młodzieniec, który miał duże problemy z alkoholem i narkotykami, natomiast dzisiaj, jako wolny człowiek, dziękuje Bogu za dar uwolnienia. Bardzo dużo pięknych nawróceń dokonuje się w areszcie śledczym w Zielonej Górze, zresztą panowie przychodzą na nasze nabożeństwa regularnie. Jest dużo osób, które na nowo wchodzą w przestrzeń Kościoła, wiary, modlitwy. Jest bardzo dużo świadectw, które nas budują, to są dowody – jak powiedział św. Ojciec Pio – że więcej będzie pomagał po śmierci niż za życia. Świadczy o tym obietnica, którą złożył swojemu synowi duchowemu Emanuele Brunatto, mówiąc, że tam, gdzie chce bardzo być i pomagać, wysyła swoją rękawicę. Dlatego jestem przekonany o tym, że obecność właśnie tej relikwii w naszej wspólnocie modlitewnej nie jest przypadkowa. Obecność św. Ojca Pio wśród nas jest bardzo mocno wyczuwalna i namacalna, chociaż dla mnie największym cudem jest wciąż rosnąca frekwencja ludzi na nabożeństwach.

– No właśnie, ilu członków liczy Diecezjalna Grupa Modlitewna św. Ojca Pio? Jak obecnie wygląda formacja grupy?

– Zarejestrowanych jest po-nad 500, natomiast w nabożeństwach uczestniczy do 700 osób. Jak widać, jest to potężna grupa ludzi w każdym wieku, młodych i starszych, rodzin i dzieci; grupa, która jest otwartą przestrzenią dla wszystkich. Prowadzimy nabożeństwa lectio divina, w czasie których przez czytanie i rozmyślanie Pisma Świętego uczymy się wchodzić w przestrzeń Pana Boga, myślenia Bożego. Rozpoczęliśmy także kolejny cykl katechez, na których przybliżamy sakramenty, a zwłaszcza Eucharystię i to wszystko, co dzieje się na ołtarzu w czasie Mszy św. Raz w roku prowadzimy rekolekcje formacyjne, szczególnie zaś bardzo mocno rozpoczynamy formację maryjną, będącą jednym z głównych elementów duchowości św. Ojca Pio, który mówił, że przez Maryję dochodzi się do Jezusa.

2018-04-11 14:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z potrzeby ducha

Niedziela łódzka 43/2020, str. VI

[ TEMATY ]

wywiad

kompozytor

pasje

poeta

Janusz Janyst

Mariusz Matuszewski i Witold Smętkiewicz

Mariusz Matuszewski i Witold Smętkiewicz

O wspólnych pasjach z poznańskim kompozytorem Mariuszem Matuszewskim i łódzkim poetą Witoldem Smętkiewiczem rozmawia Janusz Janyst.

Jak długo trwa współpraca Panów w zakresie tworzenia repertuaru sakralnego?
CZYTAJ DALEJ

Św. Dionizy i biskupia klątwa

Niedziela przemyska 40/2014, str. 8

[ TEMATY ]

święty

wikipedia.org

Figura św. Dionizego (z głową w rękach) z portalu katedry Notre-Dame w Paryżu

Figura św. Dionizego (z głową w rękach) z portalu katedry Notre-Dame w Paryżu

Postać św. Dionizego, którego Kościół wspomina w październiku, warta jest poznania choćby ze względu na specyficzną ikonografię, ale także na pewien zabytek związany z osobą jednego z przemyskich biskupów

Wiele osób zwiedzając zabytkowe kościoły zwraca zapewne uwagę na świętego... bez głowy.
CZYTAJ DALEJ

Miłość Boża objawia się w ubóstwie [Felieton]

2025-10-09 23:47

caritas.pl

Z wielkim zaciekawieniem sięgnąłem dzisiaj po adhortację apostolską “Dilexi te”(„Umiłowałem cię”) papieża Leona XIV. Po pierwszym stronach lektury zauważalne jest to, że odnaleźć tam wątki, które były często poruszane przez papieża Franciszka, ale nie brakuje także odniesień do życia społecznego, jakże bliskiego papieżowi Leonowi XIV. Takie połączenie nie może dziwić, bo przecież przygotowania pod tę adhortację czynił zmarły w tym roku Franciszek.

Tu warto podkreślić, że adhortacja apostolska to szczególny rodzaj papieskiego dokumentu. To swoiste słowo pasterza, który “dzieli się swoim doświadczeniem wiary i prowadzi Kościół ku odnowie serca. Możemy śmiało powiedzieć, że najnowsza adhortacja "Dilexi te" („Umiłowałem cię”) jest duchowym zaproszeniem od Ojca Świętego, dla każdego z nas, abyśmy potrafili dostrzec obok siebie człowieka ubogiego, słabego, zapomnianego, bo w każdy z nich - mimo, że logika świata prowadzi ich do odrzucenia - jest kochany przez Pana Boga i przez nich Bóg objawia nam swoje Serce.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję