Reklama

Kościół

Sakramenty i pieniądze

Zbawcze owoce Ofiary Pana Jezusa na krzyżu są bezcenne. Mówienie zatem o cenie za chrzest czy ślub nie ma sensu, więc papież Franciszek ma rację. W mocno nagłaśnianej ostatnio jego wypowiedzi nie chodziło jednak o rewolucję, ale o przesunięcie akcentów, o lepszą komunikację

Niedziela Ogólnopolska 11/2018, str. 5

[ TEMATY ]

Kościół

pieniądze

Pavel Losevsky/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Internecie znowu zawrzało. Podczas spotkania z wiernymi w auli Pawła VI w Watykanie pojawiło się pytanie odnośnie do „zapłaty” za intencję mszalną. Papież powiedział, że zbawienie jest darmowe, więc nie można płacić za Mszę św., która jest przecież Ofiarą Chrystusa na krzyżu. Byłoby bardzo trudno odmówić słuszności papieskiemu twierdzeniu. Zbliżający się Wielki Piątek powinien nas utwierdzić w przekonaniu, że wydarzenie, które miało miejsce przed wiekami na górze Kalwarii, ma tak doniosłe znaczenie, iż nawet mówienie w jego kontekście o pieniądzach powinno budzić niesmak. Rzeczywiście więc, jeśli pojawia się w takiej czy innej sytuacji stwierdzenie, że ktoś musi w kancelarii parafialnej uregulować należność za intencję mszalną, należy sprzeciwiać się takim sformułowaniom. Chodzić powinno jednak o stronę formalną, a nie o populizm, z którym katecheci spotkali się w szkołach, a niedługo duszpasterze spotkają się na pewno w kancelariach parafialnych.

Rachunki nie zapłacą się same

Zagadnienie finansowania Kościoła w poszczególnych krajach jest rozwiązane różnie. Nie czas i miejsce na szczegółowe omówienie ważniejszych nawet przypadków. O konkretnych pomysłach zdecydowały uwarunkowania historyczne, czasem miejscowe zwyczaje czy nawet kwestie mentalnościowe katolików. W niektórych więc państwach gros wysiłków finansowych na rzecz utrzymania infrastruktury kościelnej spoczywa na państwie czy na samorządach, w innych przypadkach decydujący w tej materii jest tzw. podatek kościelny. Niekiedy Kościół i państwo umawiają się np., że udział w finansowaniu takiej czy innej dziedziny aktywności Kościoła jest formą restytucji za zagrabione mienie, czasem zaś pomocą w utrzymaniu duchownych są donacje wiernych. Można w tym miejscu w nieskończoność opisywać najróżniejsze niuanse związane z tym zagadnieniem, ale nie miejsce i czas na szczegółowe analizy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Abstrahując więc od detali, ponad wszelką wątpliwość należy podkreślić, że mimo iż Kościół jest instytucją głoszącą wartości wieczne, nie ostoi się bez wartości doczesnych. Pieniądze są po prostu niezbędne do funkcjonowania Kościoła, w zarówno perspektywie szerokiej, wieloletniej, jak i zdecydowanie węższej – z miesiąca na miesiąc. Każdy proboszcz zatem doskonale zdaje sobie sprawę, że musi zorganizować środki na zapłacenie bieżących rachunków, opłacenie ludzi trudniących się grą na organach czy służbą w zakrystii, ale też na kupno m.in. środków czystości, świec itd.

Reklama

Mądry duszpasterz musi sobie także zdawać sprawę z faktu, że co pewien czas konieczne są: pomalowanie wnętrza świątyni, odnowienie zewnętrznej elewacji czy wymiana bądź uszczelnienie dachu. Nikogo nie trzeba przekonywać, że mówimy tu nie o kosmetyce, ale o milionowych nieraz kosztach. Nawiasem mówiąc, nawet informacje o remoncie organów, które pojawiają się w takiej czy innej wspólnocie parafialnej, potrafią nieraz przyprawić o zdumienie niejednego parafianina. Sumy podawane przy tej okazji opiewają nieraz na setki tysięcy złotych.

Za sakrament czy przy jego okazji?

W Polsce nie ma podatku kościelnego. Co warto podkreślić, wspólnota wiernych nie jest także instytucją, która mogłaby sprzedawać bilety osobom chcącym wziąć udział w takiej czy innej uroczystości. Fachowo mówi się, że parafie są instytucjami non profit, co oznacza, że racją ich bytu nie jest multiplikowanie dochodów. Skoro jednak trzeba opłacić rachunki i utrzymać budynek kościelny, to jakiś system musi zabezpieczać finansową płynność. Brak systemowych rozwiązań oznaczałby brak odpowiedzialności. Refleksja ta utwierdza nas także w przekonaniu, że papież Franciszek nie postuluje żadnej rewolucji, zwraca jednak uwagę na przesunięcie pewnych akcentów. Warto więc podkreślić, że przecież w różnych aktach prawnych Kościoła katolickiego jest mowa o tzw. stypendium mszalnym. Zarówno w prawie ogólnokościelnym, jak i w lokalnych uregulowaniach możemy znaleźć szczegółowe instrukcje odnoszące się do ofiar składanych przez wiernych przy okazji składania prośby o sakrament. I w tym miejscu dotykamy sedna problemu. Nikt nie płaci za ofiarę Mszy św., za chrzest czy za ślub. Praktyka uświęcona w Polsce długą tradycją mówi o składaniu ofiar przy okazji sakramentu. Przecież nawet udział we Mszy św. unaocznia nam, że w świątyni świecą się światła, a do śpiewu akompaniuje organista, dla którego nierzadko praca ta to nie tylko służba Boża, ale też zajęcie, które ma mu umożliwić utrzymanie rodziny. Komentując więc słowa papieża Franciszka, warto mieć w pamięci ostatnie przykazanie kościelne. Wyraźnie wspomina ono o odpowiedzialności wiernych za materialny kształt Kościoła. Na szczęście opaczna interpretacja papieskich słów nie grozi parafiom ze strony gorliwych parafian, ale raczej ze strony osób, które niewiele mają wspólnego z wiarą katolicką i zwyczajnie omijają Kościół szerokim łukiem. Gdyby zaś wśród gorliwych parafian znalazł się ktoś na tyle biedny, że nie mógłby złożyć ofiary przy okazji sakramentu, na pewno nikt z duszpasterzy nie odmówi jego udzielenia. Jak zwykle chodzi więc o rozróżnianie poszczególnych przypadków, o mądrość i dobrą wolę.

2018-03-14 11:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chełmce z Magdaleną pod krzyżem

Niedziela kielecka 38/2015, str. 4-5

[ TEMATY ]

turystyka

Kościół

TD

Kościół św. Marii Magdaleny i św. Mikołaja BW w Chełmcach

Kościół św. Marii Magdaleny i św. Mikołaja BW w Chełmcach

Pięknie położonemu kościołowi w Chełmcach patronują św. Maria Magdalena i św. Mikołaj, biskup i wyznawca. Trudno odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Magdalena stała się patronką kościoła, ale zapewne zawsze jej osoba stanowiła inspirację do pokuty i nawrócenia. Można przypuścić, że Henryk Sienkiewicz, który mieszkał w niedalekim Oblęgorku i był chełmieckim parafianinem, modlił się przed tym obrazem

Mamy dwóch równorzędnych patronów, św. Marię Magdalenę i św. Mikołaja, więc gdy kandydaci do bierzmowania zastanawiają się nad wyborem imienia, tłumaczę, że nie potrzeba daleko szukać – są dwa dobre imiona – mówi ks. kan. Stanisław Malec, proboszcz w Chełmcach. I zauważa, że ok. 30 proc. młodzieży z tej sugestii korzysta.

CZYTAJ DALEJ

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Ewangelia (J 15, 1-8)

CZYTAJ DALEJ

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

2024-04-26 23:45

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Stanisław Dziwisz był przez 39 lat najbliższym współpracownikiem Karola Wojtyły, najpierw jako sekretarz arcybiskupa krakowskiego, a następnie osobisty sekretarz Ojca Świętego. Jako metropolita krakowski w latach 2005 – 2016 pełnił rolę strażnika pamięci Jana Pawła II i inicjatora wielu dzieł jemu poświęconych. Zwieńczeniem jego posługi była organizacja Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016, które zgromadziły 2, 5 mln młodych z całego świata.

W Rabie Wyżnej i w Krakowie

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję