Reklama

Niedziela w Warszawie

Warszawa sercem powstania styczniowego

W czasach II Rzeczpospolitej weterani powstania styczniowego byli traktowani, jak dziś Żołnierze Wyklęci. Przywracano im honory i otaczano estymą bohaterów narodowych

Niedziela warszawska 3/2018, str. VI

[ TEMATY ]

Powstanie Styczniowe

Ilustrowany Kurier Codzienny

Oddziały kawalerii w defiladzie na placu Zamkowym w 1933 r.

Oddziały kawalerii w defiladzie na placu Zamkowym w 1933 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Minister obrony narodowej zdecydował, że żołnierze walczący o niepodległość Polski po II wojnie światowej otrzymają mundury honorowe. Decyzja szefa MON czerpie z dorobku II RP, gdzie w podobny sposób honorowano powstańców styczniowych. Warto spojrzeć jak ówcześni mieszkańcy Polski odnosili się do bohaterów insurekcji z 1863 r.

Powstanie styczniowe to okres często w historii Polski traktowany ogólnikowo. Jako, że od wydarzeń minęło już ponad 150 lat narracja historyczna odnośnie tamtych walk nie jest zbyt popularna. Przykro wspomnieć, że w samej Warszawie, mocno związanej z walkami toczonymi z rosyjskim zaborcą od stycznia 1863 r. do października 1864 r., jest tak niewiele miejsc upamiętniających postawę uczestników tamtej insurekcji. A to w naszej stolicy powstał Rząd Narodowy, który kierował przebiegiem walk.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Walczyli o swobodę

Również w Warszawie podejmowane były decyzje mające honorować osoby, które walczyły o wolną Polskę. Dokładnie 21 stycznia 1919 r. Józef Piłsudski zdecydował o włączeniu weteranów powstania styczniowego w szeregi Wojska Polskiego. „Dla nas, żołnierzy wolnej Polski, powstańcy 1863 r. są i pozostaną ostatnimi żołnierzami Polski, walczącej o swą swobodę, pozostaną wzorem wielu cnót żołnierskich, które naśladować będziemy. Dla uczczenia ich i upamiętnienia 1863 r. w szeregach armii polskiej, wydałem rozkaz zaliczenia do szeregów wojska wszystkich weteranów 1863 r. z prawem noszenia munduru wojsk polskich w dni uroczyste. Witam ich tym rozkazem, jako naszych Ojców i Kolegów”, pisał w uroczystym rozkazie przyszły Marszałek Polski.

W sierpniu 1919 r. weszła w życie ustawa o stałej pensji dla weteranów powstania listopadowego i styczniowego. Byli żołnierze otrzymywali 3 tys. marek rocznie, a posiadający stopień oficera kwotę wyższą o 600 marek. Kilka miesięcy później Józef Piłsudski wszystkim powstańcom 1863 r. nadał stopień podporucznika. W roku 1920 powstańcy styczniowi otrzymali ubiór weterana, który składał się z czamary (potem surduta), spodni, płaszcza oraz czapki.

Reklama

Powstanie styczniowe było również popularne w ówczesnej dyskusji publicznej, a bohaterski zryw widoczny w ówczesnej kulturze. „Tematyka zrywu niepodległościowego była obecna w sztuce okresu międzywojennego. Sceny z powstania prezentowali malarze, opisywali je twórcy dwudziestolecia, sięgali do powstańczych epizodów twórcy filmów” – pisze Jolanta Zarzeczny w artykule pt. „Żywe pomniki bohaterstwa, czyli o szacunku dla weteranów powstania styczniowego w II RP”, zamieszczonym w czasopiśmie „Niepodległość i Pamięć”.

Epizody i motywy z insurekcji styczniowej trafiały również na znaczki pocztowe. Uroczyście obchodzone były rocznice wybuchu powstania styczniowego. W 1933 r., podczas obiadu w Belwederze z okazji 70. rocznicy insurekcji Aleksandra Piłsudska, mówiła: „Każde pokolenie ma swoje wielkości, które je kształtuje. Wasze pokolenie miało Mickiewicza i Słowackiego. Dla nas w ciężkich latach niewoli, Wyście byli tą wielkością. O Was mówiło nam nie słowo pisane, lecz cicho szeptana Legenda. Dziś, w dzień Waszego święta, składamy Wam hołd i cześć.”

Śladem Traugutta

W samej Warszawie jest kilka ważnych miejsc, których pisząc o historii powstania styczniowego nie można pominąć. Po lewej stronie Wisły nieopodal Mostu Poniatowskiego mieścił się budynek, w którym został aresztowany w kwietniu 1864 r. ostatni dyktator powstania styczniowego Romuald Traugutt. Kamienica przy ul. Smolnej 3, bo o niej mowa, została zniszczona w czasie II wojny światowej. Po rozebraniu ruin dzisiaj znajduje się tam Park im. Rydza-Śmigłego.

Powstańczą historię kryje w sobie również znajdujący się na Nowym Świecie Pałac Zamoyskich. Właśnie z tego miejsca we wrześniu 1863 r. powstańcy styczniowi przeprowadzili nieudany zamach na rosyjskiego komendanta Warszawy gen. Fiodora Berga zrzucając bombę z okna. Rosjanie po wkroczeniu do budynku całkowicie go zdemolowali. Wtedy też został wyrzucony przez okno słynny fortepian Fryderyka Chopina. Wkrótce budynek został skonfiskowany i przeznaczony na potrzeby kulturalne Rosjan zamieszkujących Warszawę.

Reklama

Chyba najbardziej znanym w Warszawie obiektem związanym ze styczniową insurekcją jest Fort Legionów Cytadeli Warszawskiej. To właśnie na jego stokach w obecności 30 tys. mieszkańców stolicy zostali powieszeni: Romuald Traugutt, Rafał Krajewski, Józef Toczyski, Roman Żuliński, oraz Jan Jeziorański. Dzisiaj na miejscu egzekucji stoi krzyż.

Salut przed powstańcem

Jest szereg potwierdzonych relacji, że w czasach istnienia II Rzeczypospolitej żyjący uczestnicy powstania styczniowego cieszyli się wielkim szacunkiem i poważaniem w społeczeństwie. Dość wspomnieć, że byli zapraszani na uroczystości państwowe, gdzie zasiadali na honorowych miejscach.

Jeszcze w czasie trwania I wojny światowej byli uczestnicy styczniowych walk trafili do Domu Weterana 1863 r. Mieścił się on na Pradze przy zbiegu ulic Floriańskiej i Jagiellońskiej, gdzie dzisiaj znajduje się Kuria Warszawsko-Praska. Od 1924 r. oficjalnie funkcjonował tam Dom Weteranów Powstania Styczniowego 1863 r. Przewidziano w nim miejsce dla 20 pensjonariuszy. Dla weteranów przygotowano pokoje jedno– i dwuosobowe. Każdy powstaniec otrzymał na własny użytek wygodne łóżko, szafę oraz trzcinowy fotel, a później pojawiły się również radioodbiorniki.

Niestety uczestnicy tego narodowo-wyzwoleńczego zrywu szybko odchodzili. W prowadzonym przez Polski Czerwony Krzyż schronisku w 1932 r. mieszkało już tylko dziewięciu żołnierzy i jedna żołnierka. Pomimo to weterani byli bardzo aktywni i prężnie realizowali swoje przedsięwzięcia. „Szczególną aktywność przejawiało powstańców styczniowych środowisko warszawskie. (…) 27 grudnia 1919 r. weterani odbyli na Zamku warszawskim zjazd z udziałem 50 delegatów różnych stowarzyszeń weteranów z całej Polski” – pisał w 1991 r. w „Przeglądzie Historycznym” Krzysztof Dunin-Wąsowicz.

2018-01-17 10:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Gloria victis”

Powstanie Styczniowe, które trwało od 22 stycznia 1863 r. do października 1864 r. i jego 150. rocznica, to okazja do głębszej refleksji nad tym największym polskim zrywem narodowym, mającym charakter wojny partyzanckiej, w której stoczono ok. 1200 bitew. Powstanie upadło, car wyniszczył polskich patriotów, tysiące spośród nich zostało skazanych na karę śmierci, a któż policzy tragedie rodzin, które na skutek tego ucierpiały. Rozważając na chłodno, powstanie nie miało szans na wygranie, gdyż trzeba było zmierzyć się z mocną i zdecydowaną na wszystko armią carską. A Polacy byli przecież pod zaborami. Okoliczność branki - powołania do wojska carskiego na długie lata młodych Polaków wyrokowała, że zdecydowano się stanąć do boju z Rosją. Wybuch powstania był więc zrywem dramatycznym i nie na darmo mówi się dziś o powstańcach styczniowych: „Gloria victis” - Chwała zwyciężonym, nie: „Vae victis” - biada im. Car rozprawiał się z powstańcami krwawo, ostatni dyktator powstania Romuald Traugutt zawisł na szubienicy.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Zgierz: U Matki Bożej Dobrej Rady

2024-04-28 08:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Karol Porwich/Niedziela

W parafii Matki Boskiej Dobrej Rady w Zgierzu odbył się odpust parafialny, któremu przewodniczył bp Ireneusz Pękalski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję