Reklama

Niedziela Wrocławska

Opcja na bliźniego

Niedziela wrocławska 50/2017, str. 1

[ TEMATY ]

bezdomni

Magda Rakita

Kolacja w noclegowni dla bezdomnych mężczyzn przy ul. Michałowskiego we Wrocławiu

Kolacja w noclegowni dla bezdomnych mężczyzn przy ul. Michałowskiego
we Wrocławiu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy się to komuś podoba, czy nie, służba wpisana jest w życie człowieka. Opcja na rzecz drugiego człowieka jest tą drogą, która daje człowiekowi szczęśliwe życie. Jest to oczywiście wybór, bo istnieje też druga opcja, na siebie, która zawsze – wcześniej czy później – kończy się źle. Chcesz być szczęśliwy? Zacznij pomagać. Zwłaszcza przy obecnej, chłodnej aurze jakoś łatwiej wykazać się na rzecz potrzebujących. Bo tych nie brakuje. Według statystyk każdej zimy z wychłodzenia umiera w Polsce około 100 osób, część – niestety – na Dolnym Śląsku.

Jak pomagać? Pracownicy wrocławskiego Towarzystwa Brata Alberta mówią, że na początek potrzebna jest postawa otwartości i zwykła ludzka wrażliwość. To okna przez które widać biedę, niedostatek, deficyty, ale przede wszystkim, można dostrzec potrzebującego. Z początkiem listopada uruchomiono Ogrzewalnię dla Osób Bezdomnych przy ul. Gajowickiej 62 we Wrocławiu, gdzie schronienie każdej nocy może znaleźć 100 osób. – Cieszymy się, bo wolontariuszy nie brakuje – mówi Aleksander Pindral, prezes Koła Wrocławskiego Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. To jeden z przykładów zaangażowania, który dodajmy, stał się domeną młodych wrocławian.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Z noclegowni na początku listopada korzystało średnio 70 osób, ale z każdym dniem podopiecznych przybywa. To duże wyzwanie. – Potrzeby mamy ogromne przez cały sezon – mówią pracownicy. – Koce, poduszki, cieple ubrania, artykuły higieniczne przyjmujemy w każdej ilości – dodają. To, co dla jednych jest wyzwaniem, dla innych może stać się polem do działania. Nie możesz przyjść osobiście, zorganizuj potrzebne rzeczy.

Obok schronisk, noclegowni i ogrzewalni ogromną rolę w niesieniu pomocy potrzebującym pełnią też streetworkerzy. To profesjonalni pracownicy socjalni, którzy wyszukują potrzebujących i przekonują ich do skorzystania z pomocy oferowanej przez Towarzystwo. To kolejne miejsce, które może stać się twoim udziałem. Warto zostać pomocnikiem streetworkera, który widząc bezdomnego na ławce, czy w bramie nie zostawi go, lecz będzie pamiętał choćby o telefonie do straży miejskiej.

Te kilka przykładów i zachęt to jedynie ilustracja. Ktoś, kto będzie chciał pomóc, swoje miejsce odnajdzie z pewnością. I jeszcze jedno na koniec. Pomoc niesiona tym, którzy nic w zamian nie mogą dać, zmienia pomagającego. Odwraca perspektywę, leczy z przerośniętego ego, pozwala realniej spojrzeć na świat. To droga, z której nie ma powrotu.

2017-12-06 13:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bydgoszcz: kaplica noclegownią i ogrzewalnią dla bezdomnych

[ TEMATY ]

Kościół

bezdomni

diecezja.bydgoszcz.pl

„Na pewno nie pozwolę na to, by ktoś, kogo spotkam na ulicy, umierał z głodu, zimna, biedy” – mówi proboszcz bydgoskiej parafii św. Wincentego a Paulo ks. Sławomir Bar CM.

Znajdująca się w lewym skrzydle Kaplica św. Teresy od Dzieciątka Jezus, stała się ogrzewalną i noclegownią. – Gdyby nie ta pomoc, spałbym na dworcu. W ciągu dnia idę na spacer, przechodzę dziennie około 15 kilometrów brzegiem Brdy – opowiada Marek, który w 1998 roku rozstał się z żoną. – Marzę o tym, by wkrótce mieć swój dach nad głową. Teraz jednak mamy takie miejsce, które pozwala się ratować – przede wszystkim przed mrozem – dodaje.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV do młodych Australijczyków: nie próbujcie jedynie imitować innych

Papież Leon XIV zachęcił młodych katolików z Australii do odważnego odkrywania swej tożsamości dzieci Bożych. W przesłaniu wideo Ojciec Święty zachęcił uczestników Australian Catholic Youth Festival do naśladowania dwóch niedawno kanonizowanych młodych świeckich – św. Karola Acutisa i św. Piotra Jerzego Frassatiego - informuje Vatican News.

Leon XIV podkreślił, że czas młodości jest piękny, ale pełen wyzwań, które mogą prowadzić do większej izolacji każdego z nas. Dlatego – mówił – chrześcijanin powinien najpierw „zwrócić się do Boga, naszego Niebiańskiego Ojca”, który w chwili chrztu „uczynił każdego z nas” swoim umiłowanym synem lub córką.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV w sanktuarium Harissie: skąd czerpać siły w kryzysie?

Od grobu św. Szarbela Leon XIV pielgrzymował dziś rano do sanktuarium maryjnego w Harissie. Czczonej tam Pani Libanu przekazał w darze złotą różę. Spotkał się też z libańskim duchowieństwem oraz osobami zaangażowanymi w duszpasterstwo. Przypomniał, że aby budować pokój, trzeba mocno „zakotwiczyć się” w Bogu i do Niego zmierzać. Tylko dzięki takim silnym i głębokim korzeniom, można rozwijać w sobie miłość i budować trwałe dzieła solidarności.

Sanktuarium Matki Bożej Pani Libanu to najważniejsze dziś sanktuarium maryjne w tym kraju. Przed Leonem XIV modlili się tam już Jan Paweł II w 1997 r. i Benedykt XVI w 2012 r.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję