Reklama

Jasna Góra

Przybyli na drugi brzeg

Niedziela przemyska 30/2017, str. 1

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Marian Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tego dnia w leniwy sobotni poranek częstochowskich ulic wkradł się zapał wiary niesiony słowami pieśni przemyskich pielgrzymów, którzy po kilkunastu dniach zmagania się ze sobą doszli do upragnionego celu. Aleje Najświętszej Maryi Panny były wówczas przemyskie. A pielgrzymka, ciągnięta do Jasnej Góry matczyną miłością Matki, coraz bardziej stawała się posłuszna słowom: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. To tutaj przed kolumną Niepokalanej, a następnie przed wałami Jasnej Góry spełniały się tęskne pragnienia zmęczonych pielgrzymów. Także tutaj, w każdym szeptanym „Zdrowaś, Maryjo...” raz po raz pątnicy powierzali swojej Matce intencje, które nieśli przez ostatnie dni. Pozostał jeszcze tylko jeden moment. Moment, w którym wzrok strudzonego pielgrzyma spotyka się z czułym wzrokiem Matki. Spotkanie intymne, głębokie, naznaczone misterium obecności Boga w duszy każdego człowieka. Spotkanie zbyt osobiste, aby wchodzić w nie mógł nawet najbardziej baczny obserwator.

380 km w 12 dni

Pątnicy przemierzyli ok. 380 km. Przeszli przez diecezje: rzeszowską, tarnowską i kielecką. Wyszli z różnych miast archidiecezji: z Przemyśla, Jarosławia, Przeworska, Leżajska, Łańcuta, Leska, Brzozowa i Krosna. W sumie 10 grup. Oddzielną grupę stanowiła grupa duchowych pielgrzymów, którym patronował bł. ks. Jan Balicki, rektor i profesor przemyskiego seminarium. Duchowi pielgrzymi otrzymali książeczki uczestnika. Oni swoim cierpieniem oraz modlitwą wspierali idących na Jasną Górę pielgrzymów.

Idziemy do Matki

Metropolita przemyski abp Adam Szal podczas Eucharystii na rozpoczęcie pielgrzymki mówił: „Nasze wędrowanie jest wejściem na wyprawę na drugi brzeg, jest wejściem na wyprawę, która powinna nas doprowadzić do jeszcze ściślejszego związku z Bogiem. Idziemy wyposażeni w niezwykłą pomoc, jaką jest opieka Matki Bożej”. To nie tylko wezwanie, aby przejść na drugi brzeg Wisły i dojść do Częstochowy, ale zaproszenie, by ośmielić się przejść z mojego tu i teraz do maryjnego Nazaretu, gdzie rodzi się wiara i gdzie ciągle na nowo dokonuje się cud przemiany.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-07-19 15:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Epilog pieszych pielgrzymek

Niedziela legnicka 44/2021, str. II

[ TEMATY ]

pielgrzymka

pielgrzymowanie

Monika Poręba

Znowu razem, znowu w drodze…

Znowu razem, znowu w drodze…

Legniccy pielgrzymi kończą tegoroczne pielgrzymowanie.

Maszerowali na Jasną Górę, później do bazyliki w Krzeszowie. 16 października ponownie się spotkali w katedrze. Blisko 200 osób wyruszyło w drogę tym razem do bazyliki w Legnickim Polu, gdzie czczona jest św. Jadwiga Śląska. W wyprawie brali udział zarówno wytrawni pątnicy jak i nowicjusze, którzy sprawdzali swoje możliwości przed przyszłoroczną, jubileuszową 30. Pieszą Pielgrzymką na Jasną Górę. Nie zabrakło także rodzin z dziećmi i osób niepełnosprawnych.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Oto OT.TO w Dobrym Miejscu

2025-10-01 12:04

[ TEMATY ]

koncert

kabaret OT.TO

Dobre Miejsce

Ich występy to niezwykła atmosfera, dużo muzyki i pozytywne wibracje, bez dzielącej Polskę polityki. Już w piątek 3 października w Dobrym Miejscu na Dewajtis koncert Kabaretu OT.TO.

Artyści zaprezentują utwory ze swojej najnowszej płyty “Śpiewam po polsku” – m.in.: “Planeta płonie”, “Radość życia”, “Każdy dzień”. “Daj mi lajka” oraz “Mural Klenczon”. Będzie też przegląd Przyśpiewek Okazjonalnych, którymi ostatnio Kabaret OT.TO podbija Internet, mając milionowe odsłony tych śpiewanych komentarzy rzeczywistości.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję