Reklama

Głos z Torunia

Młodzi wokół Krzyża

Po raz drugi sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Toruniu było miejscem spotkania młodzieży w ramach Toruńskiej Strefy Miłosierdzia. U progu Wielkiego Tygodnia, w sobotę 8 kwietnia, młodzi wraz z duszpasterzami wzięli udział w kilkugodzinnym czuwaniu modlitewnym wokół tajemnicy krzyża Chrystusa. Podczas spotkania wielu młodych skorzystało z możliwości odbycia przedświątecznej spowiedzi. Dzień później, w Niedzielę Palmową, koncert pasyjny „Krzyż” w wykonaniu zespołu 23 dni zgromadził w Centrum Koncertowo-Kongresowym na Jordankach prawie 900 osób

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sobotnie spotkanie rozpoczęło się o godz. 15 odmówieniem Koronki do Miłosierdzia Bożego, którą poprowadziły posługujące przy parafii siostry ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Następnie w klimat modlitwy zgromadzonych wprowadziła Wspólnota Góra Błogosławieństw, po czym zebrani wysłuchali katechezy, jaką wygłosił posługujący na co dzień w parafii pw. Miłosierdzia Bożego ks. Maciej Kępczyński.

Głównym tematem katechezy była biblijna historia o uzdrowieniu przy sadzawce Betesda (J 5, 5-15). Tłumacząc nazwę sadzawki jako dom miłosierdzia, ks. Maciej nawiązał do miejsca, w którym odbywało się czuwanie, czyli sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Przypomniał także fakt, że przed budową świątyni w tym miejscu znajdowało się śmietnisko, a więc miejsce mało przyjemne, o przykrym zapachu. Podobnie mogło być przy biblijnej sadzawce, wokół której gromadziło się wielu chorych. W ten sposób kaznodzieja zobrazował fakt, że Boże Miłosierdzie objawia się także w miejscach, które po ludzku wydają się nieprzyjemne albo wręcz obrzydliwe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Znaki miłosierdzia

Reklama

Tegorocznej Toruńskiej Strefie Miłosierdzia towarzyszyły trzy znaki. Jednym z nich była właśnie sadzawka. Po katechezie kilkunastu ubranych na biało młodych ludzi, należących do Wspólnoty Ewangelizacyjnej Pustynia Serca, wyszło do zgromadzonej młodzieży wraz z „sadzawkami” – miskami pełnymi wody, na dnie których leżał mały krzyżyk pasyjny z figurą Jezusa. Młodzi mogli zanurzyć ręce w wodzie i dotknąć krzyża, by w ten symboliczny, naoczny sposób doświadczyć oczyszczenia przez ofiarę Jezusa. Prawdziwe oczyszczenie dokonywało się bowiem przez cały czas trwania Strefy Miłosierdzia w konfesjonałach. Każdy, kto zdecydował się tego dnia na przystąpienie do sakramentu pokuty i pojednania, otrzymywał na pamiątkę tasiemkę ze słowami: „Jezus mnie oczyścił”, którą młodzi wiązali sobie na nadgarstkach jako bransoletkę. Trzecim znakiem były małe, drewniane krzyżyki, przywiezione z Jerozolimy, które uczestnicy spotkania otrzymali z rąk kapłanów. Krzyże te mają być dla młodych znakiem, że są oni posłani, by w myśl hasła tegorocznego programu duszpasterskiego „Idźcie i głoście” w swoich środowiskach głosić dobrą nowinę o Jezusie Chrystusie.

Zanim jednak krzyżyki te zawisły na szyjach uczestników Toruńskiej Strefy Miłosierdzia, odbyła się jeszcze modlitwa śpiewami z Taizé. Za oprawę muzyczną modlitwy odpowiedzialna była wspólnota Słowo Życia, a rozważania modlitewne poprowadzili członkowie wspólnoty Małe Uwielbienie. W tym czasie każdy mógł podejść do stóp prezbiterium, gdzie położony był krzyż, i w geście dotknięcia krzyża czołem lub ręką oddać Ukrzyżowanemu wszystkie swoje troski i podziękować za otrzymane łaski. Z tyłu kościoła natomiast niewielkie grupki osób ze wspólnot Małe Uwielbienie i Przymierze Miłosierdzia czekały na chętnych, którzy chcieliby skorzystać z modlitwy wstawienniczej.

O godz. 18 rozpoczęła się Msza św., której przewodniczył kustosz sanktuarium, proboszcz parafii pw. Miłosierdzia Bożego i św. Faustyny ks. prał. Stanisław Majewski. W Eucharystii oprócz uczestników Toruńskiej Strefy Miłosierdzia wzięło udział także wielu parafian. Podczas Mszy św. oraz modlitwy uwielbienia na zakończenie spotkania zagrał zespół Synowie, w którego skład wchodzą klerycy z toruńskiego Wyższego Seminarium Duchownego. Nieco zmarzniętych po wielogodzinnym trwaniu na modlitwie młodych ludzi szczególnie rozgrzał największy hit spotkań modlitewnych młodzieży z ostatnich kilku lat, który Synowie zostawili na sam koniec, czyli „Nie ma takiego jak Jezus”.

23 dni

Reklama

W drugim dniu Toruńskiej Strefy Miłosierdzia, w Niedzielę Palmową, odbyło się prapremierowe wykonanie koncertu pasyjnego „Krzyż”. Przed toruńską publicznością wystąpili członkowie Chóru Światowych Dni Młodzieży, działający pod nazwą 23 dni, przedstawiając wzorowaną na Biblijnej Drodze Krzyżowej według św. Jana Pawła II opowieść o sensie cierpienia. Publiczność wysłuchała tradycyjnych pieśni wielkopostnych w nowej oprawie, a także zupełnie nowych utworów współczesnych kompozytorów młodszego i starszego pokolenia.

Toruńska Strefa Miłosierdzia została zainicjowana rok temu przez Biuro Światowych Dni Młodzieży Diecezji Toruńskiej i duszpasterza młodzieży ks. Artura Szymczyka. Była jednym z ważnych etapów przygotowań do Światowych Dni Młodzieży, które odbyły się w ubiegłym roku w Krakowie. Jednocześnie Toruńska Strefa Miłosierdzia to obchody Światowego Dnia Młodzieży w wymiarze diecezjalnym, który przypada w Kościele w Niedzielę Palmową z inicjatywy św. Jana Pawła II. Z tego powodu Toruńska Strefa Miłosierdzia zarówno rok temu, jak i w tym roku odbyła się właśnie w Niedzielę Palmową oraz w poprzedzającą ją sobotę.

Toruńska Strefa Miłosierdzia i odbywająca się we wrześniu Toruńska Strefa Uwielbienia to inicjatywy będące wspólnym dziełem wielu wspólnot, przede wszystkim młodzieżowych, działających na terenie Torunia i diecezji. Dzięki tej współpracy obie Strefy stają się wydarzeniami, które mają szansę na stałe zagościć w kalendarzu duszpasterskim naszej diecezji.

2017-04-19 14:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wychowywać trzeba mądrze

Od 15 do 21 września trwać będzie Ogólnopolski Tydzień Wychowania. To dość młoda inicjatywa (po raz pierwszy w 2011 r.). Ma podkreślić rolę wychowania, którego celem jest integralny rozwój człowieka, i skłonić do myślenia - co jest w porządku, a co można i trzeba poprawić?

Wychowanie - czasami można odnieść wrażenie, że jest to jakiś luźny twór, dość nieostre pojęcie. Nie mówiąc już o absurdalnych przepychankach w stylu, kto i jak ma wychowywać, a komu to prawo (lub obowiązek) odebrać. Jeśli Tydzień Wychowania nie ma zmienić się w pustą inicjatywę, którą po prostu trzeba odbębnić, należy zacząć od własnego podwórka. Swoimi przemyśleniami na temat wychowania dzielą się Dorota Tyliszczak - diecezjalny doradca rodzinny i Agnieszka Domowicz - pedagog z Zespołu Szkół Katolickich w Zielonej Górze.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Podejrzany o zabicie księdza z Kłobucka był poczytalny

2025-10-02 11:06

[ TEMATY ]

śp. ks. Grzegorz Dymek

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Grzegorz Dymek

Ks. Grzegorz Dymek

Tomasz J., podejrzany o zabicie w lutym br. księdza z Kłobucka (Śląskie), był w chwili popełnienia tego czynu poczytalny – uznali biegli w przesłanej prokuraturze opinii sądowo-psychiatrycznej. Do sądu wkrótce powinien trafić akt oskarżenia.

Ks. Grzegorz Dymek, proboszcz parafii NMP Fatimskiej w Kłobucku, został zamordowany 13 lutego podczas napadu na plebanię. Zbrodnia miała najprawdopodobniej tło rabunkowe. Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Częstochowie. Informację o uzyskanej opinii biegłych przekazał w czwartek PAP rzecznik częstochowskiej prokuratury okręgowej Tomasz Ozimek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję