Reklama

Wiadomości

Wielki Marsz Polaków

[ TEMATY ]

marsz

STELMASIAK ARTUR

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nagonka na marsz była bardzo intensywna, jednak nie powstrzymała tysięcy osób przed wyjściem 13 grudnia - w 33. rocznicę stanu wojennego - z domu i zademonstrowaniem swojego oburzenia przeciw działaniu obecnych władz.

Ulicami Warszawy przemaszerowało ok. 60-80 tys. osób. I zawiedli oni nadzieję mediów głównego nurtu - Polski nie podpalili. Demonstracja była spokojna i podniosła. Uczestnicy nieśli biało-czerwone flagi bądź biało-czerwone róże. W tłumie można było spotkać polityków wszelkich prawicowych opcji. Tysiące osób zjechały do Warszawy z różnych miast w Polsce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pochód prowadził Joachim Brudziński, a podczas marszu można było usłyszeć mnóstwo polskich patriotycznych pieśni, a marsz rozpoczął i zakończył hymn Polski.

Reklama

Po tym jak marsz doszedł do pomnika Józefa Piłsudskiego przed Belwederem głos zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Marsz marsz jest pochodem zwycięstwa, bo wygraliśmy te wybory. I nie chodzi o to ile to było procent, ale chodzi o to, że młode pokolenie pokazało, że chce w Polsce zmian! W Polsce odradza się poczucie obywatelskości, duch obywatelski, który był zawsze gotowością do działania! Ten pochód jest pochodem obywatelskim tych, którzy chcą w Polsce dobrej zmiany, którzy chcą zwycięstwa w walce z panoszącym się złem i tych, którzy chcą obronić podstawowe prawo obywateli – do wyłaniania władzy w drodze wyborów, do oceniania władzy i do tego, żeby władzę odwołać! To prawo daje nam kartka wyborcza! I właśnie tę kartkę wyborczą chcą nam dzisiaj wyrwać. Można postawić pytanie: dlaczego teraz? Bo rysuje się – a piszą nawet o tym badacze bardzo nam niechętni – perspektywa zwycięstwa – waszego zwycięstwa! Zwycięstwa tych wszystkich, którzy chcą w Polsce władzy uczciwej i sprawiedliwej! Władzy, która szanuje Polską rację stanu, godność Polaków – tu w Polsce i na świecie.

Tych wszystkich, którzy mają już dosyć arogancji, bezczelności, bezrobocia, ukrywania afer korupcyjnych, deptania praw obywatelskich. Którzy maja dosyć rozszerzającego się w Polsce archipelagu małych, gminnych, miejskich, dyktatur! Gdzie ludzie się boją między sobą mówić prawdę nawet o tym, o czym wszyscy wiedzą! Te wybory zostały sfałszowane! Fałszerstwem jest sytuacja, w której władza wie, że rozwiązania prawne dotyczące wyborów są głęboko ułomne, że były już podejrzane wydarzenia i odrzuca propozycję zmian. A tak w tym wypadku było! Fałszerstwem jest, gdy władza rozpoczyna – gdy okazuje się, że wybory kończą się katastrofą, że ich wynik jest nieznany, rozpoczyna kampanię ukrywania tego faktu! Wpływa na sądu, terroryzuje sądy! I to z udziałem prezydenta RP i z udziałem prezesów najważniejszych sądów. I wreszcie rozpoczyna kampanię medialną przeciwko tym, którzy mówią, że doszło do fałszerstwa! Kampanię w stylu Urbana i z udziałem Urbana! Kampanię, która przyniesie hańbę! Ale ta kampania obejmowała także liczne działania, zmierzające do tego, żeby ten marsz się nie odbył. Kampania grubiańskiego, wulgarnego obrażania i różnego rodzaju bezprawne przedsięwzięcia administracyjne!

Próbowano ten marsz zahamować! Nie udało się, nie dali rady i nie dadzą rady! Będziemy organizować kolejne marszy, będziemy zbierać podpisy pod projektem ustawy „uczciwe wybory”, będziemy pilnować wyborów prezydenckich i parlamentarnych. A także wyborów samorządowych, bo jestem przekonany, że przyjdzie dzień, w którym zostaną powtórzone! Ale pamiętajmy, ten marsz jest także w obronie wolności słowa, w obronie dziennikarzy. Bez wolności słowa, bez swobód, nie może funkcjonować demokracja, nie mogą być chronione nasze prawa. A podniesiono rękę na prawa dziennikarzy, na wolność słowa. I kłamią, bezczelnie kłamią ci, którzy mówią, że to przypadek. (…) Na szczęście w Polsce są jeszcze uczciwi sędziowie! Ale trzeba jeszcze raz zapytać – o co tutaj chodziło? Oczywiście o to, by obywatele nie mogli dowiedzieć się prawdy o protestach przeciwko sfałszowaniu wyborów, by ta cała sprawa została zapomniana. To się nie uda! Ten dzisiejszy dzień, to nasze zwycięstwo – bo ten dzień jest zwycięstwem – pokazuje, że się nie uda! Tak – zwyciężymy! I przyjdzie ta Polska, której chcemy, o której marzymy – Polska wolnych i równych Polaków! Polska, która będzie oazą wolności w Europie! (…) My Polacy mamy ogromne możliwości, potencjał i musimy go wykorzystać. Możemy być wolni i bardzo szybko się rozwijać. Możemy szybko uzyskać pozycję tych, którzy są od nas bogatsi i silniejsi! Musimy tylko zrzucić z pleców naszego narodu worek kamieni, którym jest obecna władza. I potrafimy to uczynić. Musimy tylko przypomnieć sobie słowa legionowej pieśni: „ Chcieć, to móc”, a jeszcze bardziej musimy przypomnieć sobie słowa największego z Polaków, św. Jana Pawła II: „Nie lękajcie się!” On kierował te słowa do wszystkich grup i stanów. I ośmielę się powtórzyć za tym największym: nie lękajmy się, a zwyciężymy. Później odśpiewano hymn Polski.

2014-12-13 21:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Majowe głosy za rodziną

W najbliższym czasie słowo „rodzina” wybrzmi ze wzmożoną siłą. A wszystko za sprawą szeregu inicjatyw mających na celu promocję wartości rodzinnych ściśle powiązanych z wartościami chrześcijańskimi.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Katecheci przeciwko zmianom zasad organizacji religii w szkołach

2024-05-21 16:42

[ TEMATY ]

katecheta

Bożena Sztajner/Niedziela

Nauczyciele ze Stowarzyszenia Katechetów Świeckich krytykują propozycję MEN zmian w zasadach organizacji lekcji religii w szkołach. Według nich spowodują one utratę pracy przez część katechetów. Opowiadają się za natomiast za wprowadzeniem obowiązkowych dla uczniów lekcji religii lub etyki.

Pod koniec kwietnia do konsultacji publicznych trafił projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Zaproponowano w nim uelastycznienie możliwość organizacji nauki religii i etyki. Łatwiej niż dotychczas będzie można tworzyć grupy dzieci z różnych roczników i oddziałów klasowych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję