Reklama

Niedziela Małopolska

To było ważne doświadczenie

Zespół Szkół w Nowym Wiśniczu, gdzie uczęszczam do III klasy gimnazjum, już od kilkunastu lat współpracuje z niemiecką szkołą – Gymnasium Eschenbach in der Oberpfalz. Duża w tym zasługa mojej nauczycielki języka niemieckiego, pani Bożeny Głąb. To dzięki tej współpracy spędziłam 3 tygodnie na indywidualnej wymianie międzyszkolnej w Niemczech. Podróż do celu zajęła mi 11 godzin, ale było warto!

Niedziela małopolska 14/2017, str. 6

[ TEMATY ]

szkoła

Archiwum autorki

Bp Rudolf Voderholzer odpowiedział Julce po polsku i udzielił specjalnego błogosławieństwa

Bp Rudolf Voderholzer odpowiedział Julce po polsku i udzielił specjalnego błogosławieństwa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Eschenbach to przepiękne miasteczko w Bawarii. Pomimo okropnej, zimowej pogody, zostałam tam bardzo ciepło przyjęta. Pierwsze 10 dni spędziłam u Gabrieli, która jest wzorową uczennicą. Gabi świetnie gra na pianinie, a także ćwiczy na organach w kościele znajdującym się naprzeciwko jej rodzinnego domu. W czasie mojego pobytu dużo razem zwiedzałyśmy. Spędziłyśmy także 2 dni w przepięknym Monachium. Miasto mnie zachwyciło. Myśl o powrocie, dokładniejszym poznaniu München, jest dla mnie kolejną, ogromną motywacją do nauki języka niemieckiego.

W szkole

Chociaż w Polsce trwały ferie zimowe, od poniedziałku do piątku chodziłam do szkoły. Lekcje miałam razem z klasą Laury, mojej drugiej Austauschpartnerin (partnerki z wymiany). Zajęcia szkolne były dla mnie naprawdę ciekawe. Niemiecka szkoła jest bardzo dobrze wyposażona, z przyjemnością ogląda się najróżniejsze doświadczenia na fizyce, chemii oraz interesujące materiały filmowe na historii, angielskim czy podczas lekcji z wiedzy o społeczeństwie. Zajęcia trwają z reguły od 8. do 13., ale czasem i do 16.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To, co mnie zaskoczyło, gdy pierwszy raz znalazłam się w szkole, to widok krzyża w każdej sali lekcyjnej. I to pomimo tego, że jak słyszałam, w Niemczech jest coraz mniej osób wyznających wiarę w Chrystusa. Klasa, z którą miałam zajęcia, była wielowyznaniowa. Jednakże każdego dnia, przed rozpoczęciem pierwszej lekcji, wszyscy uczniowie wstawali do modlitwy z nauczycielem. Młodzież traktowała ten moment z ogromnym szacunkiem.

W szkole są także lekcje religii. W tym czasie klasa dzieliła się na trzy grupy. Katolicy udawali się na swoją religię, protestanci także mieli zajęcia, a pozostałym uczniom w tym czasie przysługiwała wolna godzina. Lekcja religii, w której uczestniczyłam, zaczynała się od przeczytania fragmentu Pisma Świętego przez jednego z uczniów. Następnie katecheta przedstawiał materiał, z którym mieliśmy pracować. W czasie mojego pobytu klasa zajmowała się okresem władzy Hitlera. Rozmawialiśmy na temat podejścia ludzi do chrześcijaństwa, manipulacji, oczerniania i niszczenia Kościoła przez nazistów. Podczas każdej lekcji, również religii, uczniowie wykazywali duże zainteresowanie poruszanymi tematami. I nigdy nie przeszkadzali nauczycielowi. Aż trudno mi było uwierzyć, że są tacy idealni!

Reklama

W kościele

W drugim tygodniu mojej obecności w Eschenbach miasteczko odwiedził bp dr Rudolf Voderholzer, z którym miałam okazję porozmawiać. Pozdrowiłam hierarchę naszym polskim „Szczęść Boże” i w odpowiedzi usłyszałam… to samo! Niemiecki biskup od razu zorientował się, że jestem Polką. Opowiadał mi o swoim pobycie na Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie. Pytał, jak daleko mam do Wadowic. Notabene, każdy niemiecki ksiądz, którego pytałam o Wadowice, dokładnie wiedział, gdzie leżą oraz z jaką osobą się wiąże to miasto. Tak samo było z Zakopanem i Kamilem Stochem. (To był taki mój mały, socjologiczny eksperyment).

Kilka razy udało mi się także uczestniczyć w Mszy św. Główne różnice, które zauważyłam? Na pewno dużo mniejsza liczba osób w kościele. W większości – ludzie starsi. Warto też wspomnieć o ministrantkach! W Niemczech do liturgii służą również dziewczyny. Zamiast wyświetlacza (z tekstem pieśni śpiewanych podczas Mszy) są śpiewniki dostępne w kościele. Z moich obserwacji i rozmów z rówieśnikami wynika, że przed przyjęciem Komunii św. u nich nie ma godzinnego zakazu jedzenia i picia. Obowiązuje on tylko przed Pierwszą Komunią św.

Normalne pozdrowienie

Zaskoczył mnie także fakt, że w Bawarii większość jej mieszkańców, wchodząc do sklepów, zamiast grzecznościowym „Guten Tag” (dzień dobry) pozdrawia się tradycyjnym „Grüß Gott” (szczęść Boże). I jest to całkowicie normalne, naturalne. Tam, gdzie byłam, ludzie nie wstydzą się swojej wiary i szanują innowierców.

Wymiana, spotkania z rówieśnikami, poznawanie ich kultury, to było dla mnie ważne doświadczenie. Mam nadzieję, że Laura i Gabriela (w czasie rewizyty) będą bawić się u mnie równie dobrze! Chciałabym pokazać im moją małą ojczyznę: Muchówkę, Nowy Wiśnicz oraz Kraków i wiele pięknych miejsc w Małopolsce.

2017-03-30 09:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

MEN: Nie ma mowy o obowiązkowych lekcjach w soboty

[ TEMATY ]

szkoła

nauka

szkoły

ontrastwerkstatt/fotolia.com

W związku z pojawiającymi się pytaniami dotyczącymi projektu rozporządzenia w sprawie szczegółowej organizacji publicznych szkół i publicznych przedszkoli informujemy, że nie ma i nie będzie konieczności organizowania obowiązkowych lekcji w soboty.

Informacja o takim rozwiązaniu jest celowym wprowadzaniem rodziców w błąd i nieuzasadnioną próbą wywołania niepokoju.

CZYTAJ DALEJ

W 19. rocznicę śmierci św. Jana Pawła II spotkajmy się przy Franciszkańskiej 3

2024-03-27 11:37

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

W 19. rocznicę śmierci św. Jana Pawła II — jak co roku — Archidiecezja Krakowska zaprasza do udziału w wydarzeniach, które organizowane są przy Franciszkańskiej 3. Towarzyszy im hasło „Wdzięczni”.

Wieczorne spotkania 2 kwietnia pod najsłynniejszym oknem w Krakowie na stałe wpisały się już w kalendarz Kościoła krakowskiego. Co roku wierni wraz ze swoimi duszpasterzami gromadzą się przy Franciszkańskiej 3, aby dziękować Bogu za dar życia Karola Wojtyły i pokazać, że — mimo upływu lat — pamiętają.

CZYTAJ DALEJ

Ponad 50 tysięcy widzów w polskich kinach na pokazach 4. sezonu "The Chosen"

2024-03-28 11:39

[ TEMATY ]

„The Chosen”

Materiały promocyjne/thechosen.pl

Serial o Jezusie z kolejnym sukcesem. W polskich kinach 4. sezon zebrał ponad 50 000 widzów, a licznik wciąż rośnie. Kolejne odcinki serialu, co stało się całkowitym fenomenem w branży filmowej, wciąż wyświetlane są w kinach.

Poza repertuarowym wyświetlaniem w kinach, również społeczność ambasadorów serialu organizuje w całej Polsce pokazy grupowe, które nierzadko mają sale zajęte do ostatnich miejsc. W wielu miejscowościach można wybrać się na taki pokaz czy to do kina sieciowego, lokalnego czy domu kultury. Kina widząc ogromne zainteresowanie same wstawiają do repertuaru kolejne odcinki lub powtarzają wyświetlanie od 1 odcinka. Już pojawiają się pierwsze całodzienne maratony z 4. sezonem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję