Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Ucząc historii

Z Magdaleną i Rafałem Kołodziejczykami, autorami scenariusza i reżyserami filmu „Wszystko dla Polski. Postanie Zamojskie 1942-1944” rozmawia ks. Krystian Bordzań

Niedziela zamojsko-lubaczowska 12/2017, str. 7

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum Magdaleny i Rafała Kołodziejczyków

Jedna ze scen filmowych

Jedna ze scen filmowych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. KRYSTIAN BORDZAŃ: – O czym jest film i do kogo jest adresowany?

MAGDALENA I RAFAŁ KOŁODZIEJCZYKOWIE: – Film „Wszystko dla Polski. Powstanie Zamojskie 1942-1944” opowiada o wydarzeniach, jakie miały miejsce na Zamojszczyźnie w czasie II wojny światowej. Niemcy postanowili wówczas wysiedlić lub wymordować rdzenną ludność Zamojszczyzny, a na jej miejsce sprowadzić ludność niemiecką i kolaborującą z Niemcami, ukraińską. Podczas wysiedleń miały miejsce iście dantejskie sceny. Dzieci oddzielano od rodziców. Dochodziło do licznych mordów. Polskie podziemie nie mogło pozostawać bierne wobec tych wydarzeń. Oddziały Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich wypowiedziały otwartą walkę niemieckiemu okupantowi. Przeprowadzano liczne akcje dywersyjne, pacyfikacje niemieckich i ukraińskich wsi, dochodziło też do bitew z niemieckim wojskiem. Na jak wielką skalę miały miejsce te wydarzenia, niech posłuży przykład, że tylko jednej nocy (pamiętna noc sylwestrowa 1942 r.) na terenie Zamojszczyzny przeprowadzono ponad 60 różnego rodzaju akcji.
Film adresowany jest do wszystkich, których interesuje historia Polski. Dla osób dorosłych, ale głównie do młodzieży. Trwa 43 minuty. Ta forma dostosowana jest do długości godziny lekcyjnej. Mamy nadzieję, że będzie to pomoc dydaktyczna i nauczyciele chętnie sięgną do filmu podczas lekcji historii. Pamiętajmy, że nieznajomość historii własnego kraju prowadzi w prosty sposób do zatracenia tożsamości narodu.

– Film trwa ponad 40 minut. Ile czasu potrzeba było, aby powstało to dzieło filmowe?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Praca nad filmem trwała bardzo krótko. Propozycję pracy przy nim otrzymaliśmy pod koniec października, a do końca grudnia musieliśmy skończyć produkcję. Na planie filmowym wykorzystana była dosłownie każda minuta. Dziennie wykonywaliśmy blisko 20 scen. Później były długie godziny pracy i wiele nieprzespanych nocy podczas montażu, tworzenia animacji, postprodukcji, kompozycji muzyki. Było ciężko, ale był to właściwie wykorzystany czas. Miło to wspominamy.

– Jaką wartość mają takie filmy jak ten o Powstaniu Zamojskim?

– Takie filmy uczą historii, a co za tym idzie, budują tożsamość narodową i dają powody do dumy z naszej przeszłości. Dziś, niestety, wiele osób ma dość mocno roszczeniową postawę wobec życia. Narzekają na warunki życia, na brak demokracji... Nasi dziadkowie, często w wieku kilkunastu lat nie zastanawiali się, co będą z tego mieli. Brali karabin i szli walczyć, zdając sobie często sprawę, że jest to walka skazana na niepowodzenie. Szli na śmierć. Oni nie oczekiwali niczego w zamian. Byli dumni i uważali, że to jest ich obowiązek. Obowiązek każdego Polaka. Patrioty.

Reklama

– Wasze dzieło to dokument oparty na wspomnieniach naocznych świadków, ale nie tylko. Skąd czerpaliście materiał?

– Materiały czerpaliśmy z różnych źródeł. Z książek, z dokumentów zgromadzonych w IPN, z archiwalnych materiałów zdjęciowych i filmowych. Ułatwieniem było dla nas to, że oboje od wielu lat interesujemy się historią i ten temat nie był dla nas obcy. Bez tego ciężko byłoby zrealizować film w tak krótkim terminie. Bardzo dużą pomoc otrzymywaliśmy od wszystkich instytucji, do których się zwróciliśmy. Wielkie podziękowania należą się Muzeum Wsi Lubelskiej, Muzeum Zamojskiemu, Istytutowi Pamięci Narodowej w Lublinie, Bibliotece im. H. Łopacińskiego w Lublinie, Muzeum Ziemi Biłgorajskiej oraz Muzeum Historycznemu Światowego Związku Żołnierzy AK Bondyrzu. Otrzymaliśmy ogromne wsparcie rzeczowe i dostęp do bardzo interesujących zbiorów fotografii z okresu II wojny światowej.

– Praca nad filmem nie była łatwa, zwłaszcza że do pokazania były różne sceny. Które ze scen były najtrudniejsze?

– Nie było scen, które byłyby trudniejsze niż inne. Mieliśmy świetną ekipę. Od operatora poprzez charakteryzację po obsługę planu. Każdy wiedział, co ma robić. Nie było przestojów. Wielki ukłon należy się członkom grup rekonstrukcyjnych. Byli świetnie przygotowani. Prawdziwi profesjonaliści. Bez nich na pewno nie dalibyśmy rady.

– Jak zachęcilibyście czytelników „Niedzieli Zamojsko-Lubaczowskiej” do obejrzenia filmu?

– Akcja filmu rozgrywa się na terenach całej Zamojszczyzny. Nie ma chyba osoby wywodzącej się z tego terenu, której ktoś z przodków nie uczestniczył w wydarzeniach przedstawionych w filmie. Oglądajmy, uczmy się historii i szanujmy naszych przodków. Bądźmy dumni z tego, że jesteśmy Polakami.

2017-03-16 08:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Biskupie przedmurze

Niedziela przemyska 43/2018, str. VI

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum ks. Rajnowskiego

Ks. prał. Bartosz Rajnowski

Ks. prał. Bartosz Rajnowski

Z ks. prał. Bartoszem Rajnowskim, kanclerzem Kurii Metropolitalnej w Przemyślu, rozmawia ks. Zbigniew Suchy (cz. 4)

Ks. Zbigniew Suchy: – Muszę przyznać, że kiedy dowiedziałem się, że został Ksiądz kanclerzem, to miałem taką obawę, czy nie będzie Księdzu trudno rozmawiać, zwłaszcza ze starszymi kapłanami, ze względu na młody wiek Księdza?

CZYTAJ DALEJ

Bp Oder: Zadaniem pokolenia Jana Pawła II jest kształtowanie postaw kolejnych pokoleń

2024-04-26 14:05

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Ks. bp Sławomir Oder

Karol Porwich/Niedziela

Zadaniem pokolenia Jana Pawła II jest kształtowanie postaw kolejnych pokoleń – powiedział w piątek w Radiu eM biskup Sławomir Oder z okazji przypadającej w sobotę 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II.

27 kwietnia mija 10 lat od kanonizacji Jana Pawła II. Uroczystość odbyła się na placu Świętego Piotra. Przewodniczył jej papież Franciszek. Biskup Sławomir Oder był postulatorem procesu kanonizacyjnego papieża Polaka.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję