Blisko 3 tysiące osób spotkało się w hali „Jaskółka” w Tarnowie-Mościcach na największych rekolekcjach w diecezji tarnowskiej. W dniach 11-12 lutego odbyło się tu VI Forum Formacyjne
Forum jest wydarzeniem, na które się czeka! – przyznaje Urszula. Uczestniczą w nim osoby pragnące pogłębić wiarę, we wspólnocie uwielbiać Boga, zadbać o swoją wewnętrzną formację. Wiedzą, że tak się stanie, bo doświadczyły tego podczas poprzednich edycji wydarzenia. Wielu z nich działa w różnych wspólnotach. Ale są też tacy, którzy przybyli tu po raz pierwszy – pokonali zmęczenie, pokusy, lęki, odłożyli wszystkie inne sprawy, aby przeżyć coś wyjątkowego, choć nie zawsze potrafią wyrazić swoje oczekiwania.
– Już dwa razy miałam tu być, ale zawsze coś mi przeszkodziło – wyznaje Renata. – W tym roku powiedziałem sobie: nieważne, co się będzie działo, idę! – mówi Paweł. Wierzy, że będą się tu dziać niezwykłe rzeczy. – Byłoby to porażką w walce wewnętrznej, gdybym tu nie przyjechał – zauważa Jan.
Tegoroczne forum poświęcone było mocy uzdrowienia. Zaproszeni goście przypominali, że każdy chrześcijanin ma w sobie taką moc. – modlitwa o uzdrowienie nie musi być długa, skomplikowana. Jeśli masz wiarę, wystarczy jedno słowo i rzeczy się dzieją – mówił Marcin Zieliński, lider wspólnoty uwielbienia Głos Pana ze Skierniewic, który posługuje charyzmatem uzdrowienia. Podkreślał, jak ważne jest, aby modlitwa była odważna i aby stawać do niej w autorytecie Chrystusa. Trzeba pamiętać, że moc wypływa z bliskiej relacji z Bogiem.
Reklama
O. Remigiusz Recław zauważył, że „pragniemy mocy Bożej, ale hamujemy przed nią”. Co nas hamuje? – Myślenie grzechem, lęk przed Bogiem i przed opinią ludzi – wymienił. O „życiu pełnym cudów” mówił o. Paweł Sawiak: – Masz się spodziewać cudów w swoim życiu! – wzywał. Stwierdził, że często ich nie doświadczamy, bo jesteśmy zbyt przywiązani do tego, co na ziemi, skupieni na problemach.
Uwielbiaj
Forum Formacyjne to nie tylko konferencje, ale także uwielbienie Boga poprzez taniec i śpiew. Tę formę modlitwy prowadziła wspólnota Mocni w Duchu. Eucharystia, modlitwa o uzdrowienie, sakrament namaszczenia chorych, wieczór chwały – jak tu nie poczuć obecności Boga? Nie otworzyć się na działanie Jego łaski?
– Te rekolekcje przypominają, że wszyscy jesteśmy dziećmi Boga i możemy w imię Jezusa uzdrawiać, modlić się o zdrowie bliskich – mówi Beata Stach, liderka Szkoły Nowej Ewangelizacji (SNE) św. Józefa w Tarnowie. – W dynamicznej modlitwie, gdy klaszczemy, podnosimy ręce, okazujemy radość ze spotkania z Panem Bogiem, ona wypływa z nas, wyrażamy ją całym ciałem – wyznaje. – Ludzie potrzebują Kościoła żywego, zaangażowanego. To wydarzenie pokazuje, że on taki jest – zauważa.
Paweł przyznaje, że poczuł działanie Ducha Świętego. – Podczas modlitwy, śpiewu mam wrażenie, że ręce same idą w górę. Po co? By doświadczyć więcej łask – mówi. – Podnosząc ręce, dajesz sygnał, że chcesz z pełną mocą i świadomością przyjąć Ducha Świętego. To zewnętrzny znak wewnętrznego otwarcia – dodaje Jan.
Reklama
Najcenniejsze myśli? – Uświadomiłem sobie, dlaczego „hamuję przed mocą Bożą”. Już wiem, gdzie jest pole do działania. Teraz trzeba podjąć pracę – wyznaje Paweł. – Dla mnie mocne były słowa, że drogą do wszystkiego jest relacja z Bogiem. O to mam się starać, temu poświęcić więcej czasu. Piękne jest, że mam modlić się o cuda i ich oczekiwać, ale nie mogą przysłonić mi Tego, który daje, uzdrawia. Ważniejsza ma być relacja z Bogiem – refleksjami podzieliła się Renata ze SNE.
Uwierz
Siostra Marietta jest pod wrażeniem wiary ludzi, ich zaangażowania, tego, że poświęcili wolny czas i przyszli, by modlić się i słuchać Chrystusa. – Odkrywam, że są inne perspektywy wiary. Wydaje się niemożliwe, żeby przeze mnie, zwykłą osobę, Bóg mógł sprawić cud. I powoduje to pewne zahamowania. Takie wydarzenia kształtują wiarę – mówi zakonnica. A Renata, która była tu pierwszy raz, przyznaje: – Czuję, że czegoś doświadczyłam, myślę, że to moc Boga, ale nie potrafię teraz tego nazwać.
Organizatorami forum byli: Wydział ds. Nowej Ewangelizacji Kurii Diecezjalnej w Tarnowie, Szkoła Nowej Ewangelizacji św. Józefa w Tarnowie, Wspólnota Domowego Kościoła Parafii NMP Królowej Polski w Tarnowie-Mościcach, Mężczyźni św. Józefa w Tarnowie. W tym roku wydarzenie miało rekordową frekwencję. Marcin Lewandowski, asystent dyrektora Wydziału ds. Nowej Ewangelizacji, zauważa: – Współczesny świat sprawia, że ludzie pytają o Boga. Nie wystarczy, jak naszym babciom, powiedzieć im, że Bóg jest, aby wierzyli. Jest dziś potrzeba mądrego pokazywania wiary, bogactwa Kościoła. Dlatego organizujemy to forum.
W dniach 4-6 marca br. w diecezji legnickiej, rekolekcje ewangelizacyjne głosił o. Antonello Cadeddu, włoski kapłan, który wyjechał do Brazylii, by tam wśród najbiedniejszych mieszkańców faveli, głosić Ewangelię i pomagać potrzebującym ludziom. Z o. Antonello Cadeddu, o Bożym Miłosierdziu
i głoszeniu Ewangelii wśród najuboższych, rozmawia Monika Łukaszów.
MONIKA ŁUKASZÓW
- Niektórzy ludzie, patrząc
na spotkania Ojca z tak
wieloma ludźmi, wyobrażają
sobie, że życie takiego
misjonarza z charyzmatem
jest łatwiejsze - w Polsce
mówimy: „chodząc
po płatkach róż”. A jak
tak naprawdę wygląda
codzienne życie Ojca
we wspólnocie, którą założyliście
z o. Enrique Porcu?
O. ANTONELLO CADEDDU:
O. ANTONELLO CADEDDU:
- To nie jest takie proste życie,
jakby to można było sobie wyobrazić.
Pomyślcie, że odwiedziłem
już w Polsce ponad 60 miast! To
oznacza ciągłe podróżowanie
i częstą zmianę miejsca. A co za
tym idzie, mało snu i to w różnych
miejscach. A gdy chodzi o naszą
wspólnotę, pracuje ona z osobami
najuboższymi, często z bezdomnymi
czy z prostytutkami. Dlatego
oprócz tych działań ewangelizacyjnych
mamy ogromne zadanie,
żeby opiekować się właśnie
tymi ludźmi. Z całą pewnością
potrzeba dużo siły, której udziela
nam Jezus, żeby móc prowadzić
wszystkie te działania.
- Ojcowie zafascynowali się przesłaniem
Bożego Miłosierdzia, poznając
„Dzienniczek” św. Faustyny. Mając
już doświadczenie z wielu krajów,
które Ojciec odwiedził, czy można
powiedzieć, że ogarnęło już ono
cały świat?
- Miłosierdzie Boże nie eksploduje.
Jezus w sposób ukryty pracuje
w duszach ludzkich i w ten
sposób to Boże Miłosierdzie się
ukazuje. Jednak, podróżując po
całym świecie można zauważyć,
że np. obraz Jezusa Miłosiernego
jest znany i jest obecny na
całym świecie. Miłosierdzie Boże
działa poprzez małe rzeczy. Tak
sobie myślę, że
w niebie będziemy
bardzo zaskoczeni
odkrywając, jak
Miłosierdzie Boże
poruszało wieloma
sprawami. Mógłbym
opowiedzieć wiele
świadectw, np. prostytutek
czy handlarzy
narkotykowych,
którzy spotkali Jezusa, nawrócili
się i to właśnie Miłosierdzie Boże
przemieniło ich życie. Musimy bardzo
uważać, bo media pokazują
wszystko to, co jest negatywne,
natomiast Miłosierdzie Boże działa
w ukryciu i w ten sposób ukazuje
się miłość Boga Ojca.
- W tym czasie spotyka się Ojciec
z młodzieżą naszej diecezji. Co
Ojciec chce im podpowiedzieć?
- Spotkałem się z tutejszą młodzieżą
i jestem zachwycony ich
dobrocią, otwartością i uwagą.
To są młodzi uśmiechnięci, pełni
życia ludzie. Jeśli im się pomoże,
to oni mogą być przyszłością dla
Polski i dla Kościoła. Powiedziałem
im: Odwagi! Nie bójcie się!
Pracujcie wspólnie! Ewangelizujcie!
Spotykajcie się! Byle nieść
Dobrą Nowinę.
- Dla wielu osób w naszej ojczyźnie,
jako coś niezwykłego traktowany
jest „Spoczynek w Duchu Świętym”.
Czy mógłby Ojciec przybliżyć, czym
on jest i jakie doświadczenie wiąże
się z nim?
- Jeśli chodzi o spoczynek, trzeba
być bardzo uważnym. Ponieważ
tego daru, charyzmatu nie
można banalizować. Tak jak nie
banalizuje się Biblii ani Eucharystii,
tak takiego daru Bożego
nie można ośmieszać. Możecie
być pewni, że diabeł, który nie
znosi charyzmatów, będzie je
niszczył i ośmieszał. A te osoby,
które otrzymują ten dar, nie mogą
go banalizować ani też pysznić
się nim. Trzeba bardzo uważać
i mieć do tego ogromny szacunek
i przyjmować go na wzór Maryi
z ogromną pokorą. Trzeba mówić
osobom, które otrzymują „Dar
spoczynku w Duchu Świętym”,
żeby przeżywały go dobrze, żeby
żyły Słowem Bożym oraz Eucharystią.
Istotnie ten dar jest czymś
wyjątkowym i ważnym, bo Jezus
dotyka osobiście serca każdego
człowieka. Osoba, która otrzymuje
ten dar, ma przyjąć go z ogromnym
pokojem i wdzięcznością.
A jednocześnie stanąć do dyspozycji,
by pracować dla najuboższych,
by działać w Kościele - tak jak
mówi papież Franciszek.
- Przeżywamy obecnie w Kościele
Rok Święty Miłosierdzia, zbliża się
także 100. rocznica objawień fatimskich.
Jak możemy najowocniej
przeżywać ten czas i przygotować
się do czekającej nas rocznicy?
- Z całą pewnością jest to
bardzo ważna rocznica. Maryja
mówiła o tym, że nadejdzie czas,
kiedy Ona zmiażdży głowę węża.
W XIX wieku papież Leon XIII
miał także mocne doświadczenie,
wizje diabła, który prosił
Boga o sto lat dla jego panowania
na ziemi. Teraz mija te 100 lat,
ale my mamy być spokojni, po
prostu żyć tym, o co Maryja prosiła
w Fatimie, czyli życie modlitwą,
postem, umartwieniem
i wiarą w to, że Ona jest naszą
Matką.
Kiedy zbliżają się takie różne
rocznice, ludzie oczekują wielkich
rzeczy albo wielkich kataklizmów,
ale przecież to nie o to
chodzi. Mamy po prostu dobrze
przeżywać nasze życie i nie oczekiwać
wielkich rzeczy. Najważniejsze
jest to, o co prosi nas
Jezus, czyli dobre przeżywanie
każdego momentu w taki sposób,
żeby nasza miłość do Boga Ojca
wzrastała. O to prosi nas Jezus
i to jest to, o co prosiła nas Maryja
w Fatimie.
Wspaniała muzyka sakralna wróciła do Aulii Pawła VI w Watykanie. A to za sprawą najbardziej znanego włoskiego dyrygenta Riccardo Mutiego, który został uhonorowany „Nagrodą Ratzingera”.
Nagroda ta, ustanowiona w 2011 r., przyznawana jest corocznie, na wniosek Komitetu Naukowego Fundacji Ratzingera za zgodą Papieża, wybitnym postaciom ze świata kultury i sztuki inspirowanej chrześcijaństwem. Dotychczasowymi laureatami Nagrody byli teologowie, bibliści, filozofowie, prawnicy i artyści z różnych kontynentów i wyznań religijnych. Do tego roku było ich 30, wśród nich ks. prof. Waldemar Chrostowski w 2014 r.; Muti jest 31. laureatem.
Prezydent Karol Nawrocki podpisał nowelizację ustawy górniczej - napisał w poniedziałek na portalu X minister w kancelarii prezydenta Karol Rabenda. Nowelizacja przewiduje m.in. osłony dla odchodzących z pracy pracowników przedsiębiorstw górniczych.
„Ustawa nie jest idealna, mamy tego świadomość. Po rozmowach ze stroną społeczną Pan Prezydent podjął decyzje, że wystąpi z inicjatywą zmiany tej ustawy by objęła wszystkich górników. Nie można doprowadzić do sytuacji gdzie pracownicy jednej branży będą różnie traktowani w Polsce” - napisał Rabenda.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.