Ewangelia polega na tym, że Bóg przekonuje nas o swej miłości do nas. W pierwszym czytaniu słyszymy, że nawet jeśli się zdarza, iż matka zapomina o swym dziecięciu, to Bóg nigdy o człowieku nie zapomni. Stwórca i Zbawiciel zna każdego z nas po imieniu i troszczy się o nas bardziej niż o ptaki podniebne i lilie polne, jak to poetycko ujmuje Ewangelia. Problem w tym, że niekiedy nasze życiowe doświadczenie zdaje się temu przeczyć. „Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał” – czyż te słowa skargi z księgi Izajasza (49, 14) nie wyrażają naszych odczuć w sytuacjach, kiedy spadają na nas nieszczęścia i choroby?
Na ekrany kin wszedł film Martina Scorsese „Milczenie”, który opowiada o prześladowaniach katolików w XVII-wiecznej Japonii, w tym o dwóch misjonarzach jezuitach, którzy załamali się i porzucili wiarę. Zrobili tak pod wpływem perwersyjnej przemocy. Ale głębszy problem polegał na tym, że Bóg Jezusa Chrystusa zdawał się milczeć w obliczu losu swoich wyznawców. „Gdzie jest Bóg?” – pytało wielu ludzi w sytuacjach ekstremalnego cierpienia. Symbolem milczenia Boga jest niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny w Auschwitz-Birkenau. Ale czy rzeczywiście Bóg nic nie mówi? W Ogrójcu Jezus, który prosi o oddalenie kielicha goryczy, wydaje się być niewysłuchany. A na krzyżu On, Syn Boży, wypowiada dramatyczne słowa: „Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” (por. Mt 27, 46; Mk 15, 34).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Odpowiedź jednak przychodzi. Jest nią Poranek Wielkanocny, Zmartwychwstanie. Bóg nie tłumaczy nam, dlaczego istnieje cierpienie, ale odpowiada na nie nowym stworzeniem. A ponadto nie jest Bogiem dalekim, lecz takim, który uczestniczy w naszym cierpieniu. Dlatego o. Maksymilian Maria Kolbe był zdolny, by oddać swoje życie za bliźniego, i wybrał śmierć w bunkrze głodowym.
Nasze codzienne życie wygląda na szczęście inaczej. Przeplatają się w nim trud i troska z odpoczynkiem i radością. Jezus w dzisiejszej Ewangelii przekonuje nas, byśmy nie martwili się o jutro... Oczywiście, nie chodzi tutaj o pochwałę lenistwa i braku planowania, ale o właściwą hierarchię wartości. Zagonieni, zestresowani gubimy to, co jest naprawdę ważne w życiu. „Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość” – mówi nam Mistrz z Nazaretu. Tymczasem gonimy za Mamoną, łudząc się, że ona zapewni nam szczęście. Pieniądze są potrzebne, ale nie nasycą naszej duszy. Ma rację psalmista, który stwierdza: „Jedynie w Bogu spokój znajdzie dusza”. Oby szafarze Bożych tajemnic, których wspomina św. Paweł, umieli pomagać ludziom odnajdywać Boga, także pośród cierpień.
Polecamy „Kalendarz liturgiczny” – liturgię na każdy dzień
Jesteśmy również na Facebooku i Twitterze