Reklama

Wiadomości

Króciutki traktat o uśmiechu

Wyjątkowo długie, choć nie najdłuższe są w tym roku – używając staropolskiego słowa – zapusty. To oczywiście dlatego, że kalendarz astronomiczny późno wyznaczył nam Wielkanoc. Popielec przypadnie dopiero 1 marca. To nasunęło mi poniższe myśli

Niedziela Ogólnopolska 7/2017, str. 34

[ TEMATY ]

radość

zima

Fotolia/martina87

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zapusty albo karnawał – jak kto woli – kojarzą się oczywiście z zabawą, ze śmiechem, z żartem, uzewnętrznianą radością. Spieszę wyjaśnić, że jestem w pełni świadom, iż dominująca dziś popkultura jest nieustanną zabawą, która nie ogranicza się do krótszego lub dłuższego czasu między Chrztem Pańskim a Środą Popielcową. To jeden z twardych dowodów na zeświecczenie. Redukowanie życia do zabawy grozi – ostrzegali już przed kilkudziesięciu laty niektórzy socjologowie kultury – że „zabawimy się na śmierć”. Zabawa jest potrzebna człowiekowi, ale życie nie może się stać wyłącznie zabawą z prostego powodu – bo szalenie ryzykownie jest bawić się życiem.

Pan Jezus się uśmiechał

Nieco odszedłem od tego, o czym chciałem i o czym nadal chcę napisać. Mimo że ten wtręt wyszedł nieco przydługawy, to niech już zostanie. W związku z tym, że mamy zapusty, chcę napisać o czymś lekkim, niepozornym, ale nie można powiedzieć, że błahym, bo bez tego ani rusz. Każdy przyzna, że bardzo trudno sobie wyobrazić życie bez uśmiechu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wiem, że „uśmiech” to temat mało teologiczny. Katechizm Kościoła Katolickiego, czyli najbardziej kompletny i najprostszy wykład wiary, ani razu nie używa tego słowa, co wcale nie znaczy, że sama wiara to sprawa dla ponuraków. Ewangeliści co prawda nigdzie nie piszą, że Pan Jezus się uśmiechał, ale że się uśmiechał, to pewne. Przecież jednorodzony Syn Boży stał się prawdziwym człowiekiem. Bardzo łatwo można sobie wyobrazić uśmiech Mistrza np. wtedy, choć nie tylko, gdy przynoszono do Niego dzieci, a On „brał je w objęcia i błogosławił” (por. Mk 10, 16). Dzieci się do Pana Jezusa garnęły, a to niemożliwe, by widziały u Niego marsową minę.

Reklama

Po Janie Pawle I, który na czele Kościoła stał zaledwie 33 dni, nie zostały zapamiętane wielkie traktaty teologiczne. Niewiele też można powiedzieć o jego nauczaniu, ale zostawił ślad w Kościele. W świadomości społecznej najbardziej zapamiętany został jego uśmiech. Niektórzy piszą – zdaję sobie sprawę, że na wyrost – iż był to „uśmiech Boga”.

Ludzie najbardziej radośni

Mówi się, że uśmiech niewiele albo nic nie kosztuje, i to prawda. Można nim obdarowywać na lewo i na prawo. Nie skąpić. Rozdawać go z gestem. Szastać uśmiechem. W przypadku uśmiechu stać wszystkich na wyjątkową szczodrość, bez obawy, że zasoby się wyczerpią. Uśmiechajmy się więc na lewo i na prawo. Nie tylko w zapusty, ale zawsze. To jedno z chrześcijańskich przykazań, choć nie zapisane na kamiennych tablicach. Chrześcijanie to ludzie koniecznie – i do tego najbardziej – radośni. Jak przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego – proszę docenić, że znajduję poważne, teologiczne uzasadnienie: „Wiara pozwala nam już w sposób uprzedzający doznawać radości i światła wizji uszczęśliwiającej, będącej celem naszej ziemskiej wędrówki” (n. 163).

2017-02-08 10:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Radość spełnienia

Niedziela toruńska 7/2019, str. I

[ TEMATY ]

radość

Archiwum redakcji

„Powołanie moje musi mi dać radość” – bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski

„Powołanie moje musi mi dać radość” – bł. ks. Stefan Wincenty Frelichowski

Owoc radości od Ducha Świętego wydaje się prostym, zauważalnym na twarzy i w zachowaniu. Okazuje się jednak, że istnieją również duchowe, niewidzialne znaki radości Ducha Świętego – niedostrzegalne na zewnątrz. Aby nasze życie było trwaniem przy Panu, potrzebujemy daru Jego radości. Taką radością przepełnione było serce bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego, którego pomimo bardzo trudnych doświadczeń, nie opuszczała pogoda ducha. Spróbujmy rozeznać, czy i my jesteśmy nosicielami i apostołami radości

Radość i uśmiech

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do kapłanów: biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem

2024-03-28 13:23

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Episkopat News/Facebook

Biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem. Jeśli ksiądz prowadzi podwójne życie, jakąkolwiek postać miałoby ono mieć, powinien to jak najszybciej przerwać - powiedział abp Adrian Galbas do kapłanów. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. Krzyżma w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Podczas liturgii błogosławił oleje chorych i katechumenów oraz poświęca krzyżmo.

W homilii metropolita katowicki zatrzymał się nad znaczeniem namaszczenia, szczególnie namaszczenia krzyżmem, „najszlachetniejszym ze wszystkich dziś poświęcanych olejów, mieszaniną oliwy z oliwek i wonnych balsamów.” Jak zauważył, olej od zawsze, aż do naszych czasów wykorzystywany jest jako produkt spożywczy, kosmetyczny i liturgiczny. W starożytności był także zabezpieczeniem walczących. Namaszczali się nim sportowcy, stający do zapaśniczej walki. Śliski olej wtarty w ciało stanowił ochronę przed uchwytem przeciwnika.

CZYTAJ DALEJ

Zatęsknij za Eucharystią

2024-03-28 23:37

Marzena Cyfert

Mszy Wieczerzy Pańskiej przewodniczył bp Maciej Małyga

Mszy Wieczerzy Pańskiej przewodniczył bp Maciej Małyga

Tęsknimy za różnymi rzeczami (…) Czy kiedyś jednak tęskniłem za przyjęciem Komunii świętej? To jest chleb pielgrzymów przez świat do królestwa nie z tego świata – mówił bp Maciej Małyga w katedrze wrocławskiej.

Ksiądz biskup przewodniczył Mszy Wieczerzy Pańskiej. Eucharystię koncelebrowali abp Józef Kupny, bp Jacek Kiciński oraz kapłani z diecezji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję