Reklama

Aspekty

Muzyka językiem Boga

22 listopada obchodzić będziemy liturgiczne wspomnienie św. Cecylii, męczennicy, patronki muzyki kościelnej. Z tej okazji do aktualnego wydania „Aspektów” dołączamy płytę „Duc in Altum” w wykonaniu zespołu muzyki sakralnej Orchestra Paradiso

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 47/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

muzyka

św. Cecylia

Biuro Prasowe Jasnej Góry

Na zdjęciach koncert w Bazylice Jasnogórskiej

Na zdjęciach
koncert w Bazylice
Jasnogórskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Orchestra Paradiso, czyli Rajska Orkiestra, to projekt zespołu muzyki sakralnej, który skupia utalentowanych muzyków z całej Polski, w tym również z naszej diecezji.

Rajska Orkiestra

Reklama

Płyta jest owocem warsztatów muzyki sakralnej Orchestra Paradiso, połączonych z rekolekcjami, które odbywały się w Wyższym Seminarium Duchownym w Paradyżu od 16 do 23 października 2015 r. i były połączone z trasą koncertową. Materiał na płytę został zarejestrowany 22 października ubiegłego roku przy okazji koncertu podczas Jesiennych Dni Muzyki Organowej i Kameralnej w bazylice archikatedralnej św. Stanisława Kostki w Łodzi. Inicjatorem projektu Orchestra Paradiso jest ks. Mateusz Szerwiński, obecnie wikariusz parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Łagowie. – Pomysł powstał, gdy byłem jeszcze alumnem w seminarium w Paradyżu. Od zawsze pragnąłem łączyć swoją pasję, grę na organach, z duszpasterstwem, ale też promować muzykę sakralną, poważną, bo nie ukrywam, że przez grę na organach w kościele i kontakt z taką muzyką doświadczyłem Pana Boga i zdecydowałem się na kapłaństwo – opowiada ks. Mateusz. – Do udziału w projekcie udało mi się zaprosić studentów i absolwentów akademii muzycznych m.in. w Bydgoszczy, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu, muzyków z całej Polski. Chcieliśmy zobaczyć, czy istnieje potrzeba formacji duchowej takich muzyków. Mamy w diecezjach bardzo wiele propozycji w postaci warsztatów muzyczno-liturgicznych czy rekolekcji dla organistów, natomiast śmiem twierdzić, że dla muzyków zajmujących się muzyką poważną takich rzeczy nie ma. Próbujemy coś robić od podstaw, często napotykamy na różne trudności i masę błędów przy tym popełniamy, ale jest to jakaś konkretna nauka – dodaje. Ks. Mateusz tłumaczy, że w planach orkiestry jest organizowanie corocznych rekolekcji połączonych z nagraniem płyty zawierającej dawkę dobrej, przemyślanej muzyki sakralnej prezentowanej później podczas koncertów. – Chcemy poprzez koncerty, modlitwę i uwielbienie przyciągać innych ludzi do Pana Boga, którego doświadczamy w muzyce i którego poznajemy poprzez formację duchową. Rajska Orkiestra ma swoją muzyką wprowadzać w przedsionek raju.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wypłyń na głębię

Reklama

Program zeszłorocznych nagrań i koncertów w związku z ich terminem skupiony był wokół osoby św. Jana Pawła II i nazywał się „Duc in Altum”, czyli wypłyń na głębię. – Dosłownie chodziło nam o „wypłyń na głębię wiary”. Program zaplanowany był wokół 6 tematów: Wiara, Bóg, Maryja, Wcielenie, Śmierć i Zmartwychwstanie. Muzycznie mogliśmy doświadczyć praktycznie całego roku liturgicznego. Muzyka odzwierciedlała treść tekstów, które były recytowane. Słowo i muzyka przeplatały się i pięknie ze sobą korespondowały – mówi ks. Mateusz. Muzycy zagrali koncerty w Zielonej Górze, Gorzowie, Krośnie Odrzańskim i Paradyżu. Perełką na ich trasie były natomiast koncerty w Bazylice Jasnogórskiej oraz w bazylice archikatedralnej św. Stanisława Kostki w Łodzi podczas Jesiennych Dni Muzyki Organowej i Kameralnej. – Festiwal w Łodzi jest organizowany od wielu lat i występuje tam bardzo wielu muzyków, organistów, wirtuozów z całego świata. Dla nas to był również wielki zaszczyt, że mogliśmy tam wystąpić, i to podczas koncertu finałowego, a przy okazji te koncerty stały się również możliwością wsparcia finansowego młodych ludzi, naszych muzyków – dodaje ks. Szerwiński. Orchestra Paradiso gra nie tylko w dużych, ale także w mniejszych parafiach. Muzycy występowali m.in. w Dąbroszynie (filia parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Kostrzynie nad Odrą), Słońsku, Łagowie czy Jordanowie. Artyści chcą docierać w różne miejsca diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, ale także całej Polski, nie tylko do dużych ośrodków, lecz i do mniejszych środowisk, gdzie są bardzo pozytywnie odbierani. – Wszędzie, gdzie byliśmy, a szczególnie na Jasnej Górze czy w Łodzi na festiwalu, projekt został odebrany z bardzo dużym entuzjazmem, osoby, które przychodziły na koncerty, wypowiadały się, że była to dla nich świetna muzyczna uczta duchowa. Przecież muzykę stworzył Pan Bóg, On jest twórcą wszelkiego piękna. Dla mnie i członków orkiestry muzyka jest językiem Boga.

Wspólnota

Między członkami orkiestry zaczęły się wytwarzać pewna więź i wspólnota. – Nasi muzycy nieraz spotykają się z konkurencją, czasami z jakąś nieuczciwością, niesprawiedliwością, a Orchestra Paradiso ma być taką oazą dla muzyka, czyli grupą pozytywnych ludzi, którzy mają konkretny, określony cel. Chcemy, żeby między nami wytworzyła się wspólnota. To już się zaczyna tworzyć, bo ludzie, których zapraszam do koncertów, poznają się, spotykają się, mają ze sobą kontakt i to jest bardzo piękne – opowiada ks. Szerwiński. Są już duchowe owoce projektu. – Osobiście widzę, że Pan Bóg nieprzypadkowych ludzi podsyła do tego projektu. Przykładem jest chociażby jeden z muzyków uczestniczących w zeszłorocznych rekolekcjach, który podczas medytacji przeżył swoje nawrócenie. Był wtedy jeszcze przed sakramentem bierzmowania, Kościół i księży postrzegał raczej negatywnie, a tam nastąpiła jego stuprocentowa przemiana i stał się drugim głównym motorem napędowym projektu; bardzo angażuje się we wszelkiego rodzaju działania – dodaje ks. Mateusz. Muzycy chcą stworzyć pełen album płytowy. Ich wielkim marzeniem jest organizacja przyszłorocznych warsztatów, rekolekcji, nagrań i koncertów nie tylko w diecezji, ale w całym kraju.

Podwaliny duchowe

Reklama

Warsztaty to – jak mówi ks. Mateusz – czas przygotowania muzycznego i duchowego. Muzycy każdy dzień rozpoczynają od modlitwy Słowem Bożym, medytacji, w którą są wcześniej wprowadzani; dowiadują się, na czym polega taka modlitwa. Fundamentem są medytacja i Eucharystia. – Dla tych, którzy uczestniczyli w ubiegłorocznych warsztatach w Paradyżu, wielkim odkryciem było, że tak można się modlić. Ewangelia stała się dla nich żywym Słowem, medytacja zaś rozmową z Bogiem – mówi kapłan. – Generalnie podczas takich warsztatów cały dzień spędzamy na tym, żeby dobrze przygotować muzykę. Aby dobrze przekazać treść utworów, konieczne jest danie konkretnych podwalin duchowych. Tak wyglądało to w zeszłym roku w Paradyżu. Poranek był poświęcony dla Pana Boga, następnie praca nad utworami, był też czas na budowanie wspólnoty przy kawie. Wieczór kończył się zwykle koncertem, ale na zakończenie dnia były jeszcze wspólna modlitwa i krótkie przygotowanie do porannej medytacji. Tak wyglądają warsztaty.

Tytaniczna praca

Pragnieniem osób zaangażowanych w dzieło jest, aby projekt był źródłem wsparcia finansowego dla muzyków. – Muzycy zajmujący się muzyką poważną, w przeciwieństwie do muzyków pop, wszystko robią sami, wykonują tytaniczną pracę; godziny spędzają przy instrumencie czy pracują nad głosem. Nierzadko za koncerty dostają marne grosze, a przecież też muszą się utrzymywać – mają do utrzymania rodziny, mieszkanie czy studia. Spora część tych osób, które spotkałem do tej pory przy realizacji koncertów, to osoby, które są w trudnej sytuacji materialnej. Dla niektórych udział w koncercie jest pewnym zastrzykiem finansowym. Wiem, ile pracy trzeba włożyć, żeby prezentować odpowiedni poziom, i boli trochę to, że takie osoby nie są należycie doceniane. Chcemy, żeby ci ludzie, za tę pracę w formie koncertów, zostali odpowiednio do swoich umiejętności, poziomu i włożonej pracy wynagrodzeni – tłumaczy ks. Mateusz – Czas warsztatów, nagrań i koncertów to 3-4 tygodnie pracy – dodaje.

Wola Boża

Reklama

Ks. Mateusz zwraca uwagę, że projekt może stać się wizytówką naszej diecezji. – Ośmielamy się prosić Drogich Czytelników, aby nas wspierali, bo sami nie damy rady. Pieniądze, rzecz błaha niby, w perspektywie wieczności nic niewarta tak naprawdę, ale tutaj niestety w różnych działaniach pomagają albo stanowią przeszkodę. Jestem przekonany, że w projekcie tego zespołu i całej tej idei tkwi wielki potencjał dobra. Mamy błogosławieństwo Biskupa Diecezjalnego dla naszych działań, więc mamy pewność, że jest to wola Boża, ale potrzebujemy pomocy ludzi, którzy otworzą swoje serce i będą nas wspierać zarówno materialnie, jak i modlitewnie. Żeby dać próbkę tego, czym jest Orchestra Paradiso, dołączamy płytkę z zeszłorocznych warsztatów. Te pięć utworów to owoc dwóch nocy nagrań. Już teraz dziękujemy za wszelkie wsparcie i ufamy, że z Bożą pomocą pchniemy nasz projekt dalej.

Kontakt z zespołem Orchestra Paradiso pod adresem e-mail: orchestra.paradiso@paradisus.pl.

* * *

Świadectwa muzyków:

Ania, oboistka, Akademia Muzyczna w Poznaniu: – Orchestra Paradiso to świetny pomysł. W natłoku grania, gdzie 90% czasu spędzam z ludźmi, którzy nabijają się z Kościoła, taka alternatywa jest dla mnie. Czasami ciężko jest się modlić tym, co się robi, gdy to powszednieje. Wyważenie modlitwy i grania było idealne. Jedno z drugiego wynika, ale żeby to rozumieć, trzeba być rozkochanym w Panu Bogu. Cennym doświadczeniem tego czasu było dla mnie również mieszkanie w seminarium i poznanie życia innego od tego, które znam na co dzień.

Maria, skrzypaczka, Akademia Muzyczna w Poznaniu: – Pomysł, żeby połączyć muzykowanie z rekolekcjami jest rewelacyjny – jedyne takie eventy są organizowane dla organistów, a zapomina się, że inni instrumentaliści też mają duszę. To niecodzienne doświadczenie poczuć życie w seminarium „od środka” – szczególnie, gdy jest się kobietą.

Reklama

Marta, sopranistka, Akademia Muzyczna w Poznaniu: – Trasa koncertowa połączona z formacją duchową podobała mi się. Nigdy wcześniej z czymś takim nie miałam do czynienia. Jest to cudowna inicjatywa i myślę, że warto kontynuować to dzieło. Wspaniale jest móc koncertować z muzykami z pasją. Co do wspólnej modlitwy i medytacji – to było naprawdę coś wspaniałego. Z początku podchodziłam do tego bardzo sceptycznie, ale pod koniec zrozumiałam, że przecież te wszystkie koncerty są na chwałę Bożą, więc modlitwa to podstawa. Czas spędzony w seminarium był szczególnie wyjątkowy.

Agnieszka, mezzosopranistka, Uniwersytet Muzyczny w Warszawie: – Muszę przyznać, że były to jedne z moich lepiej przeżytych rekolekcji.

Adam, fagocista, Akademia Muzyczna we Wrocławiu: – To było cenne doświadczenie, a zarazem wspaniała przygoda.

2016-11-17 10:13

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Koncertowa podróż po krajach i epokach muzycznych

Niedziela szczecińsko-kamieńska 39/2012

[ TEMATY ]

muzyka

ARCHIWUM TPŚ

Kościół pw. Chrystusa Króla w Świnoujściu

Kościół pw. Chrystusa Króla w Świnoujściu
Dźwięki organów są powszechnie znane, ale dopiero podczas koncertów mamy wrażenie, że gra nie jeden instrument, lecz wiele instrumentów równocześnie lub duża orkiestra. Szukając brzmieniowego piękna i emocjonalnych przeżyć, odnajdziemy je, słuchając muzyki organowej. To podczas gry koncertowej można usłyszeć całe bogactwo dźwięków, ich różnorodność i możliwości brzmieniowe tego wspaniałego „króla instrumentów”, jak o organach powiedział kiedyś W. A. Mozart. W ostatni piątek sierpnia (31.08.2012) w świnoujskim kościele pw. Chrystusa Króla wybrzmiały ostatnie akordy XIV Świnoujskich Wieczorów Organowych - wiosna, lato 2012. Ten Międzynarodowy Festiwal Muzyczny rozpoczął się (08.06) i trwał do końca sierpnia przez wszystkie piątki o godz. 19. Towarzystwo Przyjaciół Świnoujścia - organizator festiwalu - jeden z koncertów przeznacza dla wybitnie uzdolnionego muzyka, a jeden włączony jest w obchody Dni Morza. W czerwcowych koncertach wystąpiło na inauguracji świnoujskie rodzinne trio w składzie: Krzysztof Naklicki - akordeon, Elżbieta Naklicka - sopran, Dorota Naklicka - mezzosopran. Mimo meczu otwarcia EURO 2012 Polska-Grecja publiczność dopisała i był to bardzo dobry początek festiwalu. W ramach promocji młodych utalentowanych muzyków wystąpili (15.06) szczecińscy uczniowie Zespołu Szkół Muzycznych im. F. Nowowiejskiego, laureaci ubiegłorocznych konkursów, organistka Roksana Kalinowska i skrzypek Gwidon Ciężarek. Zachwycili młodzieńczą, dojrzałą grą i pięknym programem. Rewelacyjny był koncert (22.06) włączony w obchody Dni Morza. Zagrali: Hanna Dys - organistka, adiunkt na Wydziale Instrumentalnym Akademii Muzycznej w Gdańsku oraz polsko-kanadyjski kwartet skrzypcowy w składzie: Maria Perucka, Nadia Monczak, Mariusz Monczak i Łukasz Perucki. Koncert urozmaicony, pełen finezji i cudownej muzyki w wykonaniu wirtuozów. Czerwcowe koncerty (29.06) kończył Tore Bjorn Larsen - organista z Danii. Świnoujska publiczność rzadko ma okazję słuchać muzyki duńskiej. Tym razem m.in. wysłuchała autorskich kompozycji duńskiego organisty. Lipcowe koncerty rozpoczął (06.07) polski duet: Ewa Bąk - organistka z Bielska-Białej i wybitny śpiewak z rzadko spotykanym głosem, kontratenor - Marcin Ciszewski z Gdańska. Świetny koncert zakończony trzema bisami. Zaskakujący w zestawie instrumentów i brzmienia był koncert (13.07). Na zabytkowych organach z 1927 r. grała szczecinianka Małgorzata Klorek - kierownik artystyczny festiwalu oraz „Trio Sopot” w składzie: akordeon - Elżbieta Rosińska, profesor klasy akordeonu Akademii Muzycznej w Gdańsku, Małgorzata Skorupa-Glinianowicz - skrzypce, profesor Akademii Muzycznej w Gdańsku i Anna Sawicka - wiolonczela, pedagog Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Panie grały utwory polskich kompozytorów. Koncert ciekawy, znakomicie zagrany i doskonale współbrzmiący w tym rzadko spotykanym zestawie instrumentów. W kolejnym koncercie (20.07) wystąpili Wolfgang Rosenmuller - organista z Niemiec, absolwent Wyższej Szkoły Muzyki Kościelnej w Dreźnie i Musikhoschule w Lipsku oraz długo wyczekiwani przez publiczność Irena Davidson - harfa celtycka i Lindsay Davidson - znany i ceniony na świecie wirtuoz gry na dudach. Koncert wyjątkowo ciekawy zakończony owacyjnymi brawami. W ostatnim koncercie lipcowym wystąpił profesorski duet wirtuozów. Na organach grał Roman Perucki - profesor Akademii Muzycznej w Gdańsku i zaliczany do najwybitniejszych skrzypków swego pokolenia Konstanty Andrzej Kulka - profesor Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie i Akademii Muzycznej w Gdańsku. Były utwory zagrane solo na organach oraz w duecie. W rękach wirtuozów cudownie współbrzmiały dwa instrumenty - małe, cudowne skrzypce i wielki król instrumentów - organy. Długo trwałą owacją na stojąco, okrzykami brawo i bis publiczność dziękowała za muzyczną i duchową ucztę. Na bis wirtuozi wykonali „Ave Maria” Ch. Gounoda. W sierpniu zagrali organiści; (03.08) Andrzej Chorosiński - wirtuoz gry, mistrz transkrypcji organowych, profesor Akademii Muzycznej w Warszawie. W programie koncertu wykonał toccaty i tańce od średniowiecza po współczesność, a na bis własną transkrypcję „Wełtawy” B. Smetany. W kolejnym koncercie (10.08) słuchano gry Angelo Castaldo, włoskiego organisty sanktuarium w Neapolu, profesora Konserwatorium „N. Rota” w Monopoli. Koncert był popisem wirtuozerii gry i wrażliwości muzycznej. Tomasz Adam Nowak, organista wirtuoz, mistrz improwizacji organowej był kolejnym wykonawcą sierpniowego (17.08) koncertu. Tym razem m.in. wykonał rzadko grane utwory J. S. Bacha, wymagające doskonałej techniki gry. Szczególnie w tym koncercie publiczność miała wrażenie, że gra orkiestra symfoniczna. Koncert kończyła improwizacja na fugę d-moll J. S. Bacha zadana przez publiczność. Był to Bach wspaniały, ale jakże inny. Ten koncert na długo zostanie w pamięci publiczności. Koncertem różnych nastrojów można nazwać grę Ursuli Grahm ze Szwecji. Kobiecą intuicją, doskonałą techniką gry utworów epoki baroku, poetyckim wyczuciem romantyzmu oczarowała publiczność. W koncercie kończącym XIV Festiwal wystąpił znakomity duet artystów z Niemiec, organista Frank Zimpel i trębacz Alexander Pfeifer. Absolwenci Akademii Muzycznej w Lipsku wspólnie występują od 14 lat, mając w artystycznym dorobku ponad czterysta koncertów nie tylko w Niemczech, ale także w Austrii, Holandii, Rosji, Szwajcarii, Egipcie, a ostatnio również w Polsce. Zagrali ciekawy, urozmaicony koncert godny finału. Podsumowując - warto dodać, że organiści grający w festiwalowych koncertach na 85-letnich, pneumatycznych świnoujskich organach w kościele pw. Chrystusa Króla, chwalili ich piękne brzmienie i duże możliwości rejestracji. Zawsze znakomicie przygotowane do koncertu, stroiły i wszystkie piszczałki grały. Za tę dbałość o cenny instrument dziękowano Wiesławowi Worachowi - organiście kościoła, co niniejszym Towarzystwo Przyjaciół Świnoujścia - organizator czyni. Dziękuje również ks. prał. Kazimierzowi Sasadeuszowi za udostępnienie świątyni i możliwość, przez trzynaście piątkowych wieczorów, słuchania różnorodnej muzyki w wykonaniu znakomitych artystów z kraju i z zagranicy. XIV Festiwal - Świnoujskie Wieczory Organowe był udany. Wystąpili wybitni artyści, wirtuozi gry. Ich programy urozmaicone, ciekawe, czasem wzruszające, o wysokim poziomie wykonawczym i artystycznym. Na następny XV Międzynarodowy Festiwal Muzyczny - Świnoujskie Wieczory Organowe trzeba poczekać do przyszłego roku.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Tomasz Kancelarczyk ze Złotym Krzyżem Zasługi od prezydenta Andrzeja Dudy

2025-07-06 21:37

[ TEMATY ]

złoty Krzyż Zasługi

Polska Federacja Ruchów Obrony Życia

Ks. Tomasz Kancelarczyk

Ks. Tomasz Kancelarczyk

Ks. Tomasz Kancelarczyk – prezes Fundacji Małych Stópek i wiceprezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia został odznaczony przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę Złotym Krzyżem Zasługi za „za działalność społeczną i zasługi w niesieniu pomocy potrzebującym”.

Na podstawie art. 138 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustawy o orderach i odznaczeniach Prezydent RP Andrzej Duda odznaczył osoby zasłużone w niesieniu pomocy humanitarnej potrzebującym oraz działaczom społecznym. Odznaczenia – w imieniu Prezydenta RP – wręczył 4 lipca podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim Minister KPRP Andrzej Dera.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł o. Jacek Dudka, dominikanin, kapelan Polonii

2025-07-07 13:06

[ TEMATY ]

śmierć

dominikanie

o. Jacek Dudka

Pixabay.com

6 lipca 2025 r. w szpitalu w Petersburgu, po krótkiej chorobie zmarł niespodziewanie ojciec Jacek (Kazimierz) Dudka OP, lat 62, profesji zakonnej 35, kapłaństwa 16 informują polscy dominikanie.

O. Jacek urodził się w 21 kwietnia 1963 r. w Przyszowej koło Limanowej. Profesję złożył 17 sierpnia 1989 r. Przez pierwsze lata życia zakonnego był bratem kooperatorem. Pracował w Warszawie, w Konwencie św. Jacka, oraz w Krakowie, jako zakrystian i zaopatrzeniowiec klasztoru, następnie był syndykiem Konwentu św. Józefa w Warszawie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję