Reklama

Na chwilę…

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rokrocznie w pierwszym tygodniu listopada staramy się codziennie być na cmentarzu. Chwila modlitwy, zadumy, znicz zapalony nierzadko na jakimś opuszczonym, zaniedbanym grobie przypominają nam o tym, jak ważna jest modlitwa za siebie nawzajem za życia i po śmierci.

Kilka lat temu w środku takiego tygodnia po odebraniu synka z przedszkola wybraliśmy się na zakupy. Zajęło nam to zdecydowanie zbyt dużo czasu, więc gdy wracaliśmy do domu, było zupełnie ciemno. Po całym dniu pracy i intensywnym popołudniu marzyliśmy już tylko o tym, by usiąść na kanapie z książką i kubkami gorącej herbaty. Byliśmy już na ostatniej prostej, gdy przypomniało nam się, że nie byliśmy tego dnia na cmentarzu. Moment zawahania. W głowie plątanina myśli z serii: „przecież nic takiego się nie stanie, jak dziś wyjątkowo jednak nie pójdziemy”, krótka wymiana zdań i decyzja, że jednak podjedziemy na cmentarz. Jechaliśmy właśnie Dolinką Służewiecką, nieopodal kościoła św. Katarzyny. Szybka zmiana pasów, zakręt niemal jak w filmach akcji i po chwili przekroczyliśmy bramę cmentarza. Ogołocone z liści stare drzewa szumiały, kołysząc się na boki. Liście szeleściły nam pod stopami, a wszędzie wokół migotały płonące na nagrobkach światełka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Naraz nasz synek wypatrzył mały grób, na którym paliło się kilka różowych świeczek ozdobionych kolorowymi koralikami, a o płytę nagrobka czyjaś kochająca ręka oparła pluszowego misia.

Reklama

– Takie małe groby mają dzieci, prawda? – zapytał.

– Tak – potwierdził mąż. – To jest grób Zosi. Poszła do Nieba, gdy miała 3 latka.

– Jakie to smutne! – nie zdołałam powstrzymać dziwnej melancholii, stojąc przy tym maleńkim, przybranym po dziewczyńsku grobie. – Taka mała...

Przyciągnęłam do siebie synka i przytuliłam go mocno, dyskretnie ocierając łzę. Spojrzał na mnie i powiedział:

– Nie smuć się. Przecież to dobrze, że wpadła tu z Nieba chociaż na chwilę. Pomyśl, jaka smutna byłaby jej mama, gdyby w ogóle nie miała córeczki!

* * *

Maria Paszyńska
Pisarka, prawniczka, orientalistka, varsavianistka amator, prywatnie zakochana żona i chyba nie najgorsza matka dwójki dzieci

2016-11-16 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian, żołnierz, męczennik

[ TEMATY ]

św. Florian

Archiwum OSP Kurów

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Magdalena Guziak-Nowak: wszystkie ręce na pokład dla ochrony życia dziecka nienarodzonego

2024-05-04 09:55

[ TEMATY ]

pro life

Adobe.Stock

- Jestem przeciw aborcji, ponieważ po pierwsze nie wolno zabijać niewinnych dzieci, a po drugie kobiety zasługują na dobrą, konkretną, realną pomoc w rozwiązaniu ich prawdziwych problemów, z którymi czasami w ciąży muszą się borykać, a nie na taką tanią alternatywę, która do końca życia pozostanie wyrwą w sercu - mówi Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, dyrektor ds. edukacji.

Pani Magdalena wraz z mężem Marcinem wygłosiła 2 maja konferencję nt. „Każde życie jest święte i nienaruszalne” w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu w ramach comiesięcznych modlitw w intencji rodzin i ochrony życia poczętego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję