Reklama

Dał nam przykład, jak zwyciężać mamy

Niedziela Ogólnopolska 41/2016, str. 38-39

Pamiątkowe zdjęcie pracowników i niektórych współpracowników redakcji „Głosu” z okazji wydania 150. numeru pisma, opublikowane wówczas na pierwszej stronie (nr 29 [150] z 8-10 marca 1996 r.). Od lewej: Dariusz Andruk, Aleksandra Zielińska, Jerzy Rachows

Pamiątkowe zdjęcie pracowników i niektórych współpracowników redakcji „Głosu” z okazji wydania 150. numeru
pisma, opublikowane wówczas na pierwszej stronie (nr 29 [150] z 8-10 marca 1996 r.). Od lewej: Dariusz Andruk,
Aleksandra Zielińska, Jerzy Rachows

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Równo 40 lat temu zakładał Komitet Obrony Robotników (KOR), pomagał bitym i na inne sposoby represjonowanym, redagował słynne podziemne czasopismo „Głos”, drukowane początkowo na powielaczu. Wtedy już potrafił świetnym piórem i z wielką przenikliwością umysłu analizować nie tylko bieżącą sytuację, ale też prognozować, wyciągać wnioski, szukać rozwiązań na przyszłość. Mowa o Antonim Macierewiczu.

Działalność publicystyczna

Celność wielu ówczesnych przemyśleń obecnego ministra obrony narodowej sprawdziła się po latach, wiele przemyśleń miało charakter wręcz proroczy, wiele jest aktualnych do dzisiaj. Skąd to wiem? Przeczytałam właśnie najnowszą książkę Białego Kruka „Głos niepodległości”, w której zamieszczono aż 24 jego eseje i artykuły.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Warto tu podkreślić, że teksty te powstały w czasie, kiedy Macierewicz nie miał jeszcze żadnego wpływu na kierunek i kształt polskiej polityki. Wielka księga „Głos niepodległości” to wybór publicystyki środowiska miesięcznika „Głos” z lat 1977-89; teksty Antoniego Macierewicza uzupełnione są m.in. o artykuły Jarosława Kaczyńskiego, Jana Olszewskiego, Ludwika Dorna, Piotra Naimskiego czy spośród nieżyjących już autorów Jakuba Karpińskiego i Jerzego Łojka. Dodatkowym walorem tej pięknie wydanej książki jest blisko 90 zdjęć archiwalnych ukazujących realia, w których działał KOR i redagowane było pismo jego środowiska. Na wyklejkach zaprezentowano wiele mówiący kolaż z dawnych okładek „Głosu”.

Oto dla przykładu fragment przemyśleń młodego historyka Antoniego Macierewicza sprzed 40 lat na temat rządów dyktatury, także tzw. dyktatury proletariatu: „Totalitaryzm likwiduje wartości. Czyni to ze skutecznością w dziejach nowożytnych nieznaną. (...) Wszelkie wartości zostają rozmyte, przemielone, przekształcone w swe przeciwieństwo. Każda z nich postawiona w obliczu historii rozpada się, niknie, relatywizuje. W takim stanie zostają one włączone w kanon ideologii. W ten sposób socjalistyczna ideologia totalitarna jest najbardziej elastyczna z dotąd znanych. Nie zagraża jej ani demokracja, ani wolność, ani szacunek dla życia ludzkiego. Zawłaszczono wszystkie najszczytniejsze hasła ludzkości”.

Nieugięty opozycjonista

Reklama

Należy w tym miejscu przypomnieć niezszarganą kartę opozycyjną Antoniego Macierewicza, tak bardzo przeszkadzającą wielu, którzy przeszli na drugą stronę, wdali się w przeróżne mariaże, dali się uwieść postkomunistom i starym komunistycznym lisom. Macierewicz już wtedy stał mocno na gruncie chrześcijańskich wartości – o czym można się przekonać, czytając właśnie „Głos niepodległości” – bronił roli Kościoła w życiu państwa i społeczeństwa, propagował nauczanie Jana Pawła II. Kto bystrzejszy, dostrzeże, że konsekwentnie czyni to do dzisiaj, nie ulegając wizerunkowym modom i trendom. Nie zyskuje tym sobie wielu przyjaciół nie tylko w mainstreamie, ale i pośród dawnej opozycji, która, jak wiemy, nie jest jednorodna.

Manipulacje polityczno-medialne

Nie tylko przecież obchody narodzin Solidarności są od wielu lat wykorzystywane do obrzydliwych celów propagandowych i manipulacji polityczno-medialnych. Tak samo jest z tegoroczną 40. rocznicą powstania KOR-u. Im dalej od tamtych wydarzeń, tym chętniej kreowani są nowi założyciele i bohaterowie, a nawet już spadkobiercy, i wypaczane są pierwotne idee. Dość powiedzieć, że pierwsza fala „michnikowych” obchodów 40. rocznicy powstania KOR-u przebiegała pod zakłamanym i jakże wrednym hasłem „Od KOR-u do KOD-u”, a nazwisko Antoniego Macierewicza zostało w nich zupełnie pominięte.

„Głos niepodległości” wyjaśnia i prostuje wiele spraw. Trzeba bowiem wiedzieć, że wśród 14 nazwisk prawdziwych, rzeczywistych założycieli KOR-u (wszystkie figurują pod listem otwartym do marszałka Sejmu oraz pod apelem do społeczeństwa wystosowanym 23 września 1976 r. w związku z wydarzeniami 25 czerwca 1976 r.) znajduje się nazwisko obecnego ministra obrony, a brak tam ewidentnie nazwiska redaktora naczelnego „Wyborczej”.

Rozłam

Reklama

Kiedy po wystąpieniach robotniczych w Radomiu i Ursusie komunistyczne władze rozpoczęły przeciwko ich uczestnikom kampanię brutalnych represji, w warszawskich środowiskach opozycyjnych zrodziła się myśl o udzieleniu konkretnej pomocy prześladowanym robotnikom i ich rodzinom. Zaczęto zbierać pieniądze dla represjonowanych, organizować dla nich pomoc prawną i lekarską, wspierać ich podczas procesów sądowych, tworzyć niepodległościowo-demokratyczny nurt polskiej opozycji. W takiej też atmosferze zrodził się „Głos” – niezależne pismo społeczno-polityczne. Fakty są takie, że Adam Michnik doszlusował później, już do innej, powstałej rok później, bardziej masowej organizacji, nazwanej Komitet Samoobrony Społecznej „KOR” – tam zaś pojawiły się i z czasem zaczęły przeważać głosy sprzyjające kolaboracji z komunistami, ponieważ zakładano naiwnie, że ci się zreformują i poddadzą kontroli społecznej.

Już podczas redagowania pierwszego numeru pisma „Głos” wyrosła między Macierewiczem a Michnikiem bariera nie do pokonania – ten drugi bowiem nie zgodził się na opublikowanie w tymże numerze polemiki Macierewicza z tezami jego artykułu wstępnego, w którym pozytywnie wyrażał się o I sekretarzu KC PZPR Edwardzie Gierku. Michnik ostatecznie wycofał swój tekst i zrezygnował z pracy przy redagowaniu „Głosu”. Z upływem lat różnice w myśleniu i postępowaniu między obu publicystami miały się tylko pogłębiać, ale już wtedy widać było, że stoją oni na zupełnie innych pozycjach światopoglądowych.

Wizje niepodległości Ojczyzny

Niektórzy z autorów książki „Głos niepodległości” sprawują dziś bardzo wysokie funkcje w państwie. Zaczynali działalność społeczną i pisarską w kraju znajdującym się w sowieckich okowach, ale rozważali sposoby wybicia się na niepodległość oraz metody rządzenia, gdy Ojczyzna odzyska wolność. W publicystyce „Głosu” ścierają się dwa zasadnicze systemy pojmowania polskiej państwowości i polskiego patriotyzmu. Pierwszy – jak osiągnąć i utrzymać prawdziwą suwerenność Ojczyzny – to były rozważania obozu w pełni niezależnego. Druga opcja zakładała poddanie się jakiemuś mniej lub bardziej łaskawemu dla nas hegemonowi, o ile będzie on skłonny do respektowania ograniczonych swobód. Poglądy na te kwestie ścierają się na łamach „Głosu niepodległości”, a ich silnym echem są dzisiejsze dysputy medialne i koncepcje polityczne. Gdy czyta się te teksty, trudno uciec od pytania: dokąd takie osoby, jak Jarosław Kaczyński czy Antoni Macierewicz, chcą poprowadzić nasz kraj? Książka daje chyba na to odpowiedź.

„Głos niepodległości”, praca zbiorowa, wydawnictwo Biały Kruk, 432 str., 20,5 x 25 cm, papier 140 g, twarda oprawa

* * *

Oferta specjalna dla Czytelników „Niedzieli”

Zamiast 69 zł (cena detaliczna) Czytelnicy tygodnika „Niedziela” zapłacą 59 zł za 1 egzemplarz + 12 zł (koszty wysyłki) lub 99 zł za 2 egz. (wysyłka gratis). Ponadto każdy Czytelnik, który zamówi „Głos niepodległości”, może zakupić książkę „Dialogi o naprawie Rzeczypospolitej” Krzysztofa Szczerskiego ze zniżką 30 zł (! ), czyli w cenie 29 zł/egz.
Uwaga: oferta aktualna do wyczerpania nakładu.

2016-10-05 08:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co złego jest w przysięganiu?

2025-12-09 11:49

Niedziela Ogólnopolska 50/2025, str. 16-17

Adobe Stock, Anna Wiśnicka

Jezus wypowiedział się przeciwko przysięganiu. Budzi to zaciekawienie, tym bardziej że sens i motywy tego zakazu mogą być trudne do zrozumienia. Co o tym myśleć?

Chodzi o słowa: „Słyszeliście również, że powiedziano przodkom: Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi. A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie – ani na niebo, bo jest tronem Boga; ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi” (Mt 5, 33-37).
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: nie można wykluczyć Europy z przywracania pokoju na Ukrainie

2025-12-10 07:42

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

O spotkaniu z prezydentem Zełenskim, ważnej roli Europy i jej sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi na rzecz pokoju na Ukrainie, ale też o możliwości podróży do tego kraju rozmawiał Papież z dziennikarzami, opuszczając wieczorem rezydencję w Castel Gandolfo. Leon XIV odpowiedział też m.in. na pytanie o datę możliwej przeprowadzki do Pałacu Apostolskiego i na komentarz dotyczący tego, że „nie modlił się”, podczas wizyty w stambulskim meczecie.

Pytany o szczegóły spotkania z Wołodymyrem Zełenskim, Papież powiedział, że „oczywiście, głównym tematem była kwestia wojny i sposoby poszukiwania porozumienia i zawieszenia broni”. Podkreślił, że rozmowy dotyczyły także uprowadzonych dzieci oraz więźniów i tego w jaki sposób „Kościół może pomóc w sprowadzeniu na Ukrainę zwłaszcza [tych – przyp. red.] dzieci”. Dopytywany o działania Watykanu w tym zakresie, podkreślił, że większość tych działań „przebiega, niestety, bardzo powoli” i odbywa się za kulisami. „Wolę nie udzielać komentarza, poza tym, że kontynuujemy prace nad tym i starania, by te dzieci mogły powrócić do swoich domów i rodzin”.
CZYTAJ DALEJ

Gizela Jagielska zwolniona ze szpitala w Oleśnicy

2025-12-10 11:03

[ TEMATY ]

Gizela Jagielska

Adobe Stock

„Sama bym tego nie zrobiła” – powiedziała aborterka. Z pracy odchodzi także jej mąż, który był ordynatorem oddziału. Jagielska odpowiada za aborcję Felka, który zginął w 36. tygodniu życia płodowego.

Gizela Jagielska zamieściła w internecie nagranie, w którym informuje, że 1 stycznia nie będzie już pracować w oleśnickim szpitalu. Jak powiedziała, nie była to jej decyzja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję